Drużyna PiS rozpoczęła kampanię

Image

19 września Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło kampanię wyborczą w naszym regionie. Członkowie PiS chcą wsłuchiwać się w problemy obywateli. Zachęcają mieszkańców do tego, by o swoich kłopotach mówili głośno…

PiS otwiera się na problemy mieszkańców

Kampania PiS-u w Stalowej Woli rozpoczęła się w centrum samorządowym, które ulokowane jest w obiekcie handlowym ARKA przy ulicy KEN 12. Już od przyszłego tygodnia będą odbywać się tam spotkania z mieszkańcami. Każdy kto tylko zechce będzie mógł przyjść i porozmawiać, podzielić się swoimi problemami z kandydatem na prezydenta czy osobami ubiegającym się o mandat radnego. Biuro gdzie będą miały miejsce spotkania pozytywnie zaskakuje już od progu. Na ścianie znajduje się ogromna fototapeta, a na niej panorama miasta i napis: „Łączy nas Stalowa Wola”. Ciekawym elementem dekoracji jest podobizna kandydata na prezydenta namalowana kredą. Jej autorem jest Jacek Kawa. Na ścianie mieszkańcy będą mogli zapisywać swoje pomysły i prośby.

Boczna ściana centrum samorządowego wypełniona jest różnymi hasłami, szczególnie ważnymi dla Lucjusza Nadbereżnego, kandydata na prezydenta z ramienia PiS. W środku znajduje się herb miasta i słowa ojca świętego Jana Pawła II: „Miasto nie jest celem samym w sobie, lecz jego celem ma być człowiek, do którego winno dostosować swe struktury i kryteria według których ma się rządzić. Jeśli władze publiczne tracą sprzed oczu tę prawdę, działają jak maszynka, która kręci się bezużytecznie, z ryzykiem wyrządzenia szkody”. Pomysł wystroju centrum pochodzi od Lucjusza Nadbereżnego.

Czas na zmianę prezydenta

Wśród kandydatów z ramienia PiS są osoby doświadczone, które pełnią funkcje publiczne. Są też tacy, którzy po raz pierwszy startują w wyborach. Podczas piątkowego spotkania senator Janina Sagatowska podkreśliła, że nadszedł najwyższy czas na zmiany.

- Mamy wspaniałych kandydatów, oddanych sprawie, oddanych miastu, ponieważ łączy nas Stalowa Wola, Stalowa Wola jako miasto, łączy poszczególnych kandydatów, na czele z kandydatem na prezydenta miasta Stalowej Woli panem Lucjuszem Nadbereżnym, sprawdzonym w działaniu mimo młodego wieku, dynamicznym, otwartym, doświadczonym: 8 lat pracy w samorządzie, w polityce, szef miejskich struktur Prawa i Sprawiedliwości, otwarty, nie skupiony na sobie, tylko na sprawie, którą ma rozwiązywać. Nie szczędzi czasu, wysiłku, żeby dla Stalowej Woli coś zrobić– mówi Janina Sagatowska.

Obecny na spotkaniu Antoni Błądek mówił o rywalu Nadbereżnego w walce o fotel prezydenta. Poseł podkreślił, że prezydent Stalowej Woli przez 3 kadencje składał wiele obietnic, które szybko poszły w zapomnienie.

- Kogo mamy po drugiej stronie? Po drugiej stronie mamy obecnego prezydenta Andrzeja Szlęzaka. Człowiek o zużytej twarzy, o zużytych pomysłach. Człowiek, który podejmuje fatalne decyzje, chybione inwestycje typu biblioteka czy też Inkubator Technologiczny. Wręcz skandaliczną decyzją było przyjęcie stawów osadowych tam, gdzie przez dziesiątki lat gromadzone były nieczystości, metale ciężkie tam, gdzie znajdują się złoża wód na tym terenie, by uwolnić Skarb Państwa od odpowiedzialności. (…) Postawmy na młodość, postawmy na nowoczesność, postawmy na trzeźwy umysł, bo Stalowa Wola tego potrzebuje– mówi Antoni Błądek.

Kandydata na prezydenta z ramienia PiS wsparł również obecny na spotkaniu marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl. Marszałek przywiózł także dobre wieści dla miasta.

- Ostatnie negocjacje kontraktu terytorialnego, które się jeszcze nie zakończyły pozwalają twierdzić, że dla Stalowej Woli będą pozytywne rozwiązania, jeżeli chodzi o infrastrukturę, obwodnicę Stalowej Woli i Niska– mówi Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego.

Rodzina, praca, rozwój

Program wyborczy Lucjusza Nadbereżnego opiera się na trzech fundamentach: rodzina, praca, rozwój. Jak podkreślił kandydat na prezydenta, jeżeli będzie praca, która zatrzyma w mieście mieszkańców, będą też i nowe rodziny, a co za tym idzie szeroko rozumiany rozwój, począwszy od infrastruktury, a skończywszy na kulturze, edukacji, sporcie itd.

- Chcemy, aby mieszkańcy Stalowej Woli powierzyli nam sprawowanie mandatów radnych. Jeżeli chodzi o moją osobę, to kandydata na prezydenta tak, abym miał możliwość dokonania wielu różnych zmian. Startuję w tych wyborach na prezydenta Stalowej Woli nie w wyniku chwili, nie w wyniku tylko i wyłącznie pozytywnych rekomendacji, docenienia mojej pracy. To jest moja bardzo przemyślana decyzja, również pod względem koncepcji tego, jak chciałbym aby wyglądała Stalowa Wola, przemyślany i przygotowany program do realizacji na najbliższe 4 lata pod względem zabezpieczenia go finansowego, w konkretnym zaczepieniu w programach narodowych województwa podkarpackiego tak, aby każde zobowiązanie, które złożę wobec mieszkańców Stalowej Woli w najbliższych 2 miesiącach kampanii wyborczej miało pokrycie w źródłach finansowania, w możliwościach merytorycznych, w tym jak może wyglądać Stalowa Wola– mówi Lucjusz Nadbereżny, kandydat na prezydenta Stalowej Woli.

Prezydent jest dla ludzi, nie ludzie dla prezydenta

Lucjusz Nadbereżny zaznaczył, że chciałby, aby zmieniła się prezydentura w Stalowej Woli. Chciałby odpowiadać na faktyczne problemy mieszkańców i na ich potrzeby.

- Możemy mówić, że w Stalowej Woli powstają inwestycje, są podejmowane działania kulturalne, społeczne, ale jak często są one oderwane od człowiek, od potrzeb konkretnego mieszkańca Stalowej Woli. Jak często one przypominają taką maszynę, która toczy się sama dla siebie, dla tworzenia monumentów, pomników władzy. Nie! Koniec z pomnikami władzy, koniec z monumentami władzy! Czas na pracę dla ludzi, czas na rozwiązywanie konkretnych problemów mieszkańców– mówi Lucjusz Nadbereżny.

Kandydat PiS na prezydenta powiedział, że o jego pomysłach i propozycjach mieszkańcy będą mogli dowiedzieć się w czasie najbliższych tygodni. Lucjusz Nadbereżny podkreślił, że jedną z najważniejszych i kluczowych spraw do załatwienia będzie obwodnica miasta.

- Ja już dzisiaj składam taką deklarację, że przejdę każdą możliwą ścieżkę, przejdę każdą możliwą drogę do tego, aby obwodnica Stalowej Woli powstała– zapewnił Nadbereżny.

Kandydat na prezydenta podziękował marszałkowi województwa za uczynienie pierwszego kroku ku temu, by obwodnica mogła w końcu powstać.

[MagPie]

Materiał video

Przewiń do komentarzy
























Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~janek

Ciekawe jakie byłyby obietnice obu kandydatów jakby ponosili odpowiedzialność prawną i konsekwencje za to co obiecują w kampaniach wyborczych,a słowa nie dotrzymają.

~xxx

Do nowego @xxx. Miej odwagę posługiwać sie swoim nickiem, a nie podszywać się pod kogoś innego. Czasami czytam komentarze. Dostrzegłem, że ci sami, ale różni Ni(c)kosie Dyzmosie wałkują na okrągło o "preziu", "waleniźmie", "kursie bez jedzenia", "palikociarni" itd. Pytam sie czy nie stać Cię (Was)na coś innego ? I tacy są wsparciem dla PIS. Ryba psuje się od głowy, czyt. Sejmu. Ogon na dole niezbyt pachnący. Byłem do niedawna sympatykiem tego ugrupowania. Dziękuję,ze otworzyliście mi oczy.
Konstytucja RP ne stopniuje głupoty, ale czsami słyszę "Głupszy niż konstytucja przewiduje". Tak trzymać, a napewno L. N. wygra. BRAWO !!! A tak w ogóle, to "Nie chce mi sie z Wami (Tobą) gadać"
FINIS.

~Konon

i starsi ludzie będą mogli przejść ?
Chcę zrobić dla naszego miasta Białegostoku następujące rzeczy. Zlikwidować całkowicie dla młodzieży alkohol, papierosy i narkotyki. Usprawnić w naszym Białymstoku komunikację miejską; miejską i dalekobieżną. Tak! Bo nasza komunikacja jest bardzo, bardzo słaba, bardzo zła. Otworzyć zakłady i miejsca pracy dla młodzieży i dla ludzi. Tak! I chcę bardzo, bardzo to zrobić. Usprawnić w naszym mieście, w całym, na całym Podlasiu, żeby nie było bandyctwa, żeby nie było złodziejstwa, żeby nie było niczego. Żeby starsi ludzie mogli przejść, bo nawet teraz dochodzi do mnie – skargi, postulaty, apelują starsze ludzie, w podeszłym wieku, że młodzież zaczepia. A ja się nie dziwię się, że młodzież starszych ludzi zaczepia, napada, napadają i tak dalej. Bo młodzież nie ma pracy, nie ma pracy! Zakłady nasze w Białymstoku są rozwalane, zanim zbudowane. Zamiast usprawnić Białystok, żeby miejsca pracy, tak jak Fasty są rozwalone, tak jak mleczarnie tu w Białymstoku, tak jak Spomasz w Starosielcach. Tak jak…. i inne zakłady są rozwalane. I chcę też wyprowadzić policje na ulice. Chcę wyprowadzić policje, żeby policja pilnowała całego naszego porządku, bo od tego jest policja i straż miejska. Od tego oni są! Od tego są oni! Od tego są. A w urzędzie u mie miejskim będzie ład i porządek. Ni będzie biurokractwa, ni będzie łachmactwa, tylko naprawdę ludzie będą. Zimową porą będą szykować architekci plany budowy dróg, plany budowy dróg. Podkreślam jeszcze raz: plany budowy dróg. A na wiosnę wyjdziemy z budową ulic i… ulic, bo jakie mamy drogi? Jakie mamy? Co się stao się pod Jeżewem? Co się stao się? A kierowcy też będą przez policję surowo karani, za alkohol, za papierosy, za wszystko. I jeszcze też usprawnię granice w Kuźnicy i Bobrownikach, że granica między Białorusią a nami będzie naprawdę, naprawdę będzie granica, że ni będzie przemytu, ani papierosów, ani narkotyków, ani alkoholu.
http://pl.wi(...)nonowicz
http://www.youtu(...)IOkSTpeQ

~sasiad

Ja zachęcam zwolenników JKM, SLD i TR żeby glosowali dla własnej lepszej przyszłości w Stalowej, glosujcie na Lucjusza.

~Łeb

Ale ten łeber brzydki...mógłby mu kudłaty trochę futra pożyczyć

~Fan endrju

Nie dla lucka ,stop kudłatym ,tylko Andrzej

~Waleń

Tak dla szlęzaka, olewamy pis

~Aston

Tylko andrzej , najlepszy prezydent wszech czasów

~sami swoi

lucjunio nic sie nie boj mam to wszystko na orjencie !! 16 listopada glos calego osiedla . mysle ze mieszkancow i stalowki nie zawiedziesz .gorzej juz byc nie moze !!

~Andy

Oni się modlą czy tylko tak pedalsko wyglądają?

~Mieszkanka

Lucjusz powiedział podano na RST24,że jesli beda w mieście miejsca pracy dobrze płatne to zatrzymają młodych ludzi w mieście.A co z miejscami pracy, które juz są ale są mało płatne?Będą podwyzki?

~naszBiałystok

a czy jak Lucjusz wygro to arkitekci wieczorowo poro bedo przygotowywac plany budowy dróg?

Czy powstano też miejsca pracy dla młodizeży i dla ludzi?

~xxx

Nie dla walenizmu i palikociarni.
Tylko Pis.
Tylko pan Lucjusz.
Zło dobrem zwyciężaj.
Stalowa Wola głosuje na pana Lucjusza.
16 listopada wybieramy jedyną słuszną opcję - pana Lucjusza.

~taaaaak

Postęp, rozwój, kultura, szacunek. TAK dla Lucjusza.

~xxx

@yyy. Rozumiem, że Twój "Walenistyczny odwrócony ogonem kot" to L. L. Chyba z ust tego Pana też usłyszę po wyborach (jeśli zostanie Prezydentem - czego Mu też życzę) o "Walenizmie". Piękny PR dla L.N. BRAWO !!!
Utwierdziłeś mnie, że jednak sprawdza się leninowska mądrość - "Nowa władza zawsze wskakuje w kapcie po starej włdzy". I znowu krzyczę BRAWO !!!
FINIS.

~yyy

Walenistyczne odwracanie kota ogonem przez ~xxx.

~kniga

Niech ~ble ble postudiuje jeszcze dogłębniej podstawy marksizmu - walenizmu. To dopiero będą wspomnienia po lekturze. Do boju!

~xxx

@sumer. Rozumiem, że jeszcze nie wybrano L. N. prezydentem,a już nazywasz Go "preziem". W. I. Lenin o wiele wcześniej od Ciebie też zauważył, że "Nowa władza zawsze wskakuje w kapcie po starej włdzy". BRAWO !!!
Był też kiedyś taki kandydat na Prezydenta RP, który miał hasło wuborcze "Rodzina na swoim". Potem wyszło - "Swoja rodzina na swoim". W Urzędzie Łortylowskim w Rzeszowie już mamy bardziej rozwinięte hasło "Swoja partyjna rodzina na swoim".

~ble ble

Lucjusz i ta cała internetowa otoczka bardzo przypomina mi kandydaturę Kononowicza umiech

~ble ble

Lucjusz i ta cała internetowa otoczka bardzo przypomina mi kandydaturę Kononowicza umiech

~wolla

Zdecydowane i stanowcze zmiany w Stalowej Woli to konieczność. Z panem Lucjuszem będzie to możliwe, by nastąpił rozwój. Nasze miasto potrzebuje rozwoju, a nie mówienia o kursie s... bez jedzenia. Wybory już 16 listopada. Wspólnie głosujemy na pana Lucjusza, żeby Stalowa Wola miała gospodarza. Dla wszystkich mieszkańców.

~jan

Czytajmy dokładnie o karierach zawodowych w PISIE w Rzeszowie,30 lat i już jest dyrektorem?Kogo chcecie wybierać Nadbereznego-zastanówcie się.

~rempi

10 tysięcy ludzi wyjechało z miasta, jest 80 milionów długu. Panie Lucjuszu, proszę ratować Stalowa Wolę. Głosujemy na Pana.

~samer

~xxx super podsumował kadencję prezia. Brawo.

~gazeta

http://rzeszow.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,16586737,Wspolpracownik_europosla_PiS__wygral_konkurs_u_marszalka_.html

Współpracownik europosła PiS, wygrał konkurs u marszałka. Z PiS
MARCIN KOBIAŁKA 04.09.2014

Cały tekst: http://rzesz(...)DxLT3MQk

Jeden z najbliższych współpracowników podkarpackiego europosła PiS Tomasza Poręby dostał pracę w urzędzie marszałkowskim.
- Nie chcę się wypowiadać. Jestem ograniczony pewnymi zasadami. Nie chcę ich naruszać - migał się od rozmowy Marcin Fijołek, nowy kierownik oddziału obsługi radnych, sesji sejmiku i współpracy zewnętrznej w Kancelarii Sejmiku Podkarpackiego.

Ten 27-letni działacz PiS zmienił właśnie partyjne biura w Rzeszowie na pracę u marszałka Władysława Ortyla, też z PiS.

Konkurs na stanowisko kierownika oddziału obsługi radnych urząd marszałkowski ogłosił w lipcu. Tomasz Leyko, rzecznik urzędu, twierdzi, że stanowisko to, choć było już wcześniej, to dotychczas nie było obsadzone.

Dlaczego akurat teraz okazało się, że kierownik jest niezbędny? Leyko tłumaczy, że nastąpiła "intensyfikacja" prac sejmiku, liczby jego posiedzeń, bardziej aktywni zrobili się też radni.

Współpracował z Porębą i Hrynkiewicz

- Zachodziła konieczność lepszej koordynacji pracy oddziału obsługi radnych, sesji sejmiku i współpracy zewnętrznej w kancelarii sejmiku - tłumaczy powody obsadzenia kierowniczego stanowiska Tomasz Leyko.

Do konkursu zgłosiło się czterech kandydatów. Wśród nich wspomniany Marcin Fijołek. To robiący karierę w PiS działacz, który jest szefem partyjnej młodzieżówki w Rzeszowie. Fijołek przed objęciem stołka w urzędzie był dyrektorem biura poselskiego podkarpackiego europosła PiS Tomasza Poręby i wicedyrektorem rzeszowskiego biura posłanki Józefy Hrynkiewicz. Oczywiście też z PiS.

Jakie wymagania urząd postawił kandydatom do pracy? Tradycyjnie trzeba było mieć wyższe wykształcenie, a studia skończone na kierunku prawo, administracja lub politologia. Marcin Fijołek się załapał. Jest magistrem politologii na Uniwersytecie Rzeszowskim. Kolejny warunek dostania pracy u marszałka? Trzeba było się wykazać czteroletnim stażem pracy, z czego co najmniej dwa lata należało spędzić na stanowisku kierowniczym.

Nowy kierownik a racjonalizowanie zatrudnienia

Marcin Fijołek znów spełnił ten warunek, biorąc pod uwagę stanowiska, jakie pełnił w biurze PiS. Pozostałe kryteria są już bardzo ogólne. Należało znać przepisy ustawy o pracownikach samorządowych oraz Kodeks postępowania administracyjnego. Okazało się też, że Marcin Fijołek jest najbardziej komunikatywny z czterech kandydatów.

Ponad rok temu marszałek Władysław Ortyl, gdy przychodził do urzędu, mówił o "racjonalizacji zatrudnienia". Liczbę departamentów zmniejszył z 20 do 15, a dyrektorów i ich zastępców z 54 do 38. Ortyl zapewniał, że zwolnień grupowych nie będzie, a na tej "racjonalizacji" rocznie urząd zaoszczędzi ok. miliona złotych.

- Skoro były cięcia, a 200 tys. ludzi na Podkarpaciu nie ma pracy, to dlaczego pracownik Tomasza Poręby otrzymuje tak wspaniały prezent od swojego szefa w porozumieniu z marszałkiem Ortylem? - pyta nasz rozmówca, który zaciekawił się rozstrzygnięciem konkursu.

W urzędzie marszałkowskim szybko odbijają piłeczkę. Marcin Fijołek po prostu był najlepszy.

- Jego dotychczasowy przebieg kariery zawodowej, doświadczenie, wykształcenie oraz kompetencje gwarantują, że będzie prawidłowo realizował zadania koordynacji pracy oddziału w zakresie zapewnienia obsługi organizacyjno-technicznej pracy sejmiku, w tym obsługi posiedzeń sesji sejmiku - brzmi oficjalna odpowiedź Tomasza Leyki.

Konkurs? Był transparentny

Urząd zapewnia, że "przynależność partyjna oraz nowo zatrudnionych pracowników nie ma wpływu na podejmowane decyzje kadrowe". Przecież - podkreśla urząd - był konkurs na stanowisko, a konkurs "jest najbardziej transparentną i konkurencyjną formą zatrudnienia pracowników".

Fijołek koordynuje pracę czterech pracowników. Urząd marszałkowski zapewnia, że nowy kierownik nie łączy pracy w urzędzie z pracą w biurze PiS. - Już tam nie pracuję. Mam pensję tylko z urzędu - zapewnia sam zainteresowany.

Ile ona wynosi? Urząd tego nie zdradza. Według naszych informacji Fijołek zarabia około 5 tys. zł.

Nominacja Marcin Fijołka jest już kolejną nominacją partyjną w ostatnich miesiącach w urzędzie. Przed wakacjami dyrektorską posadę w departamencie organizacyjno-prawnym dostał Lucjusz Nadbereżny, też działacz PiS. Nadbereżny ma startować na prezydenta Stalowej Woli.


Cały tekst: http://rzesz(...)DxLwG2Kt

~nowiny

http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140917/RZESZOW/140919702
Młodzi, zdolni, ambitni dyrektorzy w urzędzie marszałkowskim. Z PiS Dodano: 17 września 2014, 9:33 Autor: Paulina Bajda

Lucjusz Nadbereżny, Marcin Fijołek i Katarzyna Guzik - to osoby, które ostatnio zatrudniono w podkarpackim urzędzie marszałkowskim.
Nie mają "30", ale wszyscy mogą w CV wpisać: dyrektor biura polityka PiS. Nadbereżny szefował w Stalowej Woli u senator Janiny Sagatowskiej, Fijołek - w Rzeszowie u europosła Marka Poręby, a Guzik - w Krośnie u posła Piotra Babinetza. Dziś Nadbereżny jest dyrektorem departamentu organizacyjno--prawnego u marszałka. Fijołek został kieronikiem biura sejmiku, z kolei Guzik - podinspektorem w depertamecie audytu i kontroli.

Co ich wyróżnia spośród młodych i zdolnych marzących o karierze w administracji? Przynależność partyjna. Urząd marszałkowski tłumaczy, że na stanowiska kierownicze przeprowadzane są konkursy. W takich wzięli udział Nadbereżny i Fijołek.

anonim

Jeśli miarą Waszej kompetencji i skuteczności jest Wasz "popis" przy dyscyplinowaniu przemysłowej, hałaśliwej gangsterki to A.Szlęzak się właśnie przewrócił ze śmiechu.
Dmuchanie zielonych baloników na parkingu nie załatwia niczego.
A może ta Wasza akcja to takie udawanie, ... i kamieni kupa?

Nieudaczników i dyletantów nie potrzebujemy!

~piket

nadbereżny pięknie mówisz tylko to co mówisz nie ma nic wspólnego z waszym działaniem i dniem codziennym. kolesiostwo i partyjniactwo jest w po i u was też. nie wypominaj innym tego co sami robicie. wzniosłe życzenia i nic więcej. i na koniec nie mieszaj do swojej brudnej polityki Jana Pawła II i ludzi, którzy poświęcali się w budowanie naszego kraju w okresie 20-lecia międzywojennego bo do pięt im nie dorastasz.

~jasiu

Lucjusz "słońce podkarpacia" Dyzma ma niezaprzeczalnie imponujące doświadczenie. Nosił teczkę Błądka, robił kawę Sagatowskiej, machał kadzidłem w kościele i otwierał drzwi Ortylowi.
Prawdziwy mąż stanu.
Idealny materiał na gospodarza miasta.