NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Wydarzenia »
Nowy Temat Odpowiedz
Gżegżółki 2020, jak poszło?
Posty: 1970
Dołączył: 3 Lip 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Maja 2020r. 11:47  
Cytuj
Jak wam poszło? Tekst łatwiejszy niż w poprzednich latach, ale pewnie i tak nikt nie napisał bezbłędnie.

U mnie tradycyjnie byk na byku. good

Obrazek

A tekst poprawny brzmi następująco:

CYTAT
Gżegżółka z dzióbkiem w maseczce

Nie sposób dziś wieść życie, do jakiegośmy bezsprzecznie przywykli. I w kraju, i za granicą wskutek koronawirusa wszystko ni stąd, ni zowąd się zhibernowało. Nawet wyważone komentarze powtarzane przez dziennikarzy w koło Macieju mogą zwarzyć nastroje. Nietrudno rzec "zostań w domu". Wprawdzie nikt karze za nicnierobienie, ale też nie każą szwędać się wte i wewte (w tę i we w tę).

Rzec by można, chandra lub deprecha czyha na każdego. Nawet o Picie nie musisz myśleć, bo skarbówka sama zrobi za ciebie e-rozliczenie online. Tak czy siak, na pewno nie musimy nie dojadać. W spiżarniach mamy w bród zapasów sprzed miesiąca. Niejedna zosia samosia w przededniu pandemii wrzucała do koszyka w hipermarkecie na łapu-capu makaron nitki, cukier puder, mąkę krupczatkę, mleko UHT, a przede wszystkim superhicior - drożdże - półprodukt do chałupniczego wytwarzania płynu odkażającego.

Na Fejsie przerzucamy się nie tylko żartami. Oliwkowoskóra pół-Francuzka z Hongkongu wrzuciła kilka megałatwych przepisów: na sushi po północnokoreańsku, spaghetti bolognese czy kremówkę półfrancuską. Niejeden ławostół już trzeszczy pod ciężarem nie najlżej strawnych przysmaków.

Nie traćmyż nadziei, że odmrażanie świata zakończy się nie później niż przed dożynkami. Rzecz jasna, chodzi o doroczne święto plonów, a nie o dorzynanie jakichś watah. Chyba że wirusa.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Maja 2020r. 11:47  
Cytuj

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 809
Dołączył: 5 Lut 2016r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Maja 2020r. 15:07  
Cytuj
Przez Panią Garbaczową trzeba będzie wykopać z grobu Juliana Tuwima i upomnieć go, że Zosia Samosia pisze się z małych liter!

Przypomina mi się z lat ubiegłych baba jaga... tzn. słownik tak uważa i Pani Garbaczowa... ja wciąż uparcie obstaję przy Babie Jadze...

Tak, tak, znam interpretację... znam... ale umiech

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 621
Dołączył: 31 Sty 2020r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 3 Maja 2020r. 19:39  
Cytuj
akurat mam tę bajeczkę i napisane jest z dużych liter a gdyby już, to Zosia na pewno powinna być pisana z dużej litery. W tym przypadku nie chodziło o tę Zosię. Baba jaga to nie jest nazwa własna. Jak bys napisał baba jędza?

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1970
Dołączył: 3 Lip 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 26 Kwie 2021r. 14:57  
Cytuj
W tym roku też online.

CYTAT (MDK)
Nie ma majówki bez Gżegżółek. XIII Stalowowolskie Dyktando odbędzie się online. Tym razem bez konkursu, mierzymy się ze sobą i z tekstem inspirowanym patronem roku – Stanisławem Lemem. Szykujcie kartki, długopisy, ołówki[, klawiatury - red.] – premiera już 1 maja 2021 r. o 11.00 na naszym FB

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1970
Dołączył: 3 Lip 2010r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 1 Maja 2021r. 11:40  
Cytuj
Tekst 2021

CYTAT
Science-fiction sprzed ponad półwiecza

Trochę nie halo, że przedłuża się nam domowa "odsiadka". Niewielu z nas nie śmiało marzyć o rychłej megaswobodzie. Wprawdzie co niektórzy już tachają swe plecakonamioty na halę pod tatrzańskim Chopokiem. Inni znów mkną harleyami i nie zawrócą w pół drogi. My jednak ruszymy w czasoprzestrzeń historyczno-futurystyczną.

Stanisław Lem, polski autor fantastycznonaukowych pół wizji, pół baśni, w ten czas siermiężny lat pięćdziesiątych, zawładnął naszą wyobraźnią. Czyżeśmy mogli, zahukani prowincjusze, przypuszczać naówczas, że dożyjemy Lemowych pomysłów: Internetu, pendrive'ów, audio- i e-booków?

Marząc li tylko, by łukasiewiczowską naftówkę zastąpiła pod strzechą żarówka, a balię - frania, żyło się w takt coćwierćgodzinnego bim-bom z zegarowej wieży.

Niepohamowana wyobraźnia Lema, wsparta jego arcypotężną wiedzą, przenosiła czytelników z Ziemi, mijając Księżyc, gdzieś wgłąb galaktyki. Poszukiwaliśmy z nim Wenusjan albo wypatrywaliśmy wśród czerwonych karłów i czarnych dziur planet zamieszkałych przez kosmitów. A to, co dziś mamy na co dzień, wydawałoby się wtedy odległe niczym Proxima Centauri.


Trochę bronków byków popełniłem, bo tym razem bez przygotowania:

Obrazek

A dyktando w scenerii lemowskiej:

Obrazek

Największe wątpliwości miałem z przymiotnikami dzierżawczymi - kiedy można mówić, że dana rzecz jest czyjegoś autorstwa (wtedy piszemy autora wielką literą). Łukasiewicz wymyślił naftówkę, więc też nie powinno być wielką?

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » Stalowa Wola » Wydarzenia »