Jak w Stalowej wygląda poród rodzinny i wogóle oddział położnictwa jak funkcjonuje? czy znacie jakąś położną z którą można się umówić na poród? z góry dziękuję.

W stalowej ciezko jest umówić sobie prywatnie położną...one mają wyznaczone dyżury i nie mogą być poza nimi na odddziale. Najlepiej jak porozmawiasz z położna jak bedziesz przyjeta na oddział i rozpocznie sie już akcja...czyli pobyt na sali gdzie będziesz rodziła. W Stakowej rodziłam rok temu i byłam bardzo zadowolona z porodu, nawet po opowiadaniach o niżańskiej porodówce ciesze sie bardzo że zdecydowałam sie na stalową. Tylko uwaga na oddziałową ona z pozoru jest miła alto fałszywa osoba. Powodzenia

a ja nie jestem zadowolona z porodu w stalowej.mam przykre wspomnienia .bylam po cesarce ledwo sie ruszalam to jakas pinda przyszla rzucila przescieradlem i kazala nam sobie pozmieniac bo bedzie obchod.czlowiek lezy obolaly ,a ta z takim tekstem wyskoczyla przeciez za to jej placa,a poreszta jak sa z dzieckiem komplikacje to nie wiedza co robic moja malutka jak przewozili do szpitala innego to podeszla do mnie pielegniarka i powiedziala tak dobrze ze dzieciatko zabieraja tam bo tu na niczym sie nie znaja sami widzicie jak tu jest u nas na porodowce masakra

A ja jestem zadowolona z porodówki w Stalowej Woli .Rodziłam z mężem ,jest do tego przygotowany specjalny pokoik gdzie bylismy z męzem.Zajmowały się mną dwie bardzo miłe położne.Nie odstępowały nmie prawie na krok , bardzo dużo mi pomogły.Nie szukałam wczesniej jakis znajomości.Chodziłam tylko na zajęcia do SZkoły Rodzenia i to bardzo pomogło mi w czasie porodu .Polecam.

Powinnas sie cieszyc że przewieżli twoje dziecko do innego szpitala bo tam napewno mają większe mozliwości.Moje dziecko tez było odesłane do Tarnobrzega bo wymagało leczenia chirugicznego.

a jak traktują pacjentkę, której ciąża jest prowadzona przez lekarza nie pracującego w szpitalu?

Ja dwa razy rodziłam w Nisku,teksty "szybciej jest noc i chce mi się spać" oraz jak jedna do drugiej"jesteś miła bo ci się opłaci" oraz to że jedna starsza położna mnie spoliczkowała mówiąc "tu się rodzi a nie śpi" kiedy na chwilę zamknęłam oczy,
nie zapomnę do dziś.Po 11 letniej przerwie zaszłam w ciążę postanowiłam rodzić w Stalowej Woli, ale nic się nie zmieniło, rzadko polozna ci w czymś pomoże, no chyba ze ma właśnie dobry humor.Tam też słyszałam "jak się wpadło to trzeba cierpieć",
"trzeba było uważać", a nikogo nie obchodziło że to nie wpadka tylko planowany maluch.
Nidawno mój znajomy uczestniczył w rodzinnym porodzie,pózniej powiedział że to są warunki jak w krajach trzeciego swiata...
Pozdrawiam i życze powodzenia!

Ja mieszkam w Janowie Lubelskim a rodziłam w Stalowej Woli bo kuzynka bardzo polecała, a do lekarza chodziłam u nas i nie było znaczenia do kogo chodziłam w ciąży.Polecam był to mój drugi poród i jestem zadowolona.

czytając to wszystko włos sie na głowie jeży. czy dyrektor szpitala w Stalowej Woli (obojetnie - naczelny czy d/s lecznictwa) miał okazje przyjrzec sie tej dyskusji i pochylic sie nad sprawdzeniem jak sie to ma do jego wyobrazenia o pracy Oddzialu Polozniczego w jego szpitalu?

To jest przerażające. A dyrektor szpitala co ma się zastanawiać, przecież rodzić gdzieś musimy to mu to "wisi" za przeproszeniem, ale swoją drogą powiniem to przeczytać tak ze Stalowej jak i z Niska.

Brednie wypisujecie kobiety naprawdę
Rodziłam 2 razy w Stalowej Woli i nie spotkałam się z niemiłą obsługą szpitalną ze strony położnych a ze strony lekarza, który o 2 w nocy spał i niestety musiał wstać aby pomóc dziecku przyjść na świat chodź każda z nas dobrze wie że to położne porody przyjmują a lekarze dyrygują i nic więcej.
Naprawdę nie wiem z jakimi położnymi miałyście okazje przebywać i was nie mile potraktowały. W każdym bądź razie Ja bardzo miło wspominam pobyt na porodówce jak również panie położne które dzięki swoim umiejętnościom pomogły Mi przetrwać bóle.

Mariola!Nie wiem czy byłabyś zadowolona gdyby położna przy Tobie na sali porodowej otworzyła w zimie okno i zapaliła papieroska a na Twoją uwagę odburknęła,że nie ma się czym przejmować.

Lila brednie piszesz jak [płożne chcą palić a pali tylko jedna, to pali w palarni jak sobie wyobrażasz palenie w obecności butli z tlenem i innymi gazami .

Widzę,że jesteś w temacie,dlatego p.Ewa otworzyła okno...

Stalowa Wola posiada najlepsza porodowke w okolicy...Rodzilam rok temu i do tej pory wspominam przemiła atmosfere ktora tworza położne.....

Jeszcze nigdy nikt nikomu nie dogodził.....Kobiety opamietajcie sie i przestancie narzekac...Polecam szkole rodzenia.......dzieki niej rodzilam bardzo ładnie jak to okresliły i pochwaliły mnie położne......

Proszę o więcej informacji na temat tej szkoly rodzenia...

Jest na to prosty sposób należy wymienić personel. Panie z poprzedniej epoki powinny znaleźć się na emeryturze.Na ich miejsce powinny być przyjęte młode wykształcone położne z zapałem do pracy.Tylko jest jeden problem młode, wykształcone znają swoją wartość i nie będą pracować za jałmużnę.

Szkoła rodzenia odbywa sie w kazdy wtorek i kazdy czwartek tygodnia----od godziny 11...naprawde polecam bo warto wiedziec wiecej niz przekazuja nam lekarze do ktorych chodzimy...i czesto płacimy grube pieniążki....
POZDRAWIAM WSZYSTKIE PRZYSZŁE MAMY

Rodziłam w Nisku, a 2 dziecko w Stalowej i jestem bardzo zadowolona. Polecam Stalową Wolę

Jak to położna w czasie porodu otworzyło okno i paliła papierosa? No ,krowa jedna!!!!

Jak ta pani przyjdzie do mnie na mammografię, to też otworzę przy niej okno na całą szerokość, bo będzie śmierdząca od papierosów i jej to powiem.

Palnie w pracy - to skandal. W palarni palą pacjenci, a reszta chowa się po kątach; palacze - to lenie śmierdzące,które tylko czekają, aby się wykręcić od roboty!!!!

Jestem pacjentką lekarza nie pracującego w Stalowej, leżałam i na ginekologii i na położnictwie. Jestem bardzo zadowolona z opieki położnych i lekarzy. Ktoś złośliwy wypisuje takie rzeczy i nie zastanawia się przez chwilę, że komuś robi przykrość. Polecam Stalową do porodu. Pozdrawiam przyszłe mamuśki

Jestem oburzona takimi wpisami ,Pani Ewa jesttylko jedna i nie paliła i nie pali papierosów.

Rodziłam w Stalowej, a to był mój pierwszy poród i nie było źle. A rodziłam w lany poniedziałek przed północą. Nikt nie narzekał, że zakłócam święta i sen
A jeżeli jest tak źle to należy zgłaszać skargi gdzie trzeba, a nie wylewać żale na forum, bo to nic nie zmieni. Ile z Was narzekających złożyo oficjalną skargę?
A co do szkoły rodzenia to niektóre mamy pracują i niestety nie mogą chodzić dopołudnia. A szkoda.

Rodziłam tydzień temu w Stalowej Woli i proszę nie opowiadać bzdur na temat oddziału położniczego. Pani Maria-osoba, która bardzo mi pomogła i której bardzo dziękuję.Wszystko na poziomie i nie słyszałam żadnych tekstów kąśliwych ani złośliwych. Wręcz przeciwnie.A osoby , które wypisują brednie i przykre uwagi może chciały żeby traktować je jak księżniczki????Sorry, ale przez ten oddział przewija się tyle pacjentek i jakby każdą wynosić na piedestał to po tygodniu trzeba by było z pracy zrezygnować Jak chcecie miłe panie być traktowane z uwielbieniem to czemu nie prywatna klinika w Krakowie???

Odnośnie postu dziewczyny po cesarce,której rzucono rzekomo prześcieradło....przecież tymi sprawami zajmuje sie firma sprzątająca IMPEL, a z moich obserwacji wynika,że tamte panie bardzo dbają o porządek i sprzatają min. 2x dziennie. Leżałam z dziewczyną po porodzie naturalnym i w ciagu jednego dnia 2 razy zmieniały jej pościel