NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Polityka i gospodarka »
Nowy Temat Odpowiedz
«« « ... 186 187 188 189 190 191 192 ... » »»
Polityka bez cenzury, Wszystko co jest związane z polityką i politykami.
Posty: 698
Dołączył: 14 Sie 2019r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Wrz 2019r. 17:08  
Cytuj
@miruś

"Łżesz jak to zwykle ty przedszkolaczku"

Taaa.

To MYŚLISZ, że byś NIE zabijał dzieci czy MYŚLISZ, że byś zabijał?

Mirek777: "Myślę, że nie zabijałbym dzieci."
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Wrz 2019r. 17:08  
Cytuj

Mirek777: "Myślę, że nie zabijałbym dzieci."
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 10502
Dołączył: 9 Sty 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 40%
ff
Wysłany: 12 Wrz 2019r. 18:36  
Cytuj
CYTAT
Rajdujemy dalej na wstecznym cool

W jednej ze szkół podstawowych na terenie Gdyni aktywiści organizacji Feministyczna Brygada Rewolucyjna próbowali zorganizować zajęcia z "edukacji" seksualnej dla dzieci.

Kim są ci ludzie? Ich nazwa brzmi jak organizacja terrorystyczna i dobrze oddaje ideologiczny radykalizm, któremu podporządkowują swoje działania.

Obrazek
Rewolucjoniści,,, i ich gest


Aktywnie wspierają promocję homoseksualizmu na ulicach polskich miast i czynnie biorą udział w "paradach równości". Popierają promocję homoseksualizmu w szkołach oraz akcje typu "Tęczowy Piątek", który wywołał sporą falę protestów w całym kraju. Są zaangażowani w inicjatywę "Świeckie państwo", która domaga się wyrzucenia lekcji religii ze szkół (Wiosna). Dokonują wulgarnych profanacji m.in. Najświętszego Sakramentu oraz bezczeszczą wizerunki Matki Bożej. Domagają się legalizacji aborcji i nakłaniają do niej kobiety.

Obrazek


Są również współodpowiedzialni za projekt "SexEd Gdynia" oraz współorganizują wydarzenia z zakresu "edukacji" seksualnej w Toruniu i Gdańsku. W trakcie takich spotkań poruszane są m.in. takie tematy jak: seks analny, bdsm (sadomasochistyczne praktyki seksualne), biseksualność, masturbacja, poliamoria (posiadanie kilku partnerów seksualnych jednocześnie), transpłciowość, prezenty erotyczne, legalna aborcja czy fantazje seksualne.


Artystka Gretkowska rzygnęła miętą do Polaków:
Z lekkością słonia wystukała na klawiaturze pisarka Gretkowska tekst, którego nie powstydziłby się Jerzy Urban. To przejaw frustracji ostatecznej i ucisk świadomości o zbliżającej się klęsce wizji Polski lewackiej, pozbawionej przeszłości, podległej całkowicie UE, zarządzanej wspólnie przez Donalda, Angelę i Fransa.

„Jesteśmy zatruci Polską.
Od pokoleń wdychamy spaliny z rury wydechowej historii
- zabory, alkoholizm, donosicielstwo, przemoc, wojny, komuna.
Odrastaliśmy po tym, ostatnie 30 lat jak trawa na grobach tragedii.
I wtedy nad nami, kiełkującymi zieloną nadzieją,
pochyliła się z troską dupa.
Obsrywa twierdząc, że dla naszego dobra.
Gówno jest przecież nawozem, a własne patriotyzmem”.


Trudno powiedzieć, czy natchnieniem dla autorki tego tekstu
był spacer brzegiem Wisły w Warszawie czy Trzaskający-Rabiej.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 698
Dołączył: 14 Sie 2019r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Wrz 2019r. 20:12  
Cytuj
@art2deco

Nie wklejaj proszę takich zdjęć, bo te zaciśnięte pięści i groźne nazwy organizacji terrorystycznych dzieci straszą.

Wklejaj zdjęcia pokojowych brygad ONR z zamazanymi twarzami, Sieg Heil i polskimi flagami na spędach ku czci SS-manów.



"Trudno powiedzieć, czy natchnieniem dla autorki tego tekstu
był spacer brzegiem Wisły w Warszawie czy Trzaskający-Rabiej."


A może ty i tobie podobni?

Mirek777: "Myślę, że nie zabijałbym dzieci."
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11615
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Wrz 2019r. 20:17  
Cytuj
CYTAT
@miruś

"Łżesz jak to zwykle ty przedszkolaczku"

Taaa.

To MYŚLISZ, że byś NIE zabijał dzieci czy MYŚLISZ, że byś zabijał?


Manipulacja wypowiedziami innych to jedyne, co ci pozostało.
zaklopotany

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 698
Dołączył: 14 Sie 2019r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 12 Wrz 2019r. 20:39  
Cytuj
@miruś

Na czym miałaby polegać ta manipulacja?

To, że powiesz, że coś jest manipulacją nie oznacza, że jest. Oznacza tylko tyle, że ty to powiedziałeś.


Wytłumacz proszę co miałeś na myśli pisząc:

"Myślę, że nie zabijałbym dzieci"


Gdybyś kiedyś został niewinnie oskarżony, aresztowany i zamknięty w jednej celi z pedofilem i ten zapytałby cię czy mógłbyś zgwałcić dziecko to odpowiedziałbyś mu:

"Nie!" czy "Myślę, że nie."?


Bo z jakiegoś powodu uważasz, że jeśli chodzi o zabijanie niewinnych dzieci to w grę wchodzi jakieś "myślenie".


Jeśli człowiek nie jest bydlakiem to się nie zastanawia nad odpowiedzią.

Mirek777: "Myślę, że nie zabijałbym dzieci."
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 10502
Dołączył: 9 Sty 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 40%
ff
Wysłany: 12 Wrz 2019r. 23:53  
Cytuj
PZPR nie Regresuj cool girl

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 698
Dołączył: 14 Sie 2019r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 13 Wrz 2019r. 01:51  
Cytuj
@art2deco

Wiesz czym się różni real od internetu?

W realu jak ktoś mówi, że nie wie co by zrobił, gdyby miał strzelać do niewinnych kobiet i dzieci i mówi, że myśli, że nie strzelałby do dzieci to każdy mu mówi, żeby przestał pier...ć.

A w necie?

W necie zawsze znajdzie się k...a, która będzie takiego kolesia bronić.

Mirek777: "Myślę, że nie zabijałbym dzieci."
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 4958
Dołączył: 5 Paź 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 100%
ff
Wysłany: 13 Wrz 2019r. 05:03  
Cytuj
Anna Dryjańska wygrała proces z Rafałem Ziemkiewiczem..Sąd uznał go za winnego naruszenia dóbr osobistych dziennikarki.umiech
Ziemkiewicz skomentował udział Dryjańskiej w tzw."czarnym proteście" przed domem prezia sPiSku,niejakiego Jarosława K.co
.Napisał"...sama jest zdeformowana,a jednak ją mama urodziła".W Te Fał Info(taka gebelsówka), wypowiadał się o niej jako "feminazistce","kobiecie ulicznej""i "grubasce"".Przeprosiny ma opublikować w Onet.pl.ok
https://natem(...)awomocny

Nastepny nawiedzony sPiSkowiec.mlotek
Srajom pod sie...biegunka wyborcza czy cuś takiego.zaklopotany

O podwyżkach dla przedsiębiorców w podatkach-za chwilę.
Dupa puchnie.:szok:

ZAWSZE MÓWIŁEM, ŻE POLITYKĘ I KABARET, POWINNO SIĘ OGLĄDAĆ OSOBNO.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11615
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 13 Wrz 2019r. 07:19  
Cytuj
CYTAT
@miruś

Bo z jakiegoś powodu uważasz, że jeśli chodzi o zabijanie niewinnych dzieci to w grę wchodzi jakieś "myślenie".


Jeśli człowiek nie jest bydlakiem to się nie zastanawia nad odpowiedzią.



Natomiast jeśli jest się szują o wąskim myśleniu to się manipuluje wypowiedziami innych, sugeruje wypowiedzi pochodne, dodaje pojedyncze słowa zmieniające kontekst wypowiedzi (pogrubiłem) i wyrywa wypowiedzi z kontekstu tak, by z normalnego człowieka zrobić potwora.

Piętnastolatek, też jest dzieckiem. I może zamordować innego człowieka. Czy twoim chorym i wypaczonym zdaniem 13-15-latek, który zamordował niewinnego, bezbronnego człowieka w realiach wojny jest niewinny?


Nie odpowiadaj. O wspaniały "intelektualisto" potluczony

Znowu coś dodasz od siebie, albo odczekasz kilka miesięcy, żeby potem wyrywać z kontekstu i łgać.

Jesteś bezideowym.... piiiiiii.zaklopotanyzaklopotanyzaklopotany

Bez odbioru.ok

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 698
Dołączył: 14 Sie 2019r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 13 Wrz 2019r. 10:02  
Cytuj
@miruś

Tutaj masz swoją wypowiedź:

"Analizę działań "Wołyniaka", "Lisa" zostawmy IPN-owi. Gdybym był dowódcą, i trafił na wieś której mieszkańcy uczestniczyli w mordowaniu Polaków, albo przez ich kolaborację zginęłoby wielu Polaków, partyzantów ... nie wiem, jakie decyzje bym podjął. Myślę, że nie zabijałbym dzieci."

Wybacz, że z twojego cytatu nie wyłapałem, że pisząc "dzieci" masz na myśli 15-latków z bronią strzelających do żołnierzy.

Na tym ma polegać ta moja manipulacja?

A może tam nie ma nic o 15-latkach mordujących niewinnych ludzi w realiach wojny?

Co mogłoby sugerować, że autor tekstu jest szują o wąskim myśleniu, która próbuje zmanipulować swoją własną wypowiedź.


"wyrywa wypowiedzi z kontekstu tak, by z normalnego człowieka zrobić potwora."

Miruś. W cytacie powyżej zastanawiasz się czy pacyfikowałbyś wioski. Pewnie niektórzy Dirlenwangerowcy też mieli podobne wątpliwości.

Potwór?

Czy ja wiem?

Czy Dirlewangerowiec z wątpliwościami co do zabijania dzieci jest dla ciebie potworem?


P.S. Ludzie Wołyniaka nie mieli takich wątpliwości i wymordowali kilkaset niewinnych osób, w tym kobiet i dzieci.

P.S.2 Wiosną 2019 w Parku Miejskim w Stalowej Woli odbyła się uroczystość upamiętniająca dzielnych żołnierzy Wołyniaka. O mordzie w Piskorowicach nie wspominano.

Mirek777: "Myślę, że nie zabijałbym dzieci."
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11615
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 13 Wrz 2019r. 10:31  
Cytuj
Obrazek

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 4958
Dołączył: 5 Paź 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 100%
ff
Wysłany: 13 Wrz 2019r. 12:58  
Cytuj
Obrońcy Lwowa z 1939 r,Powstanie Warszawskie.Butelki z benzyną i kilkunastoletnie dzieci-to bohaterowie.zdegustowany
Tak!.placze
"Kamienie rzucone na szaniec".sciana

Który sqrwiel podjął decyzję o Powstaniu?zdegustowany
W imieniu rządu w Londynie, 23 sierpnia 1944 roku, w liście skierowanym do generała Kukiela, Anders pisał:
"Żołnierze nie rozumieją celowości powstania w Warszawie. Nikt nie miał u nas złudzeń, żeby bolszewicy pomimo ciągłych zapowiedzi pomogli stolicy. W warunkach tych stolica, pomimo bezprzykładnych w historii bohaterstw, z góry jest skazana na zagładę. Wywołanie powstania uważamy za ciężką zbrodnię i pytamy się, kto ponosi za to odpowiedzialność."
31 sierpnia stwierdził: „Wywołanie powstania w Warszawie w obecnej chwili było nie tylko głupotą, ale wyraźną zbrodnią.”.
Już po powstaniu 25 maja 1945 r. Anders w rozmowie z prezydentem Raczkiewiczem i premierem Arciszewskim powiedział-"Jestem na kolanach przed walczącą Warszawą ,jednak sam fakt powstania w Warszawie, uważam za zbrodnię. Dziś oczywiście nie jest jeszcze czas na wyjaśnienie tej sprawy, ale generał Komorowski i szereg innych osób stanie na pewno przed sądem ,za tak straszliwie lekkomyślne i niepotrzebne ofiary.”

A teraz?
Wojny w Afryce.
Dzieci w takich krajach jak Somalia,Angola... z lat 90-tych XX-go i obecnie np.Jemen, już nie nie są bohaterami.zdegustowany
Bo biegali z "kałachami".No i to są"arabusy".smiech2

Dziś,wracając na "nasz" teren,do Polski,pytam!
Kto z Was, oddałby życie za taką Ojczyznę?co
Dlaczego to pytanie?No właśnie.Jaką?nie wiem
Tę, którą tworzy Jaro,Gowin,Zioberko...mlotek
Poglądów Kaczora, nic więcej, jak tylko się wstydzić.neutralny
A niedługo rocznica upadku Powstania Warszawskiego.
Będzie pod "publiczkę",jazda w "KurVizji"...zaklopotany

PS.Wcześniej myślałem,że nocą pracują tylko dziwki,dozorcy,policja,złodzieje i... (Prezydenta pominęchytry), oraz posłowie Pis-uaru.spi
Teraz jeszcze poniżyli Rzecznika, Bodnara...
Qrvwa,to już szczyt-gówno na "ewereście"...chociaż Jaro potrafi jeszcze dosraćzarumieniony.
Czekam na "dokładkę".good

ZAWSZE MÓWIŁEM, ŻE POLITYKĘ I KABARET, POWINNO SIĘ OGLĄDAĆ OSOBNO.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 10502
Dołączył: 9 Sty 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 40%
ff
Wysłany: 13 Wrz 2019r. 15:32  
Cytuj
Guano artystki Gretkowskiej was poruszyło umiech

Obrazek

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 10502
Dołączył: 9 Sty 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 40%
ff
Wysłany: 13 Wrz 2019r. 15:46  
Cytuj
CYTAT
@art2deco

W necie zawsze znajdzie się k...a, która będzie takiego kolesia bronić.



Daj sobie sam 40+, co to się wyprawia?

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 698
Dołączył: 14 Sie 2019r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 13 Wrz 2019r. 17:47  
Cytuj
@art2deco


Napisałem: W necie zawsze znajdzie się k...a, która będzie takiego kolesia bronić.

art2deco napisała: Daj sobie sam 40+, co to się wyprawia?


Lech zwykł mawiać w takich sytuacjach: "Irasiad jest bardzo zdenerwowany."


Ja powiem tak: spokojnie art2deco, rozumiem, że jesteś wzburzona. Pacyfikowanie wiosek, strzelanie do kobiet i być może dzieci to nie jest nic przyjemnego. I jeden nie będzie chciał mieć z tym nic wspólnego, a drugi dojdzie do wniosku, że myśli, że do dzieci strzelał nie będzie.

Takie rozważania z poziomu członków Einsatzgruppen.

W Polsce mamy o takich ludziach określone zdanie.

Ale tak jak napisałem, zawsze znajdzie się k...a, która gotowa jest bronić takich ludzi.

I rozumiem twoje wzburzenie. Mnie też to wkurza.


O co chodzi z tym 40+ ? Wiem, że prezio co chwilę coś wymyśla kolejne plusy, ale o tym jeszcze nie słyszałem.


Sam mam sobie dać?

Trochę jak z +500, tylko tam dorzucam jeszcze innym.

Mirek777: "Myślę, że nie zabijałbym dzieci."
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 10502
Dołączył: 9 Sty 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 40%
ff
Wysłany: 13 Wrz 2019r. 17:55  
Cytuj
Jesteście ubawem tego forum, powinni was wykupić z fermy.


OBROŃCA ZASANIA… KAPITAN JÓZEF ZADZIERSKI „WOŁYNIAK”

1 marca przypadał kolejny już Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Z tej okazji chciałem przedstawić sylwetkę jednego z nich – kapitana Józefa Zadzierskiego, „Wołyniaka”, żołnierza NOW (NZW), który wraz ze swoimi żołnierzami walczył w obronie ludności polskiej Zasania w latach 1943-46.

Józef Zadzierski przyszedł na świat 5 września 1923 r. w Kostopolu na Wołyniu. Od małego był zafascynowany wojskiem, w Równem, gdzie mieszkał przez kilka lat z rodziną często podziwiał polskich kawalerzystów i piechurów. Tutaj ukończył szkołę powszechną, a po przeprowadzce rodziny do Warszawy rozpoczął naukę w gimnazjum. Po wybuchu wojny młody Zadzierski pozostawił rodzicom kartkę z wiadomością, że udaje się walczyć za Ojczyznę. Kiedy wszyscy opłakiwali zaginięcie syna i brata niespodziewanie Józef pojawił się w domu. Okazało się, że podczas kampanii wrześniowej znalazł się w SGO „Polesie”, gdzie służył w zwiadzie konnym grupy gen. Kleeberga. W stolicy uczęszczał na tajne komplety, jednak co chwilę nakłaniał matkę, aby zezwoliła mu na kontakt z jedną z organizacji podziemnych. W 1941 r. uzyskał wreszcie pozwolenie i nawiązał kontakt z Narodową Organizacją Wojskową w Grójeckiem. Po jakimś czasie Józefa, który przybrał pseudonim „Zawisza” skierowano go do podchorążówki. W roku 1943 w grójeckiej komórce NOW nastąpiła wsypa i Zadzierski musiał uchodzić zagrożony aresztowaniem przez Gestapo. Wiosną tego roku skierowano go do Okręgu NOW Rzeszów (COP), gdzie otrzymał przydział do oddziału Franciszka Przysiężniaka „Ojca Jana”. Na miejscu zmienił swój pseudonim. Od teraz znany był jako „Wołyniak”.

Pierwszą większą akcją przeciwko Niemcom, w której wziął udział Zadzierski była wspólna z AK akcja ataku na więzienie w Biłgoraju, przeprowadzona w drugiej połowie września 1943 r. „Wołyniak” z partyzantami „Ojca Jana” otrzymał rozkaz ubezpieczania ataku od zachodu. 23 września zajmujący swoje pozycje partyzanci NOW starli się z oddziałem niemieckiej żandarmerii. W walce pod Ujściem zginął m.in. komendant żandarmerii z Biłgoraja, porucznik Wilhelm Brunner.



Obrazek



Podczas swojego pobytu w oddziale Przysiężniaka, „Wołyniak” brał udział w akcjach przeciwko Ukraińcom i Niemcom rabującym polską ludność Zasania. Brał udział w akcjach pod Dąbrowicą, Hutą Deręgowską oraz ataku na posterunek niemieckiej żandarmerii we Frampolu. Partyzanci uczestniczyli także w akcjach zaopatrzeniowych. Święta Bożego Narodzenia w roku 1943 oddział „Ojca Jana” spędzić miał w wiosce Grabie. W tym czasie miał odbyć się także ślub kapitana Przysiężniaka z Janiną Oleszkiewicz. 27 grudnia nad ranem partyzanci zostali zaskoczeni przez Niemców. Prawdopodobnie wskutek niedostatecznego wystawienia ubezpieczeń wokół wsi nieprzyjaciel bez problemu otoczył śpiących Polaków, rozbijając w nierównej walce żołnierzy „Ojca Jana”. W trakcie starcia wyróżnił się szczególnie „Wołyniak”. Po zebraniu pozostałości oddziału Zadzierski skrytykował Przysiężniaka, obarczając go winą za śmierć kolegów. Następnie opuścił zgrupowanie, pragnąc walczyć na własną rękę. Udał się do wioski Tarnawiec, gdzie utrzymywał swoją kwaterę. Pod koniec roku został dowódcą dyspozycyjnego oddziału komendy okręgu NOW. Dowództwo okręgu postawiło przed „Wołyniakiem” zadanie ochrony polskiej ludności Zasania przed Ukraińcami oraz likwidację hitlerowskich konfidentów. Na terenie, na którym działał oddział Zadzierskiego głównym wrogiem polskiej ludności byli współpracujący z Niemcami członkowie ukraińskich formacji paramilitarnych i wojskowych. Ukraińcy czuli się panami tego obszaru, wiedząc że ich postawa wobec Polaków nie spotka się z negatywną kontrakcją okupanta. Po powołaniu do życia oddziału „Wołyniaka” sytuacja diametralnie się zmieniła. Odtąd ukraińscy mieszkańcy m.in. Kulna, Rudki, Wołczastego, Piskorowic czy Jastrzębca musieli trzymać się na baczności i pohamowywać swoje zapędy wobec swoich polskich sąsiadów. Żołnierze Zadzierskiego współpracowali także z 1. Ukraińską Dywizją Partyzancką dowodzoną przez Petro Werszyhorę, która w lutym i marcu 1944 r. działała na Zasaniu. Gdy wiosną 1944 r. swoją aktywność zaczęły przejawiać oddziały UPA partyzanci Zadzierskiego rozpoczęli kontrakcje przeciwko sympatykom tej zbrodniczej formacji. Częstokroć przebrani w niemieckie mundury partyzanci dokonywali niespodziewanych napadów na niemieckie i ukraińskie posterunki policji oraz karali zbyt gorliwych (także wśród polskiej ludności) hitlerowskich konfidentów. Kiedy front zbliżał się w rejon Zasania Niemcy przeprowadzili na tym terenie akcję pacyfikacyjną, chcąc oczyścić swoje zaplecze. Oddział przetrwał ten okres bez większych strat. W lipcu 1944 r. nawiązano kontakt z sowieckimi czołówkami, którym wskazano bezpieczny bród, przez który mogły one przeprawić się na lewy brzeg Sanu. Na rozkaz dowództwa okręgu NOW Rzeszów partyzanci Józefa Zadzierskiego wstąpili do tworzących się struktur „Polski Ludowej” „Wołyniak” stanął na czele posterunku Milicji Obywatelskiej w Leżajsku. Sowieci zapamiętali zgodną współpracę z partyzantami Werszychory oraz pomoc przy przeprawie przez San. Jak się okazało spokój wśród byłych członków polskiego podziemia nie trwał długo. Już we wrześniu NKWD aresztowało Zadzierskiego i osadzono w kazamatach rzeszowskiego Urzędu Bezpieczeństwa. Po przesłuchaniach przez śledczych zapadł wyrok – sowieckie łagry. 26 listopada 1944 r. Józef Zadzierski znalazł się w pociągu zmierzającym na Wschód. Podczas „podróży” kilkunastu skazanym udało się wyrwać deski z podłogi wagonu i uciec. Wśród nich znalazł się również „Wołyniak”. Powrócił on do Tarnawca, gdzie zaczął odtwarzać swój oddział. W jego szeregi zaczęli trafiać byli żołnierze Zadzierskiego z oddziału dyspozycyjnego NOW, zagrożeni aresztowaniem przez NKWD i UB milicjanci, dezerterzy z WP oraz wszyscy ci, którym nie w smak były zaprowadzane komunistyczne porządki. Po odejściu Niemców głównym wrogiem żołnierzy podziemia niepodległościowego stali się Sowieci, polscy komuniści oraz UPA i sprzyjający im Ukraińcy. Głównymi miejscami postoju oddziału „Wołyniaka” były Tarnawiec i Kuryłówka. Partyzanci często swój obóz zakładali także w lesie Górki. Oddział liczył początkowo kilkunastu żołnierzy, by do maja 1945 r. osiągnąć liczebność kompanii. Wtedy to zgromadzone w Ożannie oddziały NZW (NOW) zostały zasilone przez dezerterów WP z Lubaczowa i Biłgoraja.

Opuszczenie przez Niemców terenu Zasania nie oznaczało spokoju dla mieszkających tutaj Polaków. Nadal pozostał do rozwiązania problem ukraiński. Wielu z nich sympatyzowało z OUN-UPA. Część zaczęła kierować swoje kroki w kierunku. Wielokroć mieszkańcy polskich miejscowości zwracali się do Zadzierskiego z prośbą o pomoc w konfliktach z nękających ich bandami UPA (najbardziej aktywny był tutaj kureń „Żeleźniaka”) czy zbrojnymi grupami Ukraińców z pobliskich wsi, którzy często napadali na polskie wioski razem z żołnierzami Armii Czerwonej. Na posterunki MO raczej nie można było liczyć. Szczególnie często dochodziło do starć z ukraińskimi mieszkańcami Kulna, którzy napadali na pobliską Kuryłówkę. W połowie marca 1945 r. doszło do największego starcia oddziału „Wołyniaka” z Ukraińcami z Kulna wspomaganymi przez czerwonoarmistów. Grupy napastników napadły na Kuryłówkę, grabiąc i podpalając wieś. Gdy do Zadzierskiego dotarła informacja o tych wydarzeniach zebrał swoich żołnierzy, uderzając na nieprzyjaciela. Po odparciu wroga z Kuryłówki, starcia przeniosły się do Kulna. W wyniku walk Kulno zostało zniszczone.

Kiedy 17 kwietnia 1945 r. banderowcy dokonali pacyfikacji wioski Wiązownica, mordując ponad 100 Polaków, komenda NOW postanowiła wziąć odwet na szykujących się do kolejnych mordów Ukraińców. Podziemie niepodległościowe otrzymało informację, że kolejny atak ma wyjść z Piskorowic, wioski dającej się już we znaki mieszkańcom Zasania. W nocy z 17/18 kwietnia oddział „Wołyniaka” otoczył Piskorowice. Następnie partyzanci rozbroili znajdujących się w wiosce kilkunastu czerwonoarmistów, podpalając część wsi i likwidując około 100 Ukraińców. Większe i mniejsze starcia z ukraińskimi bandami trwały do połowy następnego roku. Żołnierze „Wołyniaka” likwidowali ukraińskich kolaborantów z czasów okupacji, byłych żołnierzy SS-„Galizien”, konfidentów NKWD i UB, członków OUN-UPA, wspierających ich mieszkańców ukraińskich wsi. Nocą z 3/4 maja 1945 r. oddział „Wołyniaka” zajął Leżajsk. Partyzanci rozbroili przy okazji posterunek MO, a następnie urządzili wojskową defiladę. 24 marca 1946 r. Zadzierski ze swoimi ludźmi ponownie zajął Leżajsk. Ciekawostką jest fakt, że „Wołyniak” wjechał na swoim koniu na drugie piętro gmachu MO.

Największą bitwą, w której wziął udział oddział Józefa Zadzierskiego jest bez wątpienia starcie z NKWD pod Kuryłówką. Pod koniec kwietnia 1945 r. z Lubaczowa zdezerterowała szkoła podchorążych 2. Samodzielnego Batalionu Operacyjnego Wojsk Wewnętrznych, a na początku maja z Biłgoraja zdezerterował 3. Samodzielny Batalion Operacyjny Wojsk Wewnętrznych. Spora część z ex-członków obu jednostek trafiła do oddziałów leśnych na Zasaniu. W pościg za dezerterami wysłano mobilne oddziały NKWD – 11. Samodzielnego Pułku Pogranicznego NKWD oraz 372. Pułku Strzelców NKWD. Sowieci wpadli na ślad uciekinierów, a dowódcy oddziałów leśnych, które stacjonowały w tym czasie w Kuryłówce, Tarnawcu i Ożannie postanowili podjąć walkę z nieprzyjacielem. NKWD zaatakowało rankiem 6 maja 1945 r. Partyzanci lepiej znający teren i będący dobrze przygotowani do starcia uzyskali przewagę nad atakującymi. Do godziny 16:00 walka ustała, sowieci zostali rozbici, a partyzanci wycofali się z pola bitwy. Pod Kuryłówką poległo 5 partyzantów, a 7 zostało rannych. Co do strat enkawudzistów podawane są różne liczby, ale wyniosły one prawdopodobnie około 60-70 zabitych.

Latem 1945 r. na rozkaz szefa Wydziału I Organizacyjnego KG NZW Kazimierza Mireckiego „Tadeusza”, „Ojciec Jan” otrzymał rozkaz demobilizacji podległych sobie oddziałów. Z tym poleceniem nie zgodził się „Wołyniak”, który uważał, że nie ma warunków dogodnych do wyjścia swoich żołnierzy z konspiracji. Mimo swoich wątpliwości co do słuszności tego rozkazu pozwolił odejść z oddziału tym wszystkim, którzy by się na to zdecydowali. Jedni żegnali się z „Wołyniakiem” ale kolejni przybywali do oddziału. Większość z nowych partyzantów Zadzierskiego było członkami rozwiązanych oddziałów NOW-NZW.



Obrazek



Kolejne miesiące ostatniego roku wojny to próby unikania kontaktów z większymi pododdziałami NKWD, KBW czy pododdziałami 9. Dywizji Piechoty WP, która pojawiła się na Zasaniu w czerwcu 45 r., a której zadaniem była likwidacja UPA i oddziałów podziemia niepodległościowego na tym obszarze. Żołnierze Zadzierskiego potykali się także z członkami MO, którzy dość gorliwie wypełniali swoje obowiązki. Rozbrajano także posterunki MO (m.in. Jarocin, Giedlarowa, Frampol, Potok Górny, Łukowa), gdzie zdobywano broń, żywność, mundury. „Wołyniak” szczególną odrazą darzył konfidentów UB i NKWD, których bez zmrużenia okiem kazał likwidować.

Na początku czerwca 46 r., kilka tygodni przed zaplanowanym przez komunistów referendum ludowym w obliczu kolejnej akcji pacyfikacyjnej grożącej rozbiciem oddziału, „Wołyniak” wyruszył ze swoimi żołnierzami w Lasy Janowskie. Wraz z kolejnymi tygodniami z oddziału odchodzili kolejni partyzanci, mający dość walki i pragnący ułożyć sobie życie w cywilu. Na tropie grupy Zadzierskiego wpadały co jakiś czas pododdziały KBW i WP oraz funkcjonariusze UB. Dochodziło do potyczek, które co rusz osłabiały i tak już przerzedzony oddział kapitana „Wołyniaka”. Przewaga militarna komunistów sprawiała, że oddział ponosił coraz to większe straty i tak przykładowo: nocą z 4/5 czerwca pod Sieniawą Zadzierski stracił 4 zabitych i 14 aresztowanych; w połowie września pod Rzuchowem funkcjonariusze KBW zabili 4. i aresztowali 13. żołnierzy „Wołyniaka”; 15 października w starciu z Grupa Operacyjną KBW pod Leżajskiem poległo 11. partyzantów. W jednej z kolejnych potyczek, 13 listopada 1946 r. w okolicy kościoła w Tarnawcu ranny w rękę został dowódca. Raną zajął się doktor Stanisław Pojasek z Biłgoraja i wydawało się, że najgorsze minęło. Jednakże w grudniu „Wołyniak” nierozpatrznie uszkodził nie do końca zrośniętą rękę. Wdała się gangrena. Nocą z 28/29 grudnia 1946 r. we wsi Szegdy kapitan Józef Zadzierski „Wołyniak” popełnił samobójstwo, strzelając sobie w usta ze swojego ulubionego „nagana”. „Wołyniak” został pochowany w tajemnicy na cmentarzu w Tarnawcu.


Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 698
Dołączył: 14 Sie 2019r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 13 Wrz 2019r. 18:18  
Cytuj
@art2deco

Śliczna laurka.


Co z tym 40+ ?

Mirek777: "Myślę, że nie zabijałbym dzieci."
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 10502
Dołączył: 9 Sty 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 40%
ff
Wysłany: 13 Wrz 2019r. 18:49  
Cytuj
Nie nadużywaj i dobrego weekendu na farmie ok

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 698
Dołączył: 14 Sie 2019r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 13 Wrz 2019r. 19:04  
Cytuj
@art2deco

"Nie nadużywaj i dobrego weekendu na farmie"

I art2deco skończyła pracę.

No i dobrze.

Bo przez weekend można odpocząć od naszej forumowej Emilki.

Mirek777: "Myślę, że nie zabijałbym dzieci."
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 698
Dołączył: 14 Sie 2019r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 13 Wrz 2019r. 20:08  
Cytuj
@art2deco

"Następnie partyzanci rozbroili znajdujących się w wiosce kilkunastu czerwonoarmistów, podpalając część wsi i likwidując około 100 Ukraińców. Większe i mniejsze starcia z ukraińskimi bandami trwały do połowy następnego roku."

Tak ładnie napisane, że od razu każdy się domyśla, że wymordowali około 100, wg meldunku Lisa około 300, wg źródeł ukraiński chyba nawet ponad 600 Ukraińców, którzy mieli być przesiedleni na teren ZSRR.

Oczywiście z powyższego cytatu od razu widać, że chodzi o mordowanie z zimną krwią kobiet, dzieci i starców.


Śliczna laurka.

Mirek777: "Myślę, że nie zabijałbym dzieci."
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 4958
Dołączył: 5 Paź 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 100%
ff
Wysłany: 14 Wrz 2019r. 08:11  
Cytuj
14 kwietnia 1950 r. podpisano porozumienie, w ramach którego Kościół obiecał wezwanie wiernych do poszanowania władzy oraz potępił zbrojne bandy podziemia (Żołnierzy Wyklętych). W kwestiach politycznych Episkopat uznał polską rację stanu nadrzędną wobec opinii Watykanu. Z drugiej strony władza gwarantowała autonomię Kościoła, swobodę nauczania religii, duszpasterstwo więzienne i służby zdrowia oraz zachowanie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Ze strony rządowej umowę podpisali: minister administracji publicznej Władysław Wolski, wiceminister obrony narodowej Edward Ochab, poseł na Sejm Ustawodawczy Franciszek Mazur. Ze strony Episkopatu: bp Zygmunt Choromański, bp łódzki Michał Klepacz i bp płocki Tadeusz Paweł Zakrzewski.

Teraz już wiesz, kto kogo "wyklął".ok
Kasiora,mamona a przysłowiowe "29 "srebrników,to jeszcze nie zdrada.
Judasz cenił się bardziej.mlotek



CYTAT
Jesteście ubawem tego forum, powinni was wykupić z fermy.


@artZa2deko
A Ciebie chłopie,wystawię za 1 zł.na Allegro.zdegustowanysciana

Będzie ubaw,jak zajdzie konieczność dopłacenia...potluczony

ZAWSZE MÓWIŁEM, ŻE POLITYKĘ I KABARET, POWINNO SIĘ OGLĄDAĆ OSOBNO.
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 632
Dołączył: 21 Marz 2018r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 14 Wrz 2019r. 15:44  
Cytuj
Wszystko fajnie jusek ale mylisz Kościół z firmą czy jakąs spółka akcyjną.
Kościół ma do spełnienia misję powierzona im od samego Boga, obojetnie czy ty w niego wierzysz czy nie.

Misją ta to - Idźcie i nauczajcie wszystkie narody.... itd
I oni - papież kardynałowie, biskupi naprawdę w to wierzą i są zobowiązani to robić bez względu na to jaki w danym państwie panuje ustrój.
I dlatego układaja sie z władzą świecką aby móc to robić i docierać ze Słowem Bożym do jak najszerszej części społeczeństwa.

PS. Dla twojej ciekawości powiem ci, że po rozbiorach Polski Kościół również nawoływał do posłuszeństwa przeciw zaborcom. Czy chodziło tylko o Słowo Boże czy przy ookazji o oszczędzanie krwi Narodu Polskiego tego nie wiem. Napuścić młodych Polaków na bagnety rosyjskie czy niemieckie nie jest sztuką, czy zapełniać nimi katownie UB. Warto tu przemyśleć sprawę Powstania Warszawskiego.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 181
Dołączył: 7 Sie 2019r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 14 Wrz 2019r. 18:10  
Cytuj
Obrazek

To jest ta misja kościoła.


"W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. 15 Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. 16 Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska!"

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 181
Dołączył: 7 Sie 2019r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 14 Wrz 2019r. 18:11  
Cytuj
Obrazek

To jest ta misja kościoła.


"W świątyni napotkał siedzących za stołami bankierów oraz tych, którzy sprzedawali woły, baranki i gołębie. 15 Wówczas sporządziwszy sobie bicz ze sznurków, powypędzał wszystkich ze świątyni, także baranki i woły, porozrzucał monety bankierów, a stoły powywracał. 16 Do tych zaś, którzy sprzedawali gołębie, rzekł: Weźcie to stąd, a nie róbcie z domu mego Ojca targowiska!"

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 11615
Dołączył: 1 Lut 2011r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 20 Wrz 2019r. 07:24  
Cytuj
"Pełnomocnicy Olgierda Geblewicza, marszałka województwa zachodniopomorskiego z PO, nazywają szczecińskiego księdza Tomasza Kancelarczyka „osobą pełną nienawiści”, „osobą promującą faszyzm”, „gościem, który powinien odejść ze stanu duchownego”. Chcą pozbawienia kapłana tytułu zasłużonego dla miasta Szczecina oraz „zatrzymania, procesu i ukarania przez sąd”. Ich publikowane głównie w internecie teksty przypominają artykuły Jerzego Urbana z czasów stanu wojennego, który nazywał kazania księdza Jerzego Popiełuszki „seansami nienawiści”.

Ksiądz Tomasz Kancelarczyk od lat prowadzi Fundację Bractwo Małych Stópek, która w ciągu roku ratuje kilkadziesiąt dzieci przed śmiercią aborcyjną oraz zapewnia matkom pozostawionym przez ojców dzieci wsparcie finansowe. Jest to zapas pieluch na dwa lata, wózek, dziecięce kosmetyki. Często wiąże się to także z wynajęciem mieszkania i opłacaniem go przez rok lub dwa.

Duchowny organizuje także co roku Marsz dla Życia w Szczecinie, regularne msze w intencji dzieci nienarodzonych. Zgromadził wokół siebie środowisko młodych ludzi działających pro-life. Wspiera bezdomnych, ubogich, a także domy samotnej matki w województwie zachodniopomorskim."

No po prostu faszystazaklopotanyzaklopotanyzaklopotany

Wyobraźcie sobie, że budzicie się rano i macie tylko to, za co podziękowaliście Bogu w modlitwie wieczorem....
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
«« « ... 186 187 188 189 190 191 192 ... » »»
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Off-Topic » Polityka i gospodarka »