Wigilia dla mieszkańców

Już po raz czwarty na Placu Piłsudskiego w Stalowej Woli odbyła się wigilia dla mieszkańców. Nie zabrakło wspólnych życzeń przy opłatku, wspólnego kolędowania, reniferów, Mikołaja, ciepłego posiłku…

Jest taki dzień, tylko jeden raz do roku…

W tym roku podczas miejskiej wigilii można było posłuchać występów kilku chórów. Dla uczestników przygotowano wiele pyszności. Był bigos, kapusta z grochem, barszcz czerwony, owoce, ciasta, ciasteczka i inne smakołyki. Dużą atrakcją, zwłaszcza dla dzieci były konie „przebrane” za renifery. Na wigilię przybył także święty Mikołaj, który częstował łakociami. Jak to na wigilii bywa wszyscy łamiąc się opłatkiem składali sobie życzenia. Ks. prałat Marian Balicki odczytał fragment Pisma Świętego i złoży wszystkim serdecznie życzenia.

- Spotykamy się już po raz czwarty na tym placu. Zawsze jest taka tradycja, że spotykamy się przed tą faktyczną wigilią po to, żeby ci, którzy w wigilię będą sami, żeby dzisiaj poczuli ten klimat świąt. Nie ma jeszcze śniegu. Z tego co wiem, ma się spóźnić. Patronat honorowy nad tą wigilią objął prezydent pan Lucjusz Nadbereżny, starosta stalowowolski pan Janusz Zarzeczny– mówi Konrad Mężyński, prezes Stowarzyszenia Dobro Powraca.

Organizatorem miejskiej wigilii jest od początku Stowarzyszenie Dobro Powraca, współorganizatorem Miejski Dom Kultury. W organizację włączyły się: Jednostka Strzelecka 2027 ze Stalowej Woli, stalowowolskie szkoły, w tym Gimnazjum nr 2, PSP nr 4, Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych Nr 3 (ekonomik), Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2, Zespół Szkół nr 3. Nie zabrakło również seniorów ze Stowarzyszenia Uniwersyteckie Srebrne Lata, którzy również zaangażowali się w pomoc przy wigilii.

- Lubimy pomagać i z dobrego serca jesteśmy tu, bo lubimy to robić– mówi Anna Haliniak, wiceprezes stowarzyszenia „Uniwersyteckie Srebrne Lata”.

- Jesteśmy tutaj trzeci rok z rzędu. Upiekłyśmy ciasta, kupiłyśmy słodycze, mandarynki, pomarańcze i jak widać wszystko nam poszło– dodaje Krystyna Prędka, prezes stowarzyszenia USL.

Przy organizacji wigilii po raz drugi pomagali kibice

Pod jednym z namiotów można było spotkać członków Stowarzyszenia Kibiców Stali Stalowa Wola, którzy przygotowali dla mieszkańców różne upominki.

- Drugi rok bierzemy udział w wigilii dla mieszkańców Stalowej Woli i okolic. W tym roku pomyśleliśmy o poczęstunku. Naszych kolegów mamy, babcie, dziewczyny, żony przygotowały różne placki, które poporcjowaliśmy tutaj na stoisku pod Miejskim Domem Kultury jako taki poczęstunek wigilijny, chcieliśmy podzielić się z wszystkimi mieszkańcami, którzy uczestniczą w tym spotkaniu, w takiej radosnej atmosferze– mówi Rafał Pietras ze Stowarzyszenia Kibiców Stali Stalowa Wola.

Na stoliku, gdzie członkowie Stowarzyszenia Kibiców Stali Stalowa Wola serwowali słodkie upominki, stała także puszka, do której można było wrzucać datki.

- Rozdajemy przy okazji tego poczęstunku kalendarzyki kieszonkowe, takie do portfela, bardzo ładne i zbieramy datki na pokrycie części wydatków związanych z tym komentarzykiem. Kalendarzyk jest formą cegiełki. Zbieramy pieniążki m.in. na obklejenie autobusu linii miejskiej w barwy klubu Stowarzyszenia Kibiców Stali Stalowa Wola, żeby po prostu na najdłuższej linii w Stalowej Woli ten autobus jeździł i promował klub, dobre imię stowarzyszenia i sportu przede wszystkim– mówi Rafał Pietras.

Nie tylko wigilia, ale pomoc potrzebujących

Stalowowolska wigilia była okazją do zrobienia czegoś dla innych. Każdy mógł pomóc na kilka różnych sposobów. Można było np. przynieść obuwie dla potrzebujących czy złożyć dary dla ubogich korzystających z pomocy Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej oraz Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Można było też przynieść konkretne rzeczy dla dwóch rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej, które poprosiły o pomoc stowarzyszenie Dobro Powraca.

Na placu Piłsudskiego w sobotę odbyła się też akcja zbierania karmy dla bezdomnych kotów i psów. Podczas wigilii miał miejsce kiermasz ręcznie wykonanych ozdób świątecznych…