Lepiej trzymaj pokarm w lodówce, teraz jest już dosyć ciepło, a wiadomo bakterie się wtedy szybciej namnażają. Ja trzymałam pare godzin max, pokarm można też mrozić - ale leń ze mnie i jakoś nie chciało mi się laktatorem bawić. Podgrzewałam w mikrofali (teraz pewnie mnie co niektórzy zlinczują), a można po prostu ogrzać w ciepłej (gorącej) kąpieli - no ale wiadomo - dłużej.

mleko swiezo odciagniete moze stac w lodowce dobe. mleko w zamrazarce do nawet 3 mies. ja osobiscie trzymalam gora 3 tyg. mleko z zamrazarki rozmrozone nalezy zuzyc w ciagu 12godz. takie info mialam w ulotce laktatora tomee tippee i takich zasad przestrzegalam. tez uzywalam mikro czasem.... i moja zabcia zyje i na sie dobrze....

wiecie mam strasznie poranioaila sie do butli ne piersi mala dokarmialam butla juz w szpitalu bo nie mialam pokarmu teraz mam odciagam laktatorem i jej daje ale ona sie niem nie najada i nie chce zasypiac po nim tak jak po mleku modyfikowanym. Coraz czesciej mysle zeby przejsc juz na sztuczne mleko ale nie wiem co mam zrobic z piersiami. czy odciagac czy zostawic... Wiem ze mleko mamy jest najlepsze ale naprawde nie radze sobie z karmieniem piersia dla mnie to koszmar i straszny bol... Mala tez juz nie bardzo potrafi ssac przyzwyczaila sie so butli.

mialam to samo. juz w szpitalu szlo kiepsko.mialam wrazenie ze mala ma za male usta czy cos. nie wiem ale byl dramat. kombinowalam z glukoza. pielegniarki rozciagaly mi sutki i nic z tego. plakac sie z bolu chcialo. znajoma pielegniarka poradzila mi zeby zakupic kapturki na sutki. najlepsze sa z avent. i rozmiar small. nakladalam je na sutki i mloda ciagnela jak szalona. kupilam od razu drugi zestaw zeby miec zawsze czysty pod reka. w jednym pudeczku sa 2 szt. cena to kolo 17-20 zeta. przy okazji smarowalam obolale sutki mascia maltan czy jakos tak. dzieki temu moje karmienie sie unormowalo. co prawda polozna odwiedzajac mnie radzila aby ja odzwyczajac powoli ale nie dalo sie. gdy tylko przystawialam ja do samej piersi to byl straszny ryk. przez pol roku karmilam przez te gumki. ale najwazniejsze ze nie przerwalam laktacji.

słyszałam ze porodówka w stalowej jest zamknięta wie ktoś coś na ten temat czy to tylko plotka???

Plotka. Od lipca ma być tam remont, ale też nie zamkną całego oddziału - będzie się odbywał etapami. Informacja sprawdzona.

no to jestem spokojniejsza dzięki za info

Witam! Na poczatek czerwca mam termin i juz sie doczekac nie moge.
Chialam zapytac czy w szpitalu w Stalwoej Woli oferuja jakies znieczulenia , jezeli tak to jakie i ile one kosztuja. Pozdrawiam

z tego co mi wiadomo w stw nie ma możliwości wzięcia zzo nawet za opłatą z powodu zbyt małej liczby anestezjologów, co osobiście bardzo mnie stresuje i zastanawiam się nad porodem w nisku, mimo, że lekarza prowadzącego mam stąd.
nie wiem czy są jakieś inne formy znieczulenia.

Pytanie do mama, czy Wasze szkraby w 32tyg też były w pozycji pośladkowej i czy zdążyły się obrócić na czas ?

dcb dziecko może się odwrócic, nawet przed samym porodem ale rzadko sie zdarza,nie martw sie na pewno sie odwróci jak nie to niestety-cesara cie czeka ,bo lekarze nie będa ryzykować porodem naturalnym;/

Powiem w skrócie
rodziłam pod koniec pazdziernika w Stalowej Woli i nie polecam, mimo ze rodzilam bez wód bo mi rano odeszły, a skurcze były bardzo silne, a rozwarcie bardzo wolno postepowało na przyspieszenie porodu dali mi oksytocyne dopiero po 16 godzinach meczarni, od podania oksytocyny po 2 godzinach urodzilam, potem sprawdzali czy moje dziecko nie ma jakiejs bakterii, bo za długo było bez wód, na szczescie nie było, opieka po porodzie beznadziejna, nie chce tu szczegolow opisywac, ale z całego serca NIE POLECAM RODZENIA W STALOWEJ WOLI, zdecydowałam sie rodzic w Stalowej bo kierowalam sie tym, ze chodzilam do lekarza w Stalowej, ale mój lekarz do którego chodzilam prywatnie nic mi nie pomogl, nawet nie probowal, skonczyl dyzur i poszedl, mial mnie w nosie, dlatego polecam Nisko, kolezanki rodzily tam i sa zadowolone, a warunki na sali poporodowej sa tragiczne, nastepnego swojego skarba bede rodziła w Nisku.

ametysta - czy Ty chodziłaś wcześniej na szkołę rodzenia?

jeszcze dodam, ze chodzilam do Szkoły Rodzenia w Stalowej i byłam mile zaskoczona i mimo tego, ze zle slyszalam o porodzie w Stalowej to wlasnie dlatego ze podobało mi sie w szkole rodzenia, zdecydowałam sie na poród w Stalowej,
a co znieczulenia, ja nie mialam i nawet o nie nie pytalam, wiedzialam ze bóle są po to, by wydac na świat tak długo wyczekiwane dzieciątko, a jak juz sie malenstwo urodzi , to sie zapomina o bólu.

tak morwiatko chodziłam

Moja kruszyna w 21tygodniu i 32 tygodniu na USG była w pozycji miednicowej praktycznie do ostatniego tygodnia była w takiej pozycji. Ale odwróciła się, niestety podczas porodu przekręciła główkę i trzeba było jednak robić cesarkę ;-) Pozycja pośladkowa to nie tragedia ;-) dzidzia jest zapewne zdrowa ale może troszkę leniwa ;-)

Któraś z Was była już może w tym nowo otwartym sklepie na Poniatowskiego koło Lidla ?

byłam byłam... ładny sklep, czysto i kolorowo. Dzieciak na wejściu dostał balonik od pani, więc był bardzo zadowolony. Mają dużo ubranek dla dzieci, bardzo ładnych i czystych i tańszych niż w szmateksach. A do tego dużo wózków dla dzieci. Ubrania ciążowe już są, ale jeszcze nie wiele. A i co mi się spodobało: w sklepie jest przewijak, można tam spokojnie w super warunkach zmienić pieluchę.

a jakie te wózki? są jakichś lepszych firm czy taki sam szmelc jak w stalowowolskich sklepach? czy tu na prawdę nikt nie kupuje wózków w cenie powyżej 1300zł?

Ten szmelc ze stalowowolskich sklepów po używaniu przez jedno dziecko już nie nadaje się do sprzedania . Wózki widziałam tam ładne i zadbane ale nie zwracałam uwagę na nazwy. Zerknij na ich stronie. W googlach wpisz: komis nie z tej bajki stalowa wola i strona wyskoczy.

widziałam zdj na stronce, ale nic mi się tam nie spodobało - muszę się wybrać osobiście. chociaż w zasadzie szukam konkretnego wózka - bugaboo cameleon - gdyby któraś ze stalowowolskich mam chciała taki sprzedać, to jestem zainteresowana.

ja mialam dla dziecka wozek za 600 zl z allegro i jestem zadowolona bo nie przeplacilam a i tak kozystalam z niego do pol roczku bo potem mloda zaczela niebezpiecznie z niego wychylac sie... teraz uzywam go zadko bo mam jeszcze parasolke za 180 zl ktora teraz jest czesto uzywana. wozek ( gondola z wersja spacerowa) jest w stanie idealnym wiec na kolejne dzieci bedzie jak znalazl. do kolysania idealny bo na paskach. nie ma co sie szarpac na wozki a`la anna mucha czy kasia skrzynecka w cenie taniego auta. takie jest moje zdanie dla mam ktore nie spia na forsie.

miałam okazję "powozić" i cameleonem i xlanderem (który zreszta tez uważam za dobry wozek i biorę go pod uwagę) i wózkiem firmy, której nazwy nie pamiętam, bo pierwszy raz o takiej słyszałam i cóż - moim zdaniem różnica jest i to bardzo duża. przede wszystkim waga, ale nie tylko, można by się rozwodzić na ten temat tylko po co - to już kwestia priorytetów i możliwości finansowych.

Ci co nie mieli okazji pojezdzić wózkami lepszych firm,nie będą mieć porównania jaki to komfort jazdy.Gdyby mnie byłoby stać na ten lepszy bez wahania kupiłabym go nawet gdyby moje dziecko miałoby pojeździć w nim tylko pół roku.
Mik8 byłam tam dziś i widziałam tam 2 wózki głębokie Chicoo,reszta firm była mi nieznana...

Może teraz zmienimy temat na mamusie z brzuszkami 2013?Dziewczyny możecie mi powiedzieć gdzie są w Stalowej sklepy z odzieżą ciążową?