Ma pożegnać zmarłego i powstrzymać swój język a nie chwalić czy go ganić. Nikt nie jest idealny, a od sądzenia jest ktoś inny nie ksiądz.

Co znowu za bzdury ksiądz pisze? Jaka przestroga? Wszyscy rodzimy się po to aby umrzeć, jedyna sprawiedliwość na tym świecie. Was księży też to dotyczy.

Hej, czy tu nie odzywaja się jakies galicyjskie kompleksy? No i na koniec jeszcze zwalanie winy na księdza, zakład pogrzebowy, prezydenta miasta i jakichś "innych" ludzi.
Ceremonie pogrzebowe sa takie jakie zyjący wyprawia zmarłym. 20 lat temu byłem na pogrzebie, na którym brat zmarłego wygłosił bardzo piękna mowe pożegnalna na cmentarzu w stalowej woli. Nie potrzebowal do tego mikrofonu i zadnych przeszkód ku temu nie napotkał. Organizujący maja na wszystko wpływ, łącznie z redagowaniem klepsydry aby np. uniknąć tego nieszczęsnego "odprowadzenia zwłok" czy zamówieniem pożegnania na trąbce czy zorganizowaniem stypy, co wydawało mi się jest standardem (przynajmniej w mojej rodzinie).
Jeśli ceremonie sa ubogie w te elementy to wyłącznie dlatego, że nam się nie chce, albo nikt nie jest w stanie sklecić kilku sensownych słów o zmarłym - często nawet podziękowanie za udział w pogrzebie wygłasza firma pogrzebowa w imieniu rodziny, bo ten czy tamtem zapomniał jezyka w gębie.
Co do tej kraty to już tak całkiem na marginesie nie odszedłbym od grobu nie mając pewności, że trumna z ciałem moich bliskich nie została w sposób solidny zabezpieczona i tak chciałbym aby postąpiono kiedyś ze mną.
Chyba mieszkańcy Wielkopolski maja więcej inicjatywy od nas i zamiast biernie zazdrościć jak to jest na Śląsku czy Mazowszu sami organizują pogrzeby tak żeby byli zadowoleni.
Bierzmy z nich przykład, a nie psioczmy na polityke i cały świat.

A kto wg Ciebie jest od sądzenia człowieka?

Bóg,Allach,Budda,,,,? Zależy kto w co wierzy.To szanowny ksiądz mnie się pyta? To ksiądz jest od odpowiedzi na to pytanie i przekonanie do swojej racji.

Pytam kto wg Ciebie?
Jeszcze się nie zdecydowałeś?

Myślisz, że Bóg będzie się zmieniał dla kazdego człowieka na takiego boga w jakiego on wierzył?

A jak ktoś wierzy w ufoludki to znaczy, że ufoludki będą go sądziły?
Niedorzeczne, ale no taki jest Twój tok rozumowania...

Naprawdę księża mogliby w takich chwilach powstrzymać trochę swój język.Tymczasem często zachowują się jak słoń w składzie porcelany sprawiając rodzinie zmarłego niepotrzebny ból.

Na pewno trzeba to robić delikatnie i nie mówię, że żaden ksiądz nigdy nie przesadził, bo pewnie mogło się tak zdarzyć.
Ale czy nie zdarza się tak, że zmarły od kilku czy kilkunastu lat nie chodził do kościoła, a na jego pogrzeb go po prostu zanieśli?

Ja już dawno się zdecydowałem a Ty księże powinieneś to uszanować szczególnie na publicznym forum.

Czy szanowny ksiądz mógłby skończyć te swoje katechezy?

Jakoś nie słyszałem o ludziach wyznających ufoludki a ksiądz wie coś na ten temat?

Niedorzeczne to są te księdza katechezy w prawie każdym temacie, w którym się ksiądz udziela.

Nie trzeba tego wcale robić. Pogrzeb to ma być pożegnaniem zmarłego a nie rozprawą sądową, w której ksiądz chce być sędzią.

Co ma coniedzielne chodzenie do kościoła wspólnego z pogrzebem? Czy ksiądz sugeruje, że jest to wyznacznikiem wiary? A może wielkość ofiary na tace jest wyznacznikiem odpuszczenia grzechów?

jum-as bzdury straszne piszesz, poprzedni prezydent nie kiwnął nawet palcem odnośnie budowy krematorium, to była całkowicie prywatna inicjatywa.

Pogrzeb oprócz pożegnania zmarłego ma nam uświadomić cel i wartość życia.
Co dalej?
Każdy kto organizuje pogrzeb kościelny ufam, że wierzy w życie po śmierci, bo inaczej byłby hipokrytą.
A jeżeli wierzymy, to jest to dla nas czas refleksji i moment na poprawę życia.

A każdy ksiądz, który odprawia pogrzeb kościelny wierzy, że zmarły był osobą wierzącą, bo inaczej byłby hipokrytą

To wy księza tak uważacie. Nad celem i wartością życia każdy powinien uświadamiać się na swoim postępowaniu a nie na postępowaniu innych.

Pozostaje w pamięci i sercach bliskich, a może nie tylko.

Każdy? Świecki czy Świadek Jehowy też? Dlaczego ksiądz mierzy wszystkich swoją miarą i nie dopuszcza do myśli tego, że ktoś ma inne zdanie w temacie?

Swojego życia a nie cudzego.

Wierzenie księdza zależy od wysokości ofiary a nie od przekonań.

Tu nie chodzi o wiarę, że ktoś wierzył a o jakieś podstawy.


No chyba, że wypełnia wolę zmarłego, który był wierzącym.
Jeżeli osoba była niewierząca a wręcz ateistą, osoba która organizuje pogrzeb kościelny również, to jaki to ma sens?

O jakie podstawy?

Odwraca ksiądz rzeczywistość nie mogąc logicznie odpowiedzieć.

Obowiązek chrześcijanina pogrzebać zmarłego?

Grzebać tak, ale jeżeli ktoś nie chciał katolickiego pogrzebu, tylko zwykły pochówek, to robić wbrew jego woli?

Mnie ochrzczono wbrew mojej woli. W tym nie widzisz problemu?

Zrobić oddzielne cmentarze. Poganie mieli swoje obrządki pogrzebowe.

A poczęty też zostałeś wbrew swojej woli?

Rsta, a chwaliłeś się, że wiesz jak to jest z tym poczęciem Nie widzę możliwości, żeby SzoPeN mógł zdecydować o tym czy zostanie poczęty, ale jak już urodził się jako człowiek to powinien mieć możliwość decydowania o tym czy chce być ochrzczony czy nie.
Jednemu z forumowiczów zarzucałeś, że nieuważnie czytał biblię, a sam nie masz bladego pojęcia co mówi ona na temat chrztu i tego jak powinien on wyglądać

Jesteś ochrzczona?

i tak od pogrzebu przeszliśmy do chrztu ...

To ja jeszcze zapytam tak z czystej ciekawosci. Powiedz mi Szopen czy jako człowiek ochrzczony a niewierzacy(tak mi się wydaje) masz żal do rodziców że to zrobili i czy to później jakoś w życiu przeszkadza? Np przy zmianie religii czy wstąpienia do jakieś grupy ludzi. Mogą np. Cię za to nie przyjąć ?

Nie mam żalu. Czy chrzest przeszkodzić może we wstąpieniu do jakiejś wspólnoty? Osobiście nie kojarzę takowej, ale nie zgłębiam tajemnic grup wyznaniowych. Generalnie Muzułmanie mogą mnie ściąć jako chrześcijanina Specjalnie mi chrzest nie przeszkadza, czasem słyszę tylko, że muszę to czy to, bo chcąc nie chcąc jestem chrześcijaninem, bo zostałem ochrzczony. Jak mnie ktoś natarczywie ttm nie wk..ia, to nie ma z tym problemu.

Rsta, stawiam obłudniku, że nie masz żadnego pojęcia nt. chrzestu tak jak nt. 10 przykazań i chrześcijanstwa w ogóle. Jesteś typowym klechowym sługusem z klapkami na oczach wychowanym na katechiźmie mającym przerośnięte ego i zajmującym się wpieprzaniem w życie wszystkich dokoła, bo pewnie w swoim niewiele masz do zrobienia. I uważaj jak do mnie piszesz, bo ja mam znak szatana i on Cię może spalić w popiół.

Raczej tego może spalić, kto mu swoją duszę zaprzedaje (w końcu się przyznałeś).
Ja stoję za Jezusem i nic mi zrobić nie może.
Święty Michale Archaniele - módl się za nami.

Ceremonia pogrzebowa i wartość życia.

Wartość życia człowieka jest wielka i każdy człowiek ma tylko jedno życie, więc warto zastanowić się jak je przeżywa, aby go nie zmarnował ...

Bzdury. Szatan niszczy wrogów. Tym, którzy mu zawierzyli daje nagrody, bogactwo, złoto, seks, samochody... Żyj sobie jak ten suchy badyl. Twoja wola. I tak pójdziesz do piekła, bo jesteś obłudnikiem, hipokrytą i pełnym pychy ignorantem. A wtedy diabeł będzie Cię piekł całą wieczność.