Po chodnikach, ścieżkach rowerowych w naszym mieście zaczeły pojawiać się pojazdy elektryczne. Predkości jakie rozwijają to nierzadko 40 km/h i wiecej. Czy takie pojazdy nie są czasem zabronione w użytkowaniu na ścieżkach, chodnikach publicznych? Radzę uważać bo zderzenie z takim pociskiem może skończyć się tragicznie . Może już pora zdrobić akcję bezpiecznny , chodnik , ścieżka rowerowa - to apel do policji .

Po to się kupuje szybką hulajnogę, żeby szybko jeździć.

Większe zagrożenie stanowią osoby, które pierwszy raz wskakują na elektryczny pojazd.

Największe zagorożenie, tworzą ludzi 50+, poruszający sie na rowerach.
Na pasy wjeżdza bez żadnego ruchu pustego łba w prawo czy lewo. Skręca na drodze, bez rozgladnięcia sie.
A jak sie takiemu osobnikowi zwroci uwagę, to nie rzadko można uslyszeć wiązanke.
Oczywiście nie wrzucam wszyskich 50+ do jednego wora, bo są tacy którzy wiedzą, ze w starciu z pojazdem na 4 kołachvszans nie mają.

Ja mam równe 25 odcinkę. Zgodnie z przepisami, ale co to zmienia?? Ostatnio matka odciągnęła łowce pokemonów, który wszedł na ścieżkę pod same koła. Udało się wyratować bo prędkość hyła mała, ale na ścieżkach cały czas są spacerowicze.

Przepisy mówią wyraźnie, że te pojazdy mają się poruszać po ścieżce, chciałbyś zeby ktoś ładował się hulajką na ulicę?

Poczytaj sobie:

https://stalowemiasto.pl/artykuly/artykuly.php?mode=pokaz&id=51282

Tu chodzi o sytuacje że jedziesz ścieżką rowerem te 20 na godzinę, a nagle obok mija cię hulajnoga jadąca dużo szybciej. Niekoniwcznie na kostce brukowej, ale mamy rózne i mocno zaniedbane ścieżki.