KUL naciąga miasto?

Image

Weźmiemy jedno piętro biblioteki, ale zapłaćcie nam za dwa etaty- mówi KUL. Jaki to interes dla Stalowej Woli?

Matołectwa nie brakuje

Po długich i wielomiesięcznych rozmowach KUL zgodził się wziąć jedno piętro biblioteki. To w obliczu zbliżających się wyborów wielki prezent dla Andrzeja Szlęzaka, bo tym samym politycznym przeciwnikom prezydenta wytrąca się argument z ręki o niegospodarności i podejmowaniu złych decyzji. Opiniami tymi i tak nie zamierza się przejmować włodarz Stalowej Woli.

- Ja rozumiem, że w Stalowej Woli matołectwa nie brakuje, prawda? To jeszcze nie jest powód, żebym miał się nim przejmować. Biblioteka jest bardzo udanym przedsięwzięciem, bardzo potrzebnym Stalowej Woli- mówi Andrzej Szlęzak.

Wezmą, nie wezmą, wezmą, nie wezmą

KUL działa na zasadzie kija i marchewki. Najpierw dał powąchać prezydentowi kij czyli kategorycznie odmówił wprowadzenia się do biblioteki. Uniwersytet ma własny budynek na Alejach Jana Pawła II. Może więc z niego korzystać do woli. Nowoczesna biblioteka jest wprawdzie nowa, piękna i wciąż jeszcze pachnie farbą, ale może więcej kosztować, a KUL nie lubi płacić. Po reorganizacji na uczelni zaczęto się zastanawiać i łamać, bo przecież na długich pertraktacjach można coś ugrać. Bo gdyby tak… przypuśćmy… Szlęzak ofiarował dwa etaty dla bibliotekarek, można by zwolnić kolejne osoby, a uczelnia w ostatnim czasie podziękowała za pracę już wielu, więc zaoszczędziła, ale kto komu zabroni oszczędzić jeszcze więcej? Kolejne zwolnienia, to czysty zysk dla KUL-u, choć z drugiej strony pozwy sądowe też kosztują, a jak deklarują pracownicy, takich nie zabraknie. Ostatecznie rozmowy na linii prezydent- KUL wciąż trwają i kto wie do czego doprowadzą. Dogadanie się leży w interesie obu stron.

- W ubiegły piątek senat Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego podjął decyzję o przeniesieniu biblioteki do Biblioteki Międzyuczelnianej. Jakby w tym momencie kończy się zapełnianie Biblioteki Międzyuczelnianej. Myślę, że do końca roku biblioteka KUL-u tam się znajdzie. Przed nami jeszcze negocjacje co do warunków, trzeba sobie tak powiedzieć, że nie będą to łatwe rozmowy, bo chcielibyśmy, żeby np. biblioteka była czynna w sobotę i niedzielę, ale KUL stawia warunek taki, że miasto musiałoby sfinansować dodatkowe 2 etaty. Tutaj jest jeszcze trochę innych problemów, ale jakby decyzja o przenosinach biblioteki KUL-u jest nieodwracalna. Trochę ubolewam, że zbyt szybko, że nie mamy już w zasadzie rezerw, a jest coraz więcej instytucji, które chciałyby się w bibliotece znaleźć– mówi Andrzej Szlęzak.

Przypominamy, że budynek powstał z przeznaczeniem pod bibliotekę, z funduszy unijnych, jakie więc instytucje czy firmy miałyby tam się znaleźć, skoro nie może być tam prowadzona działalność gospodarcza? Tego nie wiemy…

Kiedy przeprowadzka?

Miasto zadeklarowało KUL- owi pomoc techniczną. Kiedy jednak KUL zdecyduje się przenieść swój księgozbiór do nowego obiektu, nie wiadomo. Prezydent podejrzewa, że nie będzie to zbyt szybka operacja.

- Myślę, że zaczął ktoś liczyć i może nie tylko liczyć, ale też zrozumiał, że centralna biblioteka KUL-u w Lublinie jest dobrych kilkanaście, jeżeli nie 20 lat- jeżeli chodzi o rozwiązania techniczne, udostępnianie księgozbiorów, katalogowanie- do tyłu w stosunku do tego, co jest w Stalowej Woli- mówi prezydent.

Ostatecznie Biblioteka Miejska pozostanie w tym samym miejscu. KUL wprowadzi się na I piętro. Będzie też miał dużą część magazynów w piwnicach.

się przeniosą, się posprząta, się zagospodaruje…

Według prezydenta dla uczelni przejście do nowego obiektu to czysty zysk.

- To są oszczędności dla KUL-u, oni tutaj wchodzą i będą pokrywać część kosztów. Sprzątać nie będą, bo i tak się sprząta, prawda? Tak i tak nasza biblioteka sprząta, to już jest oszczędność. Poza tym będą ponosić część kosztów i myślę, że nie będą to koszty w takiej wysokości, jakie płacili w starym miejscu. To stare miejsce mogą wynająć, mogą sprzedać. To są pieniądze. To jest oczywiste od początku, jeżeli ktoś trochę pomyśli, że to ma zdecydowanie więcej zalet dla KUL-u niż wad. Owszem, personel musi się przeszkolić, musi zdobyć nowe umiejętności, nową wiedzę, ale to chyba nikt łaski nie robi– mówi Andrzej Szlęzak.

Prezydent przekonuje, że dla miasta wydatki związane z biblioteką nie stanowią problemu.

- Jeżeli chodzi o koszty utrzymania, są one absolutnie do wytrzymania, nie rujnują naszego budżetu i nie są tak duże, jak się o tym mówi. Ja już kiedyś mówiłem i cały czas powtarzam: tłumaczenie głupiemu ma dwie wady. Wymaga za dużo czasu, po drugie nic nie daje- mówi Andrzej Szlęzak.

Materiał video

Komentarze

Dodaj swój komentarz

Przed publikacją zapoznaj się z Polityką Prywatności. Pamiętaj ponosisz odpowiedzialność za swój wpis!
By sprawdzić czy nie jesteś bootem, wpisz wynik działania: 1 + 2 =
~123

~zegarmistrz nie strasz bo tojest karalne.

~zegarmistrz

@ZegarekNowaka Ty myślisz że jesteś niewidzialny, bezkarny, bądż ostrożny, na dniach może ktoś zarysować lub zbić Ci szkiełko w zegarku.

~ZegarekNowaka

Zostało ci Gamoniu 61 dni błazenady .Konkubinie też .

~KOS

Lucek dlaczego nie mówisz nie Prezydentowi, przecież kul w białych rękawiczkach dymu miasto. Co zabrakło Ci odwagi a może masz zablokowane ruchy, przez czarnego wacka.

~jorge zburgos

Jeśli chodzi o biblioteke to ma sie wrażenie , że jakiś katolicki duch jest tam już obecny, bo za ch..ja nikt pojąć nie może; z wyjątkim bibliotekarek ( ale ich wypowiedzi sprawiaja, że są pod silnym działaniem świetego ducha i nawet psychiatra od schizofreni tego nierozwiłka)

W bibliotece bardzo lubią papier natomiast nie lubią nośników elektromagnetycznych i to nie lubienie ma bardzo wymierną wartości i wynosi 3 godziny. Z papieru mozna korzytsać w czytelni od 9 do 19 a z twradych dysków od 11 do 18. Oczywiście chętnych jest wielu na korzystanie z intrnetu i są ludzie bardzo mocno wkurwieni ale nic nie mówią, tłoczą się ,bo intrnet jest za darmo. Jest kilkanaście stanowisk a tylko cztery sa przeznaczone do korzystania z netu, reszt jest niewykorzystana. Można z nich przeglądać zbiory biblioteki ( trudno trafić tak ,aby zobaczyć choć jedną osobę korzystająca z tych kilkunastu komputerów, natomiast w czyteli do czterech ustawiaja si kolejki) Wychodzi na to, że logika jest miejwiecej taka, że jak sie udostęp intrnet to ludzi będą przychodzić i z niego korzystać, wiec trzeba coś z tym zrobić.

Widać nie taki był zamiaiar urzędników europejskich finasujacych bibliotekę, bo jest osobne pomieszczenia w bibliotece wydzielone na kawirnie internetową na kilkanascie miejsc, ale niestety skorojonao ten projekt na polska miarę w kraju. Wiadomo przeciez, że polskie urzędy sie informatyzują więc lepiej nich wszyscy korzystaja z papieru. Szkoda, że tylko pieniadze są przekazywane z UE bez unijnego personelu bibliotecznego, który jest kompartybilni ze współczasnymi czasami. Szkoda, że tak się nie dzieje, nasi urzędnicy mogliby wtedy zostać przesunięci do Afryki w raz z pomocą finnsową dla tego kontynentu.

Może jakiś duch Jorge opanował pomieszczenia obiektu, który bardzo nie lubił Arystotelesa i komedii, tak może jakś Jorgica nie lubi internetu, bo tam same zło, a celuloza to sam dobro.

Gdyby to całą biblioteke sfinasował polski je...ny podatnik to ch..j z tym, ale najbardziej wk..a to, że to sfiansował podatnik europejski, słusznie uważając, że dostep do internetu trzeba rozpowszechniać a nie ograniczać głupawymi regulaminami i rozwiązaniami.

skarbnik

Stalowa Wola, to miasto cwaniaków. Prezydent Szlęzak jest jednym z największych, ale KUL go i tak"wyportkuje",jak mówią, bez mydła. Walka o fotel prezydenta miasta rozpoczyna się od poddanstwa wobec kościelnych instytucji. I kto jest ministrantem i wielkim poddanym.....

~mieszkaniec

Najlepiej dajcie czarnuchom bibliotekę za darmo. Nowy budynek uczelni już Szlęzak przekazał. Fajnie się rozdaje nie swoje. Mało czarnuchy zawłaszczyły w tym kraju, pewnie i po bibliotekę wyciągną swoje grzeszne łapska.Chciało by się zaśpiewać za Mundkiem Staszczykiem "Mam dosyć tego miasta, czerwono-czarnej mafii".

~hold

A gdzie oficjalna wypowiedz KUL, ja bym się tak nie spieszył bo sprawa jest dopiero wałkowana co zrobić z mega klopsem i ewentualnie kto wynajmie lokal starej biblioteki KUL żeby to się stało. Nie myślę żeby ktoś chciał płacić za dwie biblioteki.

~rencic

Jasne, dla uczelni to czysty zysk, czyli strata dla miasta. Oj, matołectwo pierwsza klasa, panie prezydencie. Zarozumiały bubek.

~stal123

Potwierdza się hasło: "Pazerny jak Kościół katolicki" - podarujmy im jeszcze coś. Bo kto bogatemu zabroni?
A Szlęzak jak zwykle robi wykład z walenizmu czyli odwracanie kota ogonem(na stalowce nie przejdzie!) - "Biblioteka to bardzo udane przedsięwzięcie" - czy ciemny lud to kupi?
A tak bez żartów - Szlęzak jest niezłym gospodarzem - niestety lepszego nie znajdziemy, tylko dlaczego tak gardzi ludźmi?

~putin

KUL wrócił i jest cool. A KUL jak to katolicka instytucja, targuje się o kazdy grosz jak może i wydrze ile może, biednemu nawet z gardła wydrą jesli tylko bedą mogli. Dlatego trzeb negocjować z nimi twardo, bardzo twardo jak Putin z Ukrainą i resztą świata.

~ Ach Matołek

To lepiej żeby miasto ponosiło koszty utrzymania zbędnej bo nie akademickiej biblioteki w 100%....?

Wasz poziom podsumował swoim bezpośrednim stylem Prezio, "tłumaczenie głupiemu ma dwie wady. Wymaga za dużo czasu, po drugie nic nie daje".

~xxx

A jak zadeklarują straty (jak zawsze) to im budżet dopłaci!
To katolicki kraj, tu się nie oszczędza na kosztach watykanu!

~xxx

Agentura watykanu naciąga nas?
Nie może to być, czarni chcą naszego dobra i wiedzą lepiej od nas co nam potrzeba.
Dajcie im 3 piętra i 15 etatów!
Lucjusz do boju!

~koziołek

Czas głęboko i ostatecznie ukryć matołectwo i odpowiednio zagłosować podczas wyborów. Boli, to jak preztdent wypowiada się o tych, co myślą inaczej: głupki i matoły.... Super, tzn. że jedyny mądry to ten co nazywa się Szlęzak lub myśli jak Śzlęzak. Inny to matoł.... No to mam nadzieję, że w listopadzie przy urnach będzie mnóstwo matołów i głupków

~324

A może prezydent pomyśli co dla miasta będzie czystym zyskiem a nie dla kogokolwiek innego.

~aksljdalsjd

Koszty utrzymania byłyby jeszcze bardziej do wytrzymania jeżeli biblioteki w ogóle by nie było. Nawet budynku nie trzeba by było stawiać = extra nie wyrzucona w błoto kasa. Pan prezydent jak chamski tatuś próbuje wcisnąć komuś brzydką panienkę. Duży posag proszę szykować żeby ktokolwiek raczył rzucić okiem. I jeszcze 2 etaty proszę dorzucić żeby nam się przy pożyciu na wymioty nie zbierało. hehehehe.

~aksljdalsjd

Koszty utrzymania byłyby jeszcze bardziej do wytrzymania jeżeli biblioteki w ogóle by nie było. Nawet budynku nie trzeba by było stawiać = extra nie wyrzucona w błoto kasa. Pan prezydent jak chamski tatuś próbuje wcisnąć komuś brzydką panienkę. Duży posag proszę szykować żeby ktokolwiek raczył rzucić okiem. I jeszcze 2 etaty proszę dorzucić żeby nam się przy pożyciu na wymioty nie zbierało. hehehehe.

~pawel

gadajcie co chcecie i tak luzdie ksiazek nei czytaja

~sadasdasd

Chyba tylko preziowi do szczęścia ta biblioteka była potrzebna. KUL naciąga bo ma ku temu okazję - czemu się tu dziwić. Bedzie nawet nie 2 ale i więcej etatów. Prezio zrobi wszystko żeby zamazać swoje MATOŁECTWO !!!

~XyZ

pazernosc nie zna granic...
pozwalniac pracownikow, a miasto ma za to placic??? powariowali...