Zróbmy coś dla Naszego Kraju i zatrzymajmy się na chwilę dziś o godzinie 17:00.
Jeśli ktoś będzie się poruszał samochodem, lub motorem, to może się zatrzymać przy poboczu i zatrąbić.
Upamiętnijmy ludzi którzy za nasze życie zginęli.

głupotę i bezmyślność trzeba piętnować i tępić - niech se głupole z warsiawki zrobią z tej okazji dożynki w swojej kloace - jak ktoś z cepami widłami i kamykami rzuca się na czołgi i wozy bojowe Wehrmachtu to potrzebuje raczej leczenia farmakologicznego a nie upamiętnienie i chwały - chyba że pochwały głupoty - amen...

Ale jaką wymierną korzyść będzie miał nasz kraj z tego, że posłuchamy Twojego apelu

Dziękujemy za pozwolenie na trąbienie. Oby tylko policja była wyrozumiała.

Mysle ze nalezy uwzglednic tez to ze polegli z pewnoscia byli by zajebiscie dumni gdyby wiedzieli ze oddali zycie za tak analny kraj jakim obecnie jest polska.

hehehe

@janusz 1978 - dzięki za apel. Reszta postów przypomina postawę chłopstwa w stosunku do powstańców styczniowych. Żenada i wstyd przed krajem, nie Warszawą - innymi miastami, które umieją się zachować.

Halo o 17.10 jechałem przez Nisko. Więcej było osób organizujących niż widzów. Ludzie po prostu mają gdzieś Warszawkę. Starsi nie mówią uczcijmy rocznicę, tylko przez te ich walki zabierali nam materiały na odbudowę stolicy.

Powstanie listopadowe nie miało sensu, powstanie styczniowe nie miało sensu, powstanie warszawskie też? A wojna polsko bolszewicka miała sens? Gdy przystępujesz do walki nie wiesz czy wygrasz czy przegrasz.
Po odzyskaniu niepodległości w 1918 oficerowie WP mieli obowiązek salutowania jako pierwsi żyjącym powstańcom styczniowym bez względu na rangę.
Dziś jesteśmy w NATO i Unii, niektórzy twierdzą, że najbezpieczniejsi w całej historii państwa, a gdzie patriotyzm? Może już jest niepotrzebny? Może znów musimy znaleźć się pod butem obcego mocarstwa aby docenić co to jest Polska.
Ile cię trzeba cenić ten tylko się dowie kto cię utracił?

Jest pewna mała różnica pomiędzy Powstańcami styczniowymi a warszawskimi.
Styczniowi walczyli za kraj a warszawscy za Warszawę (jak sama nazwa mówi).

Bez względu na to co piszesz, warto zachować trochę szacunku dla kraju Polska pisząc go z dużej litery.

Nie było to mądre z ich strony w tamtym czasie. Napaleni młodzi ludzie chcieli coś zrobić i zrobili. Gdyby zaczekali choć miesiąc byłoby im łatwiej.
Czy ktoś z Warszawiaków uczcił pamięć ludzi pomordowanych w obozie, który znajdował się na górce? Którzy umierali w drodze do i z huty, próbowali przeprowadzać akcje sabotażu ?
Nawet nie ma o tym wzmianki w ich archiwach...

Nie ważne gdzie toczyła się walka. Ważne to że potrafili się zebrać i walczyć. Nie tak jak "Ci" co teraz piszą jaka to Polska, jakie to Rządy. Potrafili się zebrać. "A Ty Polaku sprzedałbyś byś sąsiada za przysłowiową czapkę gruszek i narzekał ze są jeszcze robaczywe"
Spotkają tacy co wytykają kto jak jeździ, a sami robią dziennie po 10km kółka wokół komina.
Jad tylko się sączy. Kierowcy za sterami komputera, co to nie "ON".
Heheee.
Na poważnie:
Każda walka podjęta przez Polaków przeciwko obcym najeźdźcom była Bohaterska. Tam nie było podziału na Polskę A i Polskę B.
Każdy taki czyn w Polsce podrywał serca naszych Polaków do walki w całym kraju.
Wiedzcie o tym że każde podobne historie które się wydarzyły opowiadają nam dziadkowie którzy w nich uczestniczyli i należy im się szacunek, choć nie zawsze byli wcześniej poinformowali o całej prawdzie. " A Ty powinieneś to pielęgnować", żeby przekazać to młodym bo to jest Kawał naszej Historii.
Buczy Taki "niepełnosprawny umysłowo człowiek".
Popatrzcie jaka jest w Polsce teraz Polityka. Polityka Pieniądza"
Zmieniają partie jak się im tylko zaproponuję stanowisko.
A My łykamy jak Pelikany ich gierki.
Pozdrawiam i życzę dużo mądrości.
Ps. jak będziesz mądry to weźmiesz sobie to głęboko do serca.

Dziś jest bardzo łatwo ocenić tamte czasy z kanapką przy klawiaturze, dostęp informacji jest z każdej strony, obiektywnej lub nie obiektywnej.Może trzeba uruchomić wyobraźnię i spróbować zrozumieć ową sytuacje.
Wajda w "Lotnej" też przedstawił pewien obraz który stał się dla niektórych przekazem "prawdziwej" historii.
Neguje się pomysł, rozkazy,nie korzystną sytuacje, a gdzie w tym wszystkim jest człowiek ? Człowiek który nie przesypiał,nie dojadał, miał już dosyć widoku trupów, niepewności jutra ? Ten człowiek póki żył mógł się zbuntować, a nie tylko narzekać.

Może zamiast wyzywać od głupców zwykłych,szarych ludzi spróbujmy ich zrozumieć.

Zgadza sie!

Kolejny raz Prezydent odmawia mieszkańcom godnego uczczenia Powstańców i Powstania Warszawskiego. To ogólnopolskie święto nie jest przestrzegane jedynie przez miasto Stalowa Wola. Kolejny raz Prezydent odmawia posłuszeństwa apelowi Wojewody Podkarpackiego i zabrania włączenia syren by oddać hołd i uczcić pamięć uczestników i poległych w Powstaniu.

Na swoim nowo powstałym profilu na Facebooku, Prezydent skomentował temat i oczywiście nie obeszło się bez obrażenia tych którzy Pamięć poległych uczcić zamierzają. To hańba żeby w takiej sytuacji tak się wypowiadał urzędnik na wysokim szczeblu.

gdzie o wielcy patrioci jestescie na codzien? Jakby byl chociaz ulamek patriotow wsrod tych o patriotyzmie piszacych to politycy baliby sie wlasnego cienia. Baliby sie ze jak cos s!@##$la to przyjdzie taki Breivik i zrobi porzadek :] Jezeli nie zastrzeli to przynajmniej strzeli w zeby strzeli :] Slyszal ktos o takich incydentach? Bo ja nie. Ostatnino w Lodzi kilka lat wstecz.
edit: zeby sie czasem jakis cymbal nie przyebal, tego co sie stalo w lodzi patriotycznym nie nazywam, tylko stwierdzam fakt

niestety ale tej alegorii głupoty i szaleństwa warsiawiaków nie można podciągać pod ogólnokrajowe swięto bo oznaczało by że np. my Podkarpatczycy identyfikujemy się z głupotą bezmyślnością i idiotyzmem tamtych szaleńców - a to po prostu jakaś paranoja My nie mamy z takimi poronionymi hucpami i harcami partyzancko rozbójniczymi nic wspólnego - owszem kto tam chce niech śmiga na mazowsze i tamm z tubylcami swiętuje droga wolna - co kto lubi niech biega po warszawce z trąbką albo w rogatywce i robi salta... ale Nam tu na Podkarpaciu obce są takie rozróby i patologiczne walenie pusłymi łbami w Niemieckie czołgi. amen.

Powstanie warszawskie to klęska - straszliwa - z militarnego punktu.

Nie odbieram prawa do chwały prostym żołnierzom AK - należy im się - to bezprzykłądni bohaterowie. Ale dowództwo AK powinni rozstrzelać za tą zbrodnię. Jak można było tak fatalnie przygotowac taki zryw i tak fatalnie dowodzić??

Podstawowe błędy dowództwa AK :
1. Podział miasta na strefy do opanowania dla zgrupowań AK w oparciu o główne arterie miasta (przez co w pierwszych dniach sierpnia nie było wiadomo kto ma je zająć) - skutek - Niemcy zajeli główne arterie przelotowe przez Warszawę i faktycznie rozdzielili ośrodki oporu powstańców na kilka odizolowanych stref;
2. Brak jakiegolkolwiek rozpoznania sytuacji na przedpolu Warszawy - "Monter" ograniczył sie tylko do podjechania tramwajem na skraj Pragi i zasięgnięcia opinii u mieszkańców, którzy coś mu tam wspomnieli o jakiś sowieckich czołgach - nawet nie wysilił się na wysłanie na przedpole kilku zwiadowców na rowerach w celu weryfikacji tej wiadomości - dowiedziałby się, że pancerne zagony radzieckie właśnie były masakrowane pod Radzyminem przez min 3 SS Panzer Division "Totenkopf" i 5 SS Panzer Division "Wiking" więc o jakimkolwiek zajęciu Warszawy przez sowietów nie ma mowy w pierwszych dniach sierpnia;
3. Brak skupienia głównego wysiłku w mieście na zniszczeniu na początku Kwatery Głównej komendanta Warszawy gen. Stahela - jednostki Korpusu von dem Bach-Zelewskiego do Wa-wy zaczęły docierac dop. po południu 3 sierpnia - a więc zniszczenie dowództwa garnizonu miasta w dniu 1 sierpnia, ew. w nocy z 1 na 2 spowodowałoby chaos w garnizonie warszawskim wywołany brakiem dowództwa i brakiem koordynacji działań odizolowanych niemieckich punktów oporu
4. Zignorowanie faktu, że 1 sierpnia przez miasto przechodzą transporty kolejowe Fallschirmjager Panzer Division "Herman Goring" (Spadochronowo-pancerna dywizja "HG") - czyżby uważano, że czołgi tej dywizji przejdą obojętnie obok walk w stolicy? A zresztą - jeżeli Praga miałaby jakoby upadać to oczywistym by było, że nie pchanoby transportów z czołgami na stacje kolejową na Pradze pod sam nos sowieckich czołgów i lotnictwa, ale prędzej wyładowywanoby je na Centralnym lub jakiejś podmiejskiej stacji kolejowej - kolejny sygnał, że o szybkim zajęciu miasta przez sowietów nie ma co mysleć;
5. Irracjonalne założenie, że sowieci przyjda z pomocą zrywowi politycznie wymierzonemu w nich - czyżby "Bór" zapomniał jak cynicznym i bezdusznym dyktatorem jest Stalin??

Na marginesie chciałem dodać, że przykro mi się robi jak składa sie wieńce i znicze pod pomnikami poległych AKowców, a w miejscach upamiętniających żołnierzy 1 AWP, którzy od 16 do 23 września przeprawiali się kilkukrotnie przez Wisłę na pomoc walczącej stolicy nikt nie pamieta. Zapomina się o krwi przelanej przez żołnierzy 3 DP ramię w ramię na przyczółku czerniakowskim z AKowcami, o zagładzie żołnierzy na przyczółku między mostami, czy o desancie na Żoliborzu (2 DP). Dodam, że podczas prób desantu i podczas walk min. na Czerniakowie sttraty 2 i 3 DP wyniosły ponad 2600 żołnierzy (w tym 2056 z 3 DP). Upamietniają to 3 pomniki (min. "Płyta Desantu 3 DP") w Warszawie, no ale o tym się zapomina i lubi mówić jak to bezduszni berlingowcy patrzyli na zagładę powstania. Dodam, że desant we wrześniu przez Wisłę w warszawie to bohaterstwo porównywalne do bohaterstwa zołnierzy AK. Ciężko wyobrazić sobie trudniejszy desant niż w terenie zabudowanym gdy wróg góruje nad lustrem wody (jego pozycje) - zabudowania miasta, gdy wróg spodziewa się takowych prób i część artylerii jest "wstrzelana" w rzekę, gdy środki przeprawowe to małe łodzie i pontony.

Dzięki za garść mało znanych szczegółów, ale sądzę, że błędy dowództwa AK nie miały znaczenia w obliczy postanowień jałtańskich i faktu, że USA i Anglia sprzedała nas sowietom, o czym dziś cicho sza, jak i o męstwie żołnierzy LWP desantujących się na pomoc Warszawie, o których wspomniałeś.
Ta walka nie była do wygrania cokolwiek by się działo.

Poświęcenie i ofiarę życia żołnierzy AK należy czcić i doceniać, to nie oni podjęli decyzję o powstaniu, oni tylko wypełniali rozkaz, który przyszedł z Londynu. To było tragiczne pokolenie młodych ludzi. Gdyby nie zginęli w powstaniu wielu zakończyłoby życie w katowniach NKWD i UB.
Cześć ich pamięci.

Wcale nie uważam, że powstanie warszawskie było bezsensowne. Mimo, że tragiczne i zakończone klęską, to jednak w świat poszedł sygnał, że my Polacy jesteśmy zdolni do najwyższego poświęcenia i heroizmu w beznadziejnej nawet sytuacji.
W 1989 roku odzyskaliśmy suwerenność i nie było żadnej interwencji bratnich krajów. Może w swoich sztabach zdali sobie sprawę, że wejście do Polski ich armii nie byłoby tylko spacerkiem jak gdzie indziej i kosztowałoby ich morze krwi, a walka byłaby długa.

PS. No i nie wiadomo w którą stronę Jaruzelski kazałby skierować lufy polskich czołgów;)

Chylę czoła przed tymi którzy oddali swoje życie za ten kraj w walce powstańczej i na wszystkich innych frontach II WŚ. Jako militarne i strategiczne posunięcie powstanie to było totalną porażką. Dowództwo wysłało tych ludzi na pewną śmierć. I zrujnowało doszczętnie stolicę. Te ofiary były niepotrzebne. A patrząc na Polskę dnia dzisiejszego jest mi porostu smutno i wstyd że oddali oni swoje życie za to co teraz nazywają polską. No ile tej Polski tak naprawdę jeszcze pozostało w Polsce, czy może to tylko napis na mapie.

Może Linda nie jest historykiem ale wyraża się zrozumiale.


http://www.youtu(...)G-W0QqpQ

Szacunek dla walczących.
pamiętajmy o niewinnych ,cywilnych ofiarach.
Hańba dla tych,którzy powstanie wywołali.
Wiedzieli,że zakładnikami"niepodległości",ich chorych aspiracji są niewinni obywatele.

I tu jest sedno całej sprawy , ci co wywołali powstanie i wysłali w większości pewnie nieświadomych młodych ludzi sami pochwali się w piwnicach, taka sama sytuacja byłaby gdyby kaczorek miał władzę po Smoleńsku, schował by się w piwnicy a my mielibyśmy wojnę z ruskimi, obchody rocznicy w stalowej są jak co roku politycznym pajacowaniem , jak o honorze nie wstydzą się mówić ludzie którzy dymając innych rodaków którzy też startowali w konkursie na stanowiska które oni objęli dzięki przynależności do partii, nawet kampanii nie potrafią przeprowadzić z honorem ...najpierw pedałują w koszulkach śpiewając "jeszcze polska...... " a wieczorkiem przy kompie " nie dla szlęzaka"
Na cofki mnie bierze patrząc na te fałszywe ryje...pociesza fakt że niewielu daje się na to nabrać

Decyzję o powstaniu podjął T. Komorowski (Bór). Zmarł w 1966 roku na atak serca w trakcie polowania. Pochowany jest w Londynie. Może dobrze, że tam.
Natomiast gen. Władysław Anders uważał powstanie warszawskie za błąd polityczny i wojskowy, a z punktu widzenia moralnego za zbrodnię.

A nie jest Ci przykro ,że sowiecka radiostacja propagandowa podporządkowana GRU , nadawała apele skierowane do polskiej ludności cywilnej ,żeby rozpoczęła walkę o wyzwolenie Warszawy?Dowództwo Polskiego Państwa Podziemnego dobrze oceniało sytuację przed wybuchem powstania. Gen. " Bór" i inni dowódcy , zdawali sobie sprawę , że bez militarnego wsparcia aliantów powstanie nie ma szans powodzenia . Po raz kolejny w historii Polacy gorzko zapłacili za niespełnione obietnice naszych sojuszników. Anglicy zablokowali nawet desant Brygady Spadochronowej gen. Sosabowskiego. Zamiast wrzucać cytaty , których nie rozumiesz , poczytaj trochę więcej na ten temat , zapewniam Cię ,że sprawa nie jest tak jednoznaczna jak sądzisz. Albo raczej jak uważa człowiek , którego Ty jedynie cytujesz. Bo obawiam się ,że po prostu bezmyślnie kopiujesz czyjeś tezy. Desant na przyczółku Czerniakowskim to jest właśnie modelowy przykład jak w sposób nieprzemyślany można stracić kilka tysięcy żołnierzy . Pomijam fakt,że ich pozorowany atak miał później służyć tępej , sowieckiej propagandzie o rzekomym wsparciu dla walczącej stolicy. Dla Stalina skazanie na śmierć kilku tysięcy żołnierzy to naprawdę nie był problem.

Każdy amerykański prezydent , który odwiedza Polskę , ma zawsze w planie złożenie wieńców i oddanie szacunku przed pomnikiem powstańców w getcie warszawskim. Powinniśmy od narodu żydowskiego uczyć się jak trzeba walczyć o pamięć dla tych oddali życie za idee. Oni nie mieli absolutnych szans na zwycięstwo! Walczyli tylko o honor! Nasze Powstanie Warszawskie przy zapewnieniu zaopatrzenia drogą lotniczą mogło się udać! Teraz po 70-ciu latach , wiedząc jak zachowali się Anglicy i Amerykanie , i w końcu Sowieci, łatwo oceniać kogoś , kto tej wiedzy nie posiadał! Miałem głosować na KNP , ale po wypowiedziach Korwina nt. Powstania Warszawskiego i sytuacji na Ukrainie już się z tego wyleczyłem!

jakiej wiedzy, nawet kibole wiedza ze nalezy bic sie poza miastem :] jak chcialy generaly sie pobic za polske to se mogli grunwald zrobic, ustawic sie na otwartym polu, pogineliby jak kaczki, byloby honorowo tak jak chcieli. Oddawalbym im dzisiaj czesc. A tak, chowali sie jak szczury i zginelo przez nich 200 tysiecy cywilow - niewinnych ludzi, drugie tyle wywieziono, a 3 razy tyle wypedzono. Pomijam juz zniszczona warszawe ktora caly narod odrabial przez dziesieciolecia.


Nie wiem co tam Korwin mowil ostatnio o Ukrainie, ale ruscy sa tacy bee, a nikt nie bierze pod uwage jak ta ukraina i inne panstwa powstaly. Czy ukraincy wykupili se ukraine tak jak np amerykanie luizjane? nie oni sie po prostu zayebali :] zwiazek mial slabszy moment i kilkunastu rewolucjonistow to wykorzystalo. Powstalo 15 czy le tam panstw. To tak jakby teraz wku...wieni polacy stwierdzili ze jest ch...owo i porobimy se wlasne panstwa, 16 wojewodztw, warszawa zostalaby polska, a reszta wojewodztw oglosilaby niepodleglosc. No ludzie.

Myślę ,że gdybyś poczytał trochę więcej na temat historii walk ulicznych ( a najlepiej żebyś w ogóle cokolwiek poczytał), to odbyło się to z niewątpliwą korzyścią na jakości i poprawności Twojej wiedzy i pisowni.