czy ktoś wie po jakim czasie przychodzi mandat z ronda patrioty bo nie jestem pewny czy mnie łypneło

po jakimś tygodniu, właśnie żona dostała 500.........taki prezent na mikołaja. Nie martw się, jak ma przyjść, to na pewno przyjdzie

dzięki u mnie minął już miesiąc

Ja po zapłaceniu 500 zł jeżdżę Poniatowskiego i Przemysłową szkoda kasy .Radzę omijać to rondo szerokim łukiem te światła sa nieprzewidywalne i stworzone tylko po to aby zarabiać na kierowcach!

Masz racje to RONDO trzeba omijac tez zaplacilem 500 zł i nie jeżdżę juz tamtędy.Powinni cos z tym problem zrobić bo sporo osob stracilo i straci kase i punkty

Dobrze, że nie zlicza prędkości, bo poniżej 100 ciężko mi się tam zmieścić

A nie lepiej nie wjeżdżać na czerwonym? Myślę, ze to wystarczy aby nie tracić kasy i punktów
Do każdego mandatu przychodzi foto jak pojazd zbliża się do skrzyżowania i jak jest tuż za skrzyżowaniem. Na obydwu zdjęciach widać czerwone światło więc o co Wam chodzi? Komu chcecie wmówić, że jechaliście na żółtym, które okazało się już wczesnym czerwonym?

Nie wiem co wy macie z tym rondem, przejeżdżam przez niego dziennie kilka razy i jeszcze mandatu nie dostałem. Myślę że wystarczy zwracać uwagę na sygnalizatory i nie wjeżdżać na czerwonym

To zwróćcie uwage jak zmieniaja sie swiatla na rondzie ostatnio pewien pan nagrał te swiatla i bylo pokazane ....zobaczcie z tego co pamietam bylo na stalowym mieście....a swoja droga alphabet jak dostaniesz mandat to pomysl co napisales :-) :-) :-)

Ale co było pokazane? Z Zielonego od razu na czerwone przeskoczyło? Pewnie że jak by odliczanie sekundowe było to by fajnie było, ale wtedy by się ta inwestycja nie opłacała. Trzeba po prostu na wczesnym żółtym po hamulcach dawać i tyle.

Nie wjeżdżam na czerwonym więc nie dostanę Pokaż swój mandat i ocenimy jaki jesteś niewinny

Poczekamy zobaczymy....poczytaj...
http://stalo(...)id=40098

pikus12 - no ja poczytałem, oglądałem i co? Paru populistów szuka naiwnych i wmawia im bajki, że oni wielcy obrońcy uciśnionych, będą walczyć oto, by "naszych nikt nie łapał", oto Ci chodziło? Nic na tym filmie strasznego nie ma, jedziesz 50 km/h to przejedziesz bez problemów, trzeba uważać na sygnalizatory i nie traktować ich jako sugestię, tylko nakaz. Ci co dostali mandat, z ręką na sercu - jechaliście 50 km/h (nie liczę tych co się zagapili, bo to chyba temat jasny)? Mi parę razy na żółtym się zdarzyło przejechać, bo niestety się spieszyłem i 50'tką nie jechałem, ale się udało, dostałbym mandat, to była by to tylko i wyłącznie moja wina, a nie kamer czy innego spisku w nas wymierzonego. Przed kamerami jakoś te światła nikomu nie przeszkadzały, nagle są be.
Wam po prostu przeszkadza to, że na tym skrzyżowaniu ktoś karze tych co łamią przepisy i tyle. Typowe zachowanie, jak ktoś dostanie mandat, to się nie zastanawia co zrobił źle, tylko obrażony na tego co go złapał...
Bajki o sekundnikach na tym skrzyżowaniu to by sobie darowali - takie coś może zadziałać tylko na "stałych" sygnalizatorach, a tu mamy sterowanie ruchem na bazie natężenia, tego jakoś nikt nie bierze pod uwagę - ciekawe co będzie jak nagle z tego sterowania zrezygnują, to dopiero się podniesie krzyk.

vielitz - wiem, że jesteś człowiekiem nie znoszącym sprzeciwu. Każdy, kto ma inne zdanie jest wrogiem. Nie piszę dużo na tym forum, bo wiem jak kończy się dyskusja. Ale Tobie odpowiem. "Z ręką na sercu" (może nie dosłownie) jechałam nie więcej niż 50km/h. Nie zagapiłam się.Przejechałam, za mną przejechał następny samochód (zdjęcie). Dziękuję, że żyję. Kamery nikomu nie przeszkadzają. Ty, co ciekawe, sam sobie przeczysz. Najpierw piszesz, o łamaniu przepisów jadąc pięćdziesiątką, potem, że cyt. "Mi parę razy na żółtym się zdarzyło przejechać, bo niestety się spieszyłem i 50'tką nie jechałem, ale się udało". Bądź konsekwentny.

ja tam już jade 20 na godzine przed rondem bo nie wiem kiedy zmieni się światło z zielone żółte czerwone mierzymy czasami jak jade 2 sekundy a wedle przepisów żółte powinno się palić conajmniej 3 ajk bym jechał tylko 40 to nagle hamuje bo mam żółte i w dupe mi wjeżdza nastepny

W komentarzach jest użalanie się, że wjechał jakiś mistrz kierownicy na zielonym i na drugich światłach złapało go już czerwone. Wydaje mi się, że wtedy ma obowiązek się zatrzymać. Ale przecież każdemu się spieszy i jak wjedzie jedną fazę na zielonym to już z ciśnieniem w gaciach ciśnie na drugim sygnalizatorze na czerwonym. Noo to za takie zachowanie jak najbardziej mandat się należy.

Kobitka, która twierdzi, że puszczała karetkę? Też śmieszne, bo jak przychodzi mandat to są wyraźne dwa ujęcia tak aby było widać, że pojazd wjechał na czerwonym i czerwone światło było przed nim i jest za nim. Więc jak ona tą karetkę mogła puszczać? Skoro wjechała na zielonym to nie mogli strzelić jej foty.

Może w końcu jakiś poszkodowany pokaże ujęcia jakie dostał wraz z mandatem. Zobaczymy wtedy jacy Wy faktycznie biedni i niewinni jesteście.

ja35 - kiedy ja napisałem, że nie znoszę sprzeciwu? To jakoś mnie każdy atakuje, że mam inne zdanie (odmienne od pokrzywdzonych/uciśnionych), a ja po prostu szukam logicznego powodu, dla którego komuś coś tam nie pasuje, i jedyny jaki dalej widzę to taki, że ktoś ma pretensje, że za złamanie prawa dostaje mandat. Nie powiedziałem NIGDZIE, że ja jestem bez skazy, parę razy w mojej karierze kierowcy dostałem mandat, ale NIGDY nie miałem oto pretensji do policjanta, bo wiedziałem, że to ja zawaliłem i jechałem po prostu za szybko i tyle. Jakbym jechał 100'ką na rondzie, albo wjechałbym na czerwonym i dostałbym mandat za przejazd na czerwonym, na pewno bym nie płakał, że mnie źli złapali, a ja niewinny. Pisanie więc, że na "rondzie" jest spisek i dają mandaty za przejazd na żółtym, albo innym "niewinnym" to bzdety, które piętnuję. Piszesz, że jechałaś 50'ką i co, dostałaś mandat? Bo piszesz "zdjęcie" rozumiem przy następnym aucie - no to pewnie tamten nie jechał 50ką albo wjechał za późno. Jak pisałem, jeżdżę tam często, min 50ką (zdarza się szybciej), ale do dziś to zdarzyło mi się tylko wjechać tam na żółtym, mandatu nie dostałem, dziwnego działania świateł nie widziałem - to tyle z mojej strony.

Też nie widzę problemu z tym skrzyżowaniem. Jadę uważnie, jak zapala się żółte hamuję i to wszystko, nie jest to zbyt trudne. Na filmiku widać, że zielone nie zawsze pali się tak samo długo, ale co z tego? Na wielu skrzyżowaniach światła zapalają się różnie w zależności od natężenia ruchu. Naszą rolą jest tylko to obserwować i stosować się do sygnałów.

No to jest właśnie tego typu skrzyżowanie, że światła są sterowane na bazie natężenia (oraz chyba przez pieszych) - inne rozwiązanie na tak sporym skrzyżowaniu chyba nie ma sensu, bo pojawić się może jeszcze większy problem, zwłaszcza przy małym ruchu, że będzie trzeba stać na pustym skrzyżowaniu, o pieszych nie wspomnę, bo oni to by chyba już wariowali.
Dlatego też te populistyczne wrzuty "pseudposła" mnie zdenerwowały...

vielitz - tak, dostałam mandat. Ten za mną pewnie też. W mojej sytuacji nie było szans na hamowanie, bo w przypadku zahamowania zostałabym uderzona w tył samochodu. Ale nie będę się tłumaczyć, wiesz lepiej.

http://SpAm.(...)e-radny/

ja myślę że sekundniki na tym skrzyżowaniu rozwiązałyby całkowicie temat ale z oczywistego powodu pewnie ich nie będzie

Kobieto, chcesz powiedzieć, że jechałaś 50tką po mieście i nie dałaś rady wyhamować przed czerwonym światłem? Opcje są dwie: widząc pomarańczowe przyspieszyłaś i nad głową zapaliło Ci się czerwone i faktycznie nie dałaś rady wyhamować. Więc mandat Ci się jak najbardziej należy bo żółte światło jest po to aby powoli zwalniać, a nie przyspieszać. Nie ma opcji abyś przejechała na żółtym i dostała mandat bo po otrzymaniu zdjęć masz ujęcie jak czerwone światło świeci się kiedy Twój pojazd jest przed sygnalizatorem.

Ja cały czas czekam, aż ktoś z użalających się tu pokaże to ujęcie jak wjeżdża na żółtym i dostał mandat.

Ja nie wiem co tobie się przytrafiło i nie wiem czemu tak się emocjonujesz i traktujesz moje teksty jako jakiś atak, a nie jako próba dyskusji? Czyli twoje doświadczenia to prawda, a moje to kłamstwo?
Ja piszę o swoich doświadczeniach i doświadczeniach znajomych, i po prostu nikt przy przepisowej jeździe nie wjechał na czerwonym (czyli mandat), gdy przy zbliżaniu się do skrzyżowania świeciło się zielone - żółte świeci się przecież 3-4 sek, więc po prostu ciężko mi to zrozumieć, że zbliżając się do skrzyżowania i widząc zielone, ktoś nie zdążył przejechać lub wyhamować widząc z daleka żółte (bo jak ktoś wjechał na żółtym, to nie ma o czym gadać, nie ma mandatu i nie ma problemu z przejechaniem przez sygnalizator) No ale załóżmy, że tak było i wjechałaś na skrzyżowanie na czerwonym (rozumiem, że powodem było to, że nie hamowałaś bo ktoś za tobą pędził?) - czyja to wina? Kamer? Na każdym innym skrzyżowaniu miałabyś podobnie, tylko po prostu obok jakby stał patrol to też byłby mandat, tak?

Chodzi mi oto, że ludzie tutaj piszą, iż przez kamery nagle tam jest dramat i spiski jakieś, bo nie wolno wjechać na czerwonym, a nie wiem czy wiecie, ale na żadnym nie wolno po prostu tu jest 100% wyłapywanie pechowców/winnych.

Tym oczywistym powodem jest to, że na tym skrzyżowaniu się nie da ich wprowadzić, bo nie ma tu "stałego" sterowania światłami, tylko jest dynamiczne, na bazie natężenia ruchu i ruchu pieszych, ale ty wiesz lepiej, że to spisek