Polska mogła „dojechać” do finału

Image

Paweł Wtorek, były trener i piłkarz Stali Stalowa Wola, podsumowuje piłkarskie mistrzostwa Europy we Francji.

Wychowanek stalowowolskiego klubu przed rozpoczęciem Euro 2016 zdradził nam swoje typy, uznał między innymi, że sukcesem dla reprezentacji Polski będzie dotarcie do ćwierćfinału Teraz poprosiliśmy go o podsumowanie francuskich mistrzostw, w których triumfowała Portugalia, a Polacy zakończyli swój udział właśnie na ćwierćfinale.

- Na pewno te mistrzostwa Europy były inne niż poprzednie, otworzyła się szansa dla drużyn teoretycznie słabszych, powiększono skład aż do 24 zespołów – mówi Paweł Wtorek. - Otworzenie się na „średniaków” spowodowało, że nie brakowało niespodzianek, choć pewnie ci wielcy mogli narzekać, piłkarze z czołowych lig rozgrywali w sezonie mnóstwo spotkań, widać to było podczas Euro po wielu gwiazdach, które były zmęczone. Przed mistrzostwami powinno być więcej czasu na odpoczynek, na regenerację, bo to naprawdę trudna sytuacja dla zawodników, gdy 28 maja rozgrywany był finał Ligi Mistrzów, a już 10 czerwca zaczęły się mistrzostwa Europy. Poziom Euro jednak nie był zły, choć nie było może porywających spotkań, królowała defensywa. W Polsce i Ukrainie cztery lata wcześniej te mistrzostwa były inne, ta piłka była bardziej otwarta. Ale ta defensywa wynikała z tego, że ci słabsi musieli zmniejszyć jakoś dystans wobec silniejszych, inaczej też się gra, gdy trzy zespoły wychodzą z grupy, wtedy remis jest też opłacalny. Najlepszy przykład to Portugalia, która nie wygrała meczu w swojej grupie i we wcześniejszej formule nie wyszłaby z grupy, a teraz okazała się ostatecznie mistrzem Europy. Mimo wszystko uważam, że to była dobra zmiana, jeśli chodzi o liczbę zespołów na Euro, mistrzostwa były nie tylko dla tych najbogatszych i najsilniejszych – dodaje.

Paweł Wtorek wskazuje też na największe rozczarowania i największe niespodzianki mistrzostw we Francji.

- Największe dla mnie rozczarowanie to Hiszpania – przyznaje. - Nie w takim stylu powinien odpaść taki zespół, z tyloma gwiazdami (Hiszpanie przegrali w 1/8 finału z Włochami 0:2), wobec takiej drużyny można mieć wysokie oczekiwania. Zawiedli też Belgowie czy Chorwaci, liczyłem, że Chorwaci będą w czwórce, bo mają bardzo utalentowane pokolenie, tak samo Belgia. Największa niespodziana to postawa Islandii, która w walce o ćwierćfinał wyeliminowała Anglię. To ogromny sukces ekipy, która debiutowała w mistrzostwach Europy, z kraju liczącego zaledwie 330 tysięcy mieszkańców. Do półfinału doszła Walia, ale ona ma Bale’a i kilku innych zawodników, którzy grają na wysokim poziomie. Mimo wszystko zaskoczyła mnie na plus też postawa Włochów (odpadli w ćwierćfinale z Niemcami po rzutach karnych), nie spodziewałem się po nich takiej gry, bo mieli słabszą drużynę niż kiedyś, ale mieli za to świetnego trenera, Antonio Conte – zaznacza.

Czy ćwierćfinał, do którego dotarli Polacy, to sukces naszej reprezentacji?

- Mówiłem, że sukcesem będzie dotarcie do ćwierćfinału i tak się stało – komentuje Paweł Wtorek. – Niedosyt jest jednak taki, że taka drabinka, jaką mieli Polacy, zdarza się raz na kilkadziesiąt lat, można było na tej drabince „dojechać” do finału. Potencjał w tej reprezentacji jest jednak duży, wiek zawodników też przemawia za tą kadrą, dobre lata przed nimi – podsumowuje.

A.

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~bajaja

z tej druzyny mozna wycisnac wiecej ale Nawalka nie potrawi tak samo bylo gdy prowadzil Gornika

~Franciszek

aju riedy? aju riedy? tu się jes.

~Ania

Jak był niedosyt to strzel sobie gola! smiech2

~Kamil

Może i bez sensu, ale przyznaj, że niedosyt był po ćwierćfinale z Portugalią.

vielitz

Bez sensu takie spekulacje - równie dobrze mogliśmy przerąbać ze Szwajcarią, też była loteria i tam akurat nam szczęście dopisało. Przegraliśmy z Portugalią bo byliśmy gorsi i tyle (tu akurat w rzutach karnych) - na tym ten sport polega.
To czy kiedyś będzie łatwiej czy trudniej, czas pokaże.
Fakt jest taki, że doszliśmy dalej niż ktokolwiek z nas zakładał i trzeba się z tego cieszyć oraz pracować by takie sukcesy (jak na naszą piłkę) przynajmniej powtarzać cyklicznie.

~Mati

Zgadzam się z trenerem Wtorkiem że takiej drabiki to dłuuuuugo mieć jeszcze nie będziemy, można było wygrać z Portugalią, a potem Walią i być w finale z Francją. Ale to by było za dużo, jeszcze Polska nie jest aż tak mocną drużyną.

~ZKS

Od Pawła Wtorka to wara pajace poniżej.

~beka

maciek - 100% racji masz, teraz to on moze miec miliony spekulacji na temat pilki noznej ale jakos stalowka dalej stoi w miejscu a nawet sie uwstecznia moze niech cos sie wypowie co ze stala co trzeba zrobic zeby bylo lepiej

~Maciek

Nie no, jak taki ekspert się tak wypowiada, to nie wątpliwie tak jest. W końcu tyle razy w kadrze zagrał, w takich topowych zagranicznych klubach grał, że trzeba się liczyć ze zdaniem.