63 proc. Polaków nie stać, by raz w roku pojechać przynajmniej na tydzień urlopu poza miejsce zamieszkania - wynika z najnowszych danych Eurostatu o biedzie w Unii Europejskiej.

Z tych danych za rok 2008 wynika, że 20 proc. Polaków nie może sobie pozwolić na to, by wystarczająco ogrzać mieszkanie, 21 proc. - by przynajmniej raz na dwa dni jeść mięso, drób, rybę albo ich wegetariański, pełnowartościowy zamiennik, a 17 proc. nie stać na samochód. Po analizie tych wskaźników Eurostat policzył, że odsetek osób dotkniętych "materialnym niedostatkiem" wynosi w Polsce 32 proc., czyli należy do najwyższych w Europie. Oznacza to, że niemal co trzeci Polak pozbawiony jest, wbrew własnej woli, co najmniej trzech z dziewięciu dóbr materialnych różnych kategorii, które są wyznacznikiem poziomu życia.

http://bizne(...)ws-detal

To jak to jest? Jestesmy samotna wyspa w UE, ktora ma dodatni PKB, a mamy najwiekszy odsetek ludzi dotknietych niedostatkiem?

Kto tu klamie?

pytanie brzmi : jak moze byc na minusie kraj ktory nic nie produkuje ? nie da sie ;]

jezeli ktos chce leciec na wczasy z biura podrozy to polecam te znajdujace sie w UK . Wychodzi srednio 5 razy taniej niz z Polski i ma sie przede wszystkim pewna jakosc ;]

7% Argentyńczyków twierdzi, że Maradona jest bogiem.
10% Brazylijczyków twierdzi, że Pele jest bogiem.
Aż 20% Polaków twierdzi, że Legia to ch*je...

Kto tu kłamie? a może jednak statystyka

Nadminister, czyli co? Polacy klamia w tym badaniu? A czemu tego nigdy nie napisales, jesli krytykowalem sondaze, w ktorych PO miala ponad 50%? Tam nie klamali, a tu klamia ?

O wiele wieksze zaufanie mam do zagranicznego Eurostatu niz do krajowych manipulatorni.

Edit.
Zaraz, zaraz. Przeciez Eurostat to nie sondazownia tylko odpowiednik naszego GUSu. Oni licza suche fakty, a nie pytaja o zdanie czlowieka. To juz zupelnie nie rozumiem, co tu mozna oklamac? A swoja droga, to bardzo ciekawe zjawisko socjologiczne, bo w postach, w ktorych krytykowalem statystyki naszego GUSu o sredniej placy, ktora nie oddaje rzeczywistosci, bo GUS przewaznie nie liczy dominanty zarobkow tylko zwykla srednia arytmetyczna, to forumowicze tego samego pokroju, ktorzy teraz nie wierza Eurostatowi, bardzo mnie krytykowali, piszac, ze GUS jak najbardzej oddaje prawde, czyli w Polsce zarabiamy srednio ok. 3600 zl.
Badanie Eurostatu jest bardziej skomplikowane niz GUSowska srednia zarobkow i bardziej przybliza nas do prawdy.

Czekam kiedy wreszcie Polacy sie przebudza i rozlicza tych wszystkich nieudacznikow, ktorzy doprowadzili Polske do takiego stanu.

" by żyło się lepiej" a kto mówił że WSZYSTKIM, jest pewien procent ludzi może z 5% którym się żyje lepiej.
Taki Tusek jeździ sobie na narty w Dolomity regularnie więc o co chodzi.
WYborco PO ludzie myśla jak przezyc do pierwszego a nie o wakacjach...
Gdyby duza część Polaków nie pracowała za granicą to w Polsce byłaby bida z nędzą...

cytując kanclerza Tuska który wymamrotał tekst ...bo praca tu będzie się opłacać
widać po powyższym artykule że jak nie nazywasz sie Sobiesiak i nie ukrecisz loda z Chlebowskim i resztą tej bandy zwanej Peło to jesteś wegetujacym obywatelem PO-landu

ponieważ podchodzę optymistycznie do wakacji
polecam:
http://www.zacisze.wysowa.pl/index.php?menu=6
byłam tam ze 3x jest całkiem fajnie
cudne widoki
ośrodek jest w kotlince ale w górze
schodząc na dół jest basen - darmowy
park zdrojowy niektóre wody zdrowotne za free,
oraz pijalnia z wodą za kasę
niedaleko przejścia piesze na Słowację
dojechac można do Krynicy Zdrój
polecam wyprawy rowerowe - ale najlepiej własne rowery ;)
fajne miejsce dla całej rodzinki

Warto dodac, ze mimo zatrudnienia w POlandzie, mozna byc osoba biedna, ktora nie moze zwiazac konca z koncem, mimo posiadanego wyzszego wykstalcenia.
Bo praca tutaj bedzie sie oplacac....



Pracują na etacie, mają średnie, często nawet wyższe wykształcenie i rodzinę, ale żadnych perspektyw na wyjście z biedy. Należą do „working poor”, pracujących biedaków, których w Polsce jest już ponad 2,1 mln. Pracujący biedacy to obok rosnącej grupy emerytów kolejna znacząca grupa ludzi ubogich w Polsce. Co szósty zatrudniony w Polsce należy do „working poor”.

Biedni to niekoniecznie ludzie bezrobotni, osoby z rodzin patologicznych, niezaradnych życiowo czy bez kwalifikacji. Coraz częściej do grona biedaków zaliczani są ludzie pracujący, w dodatku oficjalnie zatrudnieni. W Polsce ponad 2,1 mln ludzi określanych jest jako „working poor”, czyli pracujący na etacie biedacy (CBOS, Badanie: „Pracujący biedni”, grudzień 2008). Wbrew pozorom nie są zatrudnieni na stanowiskach niewymagających kwalifikacji, „working poor” to także pracownicy umysłowi czy młodzi nauczyciele. Bieda kojarzy się z pracami „śmieciowymi” (ang. junk jobs) i tzw. Mcpracami, czyli zajęciami niskopłatnymi, odtwórczymi i zamykającymi drogę awansu, tymczasem w Polsce to właśnie absolwenci, młode małżeństwa, rodziny wielodzietne, a także osoby spłacające duże kredyty zaliczają się do grupy „pracujących biednych”. Z biedą borykają się także inwalidzi oraz osoby z małych miejscowości i małych miasteczek, gdzie zamknięcie zakładu pracy lub zwolnienie oznacza wielomiesięczne bezrobocie, a często zerowe szanse na znalezienie kolejnej pracy.

http://gield(...)ws-detal

Super matematyk z ciebie. Jak może być 5 razy taniej???? Zastanów się:-)))))

Nie wierzę że 4 osobowa rodzina pojedzie z UK do Turcji na 8 dni z pokojem rodzinnym i wyżywieniem All inclusive za 3000 zł. Bo z polski kosztuje ponad 10 tyś.

to sobie czlowieczku uwierz - www.directine -holidays.co.uktutaj znajdziesz 2,5 do 3 razy tansze wczasy niz jakbys lecial z polski . Zastanow sie zanim napiszesz cos drugi raz bo nie warto sie znowu kompromitowac

Faktycznie pomyśl zanim coś napiszesz. Wszedłem na tą stronę i sprawdziłem.
2 dorosłe osoby plus 2 dzieci 5 i 6 lat
Ten sam standard 4 gwiazdki
ten sam termin
all inclusive

I tu zdziwko bo na tej stronie brytyjskiej jest drożej niż na wakacje.pl


Może ty nie zauważyłeś że tam ceny są podane w funtach???

O wilku mowa i oto on:

Przeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w grudniu ub.r. wzrosło o 7,3 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca, a w ujęciu rocznym zwiększyło się o 6,5 proc. i wyniosło 3652,40 zł, podał w komunikacie Główny Urząd Statystyczny.

http://bizne(...)ws-detal

To jakies kpiny, o 7 procent w gore?

63 % - ale to mowa o tych, co w Polsce czy tych na emigracji tez ujeto w badaniu

Nie no, nic nowego. Od dawna wiekszosc dzieci zostaje w domach, a dorosli spedzaja urlopy malujac mieszkania

A cala Europa jezdzi

A w Polsce 'by zylo sie lepiej'. Niestety nie 'wszystkim'

tia , zawsze sadzilem ze pln jest najbardziej obiegowa waluta swiata i wszedzie wszystko jest w zlotowkach. Dobrze sie czujesz ? . Chcesz przeplacac to lataj z polski , ja wole miec lepsza warunki i taniej

wyborca_po dzięki za ciekawe dane!
Masz może to samo ale w wydaniu podkarpackie lub gmina Stalowa Wola? Bardzo ciekaw jestem takiego porównania.
Masz może zarobki w postaci dominanty?

Niestety, posilkuje sie jedynie oficjalnie dostepnymi danymi na stronach www. Byc moze gdzies na stronach GUSu jest rozbicie na regiony i inne metody badawcze.

Lata: 2008

Jednostka terytorialna: Powiat stalowowolski
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto 2 811,39zł
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w relacji do średniej krajowej (Polska=100) 89,0%

Jednostka terytorialna: Powiat niżański
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto 2 311,63zł
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w relacji do średniej krajowej (Polska=100)73,2%

Jednostka terytorialna: Powiat rzeszowski
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto 2 340,74zł
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w relacji do średniej krajowej (Polska=100) 74,1%

Jednostka terytorialna: PODKARPACKIE
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto 2 614,12zł
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w relacji do średniej krajowej (Polska=100) 82,8%

źródło: GUS

Wszędzie kijowo ale w Stalowym mieście najlepiej.

W całym województwie podkarpackim pracy szukają ponad 142 tysiące osób. Nisko pod tym względem bije rekordy. Prawie co czwarty mieszkaniec powiatu zdolny do pracy nie może jej znaleźć. Tak źle nie było od 10 lat. Jeszcze gorzej jest w powiecie brzozowskim i leskim.

http://ww6.t(...)9.strona

Cuda, cuda oglaszaja

No i co nam z tych wskaznikow, ze Polska jest zielona wyspa z dodatnim PKB? A ch.j z tego!!! Kto zjada owoce tego PKB? Napewno nie zwykly mieszkaniec kraju.