NawigacjaStart » Forum » StaloweMiasto » Kosz »
Nowy Temat Odpowiedz
Suknia ślubna Alette z Sarzyny, Alette
Posty: 12
Dołączył: 21 Paź 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 17 Lut 2016r. 22:41  
Cytuj
witam, chcialabym podpytać, czy któraś z Pań szyła suknię ślubną w projektantki z Sarzyny, marka Alette? Jak opinie i ostateczny wynik?

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r.
Skąd: Stalowa Wola
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 17 Lut 2016r. 22:41  
Cytuj

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 53
Dołączył: 24 Cze 2011r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Lut 2016r. 12:25  
Cytuj
Witam. ślubną nie ,ale wiele innych tak. Widziałam kilka panien młodych i rewelacja ,przedewszystkim jakośc i niepowtarzalność.goodgood

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 28
Dołączył: 15 Lut 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 18 Lut 2016r. 19:15  
Cytuj
A jakis kontakt do tej pani z Nowej Sarzyny?Bylabym wdzieczna za jakakolwiek informacje,w jakiej cenie sa takie sukienki od tej pani?Oplaca sie szyc czy zamawiac z salonu?Chyba,ze ktos ma informacje o innej krawcowej,ktora szyje suknie slubne.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 57
Dołączył: 15 Lis 2014r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 21 Lut 2016r. 14:38  
Cytuj
W Stalowej w salonie Szyk Pani szyje śliczne sukienki i w przystępnej cenie

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 9
Dołączył: 13 Cze 2015r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 20%
ff
Wysłany: 27 Lut 2016r. 17:51  
Cytuj
CYTAT
A jakis kontakt do tej pani z Nowej Sarzyny?Bylabym wdzieczna za jakakolwiek informacje,w jakiej cenie sa takie sukienki od tej pani?Oplaca sie szyc czy zamawiac z salonu?Chyba,ze ktos ma informacje o innej krawcowej,ktora szyje suknie slubne.



Ja swoją sukienkę szyłam u pani Joanny w Bojanowie;) mogę podać kontaktumiech ewentualnie można o nią pytać w salonie Krystyna w Stalowej Woliumiech

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2
Dołączył: 2 Sie 2017r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 2 Sie 2017r. 17:33  
Cytuj
Suknię ślubną projektu Pani Eweliny odkupiłam w listopadzie od jednej z klientek Alette. Wymagała kilku poprawek dlatego zawiozłam ją tam gdzie była szyta. Spotkanie z Panią Eweliną odebrałam jako pełne profesjonalizmu, ale jak się później okazało nie miało to nic wspólnego z powyższym. Przyjechałam na przymiarkę z mamą i po przymierzeniu sukni okazło się, że jest na mnie za krótka, Panie krawcowe skróciły ją do kostek, nic się nie odzywając zabrałam suknię do domu oddalonego około 40 km od zakładu. W domu przymierzyłam ją po raz kolejny i rozpłakałam się jak siebie zobaczyłam, zadzwoniłam odrazu do asystentki Pani Eweliny, która stwierdziła że jest to niemożliwe, aby suknia była za krótka i że nie wie co z tym uda się zrobić. Skontaktowałam się więc z Panią Eweliną, która w tym czasie była w szpitalu i jej mąż w jej imieniu zapewnił mnie że wszystko zostanie poprawione. W związku z tym, że mieszkam w Krakowie, a w Stalowej Woli jestem tylko na weekendach poprosiłam, aby spotkanie odbyło się w sobotę, jednakże Panie nie chciały się do mnie dostosować i przez to zmarnowałam 3 dni urlopu i pieniądze na paliwo, ponieważ jeździłam tam 4 razy. Trzecie spotkanie odbyło się z asystentką Pani Eweliny i z krawcowymi, które stwierdziły, że musiałam suknię wyprać i dlatego brakuje jej 5 cm długości, a ja pół żartem pół serio odpowiedziałam im, że po odebraniu sukni zatrzymaliśmy się w drodze do Stalowej Woli i mama wyprała mi ją w Sanie. Czwarte i ostatnie spotkanie odbyło się z Panią Eweliną i resztą zespołu i na pierwszy rzut oka wszystko było idealnie, ale kolejny raz się zawiodłam i już w domu zauważyłam że przy trenie nie zostały przeszyte zatrzaski, które powinny być dostosowane do długości przodu sukni, Panie zamaskowały to przy przymiarce, nie przypinając niektórych zatrzasek. Suknię oddałam do innej krawcowej, która po jednym spotkaniu naprawiła wszystkie błędy Pań z Alette. Za poprawki miałam zapłacić maksymalnie 250 zł wg Pani Eweliny, a nagle zostało mi wyliczone 380 zł plus 100 zł u innej krawcowej. Nie polecam, szkoda czasu, nerwów i pieniędzy.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 2
Dołączył: 2 Sie 2017r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 2 Sie 2017r. 17:36  
Cytuj
Wklejam komentarz tutaj ponieważ na facebooku został on zablokowany i nie pokazuje się na stronie Alette.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Posty: 1
Dołączył: 4 Cze 2018r.
Skąd:
Ostrzeżenia: 0%
ff
Wysłany: 4 Cze 2018r. 10:30  
Cytuj
Witam, mam podobne doświadczenie co Pani z usługami Pani Eweliny [moderowano]. Moja sprawa bedzie włąsnie kierowana na droge sadowa, dlatego szukam podobnie potraktowanych co ja klientek, jako dowod ze usługo owej Pani sa dalekie od profesjonalnych.Czy mozemy nawiazac kontakt ? Z góry dziekuje za odp.
CYTAT
Suknię ślubną projektu Pani Eweliny odkupiłam w listopadzie od jednej z klientek Alette. Wymagała kilku poprawek dlatego zawiozłam ją tam gdzie była szyta. Spotkanie z Panią Eweliną odebrałam jako pełne profesjonalizmu, ale jak się później okazało nie miało to nic wspólnego z powyższym. Przyjechałam na przymiarkę z mamą i po przymierzeniu sukni okazło się, że jest na mnie za krótka, Panie krawcowe skróciły ją do kostek, nic się nie odzywając zabrałam suknię do domu oddalonego około 40 km od zakładu. W domu przymierzyłam ją po raz kolejny i rozpłakałam się jak siebie zobaczyłam, zadzwoniłam odrazu do asystentki Pani Eweliny, która stwierdziła że jest to niemożliwe, aby suknia była za krótka i że nie wie co z tym uda się zrobić. Skontaktowałam się więc z Panią Eweliną, która w tym czasie była w szpitalu i jej mąż w jej imieniu zapewnił mnie że wszystko zostanie poprawione. W związku z tym, że mieszkam w Krakowie, a w Stalowej Woli jestem tylko na weekendach poprosiłam, aby spotkanie odbyło się w sobotę, jednakże Panie nie chciały się do mnie dostosować i przez to zmarnowałam 3 dni urlopu i pieniądze na paliwo, ponieważ jeździłam tam 4 razy. Trzecie spotkanie odbyło się z asystentką Pani Eweliny i z krawcowymi, które stwierdziły, że musiałam suknię wyprać i dlatego brakuje jej 5 cm długości, a ja pół żartem pół serio odpowiedziałam im, że po odebraniu sukni zatrzymaliśmy się w drodze do Stalowej Woli i mama wyprała mi ją w Sanie. Czwarte i ostatnie spotkanie odbyło się z Panią Eweliną i resztą zespołu i na pierwszy rzut oka wszystko było idealnie, ale kolejny raz się zawiodłam i już w domu zauważyłam że przy trenie nie zostały przeszyte zatrzaski, które powinny być dostosowane do długości przodu sukni, Panie zamaskowały to przy przymiarce, nie przypinając niektórych zatrzasek. Suknię oddałam do innej krawcowej, która po jednym spotkaniu naprawiła wszystkie błędy Pań z Alette. Za poprawki miałam zapłacić maksymalnie 250 zł wg Pani Eweliny, a nagle zostało mi wyliczone 380 zł plus 100 zł u innej krawcowej. Nie polecam, szkoda czasu, nerwów i pieniędzy.

Profil 
Prywatna wiadomość 
 
 
Nowy Temat Odpowiedz

NawigacjaStart » Forum » StaloweMiasto » Kosz »