Kochani Rowerzyści!
Wiemy, że macie ostatnio coraz więcej przywilejów, w tym też pierwszeństwo na niektórych przejściach dla pieszych, ale NA BOGA!! przestrzegajcie podstawowych zasad ruchu drogowego, rozejrzyjcie się czasem przed wtargnięciem z dużą prędkością z chodnika na przejście, bo kierowca samochodu to tez tylko człowiek! Zachowajcie zasadę ograniczonego zaufania, jak każdy uczestnik ruchu i nie myślcie, że jak pierwszeństwo to nic wam się nie stanie. W konfrontacji z samochodem raczej przegracie.

I co najważniejsze!! Sygnalizujcie zamiar skrętu/zmiany kierunku/pasa ręką, bo trudno się domyślić, czy macie w planie wtargnąć na przejście czy jechać dalej równolegle z samochodem. Wjechanie nagle nawet przed samochód jadący z minimalną prędkością może się skończyć źle. Dla was.

Jako rowerzysta i kierowca potwierdzam. Mało kto sygnalizuje ręką skręt, ale z drugiej strony często sygnalizowanie sprawia, że kierowca przyśpiesza by zdążyć. Mam sporo takich nagrań niestety. Najgorsze że często robi tak grupa 70+

Przecież rowerzysta już nie ma pierwszeństwa na drodze rowerowej od niedawna a nawyki zostały. Niby jak kierowca auta ma widzieć że z boku z chodnika rowerzysta mu skręca ścieżką rowerową na przejście dla pieszych. Pieszym też co zabierają przywileje bo więcej wypadków przez wtargnięcia.

Fakt, starsi ludzie jeżdżą najgorzej.

zgodzę się z Tobą w 100 % ale przynajmniej jak uwagę zwrócisz z pięściami nie startują

W Krakowie na rowerze jeździ się bardzo agresywnie. W Stalowej Woli kolizje powodują głównie dziadki.

Nie mam takich obserwacji, za to starsi czasem sygnalizują zamiar skrętu, chyba to jest taka "stara dobra szkoła", a młodzi.... pchają się pod koła z zaciętą miną, nawet nie popatrzą w bok, a jak nie puścisz ich na przejściu to machają wtedy rękami i wygrażają, a często wrzeszczą.

Może przydałyby , szczególnie w naszym "mieście rowerów" jakieś doszkolenia dla rowerzystów, jakieś akcje uświadamiające, jakie mają prawa i jakie obowiązki w ruchu drogowym?
Może ktoś podejmie taki temat w jakiejś akcji społecznej? Plakaty, czy artykuły prasowe...

Jest to potrzebne. Podobnie jak tłumaczenia że część dróg rowerowych jest jednokierunkowa. A najgorzej jest na moście na sanie w stronę działek, dwie ścieżki rowerowe a ruch odbywa się i na chodniku i na ścieżce w 2 kierunkach po każdej stronie

Mówienie, że tylko rowerzyści niewłaściwie się zachowują jest błędne (choć rozumiem, że autor tu akurat takie zachowania miał na myśli).
To dotyczy wszystkich uczestników ruchu drogowego.
Bo czym się różni choćby kierowca przejeżdżający na czerwonym, wymuszający pierwszeństwo, wyprzedzający na przejściu ... itp., itd.

Tego nie da się wyplenić bo ktoś dał takie przepisy i rowerzyści uwierzyli że mają wszędzie pierwszeństwo i nie muszą sygnalizować zjazdu .To się kończy wtargnięciem pod samochód a z reguły winę przypisuje się kierowcy.Tak jak kierowca samochodu tak i rowerzysta powinien sygnalizować zamiar skrętu z ścieżki rowerowej na przejazd dla rowerów przez jezdnię.a 99% tego nie robi więc skutki są opłakane.

Kierowca samochodu przed przejściem dla pieszych/ rowerzystów powinien zwolnić.I zachować szczególną ostrożność. Rowerzyści i piesi również powinni przed wejsciem/ wjechaniem na przejście/ przejazd zachować ostrożność.Tyle i aż tyle.

[cytat]Mówienie, że tylko rowerzyści niewłaściwie się zachowują jest błędne (choć rozumiem, że autor tu akurat takie zachowania miał na myśli).
To dotyczy wszystkich uczestników ruchu drogowego.
Bo czym się różni choćby kierowca przejeżdżający na czerwonym, wymuszający pierwszeństwo, wyprzedzający na przejściu ... itp., itd[cytat]

Masz rację. Kierowcy samochodów oczywiście nie są lepsi, standardowo nie używają kierunkowskazów, albo dają migacz dopiero w czasie skrętu.

I rzeczywiście, miałem na myśli sytuacje z udziałem rowerzystów, bo te sytuacje prawie zawsze kończą się tragicznie, wiadomo, że dla nich, a właśnie oni podchodzą do tego z ogromnym lekceważeniem, jakby jakiś przepis - zresztą nie do końca dobrze zrozumiany - ochronił ich przed śmiercią.

Masz rację. Kierowcy samochodów oczywiście nie są lepsi, standardowo nie używają kierunkowskazów, albo dają migacz dopiero w czasie skrętu.

I rzeczywiście, miałem na myśli sytuacje z udziałem rowerzystów, bo te sytuacje prawie zawsze kończą się tragicznie, wiadomo, że dla nich, a właśnie oni podchodzą do tego z ogromnym lekceważeniem, jakby jakiś przepis - zresztą nie do końca dobrze zrozumiany - ochronił ich przed śmiercią.

.

To jeszcze dla jasności:

Rowerzysta wjeżdżający na przejazd dla rowerów nie ma pierwszeństwa przed samochodem. Wyjątek, o którym pamiętać muszą zarówno kierowcy, jak i cykliści, dotyczy krzyżowania się kierunków ruchu. Skręcając w drogę poprzeczną, zawsze należy ustąpić pierwszeństwa rowerzyście jadącemu prosto.

W ustawie Prawo o ruchu drogowym w czerwcu 2021 r. zmieniły się zapisy dotyczące pierwszeństwa pieszych, ale nie pierwszeństwa rowerzystów

Obecnie, w myśl przepisów ustawowych, "kierujący pojazdem zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, znajdującym się na przejeździe"

a nie wjeżdżającym na przejście lub przejazd

Więc, Kochani Rowerzyści, nie wymagajcie od kierowcy, żeby zatrzymał się przed przejściem, kiedy widzi Was pędzących ścieżką w kierunku przejścia.

@oskar: zwyczaj z holnadii się przyjął, nie do końca zły. Ustępujesz pierwszeństwa pieszemu, czemu nie rowerom... ano bo w 99 na 100 przypadków, rowerzysta wychodzi założenia po co mi mózg jak mam rower... także ten tego, 99% rowerzystów można określić: " końcowa część korbowodu podtrzymująca stopę, czyli sami wiecie jakie to słowo".

Oskar, dojeżdzam rowerem do przejśćia/przejazdu schodzę z roweru i już jestem pieszym z pierwszeństwem. Takie to nasze prawo, a ty hamuj z zębami na kierownicy. I co powiesz? Po co się napinać? Tu nie chodzi o przepisy ,a raczej kulturę jazdy i poruszania się po mieście których brak niektórym kierowcąom, rowerzystom i pieszym.

I super, przecież nie mam do Ciebie pretensji, i kto tu się napina?

Najlepiej jakby przed każdym przejściem dla pieszych zrobiono progi zwalniające, wtedy rowerzysta by musiał zwolnić i nie wjeżdżałby na pełnej prędkości prosto pod koła.

Chyba dla samochodów, bo pieszy da kroka i już go przejdzie bez zwalniania.

Jakby przed każdym skrzyżowaniem był obowiązek przepychania auto przez skrzyżowanie, to by było mniej wypadków i potrąceń

A czy widzisz, czego / kogo dotyczy ten wątek? Nie pieszych, tylko rowerzystów

Progi zwalniające przeskakuje się rowerem bezproblemowo na pełnej predkości , hulajnogą też da to się zrobić. Taka przeszkoda jest dobra dla niedzielnych(sezonowych) rowerzystów.

Samobójcy nie idą do nieba

Zabójcy też