Finał Muzycznych Warsztatów MDK

Image

To już X koncert finałowy Wakacyjnych Warsztatów Muzycznych MDK. Na scenie zaprezentowali swoje talenty rodzimi artyści, którzy w większości marzą o karierze muzycznej…

Są w różnym wieku, pochodzą z różnych środowisk, mniej lub bardziej rozśpiewanych czy grających na różnych instrumentach. Jedni wcześniej uczyli się w szkołach muzycznych, inni próbowali dopiero swoich sił bez szczególnego przygotowania. W tym roku na warsztaty zapisała się niemal setka chętnych do nauki.

W czwartek na plenerowej, małej scenie Miejskiego Domu Kultury pokazali czego się nauczyli przez ostatnie dni. Grali, śpiewali, interpretowali muzykę po swojemu pod czujnym okiem swoich mistrzów.

To już dziesiąta edycja Wakacyjnych Warsztatów Muzycznych w MDK, której niezmiennie od lat szefuje znakomity gitarzysta i pedagog Marek Raduli. Wraz z Olą Królik, Ewą Niewdaną-Hady, Jackiem Królikiem, Marcinem A. Steczkowskim, Dawidem Lewandowskim, Marcinem Jadachem, Mariuszem Godziną i Jankiem Kiedrzyńskim stanowią trzon kadry instruktorów, pracując w klasach wokalnych i instrumentalnych. Wielu uczestników warsztatów kontynuuje swoją muzyczną przygodę w MDK, jest też sporo nowych twarzy, dla których czwartkowy koncert finałowy był pierwszym koncertem w życiu…

MP

Materiał video

Przewiń do komentarzy


































Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~KIBIC

Brawa dla Zuzy, Maxa i Kacpra. To był świetny koncert. Chyba najlepszy do tej pory.
Brawa dla wykładowców, a szczególnie dla Pana Marka, który wkłada dużo serca w każde warsztaty i dba o każdego uczestnika.
DZIĘKUJEMY.

~Nestea

Jestem spoza miasta, ale widzę, że macie w Stalowej Woli ewidentny ból zada. I jestem niemal pewna, że to osoby, które ani na warsztatach, ani na koncercie nie były, bo słyszałam już o tych historiach. Twierdzenie (jak z resztą co roku), że są to warsztaty Karola Godka już się zrobiło nudne. Co najmniej dwóch gitarzystów grało tyle samo utworów, nie wspominając już o rzadko zmieniającej się perkusji i basie. Tego już nikt nie zauważył, no ale trzeba jednak mieć pojęcie o ustawieniu zespołu na scenie. Wychodzi tu jednak fakt, że dla osób komentujących mógłby to być koncert w wykonaniu tylko ich znajomych, a reszta choćby stawała na rzęsach jest okropna. Przykro mi, że niestety niektórzy z nich wstydzą się w ogóle wyjść na scenę. W tej branży jest miejsce tylko na charyzmatyczne i silne osobowości. Dobór naturalny, ot co.
Moje serce podbiła też opinia, że "za dużo piosenek z Zuzą". Pomijając to, że taki głos zdarza się raz na milion, musicie przyjąć do wiadomości, że to nie jest koncert życzeń. Uczestnicy sami z resztą wybierają i proponują piosenki. Każda osoba może przyjść z dowolnym gatunkiem i ilością. Tak, KAŻDA! (przez dziesięć edycji jeszcze nikt o tym nie słyszał, co?). To wykładowcy - ludzie z wykształceniem/wiedzą muzyczną - decydują co wejdzie na koncert. Nikt tam nie walczy ogniem i mieczem o miejsce w setliście.

~uczestnik

do Janka- na tej edycji do setu weszła każda propozycja jaka tylko padła, nic nie zostało odrzucone. Nikt tutaj nic nie blokował, gdyby nie chętni wziąć na siebie po 5+ numerów, na tej edycji nie byłoby czym zapełnić setu ze względu na brak chętnych do grania wśród nowych uczestników

~Janek

Och Karolumiech Taki dobry. Szkoda tylko że na warsztatach.
Mocny lans i nic więcej. Bardzo dobry instrumentalista, tylko jakby to powiedzieć eunuch, nic jeszcze nie spłodził. Warsztaty są dla wszystkich! To nie konkurs więc wszyscy powinni grać, bez względu na poziom proporcjonalnie.
A Karol jak taki dobry to niech nie blokuje miejsca młodszym, tylko jedzie w Polskę umiech bez urazy grogi Karolku....

~Lodka

Koncert super jak zawsze.Najpiękniejsza piosenka to piosenka Emy,a film o jej biografii leciał tego dnia i chyba o tej porze we wrzosie.Gratulacje dla dyrektora MDK-ku Pana Marka Gruchoty, dla Pana Marka Raduli i dla zdolnej naszej młodzieży.

~Jeżu

Nie można się czepiać jak nie zna sie formuły. Karol grał tyle ile mógł przygotować, na dodatek ze świetnym "nowym nabytkiem" Zbyszkiem, którego ściągną na stalowowolskie warsztaty Tomek. To właśnie Zbyszek, Tomek i Karol są motorem do opracowywania numerów i dobór repertuaru zespołów zależy od nich. Karol blusrockowe i solówkowe a Tomek cięższe i trudniejsze rytmicznie. Świetny koncert w całości i miło patrzeć jak dochodzi coraz nowsza młodzież.

~lolololololo

Świetne warsztaty ;) dobra robota ! jedynym minusem moim zdaniem było to ze zespoły miały dużo numerów z Zuza.. tylu wokalistów i ciagle ona i ona i ona..nie to ze jest zła w tym co robi tylko to troche nude... ;)
numery perfekcyjnie przygotowane, jak na koncert na żywo bardzo mało wpadek !
Nic tylko gratulować !

~K. Latawiec

Ból, że Karol dużo utworów zagrał? Fakt jest taki jak zawsze na warsztatach, każdy gra tyle na ile pozwalają mu umiejętności i czas jaki poświęca pracując samodzielnie i na próbach. nigdy nikomu nie odmówiono grania utworu na koncercie jesli tylko był dobrze przygotowany.

~tkacz

jezu, już od pierwszego komentarza szukanie haka na Karola. Gra tyle ile przygotuje i opracuje na próbach, taką możliwość ma każdy i zależy to jednie od chęci i wkładu pracy tej osoby. W tym roku był też wydelegowany jeden skład do grania podkładów wokalistkom, czyli tzw "combo"- ich zadaniem było grać każdy numer jaki zapragną wokale. Nie wiem czy było przez te 4 dni chociaż pół godziny, kiedy Karol nie pracował nad jakimś numerem, nieraz musiał opuszczać w trakcie zajęć. No to jak już znasz przepis to z pewnością na kolejnych zabłyśniesz ;)

wyborca

~haha: Zazdrościsz mu? Przyjdź na następne warsztaty i „Pokaż na co cię stać”.

~haha

i jak co roku karolek godek najwiecej pioseneczek i najwiecej soloweczek, gwiazdorek, hehe