Nie chce mi się wierzyć, że ktoś będzie wywalał tyle kasy żeby w bloku mieszkać w szczerym polu... To sie nie składa... Z buta nigdzie nie dojdziesz, zawsze trzeba będzie dojechac..
Lepiej zaczekać na Lesną. Czy będą chętni? Kalina też ma co jakis czas w ogloszeniach ze sprzeda, wiec nawet w miescie nie idzie wszystko. Jkim więc cudem sprzedadzą tamte mieszkania. Jak przyjdzie co do czego, to się ci zainteresowani i pytający nie zdecyduja. Takie moje zdanie.

@Stachu - @Nowy Proteście kochany. 29 Kwie 2020r więc prawie dwa lata temu założyłeś ten temat. Już dawno miałbyś własne cztery ściany. Od tego czasu mieszkania mocno podrożały. Niby dlaczego teraz miałyby tanieć? Weź się za pracę. Dasz radę.

w Rzeszowie czy Lublinie nie trzeba dojeżdżać? Tam osiedla też powstają na zadupiu. Każde miasto, które chce się rozwijać w jakiś sposób musi się rozpychać na boki. To jest naturalny proces i tego nie unikniemy, bo działek w centrum nie da się rozszerzyć.

kiedyś mieszkałem w Lublinie, a w Rzeszowie bywam bo mam rodzinę.
Jest maleńka różnica. Tam wychodzi się na przystanek nie patrząc na czas i rozkład, bo komunikacja miejsca zapiernicza co chwilkę...

Wybacz, ale w Stalowej jak jedzie autobus to raz na 2-3 godziny.... Także tego.

Co tam Rzeszów i Lublin - w Warszawie i Krakowie na jakich zadupiach powstają osiedla.

Zgodzę się z tobą komunikacja w stalowej jest marna, jednak osoby kupujące czy wynajmujące w przyszłości mieszkania w Charzewicach na pewno liczą się z tą niedogodnością. Są więc osobami które są samowystarczalne pod względem komunikacyjnym lub nie będą się z tego miejsca za bardzo przemieszczać i jeden autobus na godzinę im wystarczy. A tym którym to przeszkadza niech szukają alternatywy w wielkiej płycie bo nie wierze że ceny pozostaną na tym poziomie gdy podaż mieszkań znacząco wzrośnie.

Podaż niewiele tu zmieni. Te kilka bloków w Charzewicach( o ile wogóle powstaną) nie wpłynie na ceny mieszkan w Polsce. Ceny mieszkan w Stw sa odzwierciedleniem cen rynkowych mieszkań w miastach o podobnej wielkości.W Rzeszowie w ostatnich latach buduje sie rekordowa ilosc nowych mieszkan, rowniez na obrzeżach, podaz wiec wzrosła. I co z cenami?...Spadły?

Ceny są zwariowane, niedawno sprzedałem mieszkanie w stalowej aby dołożyć do domu w Rzeszowie, standard miałem ikea, 6200 za metr, sprzedało się w 2 tygodnie. W Rzeszowie na obrzeżach ale wciąż przed tablicą Rzeszów w dobrym miejscu, ostatnia szeregówka, niecałe 100m do zrobienia, 650 tysięcy i jeszcze ze 150 trzeba włożyć.

Zapewne wybudują zaraz po osiedlu na leśnej

w Polsce nie muszą wystarczy aby tutaj lokalnie w Stalowej ceny spadły.


Stalowa to nie Rzeszów - tam się cały czas coś buduje. Porównaj 1000 mieszkań wybudowanych w Rzeszowie i Stalowej - Rzeszów nie odczuje tak tego bardzo a Stalowa owszem.
Ceny materiałów budowlanych spadły?
Zobaczymy jak wybudują i ile tak na prawdę krzykną za m2

Ciekawy case co się dzieje z cenami mieszkań przy WYSOKIEJ inflacji:

https://www.otodom.pl/pl/oferta/ostatnie-mieszkania-trzy-pokojowe-z-balkonem-ID4dVvi.html?_ga=2.216630037.2087527044.1642257617-833560846.1620028652

Powyżej oferta z Rzeszowa. cena za mertr stanu deweloperskiego lekko ponad 5200 zł (Do tego developer na takim mieszkaniu zarobi kilkadziesiąt tys zł).

Polacy to taki dziwny naród że kupują wtedy gdy coś rośnie bo widzą w tym ofertę do zarobku, Było tak z funduszami inwestycyjnymi na MIŚŚ małe i średnie spółki w 2006 roku, Wszystko rosło na GPW jak szalone wiec kupowano
fundusze, przyszła bessa i zjazd 50 procent w dół...

Teraz od 6 lat świętym gralem inwestycyjnym stały się nieruchomości,
Rynek wtórny goni ceny z rynku pierowtnego... no szaleństwo


Ale tak to jest jak się kreuje PUSTĄ wartość, Trochę działki (wysoki wieżowiec można na malutkiej działce postawić ), Trochę stali, pustaków cementu, 2 okna do tego trochę kabli i rurek + tania siła robocza z zagranicy ze wschodu lub chłopi z okolicznych miejscowości postawią za MISKĘ RYŻU. I tak to wchodzi Poniesione koszty 260 tys a wystwione 25 procent więcej czyli z 325 tys zł. A jak wykończą zwykłymi materiałami to cena ponad pół bańki ... ... ...

rynek wtórny goni też pierwotny z prostego powodu...
Deweloperzy budują teraz takie gówno, że jak firmy wykończeniowe wchodzą na takie lokale to płaczą jak widzą partaninę i koszmarną jakość materiałów...

Także nierzadko te bloki z płyty są trwalsze niż te nowe budynki ze styropianu gdzie elewacje odpadają i jest masa niedoróbek w środku.

Obecna sytuacja na rynku nieruchomości przypomina tą sprzed kilkunastu lat przed rokiem 2010 kiedy to ceny nieruchomości szybko drożały a był dostępny tani kredyt frankowy z niskim oprocentowaniem do tego kurs franka do złotego się osłabiał...

Ostatnimi czasy RPP obniżyła stopy do poziomu 0.1% dzięki czemu pieniądz był bardziej dostępny co spowodowało podwyżkę cen mieszkań,

Pierwszy przypadek wiadomo jak się skończył, wysokimi ratami kredytobiorców ponieważ kurs franka wystrzelił, w drugiej sytuacji już nastąpiły podwyżki rat nawet o 1/3... bo RPP podnosi stopy procentowe

Wysoka inflacja powoduje kryzys walutowy i rząd nie powinien dopuścić do osłabienia złotówki. Może tego dokonać m.in. przez podwyżkę stóp procentowych.

Jeśli rząd nie będzie podwyższał stóp procentowych to może dojść do sytuacji że EURO, CHF, USD będą po 6 zł a następnie po 10 zł, wtedy baryłka ropy będzie bardzo droga w złotówkach a paliwa nawet po 15 zł, (przez zatrzymanie poziomu stóp procentowych nie dostanie się kredytobiorcom ale rozwali się całą gospodarkę).

Tylko podwyżka stóp procentowych i to do poziomu inflacji czyli około 8 % utrzyma silnego złotego(odbije się to kredytobiorcom przez bardzo duże raty).

Wysoka inflacje wynika też z zatrzymana gospodarki / łańcucha dostaw oraz dodruku pustego pieniądza.

W tym roku jeszcze kilkanaście posiedzeń RPP. Niech tylko na co drugim spotkaniu podnoszą stopę o 0,5 % to na koniec roku mamy już około 5% stopę plus marża banku przy zaciąganiu kredytu.

Kogo ratować kredytobiorców (nie jest to tak liczna grupa) czy całą gospodarkę ??

Rząd już zrobił bardzo dużo złego tym że obniżył stopy do niespotykanie niskiego poziomu i nie chciał ich podwyższać, TERAZ powinien naprawić to co zepsuł przez niskie stopy procentowe i dodruk pustego pieniądza....

Pan Glapiński jest najgorszym prezesem NBP, jego inflacja i wysokie ceny nie dotyczą bo co miesiąc bierze niecałe 100 tys zł pensji....

Dla kredyciarzy raty w górę

https://busin(...)sce-powi
nny-byc-wyzsze-niz-oczekuje-rynek/58l9bqb

https://businessinsider.com.pl/gospodarka/szef-nbp-stopy-proc-w-polsce-powinny-byc-wyzsze-niz-oczekuje-rynek/58l9bqb

https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/goldman-sachs-prognozuje-stopy-na-poziomie-4-proc-oto-co-stanie-sie-z-ratami-kredytow/hv5x0l7

cytuję ważną cześć art.

Jeśli te prognozy się sprawdzą i referencyjna stopa procentowa wzrośnie do 4 proc., to wysokość raty kredytu hipotecznego w wysokości 300 tys. zł zaciągniętego na 25 lat w październiku 2021 r., gdy stopa referencyjna wynosiła 0,1 proc., wzrośnie o 676 zł miesięcznie -z poziomu 1399 zł wzrośnie do 2075 zł.

https://spidersweb.pl/bizblog/spekulanci-sprzedaja-mieszkania-i-placza/

koniec spekulacji i wzrostów cen

Ci co kupili na kreskę przy najniższych stopach procentowych niech się pukną w głowę

2022 może być ciekawy. Wszystko krawi - amerykańska giełda, kryptowaluty...

https://www.banki(...)229.html
https://www.rmf24(...)_state=1

W takim razie w co inwestować w 2022?

https://businessinsider.com.pl/gospodarka/glapinski-zdradzil-ile-powinny-wyniesc-stopy-dla-kredytobiorcow-to-bylaby-katastrofa/eqzmjzf?srcc=ucs

Poczekamy na 8 lutego 2022 kiedy będzie posiedzenie RPP...

Nie kupujcie mieszkań,,, cena za rok na podobnym poziomie lub nawet 30 procent w dół....

Stop flippingowi, stop oszustom, stop rentierom, stop odsprzedaży cesji mieszkań,

Eksperta to aż miło posłuchać...

Stachu czy ty masz mozg czy siano?

co cie obchodzi co inni robia z pieniedzmi?

skonczyles budowac dom? masz kredyt?

W grudniu 2020 pisałeś to samo. Od tej pory ceny wzrosły o kilkanaście procent.Nie chce cie kolego martwic bo nie mam w tym interesu, ale wszystkie obiektywne opracowania i prognozy wskazują ze w najbliższym roku czy dwóch nie ma przesłanek do spadku cen. Może nastąpić cenowa stabilizacja, w związku z niższym popytem.
A nie zdziwię się jak pójdą w górę o parę procent, bo wszystko drożeje. Pozdrawiam

Post Stacha sprzed 2 lat, który zapoczątkował tą dyskusję

Narracja się widzę nie zmienia, tylko czas leci i ceny idą w górę.