Znowu bananowa c.. jęczy jak ten jego idol Bolesław, wszyscy są winni tylko nie on. Weś już chłopie dorośnij i przestań narzekać, pokaz że masz jaja i udowodnij że nie jesteś c... ...

Walesa w latach 70' nie zostal ZMUSZONY do wspolpracy z SB, tylko podjal ja dobrowolnie. mozna jako argumenty podawac ze z robil to z powodow materialnych, ze byl mlodym zastraszonym robotnikiem itd., ale "zmuszony" do wspolpracy z SB mogl byc tylko w oczach gimnazjalisty ktory wrocil wlasnie z filmu Wajdy. Niestety w rzeczywistosci juz nie.
Co do "symbolu Walesy",to ze Walesa za granica cieszy sie wieksza estyma niz w Polsce wynika TYLKO I WYLACZNIE z tego ze jest tam znany ze wszystkiego co robil i jaki byl duzo mniej niz u nas. to jest jedyny powod. oczywiscie rozumiem argumenty ze stal sie za granica jednym z symboli "Solidarnosci" i posrednio uderzanie w niego uderza rowniez w cala "Solidarnosc", ale serio mieszkamy w takim "fajnym kraju" ze musimy robic bohaterow z ludzi, ktorych zyciorys nie jest zyciorysem ani bohatera, ani zdrajcy? ktory jest skomplikowany i malo ma z zycia zdrajcy, ale malo tez ma z zywota prawdziwego bohatera? ciezko bowiem dla mnie "bohaterem" nazwac kogos kto donosil na swoich rzekomych "kolegow" i bral za to pieniadze, a potem nie potrafil ich za to przeprosic tylko trwal w swojej malosci i trudno nazwac "zdrajca" czlowieka ktory w latach 80' narazal sie, byl odwazny i robil cos do czego malo kto bylby z nas zdolny oraz przewodzil waznemu spolecznie ruchowi.Ludzi ktorzy zasluguja na miano bohaterow w "Solidarnosci" oraz opozycji bylo wielu, tych ktorzy byli torturowani i nawet pod wplywem tortur sie nigdy nie zlamali. z cala pewnoscia byli oni wiekszymi bohaterami niz czlowiek ktory dobrowolnie podjal wspolprace z SB i donosil na kolegow, a cale lata 90' obstawial sie ludzmi z bezpieki i niszczyl dowody tej wspolpracy, a do ludzi na ktorych donosil odnosi sie do dzis wylacznie z obrzydliwa pogarda.

Dlaczego mamy utrzymywac te falszywa legende skoro mozna zrobic nia kogos kto na to bardziej zasluguje? sadzicie ze Ci wszyscy ludzie z tzw. pierwszej "Solidarnosci" ktorzy byli w karcach polewani zimna woda a nigdy sie nie zlamali a ktorzy dzisiaj sa "bezimiennymi bohaterami" i nic o nich nie wiemy i sie nie dowiemy tak bardzo pragna tego, zeby nic nie mowic o przeszlosci Walesy bo "to bije w nich samych i uderza w dorobek naszego kraju za granica"? sorry, ale nie kupuje tego. mysle ze maja to w dupie, bo w przeciwienstwie do Walesy ktory zyje w luksusach ledwo im starcza od pierwszego do pierwszego. to ze Kaczor chce zrobic ze swojego brata ktory byl marginalna postacia w "Solidarnosci" wiekszego bohatera niz Walesa, mimo ze nim nigdy nie byl, rowniez nie jest dla mnie tutaj dobrym argumentem, poniewaz wszyscy wszystko wykorzystuja politycznie, kazde wydarzenie. takie juz mamy zycie polityczne

moze zbyt bardzo staram sie pozostac maksymalista moralnym, ale zaczynam alergicznie reagowac na relatywizm, w ktorym tacy ludzie jak bananek probuja sobie wszystko wytlumaczyc, sa w stanie sobie wytlumaczyc nawet swinstwo zupelne, tym wlasnie ze wszystko jest relatywne. przez tenze cholerny relatywizm rzeczywistosc staje sie grzaska i niepokojaco sie czuje, ze na niczym nie mozna stanac, ze slowa traca znaczenie, postawy ludzkie traca znaczenie. ze wzgledu na ten relatywizm mozna przypisac kazde dowolne znaczenie i kazde dowolne swinstwo mozna wytlumaczyc, ze na przyklad ta osoba, albo "ja" w tej danej sytuacji, po prostu bylem w takim stanie ducha, tak? nie moglem, kurwa, inaczej! niestety formy to nie sa tylko puste worki, do ktorych mozna wkladac zupelnie "cokolwiek". w momencie w ktorym zaczynasz odczuwac sprzeciw zwiazany z relatywizmem, ktory odbiera formom wszelakie znaczenie, to zaczynasz tesknic za tym, zeby formy reprezentowaly znaczenie. wtedy mozna zdac sobie sprawe z tego, ze zonglowanie formami moze doprowadzic do tego, iz z jednej strony oczywiscie sprawiasz wrazenie erudyty kiedy to mowisz, ale w kwestii z n a c z e n odbierasz wszystkim tym formom znaczenia, po prostu staja sie one puste. ma sie wtedy ochote dosycic znaczenie formy najbardziej jak to sie da. i temu sluzy to co napisalem powyzej

jezeli bowiem np. stwierdzamy, ze niektorzy ludzie sie zachowuja jak swinie, to nie mozemy dopuszczac takiej sytuacji, ze mowimy: "no, ludzie sie zachowuja jak swinie albo psy, no ale tacy sa ludzie". w tym momencie sobie dajemy przyzwolenie, ze ludzie sie zachowuja jak swinie albo psy, ale chuj z tym, jedziemy w to szambo. to tak jakby sie wysikac na to. co jest smieszniejsze: to przypomina troche sytuacje, w ktorej na przyklad jezeli sto osob kradnie a jedna nie kradnie, to powinno byc tak, ze ta jedna powinna miec pewnosc, ze jest w porzadku. powinna miec pewnosc, ze kradziez to jest zla rzecz. niestety jak patrze na ludzi i na to jak to wspolczesnie wyglada, to wyglada to tak, ze czesto wlasnie ta osoba ma poczucie, ze jest nienormalna. "kurwa, dlaczego ja tego nie robie?" no i majac to poczucie zaczyna, nie wiem, jesc prozac? coz, kiedys czlowiekiem ktory postepuje "zle" byl ten ktory robil jakies swinstwo, dzis jest nim ten podlec ktory mu to wypomina. znak czasow?...

ale taki bananek jest za durny,żeby to pojąć. jego jedynym źródłem jest sok z buraka i to wiele o nim mówi

A ja chciałem oddać hołd Towarzyszowi Kaczyńskiemu gdyż jego geniusz strategiczny można przyrównać do geniuszu Hitlera, Stalina, Napoleona czy innej gwiazdy politycznej. Dziwi was pewnie dlaczego? Patrzcie na obsadę stanowisk jaką wykonał:

1) Ziobro - człowiek któremu cudem (a raczej głupotą posłów PO) udało się uniknąć Trybunału Stanu. Wygnaniec i twórca Solidarnej Polski, syn marnotrawny który powrócił na łono matki
2)Beatka - marny samorządowiec z małopolskiej wsi Brzeszcze którą zostawiła w nie najlepszym stanie
3) Mateuszek (rodzynek) - bankowiec, człowiek sukcesu (co prawda ojca, ale sukces osiągną) - typowy korporacyjny menago. Mistrz prezentacji w Power Point snucia wizji z realizacji których rozliczani są inni. W firmie ich kariera kończy się wymuszoną rezygnacją z dużą odprawą, a dla zwykłych ludzi po prostu wyrzuceniem na bruk
4) Antoni - znawca aerodynamiki brzóz, wytrzymałości parówek i teorii spiskowych. Uwielbia szybką jazdę. Lubi uciekać z miejsca zdarzeń.
5) Misiewicz - co tu dużo pisać. Aptekarz któremu sodówka uderzyła do głowy gdy dostał się na jako takie stanowisko za zasługi dla świra
6) Kurski - Jak chcesz wiedzieć w jaki sposób rozpieprzyć firmowe 300000 zł i płakać że firma ma problem dzwoń do Jacka. On zna magiczny sposób. Aha, Jacek kiedyś był banitą ale pokajał się i został prezesem tworząc telewizję PRL.

i wiele, wiele innych...

A teraz przeanalizujcie co tych ludzi łączy? Są albo głupi, albo wygnańcami - a może jedno i drugie (może poza Mateuszkiem i Antoni jakiś podejrzany). Prezes dobrał największe miernoty które mu w jakiś sposób podpadły, albo nie są w stanie udowodnić w normalnym świecie swoich kompetencji (w sumie Prezes też nigdy nie pracował) i ich wywindował na stanowiska bo wiedzą że oni posłusznie wykonają każdy, najbardziej idiotyczny rozkaz. Co prawda kiedyś staną się niepotrzebni więc prezes ich wytnie ale na razie ... Tak uczy historia np. współpraca wujka Stalina z poczciwym Jeżowem.

Wałęsa nie mógł rozwalić komuny ponieważ był na krótkim sznurku CzeKiszczaka i Jaruzela i był trybikiem w ich dobrze przemyślanej maszynie. Jedynymi osobami, które mogły w tamtych latach rozwalić komunę byli tacy ludzie jak Kaczyńscy, Olszewski, Walentynowicz, Gwiazda...











Nietety ale przez jego ego, wielu prawdziwych bohaterow klepie dzisiaj biede, a zbrodniarze którzy powinni zgnic w wiezieniu, zyja jak paczki w masle, pobierajac wysokie emerytury.

Lech Kaczyński. Gdy obalano komunę Jarosław spał. Zaspał nawet na internowanie. Nawet komuniści go nie chcieli w więzieniu.

PIS PO I INNE PARTIE NIC JUŻ NIE ZMIENIA

Tak dla przypomnienie, to komuna sama się obaliła, ekonomicznie się wykończyli, ale Ty to powinieneś wiedzieć wolnościowcu.

gówniany argument. Dziś komuniści go nienawidzą,a Wałęsy bronią.

Problem w tym, że Prezydent miał małe uprawnienia aby rozwalać komunistów, bardziej pretensje do rządu

Jak to, SAM Wałęsa obalił komunę. Nie wiesz tego?

Też dla przypomnienia, Solidarność sporo pomogła

Powiedział ci to ten co siedział w szafie i jedyne co zrobił to wymienił piasek w kuwecie ? Czy może wiesz to od najemnika Romaszewskiego który wziął kasę za tamte czasy ?



„Nie ma walki bez ofiar”. Prezes Sądu Najwyższego mobilizuje sędziów by twardo bronili państwa prawa przed PiS

W Polsce skończyła się epoka, kiedy mogliśmy polegać na zadeklarowanej w art. 2 konstytucji zasadzie demokratycznego państwa prawnego – mówiła Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego prof. dr hab. Małgorzata Gersdorf podczas zgromadzenia Krajowej Rady Sądownictwa. 300 sędziów z całego kraju debatowało o rządowych planach zmian w sądownictwie, głownie o zmianie zasad działania KRS.

...

więcej TU

Ostatni bastion którego jeszcze pis nie zeszmacił ... ale już niedługo

Co robił? Grał w totka, też chciał wygrać jak Bolek.

Sok z buraka już robi bokami.Możecie wyzywać Jarka,pierd... że spał,srał itp,ale to wasz idol,wasz bohater,wasz guru był Kapusiem i zdrajcą i tego nie zakrzyczycie frajerzy...

Przewidujecie ofiary?

Dzięki za uznanie ale nie uważam się za wszechwiedzącego. Jak widzisz zadaję pytania by wiedzieć więcej. To taki inteligent jak ty powinien rozumieć.

A co do tematu. Socjalizm nadal trwa w najlepsze.

Angela i Holland nie mogą sobie pozwolić na następny akt terroru. To byłaby egzekucja ich wyniku wyborczego.

dalej są pegeery ? Dalej ludzie wyrabiają 200% normy ? Dalej jest wszystko na kartki ? Większość ma pracę,a na półkach tylko ocet ?

Antylewak ile ty masz lat?

Socjalizm to jest to co mamy teraz u Nas i w całej Europie. To co było po 45 roku do 89 to komuna.

Widzę, że wystarczyło 28 lat i zmiana historii o 180 stopni. Komuna sie sama obaliła a Kaczyński Jarosław był głównym opozycjonistą, którego bali się komuniści. Brawo.

Komuna się sama obaliła,to fakt.System był niewydolny. Komuniści bali się Wałęsy mając jego teczkę,ciekawe kur...

Wałęsa obalił komunizm.

Antylewak, sorry ale ja nie dam rady. Pogadaj z kimś starszym od ciebie co pamięta tamte czasy, najlepiej z kimś co ma pedagogiczne podejście może coś ci wyjaśni. Jest szansa, że czegoś się dowiesz.

ja się mam dowiedzieć,bo ty wszystko wiesz ? Rozmawiam z ludźmi i mówią,ze Wałęsa był kapusiem. Ludzie,ktorzy pokładali w nim nadzieję,a on się skurw... i zbratał z komuchami.Jesli uwazasz inaczej to twoj problem.Przeczytaj ksiazke Michnikowszczyzna Ziemkiewicza tam jest dokładnie opisane kim jest Wałęsa,Michnik itp.