Trener Wtorek wierzy w Polaków

Zaczynamy końcowe odliczanie! Już w niedzielę pierwszy mecz piłkarskiej reprezentacji Polski na Euro 2016, a my postanowiliśmy oddać głos jednemu z naszych regionalnych fachowców, byłemu trenerowi drugoligowej Stali Stalowa Wola, Pawłowi Wtorkowi.

W Mistrzostwach Europy we Francji szykują się wielkie emocje, a ilu fanów naszej kadry, tyle i pokładanych w polskim zespole nadziei na dobry wynik. Aby formalności stało się zadość, przypomnijmy, że Euro 2016 zaplanowane zostało od 10 czerwca (pierwszy mecz Francja-Rumunia) do 10 lipca (finał). Polacy we francuskich mistrzostwach zmierzą się w grupie C z Irlandią Północną (12 czerwca o godzinie 18), Niemcami (16 czerwca o godzinie 21) i Ukrainą (21 czerwca godzina 18). Po raz pierwszy na Euro zagrają aż 24 drużyny, które walczyć będą w sześciu grupach. Do 1/8 finału awansują po dwa najlepsze zespoły z grup oraz cztery najlepsze ekipy z trzecich miejsc. Łącznie w mistrzostwach rozegranych zostanie aż 51 spotkań,

PO PROSTU TRZEBA WYJŚĆ

Jak szanse Polaków na wyjście z grupy ocenia Paweł Wtorek?

- Według mnie sukcesem naszej reprezentacji w tych mistrzostwach będzie dotarcie do ćwierćfinału – komentuje szkoleniowiec. - Wyjście z grupy przy takim składzie polskiego zespołu to cel minimum, a potem wiele zależeć będzie, na kogo się trafi. Zobaczmy na naszych sąsiadów Czechów, którzy w grupie mają Hiszpanów, Chorwatów i Turków, oni naprawdę mogą się martwić o wyjście z grupy. W naszym przypadku z grupy po prostu trzeba wyjść, dlatego kluczowe będzie pierwsze spotkanie z Irlandią Północną – dodaje. - Wiadomo, że w tych mistrzostwach są zespoły poza naszym zasięgiem, ale w 1/8 finału, zakładając, że wychodzimy z grupy z drugiego miejsca, możemy trafić z grupy A na Szwajcarię czy Rumunię, z którymi można powalczyć. Najpierw jednak wygrajmy z Irlandią Północną ten pierwszy mecz. Na mistrzostwach nie ma łatwych rywali, trzeba być skoncentrowanym na 150 procent. Mimo, że w rankingu FIFA jesteśmy obecnie niżej niż Irlandia Północna, to jednak biorąc pod uwagę indywidualne umiejętności piłkarzy, to mamy lepszych od nich zawodników. Ja uważam zresztą, że mamy teraz nie tylko lepszą drużynę niż cztery lata temu na mistrzostwach Europy w Polsce i na Ukrainie, ale w ogóle najlepszy zespół od 1982 roku. Nie przypominam sobie, byśmy od tamtego czasu mieli aż tylu rozpoznawalnych zawodników w Europie, wtedy był Zbigniew Boniek, Grzegorz Lato, teraz są Robert Lewandowski, Grzegorz Krychowiak, Kamil Glik, Jakub Błaszczykowski, Łukasz Piszczek, Wojciech Szczęsny. Łukasz Fabiański – podsumowuje Paweł Wtorek.

TRENER WIE CO ROBI

Wśród kibiców pewnie każdy ma swoją wizję jeżeli chodzi o grę naszej kadry i skład, ale trzeba zaufać trenerowi Adamowi Nawałce. Przed meczem z Irlandią Północną szkoleniowiec ma trochę kłopotów, jak wiadomo z urazem zmaga się Kamil Grosicki i zobaczymy, czy zdąży się wyleczyć na tyle, by zagrać w pierwszym meczu na Euro. Inne pytania, to kto powinien zagrać w bramce, czy Wojciech Szczęsny czy Łukasz Fabiański, kto na środku obrony obok Kamila Glika – tu kandydatami są Michał Pazdan, Bartosz Salamon czy Thiago Cionek. No i kto może ewentualnie zagrać za „Grosika”, w przewidywaniach przewijają się nazwiska Sławomira Peszki czy Bartosza Kapustki. Jak widzi to Paweł Wtorek? Trener ma swoje przemyślenia, ale zaznacza, że to tylko luźne opinie, bo nie śmiałby komentować pracy i decyzji trenera Nawałki.

- Adam Nawałka to bardzo dobry trener i wie, co robi – komentuje były szkoleniowiec „Stalówki”. – Ja na pozycji Grosickiego widziałbym po prostu Arkadiusza Milika. W przypadku braku Grosickiego nie ma aż tak dużego problemu, dla mnie istotniejsze jest to, kto zagra obok Glika. Trochę szkoda mi, że jednak w składzie na Euro nie ma Łukasza Szukały, myślę też, że można było spróbować wcześniej w grach kontrolnych na środku obrony Tomasza Jodłowca. Ale obojętnie kto zagra, musi stanąć na wysokości zadania i tyle. Gdybyśmy wygrali z Irlandią Północną, to można będzie spokojniej podejść do spotkania z Niemcami, bez presji. Oczywiście Niemcy to jeden z faworytów tych mistrzostw i choć mają też swoje kłopoty z kontuzjami, to jednak to mistrz świata, znakomita drużyna. Natomiast zespół Ukrainy oceniam jako ekipę na podobnym poziomie co Polska. Tylko że warto pamiętać, że taki Szachtar Donieck regularnie gra w Lidze Mistrzów, a drużyna Dnipro Dniepropietrowsk grała w ubiegłym roku w finale Ligi Europejskiej. Polskie kluby od dawna nie mają się co z takimi osiągnięciami równać. Warto o tym pamiętać – dodaje Paweł Wtorek.

SZANSA DLA LEWANDOWSKIEGO

W piłce nożnej często wszelkie rankingi przestają mieć znaczenie, gdy rozlega się pierwszy gwizdek sędziego. A z rankingu FIFA wynika, że Polska jest teoretycznie najsłabszym zespołem w swojej grupie, zajmuje 27 miejsce, przy czwartym miejscu w rankingu Niemców, 19 pozycji Ukrainy i 25 pozycji Irlandii Północnej. Z drugiej strony wartość samego Roberta Lewandowskiego, wycenianego na przynajmniej 70 milionów euro, jest większa niż całej drużyny naszego pierwszego rywala z Irlandii Północnej. Czy „Lewy” może zostać jedną z gwiazd Euro 2016?

- Lewandowski na te mistrzostwa już wyruszył jako gwiazda - mówi Paweł Wtorek. - Teraz może powalczyć o to, by stać się jednym z najwybitniejszych polskich piłkarzy w historii. Nadal z takim Zbigniewem Bońkiem nie może się porównywać, bo ten zdobył jednak z reprezentacją brązowy medal mistrzostw świata i Puchar Europy z Juventusem Turyn – dodaje.

Były trener stalowowolskiej drużyny liczy na dobry wynik naszej reprezentacji, z drugiej strony przestrzega przed pompowaniem balonika.

- Za duże show wokół tej reprezentacji było ostatnio – ocenia. - Jednak inne reprezentacje, które mają większe doświadczenie w mistrzostwach, były bardziej „schowane”, tacy Włosi czy Hiszpanie. U nas ten szum był duży, to co się działo podczas obozu kadry w Arłamowie to już była przesada. Oczywiście dla kibiców to był plus, to otwarcie się kadry na fanów, a piłkarze to profesjonaliści i nie powinno im to zaszkodzić. Tylko warto w tym wszystkim jednak zachować proporcje. Czy ostatnie mecze towarzyskie przed Euro, przegrany 1:2 z Holandią i zremisowany 0:0 z Litwą, ostudziły trochę huraoptymizm związany z naszą reprezentacją? Akurat to, że Holendrzy nie jadą na mistrzostwa to tylko ich wina, bo to lepsza reprezentacja od wielu tych, które we Francji będą walczyć. Ale ta porażka Polaków z nimi może wyjść nam na dobre, pokazała, że jeszcze tacy dobrzy to nie jesteśmy – komentuje trener.

NIEMCY, FRANCUZI, HISZPANIE…

Warto wspomnieć, że w naszej reprezentacji grają piłkarze, którzy pochodzą z Podkarpacia, tak jak Sławomir Peszko, wychowanek Nafty Jedlicze czy Artur Jędrzejczyk, który zaczynał w Igloopolu Dębica. Trzymajmy kciuki za naszych, a kto według Pawła Wtorka należy do faworytów Euro 2016?

- Tak jak wspomniałem, Niemcy są silni, poza tym na pewno Francuzi, fajny zespół ma Belgia, mają nową, ciekawą generację zawodników – wylicza szkoleniowiec. – Tradycyjnie też Hiszpanie, którzy do ćwierćfinału pewnie doszliby i tworząc drużynę z tych graczy, którzy… nie pojechali na Euro, bo zabraknie przecież u nich Diego Costy, Fernando Torresa, Juana Maty, Isco, kontuzjowanego Daniela Carvajala. Zobaczymy co pokaże Anglia czy Portugalia, parę lat temu Szwajcarzy zdobyli mistrzostwo świata do lat 17 i teraz ta generacja dojrzała. Jak widać będzie ciekawie, ale nie może być inaczej, to są mistrzostwa Europy, na które czeka się cztery lata – zaznacza.

TYPUJEMY WYNIK

Paweł Wtorek to wierny kibic włoskiego AC Milan i przyznaje, że będzie podczas mistrzostw trzymał kciuki także za Włochów. Choć z jego ulubionego Milanu powołany został do włoskiej kadry tylko jeden zawodnik, Mattia De Sciglio. Z powodu kontuzji wypadł Riccardo Montolivo, powołania nie otrzymał Mario Balotelli.

- Tradycyjnie życzę dobrze Włochom, choć mają chyba najsłabszą drużynę od wielu lat. Mają za to bardzo dobrego trenera, prowadzi ich Antonio Conte. Z Milanu chyba po raz pierwszy w reprezentacji jest tylko jeden człowiek. Zobaczymy, jak sobie Włosi poradzą. Gdzie będę oglądał mistrzostwa? W domu, może niektóre mecze ze znajomymi. W eliminacjach do Euro byłem na meczach Polaków, z Niemcami i Szkocją, tak więc miałem okazję na stadionie zobaczyć historyczne zwycięstwo 2:0 z niemiecką drużyną. Obyśmy teraz też mieli powody do radości. Jaki obstawiam wynik z Irlandią? 1:0 dla Polski – optymistycznym akcentem kończy Paweł Wtorek.

Jaki będzie w niedzielę wynik meczu Polska – Irlandia Północna, w jakim składzie wyjdą Polacy? Zachęcamy do prezentowania swoich typów w komentarzach. My stawiamy na wygraną Polaków 2:0 i następujący skład: Szczęsny – Piszczek, Glik, Pazdan, Wawrzyniak – Błaszczykowski, Mączyński, Krychowiak, Grosicki (Peszko) – Lewandowski, Milik.