Mistrzostwa Polski Ratowników Drogowych

Image

W sobotę na terenie powiatu stalowowolskiego odbywały się XV Mistrzostwa Polski Ratowników Drogowych.

Automobilklub Stalowowolski już po raz drugi był organizatorem Mistrzostw Polski Ratowników Drogowych. Ratownicy są często ochotnikami, dlatego też taka impreza jak ta, to możliwość udoskonalenia swoich umiejętności, wymaganych doświadczeń, a także integracji środowiska. Nabyte umiejętności przydają się nie tylko na ulicy, gdzie często dochodzi do zdarzeń drogowych, ale i w życiu codziennym: w domu, przed blokiem, na chodniku, gdzie ktoś zasłabnie czy ulegnie nieszczęśliwemu wypadkowi.

- Nasze załogi tzn. z Automobilklubu brały udział w różnych zawodach tego typu o randze ogólnopolskiej m.in. w: Bełchatowie, Opolu, Biłgoraju, z sukcesami oczywiście. W Sopocie w tamtym roku nasza załoga zdobyła III miejsce na Mistrzostwach Polski. Z racji fair play nie wystawiliśmy naszych załóg, chociaż mamy tutaj 4 załogi dość silne. Załogi z całej Polski to: Bydgoszcz, Toruń Warszawa, no i chyba taka najmocniejsza grupa, gdzie powstało Ratownictwo Drogowe Podkarpacie: Rzeszów, Jasło, Kolbuszowa, Mielec. Jest dość silna ekipa z Podkarpacia– mówi dla portalu StaloweMiasto.pl Ernest Tyniec, Automobilklub Stalowa Wola.

W sobotę na 52 kilometrach organizatorzy przygotowali 3 inscenizowane wypadki, do których docierali ratownicy medyczni: w Stalowej Woli, Pysznicy, Zaleszanach oraz Radomyślu nad Sanem. W jednym z wypadków ucierpiał np. rowerzysta z małym dzieckiem, w kolejnym zderzyły się 2 samochody, w innym wybuchł pożar. Ratownicy musieli wykazać się także w próbie sportowej na trolejach. W sumie dla załóg przygotowano 5 konkurencji ocenianych przez sędziów, a ci pod uwagę brali zabezpieczenie miejsca zdarzenia, rozeznanie sytuacji, czyli co się wydarzyło na miejscu, poinformowanie odpowiednich służb, podjęcie działań ratowniczych przedmedycznych.

Współorganizatorami imprezy była m.in. Komenda Powiatowa Policji w Stalowej Woli oraz starostwo powiatowe.

- My, jako wydział drogowy co roku tradycyjnie bierzemy udział we współorganizcji wraz z Automobilklubem Stalowa Wola tej imprezy. Uważam, że propaguje to temat bezpieczeństwa i ruchu drogowego w praktyce, dla uczestników i obserwatorów. Ludzie mogą się przekonać co należy zrobić, jak należy zrobić na miejscu wypadku drogowego. Wiedza praktyczna jest różna, od teoretycznej, czasami człowiek dużo wie, a w praktyce nie potrafi tego zrobić. Takie imprezy naświetlają, uwidoczniają taką potrzebę i brak tej wiedzy wśród społeczeństwa. Przyczynami jest brak znajomości albo głównie obawa czy ja to dobrze zrobię, a obawa wynika też z braku wiedzy. Nikomu nie chce się czytać przepisów, nikomu nie chce się zaglądać do teorii, w praktyce przekłada się to na niezdecydowanie i brak reakcji– mówi aspirant Marek Brzeziński z Wydziału Ruchu Drogowego.

Jak pokazują statystyki policyjne najczęściej przyczyną wypadków jest niezastosowanie się do przepisów ruchu drogowego, nadmierna prędkość, brawura, alkohol, czasem nie zapięcie pasów albo rozmowa przez telefon podczas jazdy. Wsiadając za kółko nie należy myśleć tylko o sobie, bo przeceniając swoje możliwości narażamy na niebezpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego

. [MagPie]

Materiał video

Przewiń do komentarzy

















Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~werle

Ratownicy Drogowi PZM nie znają swojej historii. Na jakiej podstawie w artykule jest stwierdzenie, że Ratownictwo powstało na Podkarpaciu? Może jeszcze w Jaśle? Może na dodatek w klubie Józia B.?

~syn

a gdzie największy ratownik z Agatówki andżelo rzepa? on niejednego uratował...

~fiat126p

a gdzie Jarosław Grzegorczyk?

~raptor

Do ~RST Twój komentarz też nie" grzeszył" inteligencją,a to jak piszesz świadczy o tym,że jesteś jednym z tych " z klasą" lub nigdy nie korzystałeś z "usług" w/w. Pozdrawiam i życzę zdrowia i więcej klasy.

~RST

Do: "raptor" Jeśli Twoje zachowanie w na SOR było również takie inteligentne jak ten tu komentarz to wcale się nie dziwię, że zostałeś OLANY. Zachowuj się z klasą, to z klasą zostaniesz obsłużony, nie tylko w szpitalu.

~raptor

Ten mały tam to co robi?Ratuje hi.hi kiedyś byłem w szpitalu na Sor,ręka boska niech broni przed tym psełdo lekarzem .