My sprzedajemy, oni sprzedają

Image

Miasto sprzeda w dobrej wierze, a ludzie to wykorzystają. Czy to czysty biznes, czy konsekwentna realizacja uchwały? Stalowowolanka kupiła mieszkanie za 1333 zł, teraz chce drugie… Dostanie?

Taką mamy uchwałę i ją konsekwentnie, jako Miasto, realizujemy. Zostało zaledwie kilka miesięcy na zakup życia, czyli wykup mieszkania komunalnego za przysłowiowy grosz. Wielu radnym się to nie podoba, inni mówią, że nic nie da się zrobić, bo przecież pozwalają na to przepisy. Póki nie zostanie opracowana nowa uchwała, wszystko musi być po staremu. Jak mówił podczas prac komisji Budżetu i Finansów prezydent, nie można zmieniać reguł w trakcie. Potrzeba uchwały i konkretnego terminu, od którego zacznie ona działać. Póki co, za każdym razem, gdy na sesji pojawi się problem mieszkań komunalnych, będą dyskusje i tłumaczenia.

- Nikt tych ludzi nie wygania z mieszkań. Mogą sobie mieszkać i 20 lat, i po tych 20 latach mają prawo wykupić. Przecież nikt ich siłą nie wyrzuca. I to by było sprawiedliwe w stosunku do innych mieszkańców tego miasta. Wszyscy płacą podatki i teraz tak: jeden wykupuje sobie mieszkanie po 3 latach i dzisiaj (pójdzie pod głosowanie radnych na sesji RM) takich mieszkań dużo, bo dziś jest ich 11, z tego trzy mają zawarte umowy dawno, dawno temu. Ja jak najbardziej nie mam nic przeciwko, bo ci ludzie w czynszu spłacili wartość tego mieszkania ze trzy razy. Co mają powiedzieć ci, którzy biorą kredyt i spłacają go przez te 20 czy 30 lat? To jest naprawdę niesprawiedliwe- mówi radny Daniel Hausner.

Za 1333.66 zł kupiła jedno, chce drugie

W mieszkaniu komunalnym można żyć całe życie. Jak mówi radny, nie ma potrzeby wykupowana takiego mieszkania na własność, bo Miasto nikogo na bruk nie wyrzuca. Problemem są niesprawiedliwe przepisy, a co gorsza, ich naciąganie.

- Ostatnio byliśmy z panem przewodniczącym komisji Mieszkaniowej i jak się okazało, kobieta sobie wykupiła 12 stycznia 2011 roku mieszkanie. Od razu mieszkanie przekazała najbliższej rodzinie. Teraz ją ta rodzina z tego mieszkania wyrzuca i teraz ona się stara o mieszkanie od miasta i jest na liście. Czy to jest sprawiedliwe? Kupiła mieszkanie za 1333,66 zł czyli dostała za darmo. Teraz dostanie drugie, wykupi drugie. Obydwa mieszkania sobie sprzedadzą, mogą sobie kupić domek poza Stalową Wolą i będą płacić podatki tam. Dostali super prezent od Miasta, bo wartość obu mieszkań to jest około 300 tys. zł, a oni mają za 3 tys. zł. Podkreślam, że ta uchwała jest bardzo niesprawiedliwa w stosunku do wszystkich mieszkańców miasta- mówi Daniel Hausner.

Hausner podkreślił, że zadłużenie generują mieszkania socjalne, a nie komunalne. Jeżeli ktoś wykupuje mieszkanie na własność, zaległości reguluje.

- Trzeba się zająć mieszkaniami socjalnymi, trzeba się zająć tymi ludźmi. Skoro oni nie potrafią żyć wśród społeczeństwa, są uciążliwymi mieszkańcami tych mieszkań socjalnych, a skarżyli się na nich mieszkańcy chociażby z ul. 1-go Sierpnia 22, to dla nich stwórzmy lokum socjalne z gorszym standardem. I będziemy ich przenosić, jeżeli nie potrafią współżyć z innymi, a dostali szansę, dostali mieszkanie za darmo od miasta, nie potrafią, to przenośmy ich do gorszych warunków i to będzie ludzi mobilizować do tego, żeby spłacać długi, żeby płacić za mieszkania na bieżąco. Takich delikwentów, którzy nie płacą, jest bardzo dużo. I jak oni nie płacili, to choćby się nie wiem co robiło, oni dalej nie będą płacić- mówi Hausner.

Miasto nie musi sprzedawać

W dyskusji zabrał głos również Lucjan Małek. Wyraził opinię, że cena wykupowanego na własność mieszkania komunalnego powinna być adekwatna do lat zamieszkania. Przypomniał, że pkt. 2. art. 4. Uchwały nr LXII/1025/10 Rady Miejskiej w Stalowej Woli z dnia 26 marca 2010 r. o zasadach sprzedaży lokali mieszkalnych mówi: „Cenę zbycia lokalu mieszkalnego w drodze przetargu nieograniczonego ustala Prezydent Miasta Stalowej Woli w formie zarządzenia w oparciu o wartość tego lokalu określoną zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami ustawy o gospodarce nieruchomościami, przepisami odrębnymi oraz niniejsza uchwałą”.

- Panie prezydencie, to są narzędzia, którymi może pan operować. Nie jest powiedziane, że my musimy sprzedawać mieszkania z 99% bonifikatą. Można to rozwiązać poprzez dyskusję na komisji socjalnej, komisji mieszkaniowej, komisji budżetu, pan będzie proponował ceny, my zaopiniujemy, żeby one były adekwatne do okresu użytkowania- mówi Lucjan Malek.

Cena mogłaby zostać ustalono procentowo i zależeć od czasu zamieszkania w danym lokalu komunalnym. Nie musi to być akurat dla wszystkich 99% bonifikata.

Komunalka na garnuszku Miasta to same koszty

Prezydent Lucjusz Nadbereżny przypomniał, że jeżeli komuś nie podoba się dana uchwała, może rozpocząć procedurę jej zmiany. Póki co, jest uchwała, trzeba ją respektować, bo nie ma przepisów, które mówią, że przepisy przestają obowiązywać wraz ze zmianą składu Rady Miasta.

- W mieście Stalowa Wola nie obowiązuje zasada wykupu za 1%. Państwo radni dokonujecie na każdej sesji udzielenia bonifikaty, która jest zapisana w tej uchwale i za każdym razem jest przygotowywany załącznik, w którym jest wskazane do 1%. (…) Za każdym razem, każda decyzja Rady Miasta jest indywidualna do mieszkań, które są załączone w uchwale. Jeszcze raz podkreślam: nie jest prawdą, że mieszkania komunalne nie są zadłużone, bo głównie mieszkania komunalne są zadłużone (…). Na tysiąc mieszkań, które pozostały, większość z nich jest zadłużona, dlatego większość nie może wykupić tych mieszkań. Druga część, która nie wykupuje mieszkań komunalnych to są ci, którzy nie chcą wziąć za nie odpowiedzialności, bo jeżeli pan radny Hausner pyta o sprawiedliwość społeczną, to ja jeszcze raz spytam: czy jest sprawiedliwością, aby mieszkańcy bloków spółdzielczych, ci, którzy mają prawo własności wymieniali okna w mieszkaniach komunalnych, wymieniali drzwi w mieszkaniach komunalnych, remontowali mieszkania komunalne ze swoich podatków? Nie chodzi tu o części wspólne: korytarze, klatki schodowe, tylko mieszkania komunalne, bo tu jest właśnie życie na koszt Miasta. Kiedy pan proponuje 20 lat mieszkania komunalnego, ja przez 20 lat nie biorę odpowiedzialności za to mieszkanie, bo wymianę okien, wymianę drzwi, malowanie zapewni Zakład Administracji Budynków z budżetu Miasta. I czy to jest sprawiedliwe? Ja uważam, że nie. Do tego powstaje ryzyko zadłużenia Miasta. I to jest ten problem, że mieszkania komunalne można zadłużać, a potem można pisać wniosek do Rady Miasta o rozłożenie na raty, uciekając przed eksmisją- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Zadłużeni… raty… spłaty

W 2013 roku podjęto 5 uchwał. Ostatecznie: 1 osoba spłaciła zaległości, 2 osoby spłacają regularnie, 1 osoba spłaca nieregularnie, 1 osoba nie spłaca wcale.

W 2014 podjęto 6 uchwał. Ostatecznie: 5 osób spłaca regularnie, 1 osoba spłaca nieregularnie.

Podczas sesji Rady Miasta prezydent wspomniał o dyskusji jaka miała miejsce podczas obrad komisji Budżetu i Gospodarki. Tam również wyraził swoje zdanie na ten temat.

Zobacz artykuł:

+ Nie będzie cięcia siekierą po komunalce

Komunalni nie płacą rat za inwestycję, spółdzielcy owszem

Tak naprawdę nie ma znaczenia, jeśli chodzi o finanse Miasta, czy osoba posiadająca mieszkanie miejskie, komunalne, żyje w nim 3 czy 20 lat. O tym przypomniał radny Franciszek Zaborowski.

- Jeśli Spółdzielnia Mieszkaniowa bierze kredyty i za te kredyty buduje blok, to w tych spłatach od mieszkańców również są te raty. Natomiast, jeśli Miasto buduje, posiłkuje się czasami innymi środkami, jeśli są dofinansowania, natomiast w czynszu nie ma ani jednego założenia spłaty inwestycji. Płaci się za to, że się korzysta, za to, że ma się części wspólne (…). Natomiast, niezależnie od tego, czy ktoś mieszka 10 lat czy 1 rok, to płaci właściwie cały czas za to, że korzystał, nie spłacał niczego- mówi radny Franciszek Zaborowski.

Radny dodał, że niektórych ludzi może to boleć, że jedni mają mieszkania wykupione na takich zasadach. Z punktu widzenia ekonomicznego dla Miasta nie ma znaczenia czy ktoś będzie mieszkał w lokalu komunalnym długo, bo i tak nie wnosi z tego tytułu dodatkowych opłat, poza tymi za użytkowanie.

Ja też chcę takie mieszkanie

- Wszyscy obywatele tego miasta chcą od miasta dostać mieszkanie. Ja też bym chciał dostać. Ja płaciłem za swoje mieszkanie 135 tys. zł, całe do remontu. Żałuję, że nie wiedziałem, że Miasto przyznaje mieszkania za darmo, bo bym się też starał- mówi Daniel Hausner.

Również Spółdzielnia Mieszkaniowa wyprzedaje swój majątek za 1%, ale jak zauważył Hausner ludzie, którzy żyją w zasobach SM wnieśli do spółdzielni wkład i było to po kilkanaście tysięcy złotych. W przypadku „komunalki” wkładu nigdy nie było, była jedynie kaucja w wysokości 1 tys. zł.

Prezydent Lucjusz Nadbereżny wyjaśnił, że często trzyletnie umowy najmu w mieszkaniach komunalnych nie oznaczają, że ktoś tam przebywa od zaledwie 3 lat. Nierzadko wcześniej w lokalu tym żyła wielopokoleniowa rodzina już od 20 lat, a mieszkanie stało na rodziców, dziadków. Teraz umowę podpisują dzieci i wnuki. Jeśli ktoś ma z miastem umowę czasową, a z powodów np. zdrowotnych miał zaległości finansowe wobec miasta, stara umowa wygasała, a nowa zostawała zawarta po czasie, gdy spłacone zostały długi. Wówczas okres zamieszkiwania liczyć zaczynał się od nowa. Każdy przypadek to osobna historia. Miasto w zasadzie od lat nie podpisuje nowych umów na nowe lokale, bo ich nie ma, a to oznacza, że w poszczególnych mieszkaniach żyje się z pokolenia na pokolenie. Nie wszyscy zadłużeni wywodzą się z patologii- mówi prezydent.

- Liczba nieszczęść, które pisze czasami życie uczciwym ludziom powoduje, że faktycznie przy dzisiejszej opiece medycznej, gdy przychodzi dylemat: wykupić lek onkologiczny, czy zapłacić za mieszkanie, nie płaci się za mieszkanie i ja to po ludzku rozumiem- mówi prezydent.

Z Nadbereżnym zgodził się Mariusz Kunysz. Radny dodał jednak, że nie o takie przypadki mu chodziło, lecz o sprzedaż przez Miasto w miarę nowych mieszkań (np. Żeromskiego 7). Chodzi o to, by ktoś się na tym interesie nie bogacił. Zapisy w uchwale, jak przypomniał prezydent, pozwalają na dysponowanie zakupionym z bonifikatą lokalem, ale w ściśle określonych ramach. Sprzedający takie mieszkanie musi przeznaczyć pieniądze na inny lokal mieszkalny, inaczej będzie musiał zwrócić 99% bonifikatę.

Daniel Hausner złożył wniosek o zmianę uchwały RM w sprawie zasad sprzedaży lokali mieszkalnych stanowiących mieszkaniowy zasób Miasta Stalowa Wola. Przez ostatnie tygodnie radny zbierał podpisy mieszkańców, którzy domagali się zmian uchwały. List podpisów nie dołączył do wniosku.

AB

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~Mieszkaniec

Mateusz - Pan radny Zaborowski jak i wielu z Rady Miasta jest za budowa nowych mieszkań ( również z Twoich podatków ) i sprzedażą natychmiastową za 1% , bo i tak wynajm nie uwzglednia splaty kosztów budowy.( bardzo logiczne) Ciekawe czy te lata dzialalnosci takich ludzi przyniosły Miastu korzysci , czy straty? Czy tez tak rozumuja w stosunku do swojej prywatnej własności?

~Myslacy

Prawda jest jedna czy PO czy PIs to niszczyciele POLSKI i NARODU POLSKIEGO. To sekty ,kolesiarstwo, bagno . DUDA i NADBEREZNY to marionetki w ich rekach.Zreszta sa samymi swoimi.... Jedyne wyjscie to glosowac na na KUKIZA!!!!

~Marcin

CYTAT
I to jest ten problem, że mieszkania komunalne można zadłużać, a potem można pisać wniosek do Rady Miasta o rozłożenie na raty, uciekając przed eksmisją- mówi prezydent Lucjusz Nadbereżny.


I cały ten cyrk niesprawiedliwości trwa, a Nadbereżny chce zbudować 100 kolejnych takich mieszkań których teraz chciałby się pozbyć (bo eksmisji się nie da zrobić w wielu przypadkach bez dawania lokalu zastępczego).

100 kolejnych mieszkań z naszych podatków

limonka-kasia

ja też chce mieszanie za 1300 zł, a nie płace wynajmu 500 plus opłaty i połowy wypłaty nie ma... na kredyt mnie niestac i nikt nie da samotnej matce kredytu na 30 lat, ... ktoś kto sie stara nie ma nic a ktoś kto nie robi nic dostaje za free ...tzn pewnie ja płace za to mieszkanie a na własne nigdy mnie nie bedzie stać....

~ubek

PANOWIE RADNI, OD KILKUNASTU LAT ROŚNIE ZADŁUŻENIE MIASTA A WY DOPIERO TERAZ PRZEJRZELIŚCIE NA OCZY,PRZECIEŻ TO WASZA WINA,TYLE LAT UDAWALIŚCIE ŻE NIC SIĘ NIE DZIEJE!!!!!!!!!!!
ALE PRAGNĘ WAS POCIESZYĆ-CAŁA POLSKA JEST ZADŁUŻONA NA KOMUNALCE Z PROSTEGO POWODU,JAKIEGO!!!!!!-BIEDA,NĘDZA I CWANIACTWO OBYWATELI NASZEGO UKOCHANEGO KRAJU.

~wyga

a gdzie rozsądek? pisie wiesz co to? a gdzie uczciwość? pisie wiesz co to? a gdzie równość? pisie wiesz co to? powinniscie bć odwołani bo na honor też nie liczę

~chętny

ja też chce od miasta mieszkanie. Gdzie trzeba się zgłosić? ja moge zaplacic od razu 2%, po co czekac az 3 lata, i obiecuje, ze bede mieszkał w tym mieszkaniu ile chcecie...

~Mateusz

Dziękuję panu radnemu Franciszkowi Zaborowskiemu, że wyjasnił sprawę, bo musze przyznac, że nie wiedziałem, że komunalni nie płacą rat kredytowych w czynszu. W takim razie racja, że bez różnicy czy ktoś rok ma czy 20 lat, dla miasta to żaden interes...