Szlęzak podsumował swoją prezydenturę

Image

"Dzisiaj chcę się egoistycznie skoncentrować na sobie"- mówił podczas konferencji prasowej Andrzej Szlęzak. Co chce robić po 12 latach stania za sterami miasta? Czy czegoś żałuje?

12 lat starań

Podczas konferencji prasowej, zorganizowanej przez Andrzeja Szlęzaka podsumowana została praca ustępującego już włodarza miasta. Szlęzak podkreślił, że dzięki temu, że w infrastrukturę Stalowej Woli zainwestowano ponad 100 mln zł, nie możemy teraz narzekać na brak inwestorów.

- Jeżeli miałbym powiedzieć, co jest największym sukcesem przez te 12 lat, to powiedziałbym, że stworzenie warunków do zmiany struktury gospodarczej naszego miasta. Dzisiaj, jak już to szereg razy powtarzałem, nie mamy problemu jednej wielkiej rury, która zasila budżet miasta. Mamy system kilkudziesięciu firm, z których, nawet jeżeli niektóre sobie gorzej radzą, to jednak miasto nie zatyka się i te finanse miasta mogą dalej funkcjonować- mówi Andrzej Szlęzak.

Jego celem było tworzenie nowych miejsc pracy

Andrzej Szlęzak uważa, że w mieście powinno się przekształcić strukturę przemysłu, a co za tym idzie promować różne jego gałęzie. Stalowa Wola od lat kojarzona jest z przemysłem maszynowym, stalowym i czas najwyższy to zmienić. Szlęzak twierdzi, że początkiem tych zmian było pojawienie się w Stalowej Woli Ikei.

- Ta propozycja, ta wizja rozwoju Stalowej Woli jest kwestionowana przez ekipę, która wygrała wybory. Nie przestawiono jednak własnej koncepcji tego, czym ma być Stalowa Wola i tego się właśnie obawiam, że to będzie takie dreptanie w miejscu: tu się wybuduje coś, tam się wybuduje coś, ale czy miasto będzie mogło jako całościowy organizm się rozwijać? Trudno mi powiedzieć. Mam co do tego obawy. Miejmy nadzieję, że ekipa, która przejęła władzę będzie miała jakąś wizję i strategię całego miasta- mówi Andrzej Szlęzak.

Szlęzak uważa, że przez 12 lat rządził tak dobrze, że nowe władze miasta przez najbliższe 2 lata będą mogły spocząć na laurach i zbierać owoce jego pracy. Przykładem tego może być prawdopodobieństwo powstania nawet 1000 miejsc pracy. Pojawią się bowiem nowi inwestorzy dzięki działkom przewidzianym pod inwestycje, do których obok Z-5 wybudowano drogę. Andrzej Szlęzak obawia się jednak tego co nastąpi po dwóch „tłustych” latach, kiedy skończą się tereny inwestycyjne i pojawi się pytanie, skąd wziąć nowych inwestorów?

Czego żałuje Andrzej Szlęzak?

Szlęzak mówi z podniesioną głową, że w kwestii budowania strategii rozwoju miasta niczego nie żałuje. Dodaje pewnie: nie ma i nie było takiej decyzji, której by żałował.

- Mogę mieć pewne zastrzeżenia, pewne pretensje do różnych osób, instytucji, że ta współpraca mogła wyglądać lepiej, że powinno być więcej zrozumienia, ale żadnych z tych decyzji nie żałuję. Ja nie oczekuję od nikogo, że będzie mnie dopieszczał, czy głaskał po głowie- mówi Andrzej Szlęzak.

Stadion gwoździem do trumny?

Zdaniem Andrzeja Szlęzaka, to że za jego rządów nie powstał stadion, to nic takiego, gdyż były sprawy ważniejsze. Ustępujący prezydent zaznacza jednak, że powstała jedna trybuna i teraz inwestycję wystarczy tylko dokończyć. Stadion piłkarski jest potrzebny, ale nie jest priorytetem dla miasta.

- Nie ma stadionu i co? W Stalowej Woli jest trudniej o pracę? Nie ma stadionu i co? W Stalowej Woli są korki z tego tytułu? Nie ma stadionu i co? Nie pojawiają się nowi inwestorzy?- pyta Szlęzak.

Dlaczego społeczeństwo powiedziało NIE?

Zdaniem Szlęzaka na jego przegraną w wyborach złożyło się wiele rzeczy, ale sam ustępujący już prezydent mówi, że nie ma żalu do nikogo, choć po 12 latach nie jest łatwo odejść.

- Być może mieszkańcy Stalowej Woli jednak chcieli zmian. Być może moja osoba przestała odpowiadać, może była zbyt drażniąca. Być może popełniliśmy jakieś błędy w kampanii wyborczej, może była za mało intensywna, za mało agresywna. Widać po tym wszystkim, że społeczeństwo poszło za PiS-em, poszło partyjnie, na okręgi jednomandatowe. Ta kwestia w ogóle nie została wykorzystana. Ludzie zagłosowali partyjnie, nie koncentrując się na sylwetkach kandydatów- mówi Andrzej Szlęzak.

Koniec z samorządem

Andrzej Szlęzak zamyka za sobą pewien etap swojego życia związany z samorządem, jednak z polityką nie chce się rozstawać na dobre.

- Kończę swoje związki z samorządem. Przede mną nowy etap życia, myślę, że sobie poradzę. Będę musiał się oduczyć takiego myślenia, cały czas ściśle związanego z problemami Stalowej Woli. Oczywiście będę myślał o Stalowej Woli, będę starał się mieć jakiś głos w tym, co się w mieście dzieje, ale to już nie będzie na tej zasadzie, że jestem odpowiedzialny i każdego dnia będę musiał się ścierać z mniejszymi, czy tymi całkiem drobnymi problemami, jak wywrócony znak drogowy, czy tymi dużymi problemami, gdzie znaleźć nowe tereny inwestycyjne, co zrobić żeby nadal studenci chcieli w Stalowej Woli studiować?- mówi Andrzej Szlęzak.

Szlęzak nie zdradził z jaką partią ewentualnie chciałby się związać.

- Jestem zwierzęciem politycznym i na pewno z polityki nie odejdę. Zmieni się forma mojego udziału, ale też prawdopodobnie zmieni się w tym kontekście, że tak bardzo nie będę się koncentrował na Stalowej Woli, że będę starał się oddziaływać szerzej, dalej. Jakieś tam propozycje mam, zobaczymy co z tego wyjdzie- mówi Szlęzak.

Co dalej?

Andrzej Szlęzak po zamknięciu ostatnich spraw w magistracie chce zadbać o siebie, ma różne pomysły na swoje życie. Podkreśla, że w czasie kampanii wyborczej nieco zaniedbał sprawy związane z własnym zdrowiem, co teraz będzie musiał nadrobić. Do końca roku chce sobie dać czas na odpoczynek.

- Dzisiaj chcę się egoistycznie skoncentrować na sobie. (...) Muszę sobie ułożyć jakoś życie, znaleźć pracę. prowadzę takie rozmowy. Myślę, że nie zniknę z życia publicznego Stalowej Woli- dodaje Szlęzak.

Szlęzak myśli już o wyborach, które odbędą się za 4 lata. A jednak sprawy samorządu wciąż będą odbijać się echem w jego karierze, bo już teraz zapowiada, że jest gotów pomagać tym kandydatom, którzy będą chcieli startować w kolejnej kadencji.

Ustępujący prezydent zdradził, że chciałby napisać książkę o Stalowej Woli. Czytelnicy mogliby wówczas zapoznać się z wizją miasta według Szlęzaka, dowiedzieliby się jak przez 12 lat dokonywały się zmiany i jakie transformacje udało się prezydentowi zrealizować.

Nie zabrakło podziękowań

Podczas konferencji podsumowującej trzecią kadencję Szlęzaka Przewodniczący Rady Miejskiej Antoni Kłosowski wręczył odchodzącemu prezydentowi pamiątkowy upominek od Rady Miejskiej w podziękowaniu za współpracę. Kłosowski podkreślił, że był to dla niego zaszczyt, że mógł współpracować z takim włodarzem, również Szlęzak nie był mu dłużny dziękując za wsparcie przez ostatnie 4 lata.

[MagPie]

Materiał video




Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~antek

Won z miasta sekciarzu. Mam nadzieję że cię chociaż rozliczą za te wały ze zwolnieniami podatkowymi. Idź i nie wracaj tu nigdy.
Epoka Szlęzaka????Dobre Epoka układów, sitwy i kolesiostwa.
Dobranoc wszystkim sługusom Szlęzaka.

~jacek

Panie Prezydencie wychodzi na to że wszystko pan zrobił dobrze, wszystko się udało, tylko ciemny naród pana nie docenił. I to jest ciąg dalszy pana bufoniady. Tak mieszkańcy mieli dość chamstwa, kolesiostwa, złośliwości wobec myślących inaczej i wszystko wiedzenia. Jest pan politykiem nie przeciętnym to pewne, ale człowiekiem złym , mściwym i zadufanym w sobie. Nie życzę panu dobrze niech się pan męczy tak, jak się musieli się męczyć Ci którzy ośmielili się myśleć inacze3j niż pan. Wygrała demokracja, może nie będzie dużo lepiej ale z pana odejściem minęła epoka niestety nie pańska tylko republiki bananowej.
Żegnam

~Mr. WHO

Tu jest wiocha i europejski zaścianek oraz darmowa siła robocza do eksploatacji

~Kudlaty

Wale rano i wieczorem.

~gruby

wali mnie to

ona26

mialam to samo powiedziec dlaczego nie ma kancelari prezydenta czyzby zalamka?

~kljpj

Nie było nikogo z kancelarii prezydenta?

~Lubię czytać

Dziękujemy za Bibliotekę.

~denti

12 lat miales i zes sobie zebow nie zrobil...

~rejent

Bardzo dobre pytanie Edku. Dom na górce z konkubiną kupili, czy wykończyli, remontują, nie wiem.
Pytanie co z oświadczeniami, za co żył, jak je składał, mamy to chyba prawo wiedzieć?
Nawiasem mówiąc, będą sąsiadami wazeliniarzy z tego drugiego portalu. Tym to się dopiero skończyło dobre, a nowa ekipa ojj- pamiętliwa jak słonie.

~janek

~Edek a co Cię obchodzi za co będzie żył,lepiej martw się o siebie.Jakbyś uważnie czytał ze zrozumieniem to sam prezydent mówi o tym o co Ty pytasz.Prezydent nie zagląda Ci do portfela i nie pyta co robisz więc uszanuj to i zrób to samo.

~Ania

Dziekujemy Panie Prezydencie!!!!

~kkk

Gdyby przynajmniej chciał posłuchać mieszkańców (niekoniecznie za każdym razem realizować ich pomysły) to by wygrał. Po prostu ludzie nie lubią być ciągle ignorowani (to samo dotyczy byłych radnych).

~Patriotic89

Myślę, że Stalowa Wola bardzo dużo zawdzięcza Panu Szlęzakowi i już wg mnie został zasłużonym dla miasta. I na koniec taka rada dla nowego prezydenta, że bycie radnym w żadny sposób nie przygotowuje do funkcji prezydenta...

~Piotrek

100% sukcesu nie było gdyż miasto się jednak wyludniło z tych, którzy ten sukces pozostając by potwierdzili. Wydatki nadchodzą gdyż budżetówka/kultura została mocno rozbudowana. Długi tez zostały zakumulowane.

Ale ufam (bo nie chce dostać deprechy) ze te poczynione inwestycje które Pan pozostawił za sobą czyli wspomniane zakłady pracy spłacą nasze długi i sfinansują zakup i uzbrojenie nowych terenów inwestycyjnych dla następnych zachęconych sukcesem firm. Istniejące tereny zostały sprzedane i dobrze zagospodarowane z pożytkiem dla miasta i mieszkańców.

Sukces przyciąga jak magnes i nie wymaga reklamy a na stale utrwalone zdobycze długofalowej polityki gospodarczej pańskiej ekipy gwarantują dynamiczny rozwój bez większego wysiłku. Wiec niech żyje nowy król bo to królestwo jest najważniejsze.

~Edek

Dlaczego żaden z pseudo dziennikarz nie zadał trudnych pytań jak np. Za co zamierza żyć w najbliższym czasie skoro przez 12 nie wykazywał żadnych oszczędności na oświadczeniach majątkowych?