Posty: 490
Dołączył: 24 Kwie 2015r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Marsz Orląt Przemyskich i Lwowskich 10 Grudnia 2016
https://www.youtu(...)r4wpDEy8 Prowokacja na marszu w Przemyślu? Dr Zapałowski dla Kresów.pl: jest ku temu wiele przesłanek Jest bardzo dużo przesłanek ku temu, żeby stwierdzić, że była to po prostu prowokacja w stosunku do marszu – mówi Kresom.pl ekspert ds. bezpieczeństwa dr Andrzej Zapałowski. Zaznacza, że bardzo szybko incydent zyskał oprawę medialną - za sprawą ukraińskich mediów oraz ambasadora Ukrainy w Polsce. W trakcie Marszu Orląt Przemyskich i Lwowskich, który miał miejsce 10 grudnia tego roku jeden z uczestników krzyczał „śmierć Ukraińcom”. Zdarzenie zostało nagrane, a film trafił do Internetu. Marsz odbywał się pod patronatem prezydenta miasta Przemyśla oraz IPN w Rzeszowie. Podczas marszu nie doszło do innych incydentów. W rozmowie z Kresami.pl historyk i ekspert ds. bezpieczeństwa, dr Andrzej Zapałowski zwraca uwagę, że na marsz należy patrzeć z dwóch poziomów: - Marsz od początku do końca był w pełni kontrolowany i odbywał się w niezwykle spokojnej , wyważonej atmosferze, włącznie ze wszystkimi przemówieniami. Drugą kwestia jest to, że miał tam miejsce ten okrzyk. Nagrania incydentu opublikował w sieci portal Ukraińców w Polsce Prostir. Na jednym z nich, jak zauważa dr Zapałowski widać, jak po okrzyku "Śmierć Ukraińcom" uczestnicy pochodu zwracają głowy w stronę budynku Związku Ukraińców. Później widać, że z tego zaułka wychodzą zamaskowane osoby, nad którymi była kamera. Dr Zapałowski podkreśla, że Budynek Związku Ukraińców, czyli Narodnyj Dim, został obstawiony przez Straż Miejską, a także osobiście przez głównego koordynatora marszu, Mirosława Majkowskiego. Zwraca też uwagę na ważne elementy, które są widoczne na nagraniach dostępnych w sieci. - Po pierwsze, jednostkowy głos miał na celu zainicjowanie hasła „Śmierć Ukraińcom”, które podjęliby uczestnicy marszu. Został on całkowicie zignorowany. Po drugie, akurat z tego miejsca, z dwóch kamer nagrywano całe zajście. Trzecia kwestia: krzyczano nie ze środka marszu, tylko krzyczała osoba stojąca pod budynkiem Związku Ukraińców, niejako z boku. Ponadto, dr Zapałowski zaznacza, że bardzo szybko wydarzenie to zostało nagłośnione przez media na Ukrainie, tworząc mu prawdziwą oprawę medialną. Uczestniczył w tym ambasador Ukrainy w Polsce, Andrij Deszczyca. Jak informowaliśmy wcześniej zapowiedział on, że zwróci się z prośbą o wszczęcie śledztwa z powodu antyukraińskich haseł. - Potępiamy każde działania i wezwania, które prowadzą do wrogości pomiędzy narodami i zwrócimy się do oficjalnych struktur z prośbą o przeprowadzenie śledztwa w tej sprawie – mówił Deszczyca. – To świadczy o tym, że wprost oczekiwano na to, że coś się wydarzy, żeby zrobić z tego awanturę polityczną. To się nie udało. I widać jednoznacznie, iż kamery były skoncentrowane przez środowiska ukraińskie na tym budynku, że było pewne oczekiwanie. W mediach poszedł przekaz, że wznoszono hasła, a tu mieliśmy do czynienia tylko i wyłącznie z jednym okrzykiem z boku – mówi Kresom.pl ekspert. - Oczekiwałbym od ambasadora Deszczycy podziękowania, że manifestanci w Przemyślu byli na tyle odpowiedzialni, że nie podjęli hasła, które ktoś prowokował z boku. Reakcja Ambasady powinna być zupełnie inna, a ta, z którą mamy do czynienia pokazuje, że ukraińska dyplomacja w Polsce postępuje albo w sposób zaplanowany, albo całkowicie nie profesjonalny. Ambasador Ukrainy nawet nie poczekał na sprawdzenie, czy może była to przypadkiem jakaś nietrzeźwa lub przypadkowa osoba. Jest bardzo dużo przesłanek ku temu, żeby stwierdzić, że była to po prostu prowokacja w stosunku do marszu – mówi dr Zapałowski. Zaznacza przy tym, że oburzeni organizatorzy we wtorek zgłosili sprawę na policję oraz do ABW. Dodaje, że cały marsz był obstawiony przez funkcjonariuszy policji. – Oczekujemy, że osoby, które z boku próbowały wywołać określone zachowanie tłumu zostaną wyświetlone. Przeczytaj: Na Marszu Orląt Przemyskich i Lwowskich doszło do prowokacji? - W ostatnim okresie dostrzegamy bardzo dużą aktywność medialność Związku Ukraińców w Polsce, która ma na celu oczernienie środowisk patriotycznych w Przemyślu i stworzenia wizerunku miasta jako miejsca, gdzie wciąż mają miejsce jakieś antyukraińskie ekscesy. Zresztą „Gazeta Wyborcza” w swoich tekstach przedstawia absolutnie fałszywy obraz miasta – mówi dr Zapałowski. http://www.kresy(...)ek-video |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 360
Dołączył: 12 Sty 2016r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
A co innego, bude rosyjska pamietamy.
Wszystko dla mediow. Martwi że Ambasador nie został poproszony o oficjalne przedstawienie stanowiska Ukrainy przez nasz MSZ. Powinien się wypowiedzieć dlaczego uważał to za stanowisko Polski. Za miesiąc dowiemy się kto tym prowokatorem był i Ambasador musiałby się wycofac. A tak powie ze komentował a nie przedstawiał stanowiska Ukrainy jako jej Ambasador. Waszczykowski mógłby się postarać o trzymanie linii wygodnej na przeszłość. |
|