poznajecie tego pana?

To,ze tam był nie świadczy o tym,ze robił deale z czerwonymi jak Wałęsa czy Michnik. Dla mnie jest istotne co się działo potem,bo część widocznych tam osób odcięła się od Solidarności i skumała z czerwonymi. Śmieszy mnie wasza linia obrony Bolka.Zamiast powiedzieć: nie mieliśmy racji,był konfidentem to winny jest: IPN,grafolog,Jarek,Pis i ch... wie kto jeszcze...

Święta Trojka polskojęzyczna dla honoru generała

kruger - te fakty są znane.
Myślisz że kogoś zaszokujesz?

Raz prozą,raz rymem: Kukiz: ,,Nie mam niewybaczalnych pretensji (do Wałęsy) o to, że w latach 70. współpracował z SB. Bo musiałbym mieć je do absolutnie wszystkich członków PZPR, ZSL, SD, socjalistycznych związków zawodowych czy organizacji młodzieżowych, milicjantów, wojskowych, itd. - ogólnie do wszystkich, którzy współtworzyli komunistyczny system, czyli do kilku milionów Polaków.

Mam jeden podstawowy zarzut (do Wałęsy), że brnął i nadal brnie w swoim kłamstwie. Bo w ogromnej mierze dzięki temu kłamstwu, jego strachom, powstała gruba kreska, która umożliwiła komunistycznym aparatczykom uwłaszczenie się na państwie i obywatelach. Jaką mam pewność, że również po 1980 roku Wałęsa nie wchodził w szczególne relacje z komunistami? Skoro tak niewyobrażalnie kłamie?"

------------

Kukiz to dla mnie postać ambiwalentna. Albo pieprzy jak potłuczony, albo - jak w tym przypadku - trafia w samo sedno. I mówi głośno (zwłaszcza dwa ostatnie zdania) to, o czym wielu boi się nawet pomyśleć.

Skończcie z tym naiwnym: ,,kiedyś tam donosił, ale potem był legendą i dał nam wolność". Jak ograniczonym trzeba być, żeby dalej ufać i wierzyć komuś tak obleśnie zakłamanemu jak Wałęsa...?! Łatwiej by mi było zaufać PETRU albo KIJOWSKIEMU niż tej załganej, tchórzliwej kreaturze, która od kilkudziesięciu lat pompuje swój mit bohatera i legendy, niszczy wszystkich, którzy dążą do prawdy na jego temat, i bezczelnie, obrzydliwie, prosto w twarz, KŁAMIE.

Zapytam już chyba po raz trzeci, bo dotąd nikt nie potrafił mi odpowiedzieć. Skoro wiemy już, że Kiszczak miał w garści wszystkie dokumenty na Wałęsę, to CZEMU nie ujawnił ich opinii publicznej w latach 80-tych...? Wyobrażacie sobie sytuację, w której Schetyna ma w ręku kwity kompromitujące Kaczyńskiego albo Macierewicza, ale nie ujawnia ich, bo nie...? Bo woli wygrać ,,w uczciwej walce"...? No litości.

Przecież Kiszczak wtedy JEDNYM RUCHEM RĘKI uciąłby całą legendę Wałęsy, który dziś w swoim zapluciu mieni się ,,śmiertelnym wrogiem Kiszczaka". Statystyczny, bojący się prawdy bolkofilu - jeśli to czytasz, miej odwagę i odpowiedz mi na to proste pytanie:

czemu Kiszczak tego nie zrobił...? Bo był idiotą?! A może ,,człowiekiem honoru", jak go ochrzcił Michnik i jego gazeta? Bądźmy poważni.

Kiszczak nigdy nie wydał Wałęsy, bo Wałęsa OD POCZĄTKU DO KOŃCA był jego człowiekiem. Niezbędnym do realizacji jego planów. Do rozwalenia ,,Solidarności" od środka. Do zmiękczania jej. Do prowadzenia jej za rączkę.

Do wylądowania komuny na cztery łapy.

Zanim takie głupoty będziesz wklejał, do się dowiedz dlaczego i jak, SdRP w 1993 r (cztery lata po okrągłym stole) wygrała wybory.

https://wolnemedia.net/rzad-tworzy-dla-uchodzcow-mur-z-przepisow/

https://wolnemedia.net/krritv-stawia-na-ludzkie-lenistwo/

Trochę liczb i faktów:
Gigantyczny grudniowy deficyt budżetowy, rekordowy deficyt całoroczny, a grudniowe wpływy z VAT spadają o połowę - wczoraj Ministerstwo Finansów zaskoczyło niepokojącymi danymi o zeszłorocznym budżecie.


Dramatyczny spadek VAT w grudniu

Przez jedenaście miesięcy Ministerstwo Finansów chwaliło się coraz większymi wpływami podatkowymi, a szczególnie podatku od towarów i usług. Na koniec listopada 2016 r. do budżetu państwa z tytułu podatku VAT wpłynęło o 8,4 mld zł więcej niż w roku poprzednim w tym samym czasie. Wpływy z tytułu podatku od towarów i usług wniosły zatem po jedenastu miesiącach 121,5 mld zł i były o 8,7% wyższe niż w roku poprzednim.

Szerokie zmiany legislacyjne w minionym roku mające uszczelnić system podatkowy, zwłaszcza w zakresie obrotu paliwami, sugerowały, że wpływy do państwowej kasy na koniec roku będą imponujące. Wczorajszy komunikat Ministerstwa Finansów negatywnie zaskoczył także pod względem wpływów z tytułu podatku VAT. W grudniu zeszłego roku budżet państwa został zasilony z tytułu tego podatku jedynie o 5,1 mld zł. To spadek o 49% w porównaniu do grudniu poprzedniego roku. To najniższe miesięczne wpływy z podatku VAT, jakie odnotowano od 2008 roku.



reszta tutaj: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Z-raju-do-piekla-deficyt-najwiekszy-w-tym-stuleciu-7497068.html

Zgadnijcie kto jest za to odpowiedzialny i dlaczego odszedł z rządu skoro jest tak fantastyczne?

Przyszły rok mimo zapowiedzi pana ministra zapowiada się jeszcze gorzej a spowolnienie gospodarcze odczujemy wszyscy za jakieś 2-3 lata, bo jeszcze konsumpcja utrzymuje PKB na w miarę wysokim poziomie?! LOL niecałe 3% i wysoki poziom jakich ja czasów dożyłem?

ojojojoj

ale demagogia...
To co? Katastrofa?
Kiedy Państwo Polskie zbankrutuje?
Za tydzień? Za miesiąc?
Za 5 lat?

Wieszcz bananowa cipka głosił że na wiosne skończą się rządy PISu

El.Bolka to już nawet rynek księgarniczy zweryfikował

Z drugiej strony to w tej księgarni kierownictwo chyba podjęło złą decyzję wystarczyło przełożyć książkę do działu bajki i fantasy ,a cenę zostawić starą

Nowa linia obrony Lecha Wałęsy. Nie donosił, bo „nie umiał pisać, ani nawet mówić”


Po tym jak na wtorkowej konferencji IPN potwierdzono współpracę Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa prawnik byłego prezydenta przedstawił nową linię obrony swojego klienta. Jan Widacki oznajmił, że Lech Wałęsa nie mógł być TW „Bolkiem”, ponieważ w latach 70. „nie umiał pisać, ani nawet mówić”.


Tonący brzytwy się chwyta.

Raz prozą jak zawsze genialnie : Obrzydza mnie ta retoryka stosowana przez Frasyniuka, Wyborczą, Owsiaka i innych propagandzistów postkomuny - ,,Uwaga, uwaga, tracimy bohatera! Szybko, trąbki, plakietki i na ulicę! Nie pozwólmy sobie odebrać tego mitu! Jaki był taki był, co zrobił to zrobił, ale dzięki niemu mamy się czym pochwalić!"

Już nawet NIE UDAJĄ, że obchodzi ich prawda. Że KIEDYKOLWIEK miała jakiekolwiek znaczenie.

Podłączmy legendę Wałęsy pod kroplówkę i respirator, i utrzymujmy ją sztucznie przy życiu za wszelką cenę. Nawet jeśli dawno już zdechła i zaczęła gnić.

Przecież nie przyznamy się teraz, po latach, że ci, których wyzywaliśmy od oszołomów, wariatów i niszczycieli pokoju - mieli rację, którą przy odrobinie szczęścia (i głupoty Kiszczakowej) udało się udowodnić. I że to my, III RP, wyszliśmy na pazerne mendy, zakłamanych karierowiczów i zwykłych idiotów. I ich wyborców.

Mdli mnie gdy widzę, że wciąż jeszcze są tysiące jeśli nie miliony Polaków, którzy tę rozpaczliwą retorykę łykają. Propaganda beneficjentów Okrągłego Stołu jest w sprawie Wałęsy jak wędkarz, któremu urwała się żyłka z haczykiem, a nie ma zapasowego, więc w ostatnim akcie desperacji zarzuca samą żyłką bez haczyka i liczy na cud.

A cud następuje.

Głupie ryby podpływają, owijają sobie tę żyłkę wokół ogona i dają wędkarzowi sygnał, że może wyciągać. Bo rozpaczliwie chcą dać się złapać. Kolejny udany połów. Bez haczyka, bez przynęty, bez niczego. Wystarczy cienka żyłka propagandy i zaszczuwania do nienawiści.

To fascynujące jak ewaluowały słowa Wałęsy i w jakiej formie wbili je sobie do głowy jego wyznawcy.

Zaczęło się od: ,,Nawet pan nie pomyśl, że ja byłem przez chwilę po tamtej stronie. Pomyślenie jest zbrodnią przeciwko mnie!"

Przeszło w samo: ,,Pomyślenie jest zbrodnią przeciwko mnie."

A skończyło się na: ,,Myślenie jest zbrodnią"...

To w jakim temacie Niemcy usłyszeli już NIE? Mercedes dostał co chciał. Zwolnienie z podatku, dotacje do inwestycji i taniego robotnika. Mercedes nie jest przypadkiem Niemiecki? Gdzie do tej pory Niemcy usłyszeli NIE?

To jaki cel mają te ataki na nasz rząd w eurokołchozie ? Ty naprawdę wierzysz ze tym szkopom zależy na demokracji w Polsce ?

Andrzeju - choćby w sprawie "uchodźców". Druga sprawa - małżeństwa homosiów i możliwość adoptowania przez nich dzieci. W sprawie TK, też nam mogli naskoczyć.

No tak Niemcy chcieli przez TK zablokować 500+

Poważnie. Idą dotacje i zwolnienia podatkowe dla Niemców a Wy o homosiach i uchodźcach. Angela jest dumna z takich obrońców przed Niemcami

A Ty Andrzeju jak zrobiłbyś, żeby jakaś firma chciała postawić fabrykę w Twoim kraju?

Czym byś zachęcił?
Wiedząc oczywiście, że to licytacja.....

Może by ich jakos upić i podsunąć papiery do podpisania?

Przypomina mi się komedia "Wkręceni"

Co tam uchodźcy, gwałty i zamachy to pryszcz nie ?

Witam


"Największe nieszczęście zdarza się wówczas, gdy człowiek o małych możliwościach posiada wielkie ambicje."
Vauvenargues Luc

Pozdrawiam

Wypisz wymaluj - tusk, petru, kijowski, schetyna, nitras, budka, mucha, wielgus, itd.....

To on nie tylko przynosił wódkę jak faceci ją pili ale i spijał resztki

...


Cezary Gmyz na tropie. Kaczyński nie pił wódki w Magdalence, a kto twierdzi inaczej, ten "łże"


Tuż przed rocznicą obrad Okrągłego Stołu jak co roku słychać głosy o zdradzie i spisku. Tym razem tematem kłótni stała się też wódka i to, czy podczas rozmów w Magdalence pił ją Lech Kaczyński.
Czy Lech Kaczyński pił wódkę z komunistami w Magdalence? Ta pozornie błaha kwestia rozpaliła komentatorów z prawej strony politycznej barykady. Na sugestię dziennikarza "Rzeczpospolitej" Jacka Nizinkiewicza, że tak właśnie było, Cezary Gmyz odpowiedział ostro: "Nie łżyj. Przejrzałem 9 godzin taśm z Magdalenki. Nie ma na nich ani jednego kadru na którym Lech Kaczyński pije wódkę z kimkolwiek".

...

więcej na gazeta pl




Widzisz mirku są trolle pisowskie które jednak nie wiedzą

ps.Tak się zastanawiam ... jak tym nieskalanym rozumem chce się tak skomleć cały dzień ...

Jak Cezary Gmyz stwierdził, że śp. Prezydent RP, prof. Lech Kaczyński nie pił tam wódki, to niech sobie twierdzi.
Ja nie wiem.

Szczerze mówiąc, siedząc tam z tymi zdrajcami i przedstawicielami służb.... Nie widziałbym innego wyjścia jak walnąć lufę.

Lech Kaczyński, po magdalence nie chciał wiele mówić... ale takie słowa padły:"To, co tam się dzieje, staje się już nie do wytrzymania. Mam tego dość, i chyba się z tego wogóle wycofam....słuchaj - to , co tam wyprawia Geremek, jest nie do opisania. On ma ręce po łokcie w g...wnie."

Moim zdaniem kluczowe decyzje nie zapadły ani w magdalence, ani przy okrągłym stole. Zapadły w bardzo wąskim zaufanym gronie. Bolkowi jedynie przeczytano instrukcje i pilnowano, by je dobrze wypełnił.