NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Ginekolog i poród »
Nowy Temat Odpowiedz
« 1 2 3
Gdzie rodzić?, Gdzie lepiej rodzic?? W Stalowej czy w Nisku?
~~Aga
ff
Wysłany: 24 Lut 2009r. 17:24  
Cytuj
rodziłam w Stolówce jest w porzadku

 
 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 24 Lut 2009r. 17:24  
Cytuj

 
 
 
 
~~Aneta
ff
Wysłany: 24 Lut 2009r. 17:30  
Cytuj
Jak mozna pisac tak ohydne rzeczy na temat wspanialego czlowieka.Dzieki ordynatorowi poloznictwa,ja i moja coreczka mamy sie dobrze.Jestem bardzo wdzieczna doktorowi Napierale za pomoc.Poloznym rowniez.W trakcie i po porodzie okazaly mi wiele serca.Dziekuje.

 
 
 
 
~~Ola
ff
Wysłany: 24 Lut 2009r. 17:52  
Cytuj
Ja rodzilam w Stalowej Woli i nie moge zlego slowa powiedziec.Owszem,porod trwal dlugo ale rodzilam z mezem i personel naprawde staral sie pomoc.Po porodzie opieka tez byla ok.Polecam Stalowa Wole.

 
 
 
 
~~Zigiii
ff
Wysłany: 24 Lut 2009r. 18:11  
Cytuj
Nawiazujac do wypowiedzi''bb'' odnosnie traktowania pacjentek jak zwierzeta,mam pytanie.Czy mialas miske z woda i sucha karme i czy zmusili cie do szczekania lub miaczenia.mlotek

 
 
 
 
~~Ada
ff
Wysłany: 24 Lut 2009r. 18:15  
Cytuj
A ja chcialabym zadac ''bb"jeszcze jedno pytanie.Czy zwirek w kuwecie byl czesto wymieniany.Bo nie wiem czy maja go pod dostatkiem,czy go wziac z domu?

 
 
 
 
~~marta 1
ff
Wysłany: 24 Lut 2009r. 19:00  
Cytuj
6 miesięcy temu rodziłam w nisku jest dobra opieka dla matki i dziecka położne pomagają przy porodzie jedzenie tagże dobre mam porównanie bo 9 lat temu rodziłam w stalowej i polecam nisko pozdrawiam i życzę szczęśliwego rozwiazaniagoodgoodgoodgoodgoodgoodgood

 
 
 
 
~~lll
ff
Wysłany: 24 Lut 2009r. 19:07  
Cytuj
CYTAT
nidgy w zyciu nie rodzic w stalowej woli to sa same lapowkaze a zwlaszcza pan ordynator to jes prawdziwy c
..m! !!!!!!!!!!

są gorsi

 
 
 
 
~~ika
ff
Wysłany: 24 Lut 2009r. 19:17  
Cytuj
Rodziłam w Stalowej woli, jezeli chodzi o opieke na porodówce nie mam prawa narzekać miałam opiekę i położnych i lekarzy.Byli mimi i pomagali mi ale koszmar zaczą się poxniej na noworodkach i udzielanie iformacji młodym mamom przez panią Zaborowską, panią ordynator noworodkow jest karygodne, zimne, oschłe,nic zrozumienia, pocieszenia tylko straszenie. Okropna zimna wyrafinowana baba.

 
 
 
 
~~kamilaaaa
ff
Wysłany: 25 Lut 2009r. 23:30  
Cytuj
Aeluję o rozwagę w wypowiedziach.Przecież to wcale tak nie musi być jak piszą.Ja rodziłam 2 tyg.temu w Stalowej WOLI z mężem.Trafilismy na panią położną która prowadzi zajęcia w szkole rodzenia.Jesteśmy zachwyceni.Ta osoba dała nam poczucie bezpieczeństwa.Widać,że kocha to co robi.Super było mieć kogoś takiego obok siebie.DZiękujemy jej za to.

 
 
 
 
~~123
ff
Wysłany: 8 Kwie 2009r. 18:51  
Cytuj
Rodziłam w Stalowej Woli i moje doświadczenia są bardzo złe. Przez większą część porodu byłam sama, położne ignorowały moje uwagi o obfitym krwawieniu, nikt nie mówił mi, co ze mną robią. Położne z oddziału położniczego (a przez 5-dniowy pobyt poznałam większość) zachowywały się jak ss-manki w obozie koncentracyjnym. I leżałam na sali 5-osobowej, co ujmę następująco: KATASTROFA. Przez 6 dni pobytu w tym szpitalu nikt nie zwrócił sie do mnie po imieniu, ba! - nikt nawet nie zwrócił się do mnie po nazwisku, byłam "matka" (z ironicznym akcentem) lub "ona". Jeśli któraś z Was ma możliwość wyboru, to niech zastanowi się nad innym szpitalem.

 
 
 
 
~~marta
ff
Wysłany: 9 Kwie 2009r. 19:00  
Cytuj
lepiej na plebani

 
 
 
 
Posty: 5
Dołączył: 27 Kwie 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 27 Kwie 2009r. 13:47  
Cytuj
Niespełna rok temu rodzilam w Nisku. Całą ciąże chodziłam do dr Piechnika (prywatniesciana oczywiście). Warunki lokalowo-sanitarne w Nisku rzeczywiscie lepsze niż w Stalowej, ale co do reszty to brak słów... Chciałam tylko napisac że sformułowanie "poród rodzinny" w Nisku nabiera zupełnie innego znaczeniaco Partner jest obecny dopiero w ostatniej fazie porodu co dla mnie było wielkim rozczarowaniem. Nie wpuszcza sie mężczyzn na oddzial i wspólczuję dziewczynom po cc ktore leżały tam same jak palec bez jakiejkolwiek pomocy chytry. Położne z porodówki widziałam tylko podczas porodu i na obchodach w ogóle nie interesowały się pacjentkami po porodzie ( mną nawet przed też uśmiech nie )Położne od noworodków super kobietki przybiegały na każdy płacz dzidziusia wszystko dokładnie i cierpliwie tłumaczyły.
Na koniec apel do pierworódek. Dziewczyny jak czujecie ze rodzicie to nie dajcie sobie wmawiać że tak nie jest, bo instynkt kobiety w takim momencie nigdy nie zawodzi.umiech

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2
Dołączył: 16 Lip 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 16 Lip 2009r. 02:01  
Cytuj
Rok temu rodziłam w Stalowej Woli. Zacytuję kilka - autentycznych - zdań, które usłyszałam wtedy od położnych: po stwierdzeniu przez lekarza, że rodzę, od położnej słyszę "Przecież to nie poród, urodzisz to może za dwa dni!", "No i co się tak drze, tędy dziecko ma wychodzić, a ta przy badaniu już wrzeszczy!" (poród z komplikacjami), "No gdzie na kołdrę?! Na kołdrę włazi, i kto to teraz będzie prał?!" (silne krwawienie w czasie porodu) "No kucać mi tu teraz będzie!" (w drodze na salę operacyjną podczas potwornie bolesnego skurczu), "No patrzcie ją, głowę sobie umyła, pierwszy raz pod prysznic i głowę myje!", "Matka, co ty sobie wyobrażasz?! Kto to widział tak spać! A jakby dziecko było przy tobie, to co, udusiłabyś!" (wybudzona o 3 w nocy po 2 godzinach snu - pierwszych od 72 godzin), "Wstawaj! Mnie też cięli, kto cię w domu będzie obsługiwał?!(ja proszę o chwilę na zebranie sił i słyszę) A to rób co chcesz!"(położna z urażoną miną ostentacyjnie wychodzi z sali), "Co jęczy, przecież to nie boli!?" (w czasie bolesnego wyjmowania cewnika, który wcześniej został siłą we mnie wepchnięty), "Czego nie zjadła obiadu? (tłumaczę, że nie jestem w stanie podnieść się z łóżka, choć kilka razy próbowałam) No normalne, że nie ma sił, jak obiadu nie zjadła!", "No i co ryczy!? Chce dostać gorączki?! Lekarz przyjdzie i cię zostawi na dwa tygodnie, chcesz tu leżeć dwa tygodnie!?" . TO NIE JEST OPINIA, TO JEST OPIS FAKTÓW.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 661
Dołączył: 14 Marz 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 16 Lip 2009r. 23:08  
Cytuj
Niestety w szpitalu są i takie pielęgniarki/?/, które powinny krowy paść ,a nie zajmować się ludźmi!!!
Ich zachowanie zamiast pomagać, szkodzi pacjentom.
Jak można do chorego, cierpiącego czlowieka powiedzieć, żeby wystawił dupę.
Podobno mamy bezrobocie, dlaczego dyrektor nie zwalnia takich osób / bo to nie pielęgniarki, które powinny znać zasady opieki nad chorymi!!!/.
Nie znam obsady z porodówki, ale wierzę, że takie fatalne podejście do kobiet może mieć miejsce niestety...

@@@
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 114
Dołączył: 29 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 30 Lip 2009r. 21:06  
Cytuj
Czesc dziewczyny!
Ja jednak rodziłam w Stalowej. Nie było najgorzej. Nie slyszalam dziwnych i niemilych kometarzy, mąż był ze mna przez caly czas... Chociaz jedna polozna po podlaczeniu mnie to ktg (mialam skurcze juz), stwierdzila ze to nie sa skurcze.... Dobrze że była zmiana pielęgniarek i jak przyszly juz inne to od razu mnie na porodówke wziely.
Jedyne co mi sie nie podobalo to to, ze kiedy rodzilam w calym szpitalu nie bylo wody! mnie wogole nie umyly, nie wspominajac o dziecku!! Moja corka zostala dopiero umyta nastepnego dnia wieczorem!!! Mogly przeciez umyc ja rano, jak juz byla woda....:/
Nastepnym razem bede chyba rodzic w Nisku. Tak dla porównania umiech

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 561
Dołączył: 13 Maja 2009r.
Skąd: St.
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 31 Lip 2009r. 09:14  
Cytuj
Zdania sa mocno podzielone wniosek- ze to jak traktuja kobiete rodzaca nie zalezy od miasta ale od personelu od danej konkretnej osoby i to najczesciej rowniez kobiety (!)
Polozne z wieloletnim satzem uodpornione, zimne bez cienia wyrozumialosci traktujace kobiete jako kolejny przypadek , ktory wlasciwie nie wiadomo po co tu jest ,pani polozna musi wowoczas cos robic .
Na moje szczescie gdy rodzilam byla przy mnie kolezanka -plozna ,i tylko z tego powodu porod przebiegal dla mnie bardzo komfortowo .Obok byla inna rodzaca pozostawiona sama sobie tylko co chwile polozne odrywajac swoje usta od szklanki z kawa krzyczaly do niej " co sie tak drzesz juz 5 dziecko rodzisz , latwo weszlo coo ? a wyjsc to nie chce ? zenada i to mowi kobieta do kobiety ;-(

ze co ?
Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 26
Dołączył: 11 Gru 2008r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 31 Lip 2009r. 13:43  
Cytuj
Dziewczyno uciekaj stąd jak najdalej .. !! lepiej rodzic w stodole niż w stalowej woli..
1. Dowiedz się tylko jaki jest "%" nacinania krocza podczas wszystkich porodów porodów..
2. Ci wszyscy co tu pisali o tej miłej i sympatycznej opiece niech napiszą ile ich to wszystko kosztowało..
3. Pierwsza podstawowa paranoja, to ordynator który piastuje swoje stanowisko mimo tego że po pijaku samochodem zabija drugą osoba na przejściu dla pieszych.. !
4. Nie od dziś wiadomo że oddział położniczy w stw to oddział PRYWATNY..

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
ff
Wysłany: 2 Sie 2009r. 00:27  
Cytuj
Najlepiej w Szpitalu ;) good

 
 
 
 
Posty: 1
Dołączył: 3 Sie 2009r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Sie 2009r. 23:46  
Cytuj
[cytat
4. Nie od dziś wiadomo że oddział położniczy w stw to oddział PRYWATNY..
[/cytat]
Zgadzam się z tym w stu procentach!!! Jak się tam nie zna nikogo i nikogo się nie opłaciło (bo niektórzy z zasady nie dają łapówek uznając to za przestępstwo, a jeszcze innych na takie łapówki po prostu nie stać), to jest się traktowanym jak szmata do podłogi. Doświadczyłam tego na sobie. Mój pobyt tam był koszmarem. Z powodu ludzi, którzy tam pracują.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 12
Dołączył: 9 Lis 2009r.
Skąd: stalowa wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Lis 2009r. 12:18  
Cytuj
wiecie co... czytam to wszystko i jestem przerazona zdegustowany jestem w 4 miesiacu ciazy i jasne mysle gdzie najlepiej rodzic czy w stw czy w nisku czy jeszcze w innym miescie:/ skandal to samo tyczy sie ginekologow... z tego co czytam wynika ze to czy przy porodzie bedziesz miala dobra opieke i nie nasluchasz sie delikatnie mowiac "przykrych" slow to TYLKO kwestia szczescie na kogo trafisz i czy te osoby beda mialy akurat "dobry dzien" oczywiscie jesli nie masz tzw "plecow" a i to nie zawsze pomaga :/ ZGROZA

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 63
Dołączył: 16 Cze 2008r.
Skąd: St. Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 9 Lis 2009r. 15:53  
Cytuj
Moja żona rodziła 2 miesiące temu w Nisku i było ok. Może standart szpitala nie zbyt wysoki ale lekarze (oprócz d. Polskiego) położne i pilęgniarki są ok. Większość lekarzy ze Stalowej pracuje teraz w Nisku na oddziale położniczo-ginekologicznym. W tym czasie połowa pacjentek była ze Stalowej Woli. Pierwsze dziecko żona rodziła w St. Woli lecz milsza obsługa i podejście lekarzy było w Nisku.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
« 1 2 3
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Ginekolog i poród »