Witam, w sobote pod małym tesco siedział słodki dlugowłosy kot (pers?). Taki miziak ze ciezko było odejść od niego. Po chwili głaskania kładł się żeby drapać brzuszek. Kupiłam mu karmę i niestety musiałam tak zostawić bo mam dwa swoje w domu. Ochroniarz sklepu mówił że często go widuje. Widać że lgnie do ludzi... Może komuś się zagubił? A może ktoś go przygarnie do siebie jeśli jeszcze tam jest?

Już Fundacja Kocia Wyspa sie nim zajęła, Wieeelkie podziękowania dla Nich Temat zamkniety.