Szukam osób, które przejechały ww trasę. Jak wyglądają poszczególne odcinki? Czy dużo jedzie się polnymi ścieżkami, czy jedzie się jezdnią? Czy w ogóle warto się wybrać?

Jechałem wspomnianym odcinkiem bardzo dużo razy więc mogę się wypowiedzieć .
Na tym odcinku nie ma ani kawałka po polnych drogach czy leśnych .
Od Kłyzowa do Pysznicy ścieżka prowadzi po lewej stronie jezdni i jest oczywiście od niej oddzielona . Są tu kawałki asfaltowe i z kostki . W Pysznicy na kilkaset metrów musimy zjechać na asfalt niestety ale to nie duży kawałek . Potem znów jedziemy ścieżką rowerową oddzieloną od jezdni aż do Jastkowic . W Jastkowicach ścieżka rowerowa odbija od drogi głównej w prawo i wiedzie dalej aż do Rzeczyc Długiej . Raz asfalt raz kostka . W Rzeczycy Długiej ścieżka biegnie znów wzdłuż drogi głównej w kierunku Radomyśla . Dalej asfalt na zmianę z kostka . I tak aż do Radomyśla . W Radomyślu ścieżka odbija w kierunku mostu an Sanie . Przez most jedziemy jezdnią a potem znów ścieżka rowerowa która wiedzie do Skowierzyna . Ja zazwyczaj w Skowierzynie odbijam ze szlaku i jadę mało ruchliwym asfaltem kierunku Wrzaw i potem jadę bocznymi aż pod most na Wiśle w Sandomierzu bo szlak w jakoś dziwnie się kręci i wije bez sensownie . Ale o ile się orientuję to od Skowierzyna część szlaku już nie wiedzie po ścieżce rowerowej a normalnie po jezdni .

Czy warto się wybrać ? Sama musisz to ocenić .

Jechałem wspomnianym odcinkiem bardzo dużo razy więc mogę się wypowiedzieć .
Na tym odcinku nie ma ani kawałka po polnych drogach czy leśnych .
Od Kłyzowa do Pysznicy ścieżka prowadzi po lewej stronie jezdni i jest oczywiście od niej oddzielona . Są tu kawałki asfaltowe i z kostki . W Pysznicy na kilkaset metrów musimy zjechać na asfalt niestety ale to nie duży kawałek . Potem znów jedziemy ścieżką rowerową oddzieloną od jezdni aż do Jastkowic . W Jastkowicach ścieżka rowerowa odbija od drogi głównej w prawo i wiedzie dalej aż do Rzeczyc Długiej . Raz asfalt raz kostka . W Rzeczycy Długiej ścieżka biegnie znów wzdłuż drogi głównej w kierunku Radomyśla . Dalej asfalt na zmianę z kostka . I tak aż do Radomyśla . W Radomyślu ścieżka odbija w kierunku mostu an Sanie . Przez most jedziemy jezdnią a potem znów ścieżka rowerowa która wiedzie do Skowierzyna . Ja zazwyczaj w Skowierzynie odbijam ze szlaku i jadę mało ruchliwym asfaltem kierunku Wrzaw i potem jadę bocznymi aż pod most na Wiśle w Sandomierzu bo szlak w jakoś dziwnie się kręci i wije bez sensownie . Ale o ile się orientuję to od Skowierzyna część szlaku już nie wiedzie po ścieżce rowerowej a normalnie po jezdni .

Czy warto się wybrać ? Sama musisz to ocenić .

Dzięki
Jak jedziesz od Skowierzyna? Też mi się wydawało patrząc na mapkę, że tak jakoś dziwnie wiedzie. Czy dużo trasy jest po samej jezdni razem z autami?

Jadę tak
Klik
Trasa wiedzie po jezdni oczywiście ale ruch tam jest mały więc nie ma się czego obawiać .

Też mam ochotę ruszyć na Sandomierz. Dotychczas pokonałem 22 km do Ulanowa, nie licząc rzeszowskiego rajdu 60 km z 2 przystankami. Trasa do Sandomierza ma długość 45 km, czyli jest 2 razy dłuższa od ulanowskiej. Wrzućcie gdzieś plik GPX, a ułatwicie mi i innym rowerzystom dotrzeć na miejsce. Nie podoba mi że trzeba jechać z samochodami całe 14 km. Czy są jakieś większe podjazdy lub inne niespodzianki?

Jechałem 2 razy do Ulanowa przez Pysznicę, Kłyżów, Zarzecze i znam przebieg ścieżki. Z Czarnieckiego możemy dojechać do głównego skrzyżowania i tłuc się chodnikiem wśród pieszych lub skręcić wcześniej i kontynuować jezdnią. Potem ścieżka 3 razy zmienia stronę - raz biegnie po lewej, raz po prawej, potem znów po lewej.

Od Skowierzyna jedziemy niestety drogą publiczną na Kępie Zaleszańskie, następnie na Orliska, Sokolniki, Trześń. Droga nie jest zbytnio uczęszczana. Wyskakujemy przy moście na Wiśle w Sandomierzu.Oznaczenie jest nawet dobre.

O super!
Chciałabym jeszcze wiedzieć czy są jakieś wzniesienia czy raczej płasko?
Ile czasu zajmuje przejechanie takiej trasy?
Ciągle się waham

nie ma wzniesień
te 45km jest do przejechania w czasie od 2h do 2,5h czyli tempo średniawe.

enigmatyczna...jeśli nie masz szosówki to możesz pojechać też ciutek inaczej do Sandomierza . Najpierw tak jak pisałem a zaraz za mostem w Radomyślu jechać drogą szutrową w bardzo dobrym stanie która wiedzie po wale i obok wału aż do Wrzaw, tam chwilowo wjechać na asfalt a potem za Wrzawami znów odbić na ten szuter . I tak dojedziesz aż pod most kolejowy na Wiśle pod Sandomierzem . Z tamtąd już widać Sandomierz i dojedziesz do niego spokojnie bocznymi drogami .

Droga szutrowa po wale jest urokliwa, spokojna i można podziwiać przyrodę . Nie raz spotkałem tam sarny, wiewiórki, różne dzikie ptactwo .

wyborca...którędy Ty jedziesz do Sandomierza ze wychodzi Ci 48 km ?? Przez Tarnobrzeg czy jak ???

Jeżdżę zwykłym rowerem. Raczej rekreacyjnie średnim tempem. Ale bardzo to lubię. Pod górki daję radę. Prawie codziennie robię ok 35-40 km. Już te okoliczne trasy trochę się nudzą, a chciałabym pojechać na weekend gdzieś dalej. Widziałam oznakowanie na Sandomierz i tak sobie pomyślałam, że może warto się wybrać. Niedawno pierwszy raz jechałam z Ulanowa do Pysznicy tą nową ścieżką i bardzo mi się podobała. Dlatego chętnie pozwiedzałabym dalsze okolice. Dzięki za wszelkie info

Dla jadących do Sandomierza a zwłaszcza "Wyborcy" mam dwie propozycje:

https://drive(...)=sharing

Trasy na ile to możliwe omijają główne drogi. Pierwsza więcej po szutrze - bo jest na ścieżce wzdłuż drogi na Tarnobrzeg, i na drodze wzdłuż lewego wału przeciwpowodziowego Łęgu
(odcinek Orliska - Gorzyce) ale nie ma dołów i dobrze się jedzie.
Druga - tylko kilkaset metrów bez asfaltu na odcinku Kępie Zaleszańskie - Gorzyce przez las, ale droga dobra.
To są trasy praktycznie najkrótsze do Sandomierza, ale też polecam przez Wrzawy jak pisał Mariusz77 - jest bardzo przyjemnie.