cześć

Chciałem opisać pewną rzecz która zauważyłem w naszym mieście. Nie chce umoralniać nikogo, obrażać a po prostu napisać kilka słów. Zauważyłem swego rodzaju fenomen, atrakcyjne młode dziewczyny które za partnerów wybierają sobie tzw 'gangsterów' (czyli zazwyczaj duzych chłopaków/facetów robiących groźne miny). Pamiętam sprzed kilku lat, gdy właśnie kilka takich par, trzymało Pana Boga za nogi. Byli na fali. Ona seksbomba - on miejscowy gangsterzyna. Byli na fali dopóki dopóty (w 80% scenariusz taki sam) koleś nie zalał formy. Gdy jednak wpadli życie bardzo zweryfikowało i poważnie potraktowało takich frywolnych ludzi. I tych którzy kilka lat temu chodzili całą szerokościa chodnika, obcinających przechodniów, awanturujących się w lokalach - dziś można spotkać w piekarniach, sklepach układających towar, stacjach benzynowych, czy fabrykach niszczących sobie zdrowie przy AluFelgach. Gdzie odwalają swoją jakże 'cenną' pracę, mając już tylko w pamięci gangsterską młodość która była niczym piękny sen. Bo co się okazało? Okazało się że taki koleżka który dawał dziewczynie poczucie bezpieczeństwa, miał dobrą bajerę, znanych na mieście kolegów - nie ma ambicji by robić w życiu coś co bardziej pomoże światu, coś co bardziej uratuje jego sytuacje finansową...Jakiś szacunek się jednak należy że pracują nawet za tego tysiaka, gdy dzieciak płacze a i lubej nie wystarcza na kosmetyki lepszej klasy niż z katalogu Avon. Można na mieście spotkać atrakcyjne dziewczyny, na widok których śliniło się całe miasto - oczywiście w roli kierowniczej czyli kierują wózkiem. Z nie tęgą miną przysłoniętą okularami Armaniego (od bułgara z hali targowej, naturalnie). Z pretensjami i żalem do świata? do ludzi? Bo czy warto było kierując się presją otoczenia, wybrać sobie osiedlowego wirażkę ? Można spotkać na NaszejKlasie właśnie takie dziewczyny, które były kilka lat temu na fali (młode siksy nadal) pokazujące swoje wdzięki, swoje ciała...(swoją drogą co na to ich gangsterzy?) Taka dziewczyna wie że zjebała sobie życie już na starcie, więc taka Nasza Klasa i komentarze (od ludzi którzy co innego myślą, co innego pisza) są dla niej zbawieniem. Jak przeczyta pod swoją fotą że jest śliczna, że fotka jest 'słitaśna', że odjebana w ciuchy które kupiła tylko dzięki temu że nie dojada są dla niej czymś zajebiście ważnym. Czymś dzięki czemu ludzie napiszą że wygląda jak modelka...Te kilka/kilkanaście słodkich zdań podniesie takiej dziewczynie ego, bo mogła by sobie zrobić coś głupiego. Marzyła o high life'ie, o szybkich samochodach, groźnym chłopaku mającym szacun na mieście, beztroskim życiu... Zastanówcie się dziewczyny ilu wartościowych facetów, nie miało okazji was poznać gdy rozwalona i 'szczęsliwa' siedziałaś w drogim lokalu z swoim bodyguardem.

Mógłbym jeszcze pisać i pisać, lecz czy to coś zmieni ? Wiadomo że jak ktoś sobie coś ubzdura to wierzy w to, tym bardziej ktoś kim łatwo można manipulować.

Jeżeli chociaż jedna dziewczyna nie spierdoli sobie życia dzięki temu wpisowi to będe bardzo zadowolony.

pozdrawiam ludzi mających swój rozum i używających go (a naprawdę takich ludzi, szczególnie dziewczyn jest niestety coraz mniej)

p.s. tekst pisany na spontanie, sorry za błędy, jeżeli ktoś ma coś wartościowego do dodania niech pisze

na koniec pewna nastrojowa nuta: Skazani na sukcezz - Upadły Anioł
http://www.youtu(...)-syK7Rfk

hej,thelms
Fajnie to opisałeś
Widzę,że masz spore kompleksy
Pisz sobie to Ci pomoże

Mam kompleksy bo mam ambicje na coś więcej niż tylko 'osiedlową piękność' ? Ciekawy tok rozumowania.

Pozwolę sobie zacytować fragment kawałka Pokój z Wiodkiem na Wojnę - Rób swoje:

'...Na osiedlach nie brak jest talentów , na osiedlu nie brakuje incydentów , na osiedlach żądzą przemoc i narkotyki , dlatego wielu młodych wpada we wnyki , ilu miało być świetnych piłkarzy , każdy marzył o karierze w sportowej branży , ile miało być aktorek tancerek czy piosenkarek , tak mało osób rozwinęło swój talent , ci którzy mieli trudny start pchają towar i przeczekują życie na osiedlu pijąc browar, Ci bardziej ogarnięci , znaleźli posadę , dzień jak co dzień byle do piątku jakoś dać rade . Kiedyś dzieciaki żyjące marzeniami , dziś na naszej klasie panowie z brzuszkami wstawiają wakacyjne zdjęcia z żonami . Dziewczyny chwalą się swoimi dzieciakami . A chłopaki furami wziętymi w kredycie , to wspaniałe przeciętne życie , prawie nikt nie robi tego co kiedyś lubił . Przygoda życia to wycieczka w all inclusive . Takich ludzi są miliony , weź się w garść , jeśli nie chcesz być jak oni ,to twój czas jeśli masz silną wole , wybierz szlak i idź z Bogiem.

REF. Rób swoje , i nie patrz się na innych , pamiętaj dzieciak żeby być wolny musisz być silny. Rób swoje , i nie patrz się na innych , jak ci coś nie wyjdzie to nie szukaj winnych. Rób swoje , i nie patrz się na innych , idź swoją drogą i rozwijaj się stale . Nikogo nie będą później obchodzić twoje żale . Najgorsze co może być to zmarnowany talent ...'

niech to będzie komentarzem do tych wypocin....

Tak kolego dla Ciebie to wypociny, ale dla kogoś "ambitniejszego" jest to kilka naprawdę sensownych zdań. W tym wątku w pełni popieram autora, ponieważ nie jest tak zaściankowy, i uważam że nie dał by się zaszufladkować jak niektórzy z nas. Pozdrawiam.

Pamiętaj ze zadna praca nie hanbi, nie oceniaj kogoś kto pracuje na stacji benzynowej czy rozkłada towar w sklepie nie ma ambicji bo nie kazdy ma ustabilizowaną sytuacje materialną i nie kazdy moze liczyc na pomoc w razie problemów.

Dobry i prawdziwy tekst . Moznaby dodac jeszcze kilka spraw dotyczacych tych lalun i ich koksow...ale po co . Zaraz ktos napisze ze jestesmy zazdroscni albo mamy kompleksy

Podpisuje się pod głównym tekstem, dodam tylko że mało widzę tak mądrze i trzeźwo myślących chłopaków, facetów .... to chyba znak czasów...

Mam nadzieję że dojdzie do ciekawej wymiany zdań, argumentów?. Szkoda że głos podejmują sami faceci.

Nie chodzi mi o to żeby szydzić z kogoś kto zarabia mało pieniędzy. On powie że tyle mu wystarcza, chociaż oczywistym jest że będzie kłamał. No ale ja nie o tym

Bardziej chodzi mi oto, że gdyby owi 'dżentelmeni' próbowali zdobyć dziewczynę z pozycji w której są teraz nie mieliby żadnych szans. Gdy się spotykali/kręcili ze sobą dziewczynie mógł imponować hajs zdobyty z dziesion/wałów czy innych podobnych. Bo taki lanser, mający miasto w ryzach przecież nie zhańbi się idąc do pracy. Do pracy pójdzie dopiero jak będzie musiał (przyjście na świat potomka). Bo wtedy ma więcej do stracenia, więc krzywe akcje odkłada na bok - wizja zobaczenia dziecka/ukochanej za kilka msc czy nawet lat. Zazwyczaj im wyżej się leci tym niżej się spada. Chodzi o to że dziewczynom imponuje zbędna napinka,agresja, że ktoś ma plecy. Może jednej i drugiej wydaje się to fajne, jak w dyskotece siedzi na kolanach u jakiegoś nie zawsze choć najczęściej koleżki wspomaganego chemią. Ona w oczach wszystkich wygląda jak dzwika, jak płatna prostytutka. Doskonale to wie, jednak ludzie mają to do siebie że prawdy nie mówi, prawda boli - prawda kłóci.

Naprawdę szkoda, gdy widzę fajną atrakcyjną dobrze ubraną dziewczynę, z kolesiem zachowującym się chamsko/agresywnie. Jak jakiejkolwiek dziewczynie może taki zachowanie imponować? Może gdy jest młoda, ale z czasem sielanka się skończy gdy koleżka swoją agresję/brak życiowej zaradności będzie wygarniał na nią (oby)- gorzej gdy na dziecko.

Dziewczyny nie czujcie presji otoczenia. Pierdolcie to. Jeżeli jesteście atrakcyjne/dbacie o siebie, coś sobą prezentujecie znajdziecie dobrego chłopaka. Który nie będzie robił Wam chorych jazd za to że wychodzicie z koleżankami do lokalu. Który nie będzie wysyłał niby przypadkowo swoich koleżków którzy będą obcinać jak jego królewna się zachowuje. Czy na tym polega związek? Miłość, zaufanie ? Nie znacie takich sytuacji z autopsji czy znać nie chcecie ? Myślę że przynajmniej kilka czytelniczek - jeżeli dotrwa do tego momentu - zastanowi się nad tym, jednak czas ma to do siebie że nie idzie wstecz...

Ja nie mam żadnego interesu pisząc to. Nie jestem dobrym, grzecznym ułożonym chłopakiem. Nie narzekam na brak zainteresowanie płci przeciwnej. Piszę to po prostu bo smutno patrzyć jak ludzie potrafią sobie zepsuć, fajnie z pozoru - zapowiadające się życie.



pozdrawiam

wszystkie te wypowiedzi pomijają jednak jedno, jakiż to wyłania się obraz obecnej dziewczyny, laluni, miss-ki, damulki, kobietki, wreszcie "materiału" (bez urazy o przedmiotowe nazwanie) na żonę, w przyszłości matkę.
Otóż wyłania się obraz materialistki oczekującej cudownego uśmiechu losu w postaci bogatego męża, z domem, samochodem, działką nad morzem i w górach... wiem, wiem zaraz mnie zjedzą wyemancypowane feministki, walczące o parytety we wszystkich dziedzinach życia bez względu na to czy się nadają na dane stanowisko czy nie (bo przecież czytały w Vivie albo w telewizji mówili że kobiety są lepszymi kierowcami, kierownikami, są generalnie lepsze i odporniejsze od facetów.
Obraz ten też nie nastraja optymistycznie na przyszłość i za kilkanaście lat zobaczymy jak to nowe pokolenia będą się rządzić i radzić sobie w życiu, ale tak na własny rachunek a nie że rodzice kupią to, kupią tamto, zostaną z dziećmi.... chyba że tak i ich rodzice byli wychowani że wszystko dostali pod nos. Pod tym względem podoba mi się amerykańskie społeczeństwo, po osiągnięciu pełnoletności dzieci idą "na swoje" ... nie nie kupują domu - wynajmują, podejmują pracę, płacą za wszystkie swoje wydatki, opłaty, zachcianki. Wtedy są pełnoletni i za siebie odpowiedzialni, a u nas po 18tce po imprezie już mamy "dorosłego" którego dalej utrzymują rodzice, muszą znosić jego pełnoletnie uprawnienia i je finansować , często do późnych lat. Jestem jak najbardziej za pomaganiem dzieciom, oby tylko taka "pomoc" nie przyczyniła się do życiowego "kalectwa" młodych pokoleń. Zapytajcie rodziców kto im w życiu co dał, co dostali na start? czy aby sami nie doszli do tego co mają. Oczywiście wiele wyjątków pączków w maśle z wygórowanym mniemaniem o sobie (teraz to się nazywa demonstrowaniem własnej wartości) zaraz zacznie wymyślać teorie żeby tylko się nie zgodzić lub usprawiedliwić przed sobą lub innymi swoją .... niegotowość do wzięcia pełnej odpowiedzialności za siebie, swoja przyszłość. ... rodzice pomogą, rodzice załatwią.... a owszem - pomogą, załatwią i tylko po cichu przed samym sobą przyznają że mało przygotowali swoje pociechy do życia....
Miło mi widzieć młode pokolenie zastanawiające się nad takimi zagadnieniami zamiast paćkać mury sprayem, może jeszcze nie jest tak źle z przyszłością narodu

Całkiem nieźle napisane, ale troszkę odbiegłeś od tematu. Nie porównuj też USA z Polska, w Polsce jest na rękę władzy że nie jest w kraju dobrze - i nigdy nie będzie bo społeczeństwo jest ogłupione. No ale teraz ja odbiegłem.

Czekam na wpisy kobiet co myślą na ten temat.
Może jakieś ciekawe historie? Bez personalnych wrzutów.

Kobiety wiele nie napiszą, nie mają czasu na pierdoły, są na zakupach, albo nad wodą, albo w pracy w której rzetelnie pracują - nie to co my.... no chyba że zaraz zmiesza nas z błotem jakaś wyjątkowa walcząca Lara Croft....(Lara Croft jest hrabianką z jedenastego pokolenia. Rodzina Croftów otrzymała tytuł i prawa Abbingdonów z Surrey od króla Edwarda VI w 1547 roku. ...) i nie zgadzam się że w Polsce komuś z władzy jest lub nie jest coś na rękę, bo władza nie ma tu wiele do rzeczy żyjemy w takim kraju a nie innym, z takimi rządami nie innymi i nie władza Cie wychowuje, kształtuje tylko rodzice, szkoła, wreszcie TY SAM poznaj co dobre co złe by zyskać szacunek drugiego człowieka. Socjalizm się skończył choć przyzwyczajenia jak widać i tęsknoty pozostały.

Ja też uważam że tekst jest z życia wzięty.
Patrzę na ludzi z mojego rocznika i ciut starszych i właśnie tak jest. Laska - najcwańsza dupa z osiedla i najgłośniejszy koleś prowadzą teraz gromadkę Dzieci i jedno do drugiego się nie odzywa, nie patrzy na siebie.

Można byłoby tu opisywać i opisywać.

Pozdr

A mi sie właśnie wydaje że :
Baba cie właśnie w taki sposób pojebała
ze poszła do innego.. tzw. gangstera

Ich.... zabłysnąłeś, padłem z wrażenia a umiesz napisać coś mądrzejszego? czy tylko tyle wyniosłeś ze szkoły i trudu rodziców? i faktycznie wygląda że Ci się tylko wydaje

Zgadzam sie z autorem tego postu w 100 %

Trzeba jednak zapamietać jedno: miss podwórka nie przetłumaczysz, bo ona wie lepiej i nie da sobie nic "przegadać".Dlatego co nam pozostaje,to uczyć swoje dzieci od małego, jakie są wartości i na czym życie polega (a usłane różami nie jest Pozdrowienia dla trzeźwo myślącej młodzieży

Ja mam takie pytanko, po co wchodzić w czyjeś życie, kazda pełnoletnia osoba decyduje za siebie , jezeli nie szkodzi drugiej to niech robi to, na co ma ochote, moze jej tak pasuje, moze pozniej się przekona ze jednak to nie jest to. Być moze tacy gieroje którym wczesniej się wydawało ze mogą dużo i dziś pracują uczciwie , doszli sami do wniosku jak wygląda życie. Ale czy taki człowiek który grał gangstera w przeszłości i lala dla której połączenie wysokich bucików i wywalanie biustu na zewnątrz było cool - nie mogą teraz stworzyć szczęsliwej rodziny ?

Proponuje niech kazdy zajmie się swoimi problemami, bo to co jest dobre dla jednego będzie niesmaczne dla drugiego.

Może by tak skupić się na osobach które grzebią w śmieciach, moze głód u tych osób jest większym problemem ?

themls rownie dobrze mogles napisac ze jak chcecie sie dapcyc to sie zabezpieczajcie i ze stosunek przerywany nie jest zadnym zabezpieczeniem :] a przez dziecko w zbyt mlodym wieku mniej uzyjesz z dupy takie wywody

Wszystko pięknie i w zasadzie trudno się nie zgodzić z tobą ale sęk w tym, że twój tekst jest skierowany do zwykłych blachar. Do pustych, wypindrzonych lal - niektóre mogą być nawet bardzo ładne i powabne ( urody nawet kicz nie zepsuje). Bo takie się właśnie prowadzają z takimi osobnikami jakich opisałeś. O niczym z nimi nie pogadasz a i one specjalnie gadać nie chcą, wolą żeby im coś zafundować czy podwozić super maszyną gdzie sobie zachcą. I im dziewczyna ładniejsza tym lepiej wykorzystuje swoje atuty -cele jakieś tam osiągają więc raczej zadowolone często są ( póki młodość i uroda jest). Jak tobie żal takich dziewczyn to wybacz - nie rozumiem. Problem polega na tym, że ty chcesz z nich zrobić kogoś innego.. nie twierdzę, że widzisz w nich tylko wygląd - ale kierujesz się nim bo żal ci że wiążą się z takimi a nie innymi facetami. Ale wiele z takich dziewczyn ma niedostatecznie rozwinięte uczucia wyższe, więc one często nawet nie kochają swojego umięśnionego misiaczka tylko jego szpan, no i co tu dużo mówić - one też zapewne kierują się wyglądem. Pewnie lubią przypakowanych. Krótko mówiąc masz nierealne oczekiwania, to tak jakby oczekiwać od samochodu, że będzie latał. Nie mówię, że nie ma wyjątków ale to raczej marginalna sprawa..

" 'gangsterów\' (czyli zazwyczaj duzych chłopaków/facetów robiących groźne miny) "





" Okazało się że taki koleżka który dawał dziewczynie poczucie bezpieczeństwa, miał dobrą bajerę, znanych na mieście kolegów ''



po pierwsze
W tym że ktoś jest " dużym chłopakiem "
to oznacza ze chodził na siłownie i dba o swoją kondycę
( nawet po odżywkach trzeba chodzić na siłownie )
to chyba nie ma w tym nic złego ze ktoś che być silny i fajnie wyglądać bo dziewczyny to lubią !
nic w tym złego



po drugie
że jak ktoś jest " dużym chłopakiem" jak to ty nazwałeś to
powinien zapewnić bezpieczeństwo swojej dziewczynie
nic w tym złego


po trzecie
" miał dobrą bajerę "
no to znaczy umiał zagadać do dziewczyny rozbawić ją itd.
nic w tym złego


po czwarte
" znanych kolegów na mieście "
no to chyba nie od dziś wiadomo że z kumplami raźniej i warto mieć znajomych
nic w tym złego




Nie znam cię ale jak tak piszesz to musisz być wkurzony ze latałeś za jakąś dziewczyną a ona znalazła sobie gościa "gangstera"
i przez to to wszystko

i powiem ci nie ma co się żalić bo życie nie raz cie jeszcze w dupę kopnie
żaląc się nic nie poradzisz musisz zacząć działać : ]
na siłownie zacząć latać
( wiem że to kawał hajsu idzie na to ale jak chcesz zacząć to zapraszam do mnie )
trochę lajtu nabrać
i będzie git

jak będziesz chciał pomocy z siłownią
to napisz do mnie

qzer_(at)_o2.pl

tytuł jest trochę mylący bo zawartość posta nie tyczy sie tylko lasek ze stalowki ale ogółu.......i jak znam życie to zawsze tak było jest i będzie...choć nie powiem mądre słowo być może którąś nawróci...oby oby oby

Reasumując: Wszyscy jesteśmy świadkami patologii.

Myślę tylko że tekst ten trafi nie do tych osób do których założyłem pisząc go że trafi. Łatwo przeklinać życie, mając pretensje do całego świata - a zapominając że każdy wybór wpływa na jakość swojego późniejszego życia. Swoją drogą zastanawiam się gdzie jest rodzina (chociaż zapewne zbuntowana dziewczyna wie lepiej od rodziców) czy szczerzy przyjaciele (ma na NK zapewne kilkaset). Dlaczego nie próbują przetłumaczyć takiej dziewczynie że wpierdala się na mukę? No ale tak widocznie musi być. Obracałem się w róznych środowiskach, poznałem przeróżnych ludzi ale zawsze zastanawiało mnie co ma w głowie dziewczyna na którą chłopak kurwi a ona średnio się tym przejmując mówi że jej misiu ma dziś po prostu zły dzień.

Co tu dużo pisać, dziewczyny nie bardzo podjęły rękawicę. A napewno (jak na tą chwilę) wśród 1000 odsłon było również kilka dziewczyn które są/lub pakują się w podobną sytuację.

Na 95% czar pryśnie po kilku latach a w Tobie zostanie uraz że facet to świnia, skurwiel, drań.

no chwilka, a ja i anulka to co? Wiem wiem.. ty byś chciał, żeby jakaś piękna solarka odpisała w stylu "otworzyłeś mi oczy! teraz będę się kierować tylko pięknym wnętrzem drugiego człowieka!".
Ja napiszę inną historię. Pewien porządny gość bierze sobie taką blaszkę za żonę i myśli sobie "zmienię ją swoją miłością". Otóż nie zmieni,a potem przychodzą dodatkowo nowe zobowiązania w postaci dzieci i taki pan ma potem żal do całego świata, że żona się źle prowadzi.. bo on robi wszystko dla niej a ona z pierwszym lepszym sąsiadem.. - a najlepsze lata minęły i jest jeszcze frustracja. Przykre to jest ale czy nie na własne życzenie?

ja to widze tak, kazdy jest kowalem swojego losu i dobrze jest sie zastanowic dwa razy zanim cos zrobisz- zycie tak latwo sobie spieprzyc- i dotyczy to wszystkich bez wyjatkow.