Dzień Dobry.

Z moich ustaleń wynika, że wzdłuż zachodniego wybrzeża Stanów Zjednoczonych i Kanady grasuje duży pozaziemski statek kosmiczny znany jako "Phoenix Lights".
Jednostka stosuje interaktywny kamuflaż kadłuba, spędza większość czasu nad kanadyjską prowincją Kolumbia Brytyjska i przemieszcza się pomiędzy Alaską a środkowym-zachodem Stanów Zjednoczonych.
Nie zapuszcza się nad inne kraje, ale w Kolumbii Brytyjskiej notowanych jest bardzo dużo niewytłumaczalnych zaginięć ludzi.
Wygląda na to, że ludzie ci stają się czymś w rodzaju przedmiotów badawczych.

Czy zdaniem Państwa, owy pozaziemski statek kosmiczny uda się namierzyć i zestrzelić ?

P.S. Jednostka ma około 1600 metrów długości, około 1300 metrów szerokości i waży pomiędzy 1 230 000 a 1 235 000 ton.

Pewno żywią się ludzmi, łatwiej złapać. Jak mają technologię lepszą od naszej, nie liczyłbym że można ich od tak po prostu zestrzelić.

@ rodzynek

W 1942 roku przybył ten jeden duży statek i trzy małe - zapewne "szalupy ratunkowe" - z innych dużych statków, które nie dotarły do Ziemi:

- jeden lądował awaryjnie na przedmieściach Los Angeles i kilku Obcych schwytano żywcem, przesłuchano i poddano eutanazji;
- jeden rozbił się w Roswell, z Obcymi już martwymi w środku;
- jeden leży na dnie Morza Bałtyckiego, spalony i pokruszony, nigdy nie wydobyty.

Wywiad Stanów Zjednoczonych nie była w stanie ustalić skąd przybyli.
Może z Księżyca ? Może z Marsa ?
Może z innego wymiaru, a więc świata równoległego ?
Jeden ze schwytanych Obcych mówił że są ludźmi z przyszłości i pochodzą z Ziemi, z czasów po wojnie jądrowej.
Ale ja w Grudniu 2021 roku "rozgryzłem" temat - to było kilka dni po tym gdy zarejestrowałem się w Powiatowym Urzędzie Pracy w Jarosławiu, z prawem do zasiłku na rok.
To nie są ludzie z przyszłości.
To są rzeczywiście Obcy - istoty pozaziemskiego pochodzenia.
Sylwetka trochę podobna do ludzkiej - jedna duża głowa, dwie ręce, dwie nogi, para dużych czarnych oczu - ale w rzeczywistości są to jakby nasze owady.
Musieli wyewoluować na podobnej do Ziemi planecie Proxima Centauri B, w systemie gwiazdy Proxima Centauri, a następnie skolonizowali pod kątem przemysłowej eksploatacji pięć razy większą od Ziemi planetę Proxima Centauri C.
Stąd mieli zasoby naturalne pozwalające na budowę takich super zaawansowych statków kosmicznych jak "Phoenix Lights".
Tylko że na Proximie Centauri C jest bardzo zimno i ciemno, więc rozglądali się za inną planetą podobną do "B".
Jedyną jaką wypatrzyli i jaka była w ich potencjalnych zasięgu, była Ziemia - odległa o 4 lata świetlne.
Okazało się to być jednak zbyt daleko i prawie cała ich flota wyginęła po drodze w przestrzeni kosmicznej.

Ja natomiast chciałbym poznać rozwiązanie problemu defekacji przez obsługę tego pojazdu.

A teraz niech Państwo pomyślą o tych wszystkich astronomach, astrofizykach i innych naukowcach którzy nadal "szukają śladów życia pozaziemskiego".
Informacje które tutaj opublikowałem, w środowisku wywiadu wojskowego Stanów Zjednoczonych są sklasyfikowane jako "powyżej ściśle tajne" (above top secret).

Jedynymi obcymi na ziemi jesteś Ty Tomasz i jusek z forum

@ Neptun

Załoga statku "Phoenix Lights" to przedstawiciele wymarłej już cywilizacji i jest pewność że więcej takich statków nie przyleci.
Wywiad wojskowy Stanów Zjednoczonych próbował nawiązać kontakt z "Phoenix Lights" za pośrednictwem sygnałów świetlnych wysyłanych za pośrednictwem dronów, ale Obcy nie odpowiadają na te sygnały.
Być może domyślają się, co stało się z Obcymi którzy zostali schwytani w 1942 roku... ale to tylko mój domysł.

co ty piszesz?
spojrz na naszych rzadzacych, oni sa z innej planety!
po co szukac obcych obychn skoro mamy wlasnych?

co ty piszesz?
spojrz na naszych rzadzacych, oni sa z innej planety!
po co szukac obcych obychn skoro mamy wlasnych?

Właśni to jednak swojaki np. Komoruski, Miller itp. Co z zagranicznymi lunatykami a'la Guy?

Zasadniczo, owi Obcy mieli zwyczajnie szczęście że w ich układzie planetarnym była druga, jakby "zapasowa" planeta nadająca się do skolonizowania.
W naszym układzie planetarnym, w Układzie Słonecznym, drugiej takiej planety nie ma.
A co to oznacza ?
Że ludzkość nigdy nie stanie się cywilizacją kosmiczną i historia ludzkości zakończy się tam gdzie się zaczęła - na Ziemi.

Nigdy nie mówię nigdy. Będziemy latać po Układzie Słonecznym. Co do kosmitów to mowie pas Kosmos jest zbyt duży.

Jeśli jakaś cywilizacja istnieje i widzi co wyprawiamy na ziemi, nie pozwolą nam skolonizować innej planety.

Ta inna to gdzieś daleko,,, Szansa na drugą planetę taka jak Ziemia jest dużo mniejsza od szansy na drugie życie, powiedzmy w Drodze Mlecznej.
No i bez covida

Słabo to widzę.

Jak już napisałem:

Załoga statku "Phoenix Lights" to przedstawiciele wymarłej już cywilizacji i jest pewność że więcej takich statków nie przyleci.
Szacuję, że lecieli około 400 lat, z prędkością rzędu 1% prędkości światła (3000 kilometrów na sekundę).

Neptusiu
Nie jestem obcy.
To jest moja planeta i mam na to akt notarialny.

Pytanie do @thomasca.
Od kiedy statki kosmiczne"alienów"mają anglojęzyczne nazwy?
Mój ma blachy RST i popierdala w garażu, na 4-rech cegłach,z prędkością pół litra na godzinę .:

Na jakiej podstawie szacujesz prędkość ich -czyli twojego ,urojonego statku kosmicznego?
Amerykański NORAD (sprawdz co to jest),tego nie potwierdza.

Chłopie z Szówska.
Rodzina na Święta przyjechała a ty ich nie nie poznałeś?
Są z twojej przeszłości,ale teraz,jak im zrobiłeś oborę, nie spodziewaj się,że ciebie jeszcze kiedyś odwiedzą.
To ty jesteś obcy.Wyalienowany od rzeczywistości.
Masz facjatę i wygląd nie z tej Ziemi.

PS.Kiedy ostatnio dzwonił do Ciebie Fox Mulder,ten z "Archiwum X"?

Gość ma akt notarialny że planeta jest jego....
Szpital w Choroszczy leczy takich jak ty.
Jesteś obcy

Neptuś
Lecimy po ciebie.

A zgode na lot Turbia wydała?

@ jusek

To moje "luźne" szacunki, które wynikają z czasu i możliwości technicznych.
Zakładam że owi Obcy są bardzo długowieczni i lecieli około 400 lat z prędkością rzędu 1% prędkości światła.
Gdyby lecieli wolniej, to nigdy by nie dolecieli.
Nawiasem mówiąc - większość nie doleciała.
Paradoksalnie większość nie doleciała dlatego, że prędkość około 3000 kilometrów na sekundę okazała się zbyt wysoka w przypadku zderzenia z jakimikolwiek fragmentami kosmicznego gruzu.
Ale jednak kilku żywych doleciało, a gdyby lecieli wolniej to zapewne wszyscy umarli by wewnątrz statków kosmicznych ze starości.

P.S. Wywiad wojskowy Stanów Zjednoczonych wie o "Phoenix Lights", ale są to informacja sklasyfikowane - jak już pisałem - jako "powyżej ściśle tajne".

Zapomnieli folii i nie mogli szybciej lecieć. Prześcignęliby własne myśli,,,,

Wracając do twoich"luznych" jak majty szacunków,na jakiej podstawie oceniasz ich możliwości techniczne budowy statków kosmicznych?
Twoja znajomość techniki ogranicza się zapewne do obsługi "własnego dżojstika".

Dlaczego ograniczasz szybkość poruszania się ich statku do 1 proc.prędkości światła,a nie do 0,9 lub 99,99, a już o 101 nie wspomnę.?

To że ktoś napisał iż nic nie może poruszać się z prędkością większą niż światło,niekoniecznie jest teorią prawdziwą.
Najszybsza jest...CIEMNOŚĆ,bo kiedy tam dociera światło,ona już tam była!!!

I ostatnie pytanie.
Skąd wiesz czy biblijny Matuzalem,nie był pierwszym kosmitą na Ziemi?
Żył podobno niemal 1000 lat.
A ty żyj dalej w przekonaniu,że po ciebie wrócą...
Karetką.

1. "Phoenix Lights" to nazwa umowna, inspirowana wydarzeniami z 1997 roku nad Phoenix w stanie Arizona.
2. Co do Obcych schwytanych w 1942 roku, to jest teoria że nie zostali poddani eutanazji, a raczej zamęczeni na śmierć w toku badań medycznych.