Witam!
Ile wynosi "co łaska" za udzielenie ślubu? Kiedy taką opłatę należy wnieść? Ze słyszenia wiem, że w niektórych parafiach obowiązują cenniki.. Czy możecie coś podpowiedzieć?

my pytaliśmy wprost ile, u floriana było to 500zl tylko kilka lat temu wiec nie wiem na ile to aktualne

parafia na wsi czy w mieście?
W mieście księża jednak mniej pazerni i faktycznie "co łaska" to rzeczywistość. Z tego co pamiętam to ok.5 lat temu w dużym kościele 300 zł nie spowodowało mlaskania, chrząkania i niezadowolenia.
Ksiądz tylko stwierdził, że tyle ile uznamy za stosowne.
(nie pamietam ile dokładnie żona dała księdzu a nie kiedy to było).
A kiedy dawać? To było chyba przy ustalaniu szczegółów ceremonii, czyli przed samym ślubem.

parafia Zaklików - "jedyne" 600zł
z relacji moich znajomych wynika, że w Stalowej Woli za ślub życzą sobie nieco mniej

W bazylice co laska 600zl , organista 100-150 w zaleznosci czy chce sie aby zona organisty spiewala. Oraz co laska zakonicy za ozdobienie oltarza. Od nas nic nie chciala.

Globe Are ja nie wiem , który ksiądz w Bazylice tyle wziął, ja dawałem 100 i jeszcze mówił, że nie trzeba tak dużo...

We florianie jest śpiewka że co łaska ale 500 trzeba dać dla księdza bo ma swoje wydatki itp. organista 150 a kościelny 100. Aha no i jak chcemy to żeby coś siostrze zakonnej ofiarować na kwiatki do kościoła. Oczywiście za to wszystko żadnego paragonu czy fakturki to nie dostaniesz z jasnych powodów.

Ksiadz ktory rok pozniej niechcial mi syna ochrzcic bo chrzestna niechcacy opowiadajac o sobie powiedziala ze mieszka z chlopakiem w krk.

Dlaczego sobie życie komplikujecie, po jaką cholere potrzebny wam ślub kościelny. Drugi raz tego błędu juz bym nie zrobił.

Slub koscielny to indywidualna sprawa kazdej osoby. Jedni biora inni nie.

Jakiś czas temu w Bazylice, kiedy ustalaliśmy szczegóły całe "imprezy" dałem 100zł toche mlaskał, ale jak powiedziałem że na więcej nas nie stać to jakoś wymiękł. Dla organisty przekazałem 20zł i też jakoś tam zagrał. Te wysokie opłaty " 500zł, 600zł " to ludzie sobie sami wypracowali, a teraz narzekacie. Daj tyle ile uważasz za słuszne i na ile Cię stać w danym momencie. Dla mnie wtedy te 100zł to naprawdę była kupa kasy.

To nie moja parafia dlatego zapytalem ile powiedzial co laska ale daja mlodzi od 500zl w gore. Nie wiem czy ten czarny cwaniak dalej tam jest, ale zachowywal sie jak conajmniej Proboszcz albo jego syn.

Ja w Lipcu 2014 płaciłam 500, nie ma co przesadzać.... to i tak mało nie jest;P Parafia stalowowolska

2011 rok, Trójca, 100 zł. Nikt nie naciskał, mogłem nic nie płacić. To była moja dobra wola.

My ślub braliśmy u Floriana za czasów ks. Kozioła. Co łaska, to było rzeczywiście co łaska. A jak na samym początku była u nas biedusia i chcieliśmy ochrzcić dzieciątko, to zrobili to ZA DARMO. Ks. Kozioł powiedział, że jak będziemy mieli to damy. I tak też się stało. Wspaniały ksiądz.

a wiecie moze ile wolaja w duzym kosciele?

Ja brałam ślub w 2009 roku, pamiętam jak dziś jak na spotkaniu organizacyjnym w piątek dzień przed ślubem, ksiądz tłumaczył co i jak, następnie otworzył księgę, gdzie się wpisywało imię i nazwisko oraz z boku kwotę. Chociaż kasę miałam w kopercie to trzeba było napisać ile ofiara wynosi. My daliśmy 200 zł i tak uważam że zbyt dużo bo ślubu udzielał nam ksiądz z rodziny i właściwie to było tylko użyczenie kościoła. Organiście jakieś 100-150 zł nie pamiętam dokładnie, a siostrze zachrystiance 50 zł na kwiaty.

Podobnie było w klasztorze. Na pytanie ile, usłyszałem że nie ma czegoś takiego "opłata". Jeżeli chcę, mogę złożyć dobrowolną ofiarę.
Jeżeli tego nie zrobię, ślub zostanie mi udzielony tak samo.

Płacz (czasami) i płać (prawie zawsze) zobacz na stronie:
http://colaska.pl/

Chyba zero gdzieś zgubiłeś hehehe, albo było to 15 lat temu. Nigdy w życiu Madej nie powiedziałby że to za dużo...raczej by Cię wyśmiał.

nie 15 tylko 5, żadnego zera nie zgubiłem i nie Madej nas przyjmował

w iglo nie cale dwa lata temu ksiadz powiedzial co laska i dostal 250 PLN.

W Racławicach za ślub z chrztem księdzu daliśmy 300 zł i po minie widziałam że był bardzo zadowolony, a organista bierze 200 zł.

Właśnie, że nie. My zapłaciliśmy dwa dni po ślubie, bo wcześniej zapomnieliśmy. Jak mąż poszedł płacić to Madej powiedział, że nie trzeba i zapytał czy napewno nas stać na taki wydatek.
Braliśmy ślub w 2013r i wtedy daliśmy 300zł + 100zł zakonnica i 100zł organista.

Dawajcie jeszcze więcej a potem się dziwcie że ksiądz kręci nosem, loll ludzie aż tacy głupi jesteście? to dawajcie nawet i 5 tys. ;) tylko potem nie płaczcie na forach że ksiądz to czy tamto, jak się księdzu nie podoba tyle na ile mnie stać to idę do innego i tak też bym powiedziała bo moi niektórzy znajomi tak powiedzieli, księdza zatkało i więcej nic się nie odezwał. Ale spoko, jak was stać to dawajcie nawet i po 5 tys. ;) a znam tez takich księży którzy (tak jak ktos tu już napisał) zapytał czy aby na pewno stać na to młodych, a dali 200 czy 300zł... tak, są tacy księża, to są tylko ludzie a może aż ludzie bo po ludzku potrafią się zachować... a jak ich rozpuścicie to potem będzie mieć takich właśnie kręcących nosami :/