Co sądzicie na temat pizzy w Ósemce?
Pewnego niedzielnego popłudnia wybrałam się z rodziną do tej "speluny" i przeżyłam szok .Pomijając wystrój,zamówiliśmy p2 średnie pizze i colę,( w karcie obok napojów dopisane było długopisem "Z Biedronki") myślałam,że to jakiś żartowniś po prostu dopisał. Ku memu zdziwieniu przy kasie, patrze, a tu babka nalewa resztę wygazowane koli z Biedronkza 3 zł/mała szklaneczka.Myślałam,że zwątpię. Małego tego sosy płatne-2 zł/szt,w każdej innej pizzerii są gratis.
Ostrzegam tych, którzy jeszcze tam nie byli, bo syf i oszustwo.

juź dawno tam nie byłem, ale zawsze pizza była dobra, sosy też. Nie wiem jak teraz ale kiedyś ceniłem ósemkę za to, że tam zawsze jest taka sama pizza, w sensie, żę np we fiory pizza była dobra a teraz jest już syf, a w ósemce jest cały czas tej samej jakości więc wiem czego się spodziewa.

kornelia- prezes tej plackowni pewnie Cię już namierza i wyśle do Ciebie swoich goryli
Ósemka to miejsce dla tych co siedzą pod i w klatkach schodowych (czyt. blokersi)
Nie ma tam po co chodzić, by najmniej nie na pizzę.
Ja w ogóle borykam sie z tym samym problemem co Ty. W wolnej chwili nie ma gdzie wyjść aby coś zjeść. Nie jestem synem pani Gesler ale poziom punktów gastronomicznych jest koszmarny.

Pizzeria 8 była pizzerią Chyba jakieś 2-3 lata temu.
Nie którzy powiedzą, że jeszcze dawniej!
Można tam dostać prawdziwe bonusy.
Przypaloną pizze, kebaba w którym jest 3/4 sałaty 1/4 mięsa, dziurawe rurki a Pani westchnie i powie tylko że no cóż takie były w opakowaniu. Nikogo nie obchodzi, że ludzie przychodzą coś zjeść porozmawiać napić się a oni muzyka na cały reguilator aż w uszach szumi.
Pozatym nie raz zawiodłam się na piwie BUTELKOWYM, które smakowało jak siki.
Nie wiem czy stało w cieplym miejscu później w zimnym i tak w kółko. Mogłabym tu pisać i pisać.
Owszem kiedy tam jestem są ludzie. Ale to nie to co kiedyś. Kiedyś z tej drugiej strony był bar teraz to palarnia, czasem na półkach piwa brak i rurek co wg mnie jest podstawą. Nie powiem już jak kroją na 50 części cytrynę i pomarańcze które i tak bardzo rzadko są dodawane do wódki.
A co do soków to wszystko jest biedronkowe nawet Cola.! ;-)))
A i Pan co jeździ i rozwozi pizze to pali w aucie. Wiem bo sama widziałam.

Ja również miałam tam przygodę. Mianowicie zamówiłam frytki i pepsi, a koleżanka 7-up'a. Dostałam frytki po dłuższym czasie, widelec był włożony do talerza razem z frytkami (a nie podany na serwetce, obok talerza)... O napój musiałam się upomnieć bo pani myślała, że już mi go podała...nalała przy mnie coli z biedronki(spod lady), oraz sprita(a nie 7-upa jak zamawiałyśmy). Gdy powiedziałam, że czuję się oszukana, pani rzuciła coś w stylu, że odda mi pieniądze, ale nie chce wysłuchiwać moich "fochów"...
Gdy po paru tyg znów się tam pojawiłam, pani spytała mojej koleżanki co ja tu robię skoro wiem, że napoje są z biedronki i ostatnio twierdziłam, że tu nie przyjdę...
Także również nie polecam: pizze małe i średnio dobre, napoje z biedronki (a co innego napisane w karcie), obsługa b. nieprzyjemna!

a ja mialem tam ostatnio wskoczyc nas pizze bo dawno nie bylem dobrze ze byl inny pomysl

Ja już raz wspominałam gdzieś tu swoja sytuację haha jakieś 3-4miesiace temu tak ciśnienie podnieśli mi ,że rany - dzwonie zamawiam pizze na dowóz jest koło godz 21.30max wszystko ok pani mówi ,że koło 40-60min więc luzik...mija godzinka i następne minutki czekam...dzwonię po godz 23-ciej,że zamawiałam pizze taką a taką na adres ten i tamten itd słyszę - pizza już do pani wyjechała -powiedziane z wielką łaską i wogóle odebrałam jej odpowiedź jak typu gadkę- po co tu franco dzwonisz zamówiłaś czekaj dojedzie jak będzie hahaha oki luzik skoro wyjechała autem niechby na światłach stał po kolei wszystkich ma 5minut-7max spoko więc czekam....mijają minuty a ja czekam....kolejne minuty czekam dalej .....i tak odczekałam z 40minut lekko ...co w tym ciekawego? ....niby nic czekam sobie dalej ...ciśnienie wzrosło dzwonie o godzinie 23.50-23.55 i mówie kolejny raz ,że czekam i nie mam zamówienia które wyjechało prawie godzine temu zamówione prawie3h temu a baba mi na to - no skoro pani nie ma ja sprawdzę-poszła coś w kwitkach pogrzebała i gada mi ,że niestety zamówienia nie zrobili bo na kuchni kartki nie dostali lub zaginęła im - więc uj mnie strzela ale pytam - ile jeszcze mam czekać bo już sama se pójdę wezmę co mi zostało o tej porze tyle czekając w środku tygodnia ..ona mi na to - trudno wie pani już o tej godzinie zamówienia nie zrealizuje bo kierowca nie pojedzie,a ja odebrać nie mogę sama bo właśnie zamykają......nosz k...a mać - jedna wielka parodia.............od tamtej pory już nie byłam w stanie wykręcić numeru tejże pizzeri......szacunek do klienta godzień podziwu..........chociaż mam nadzieję,że owa ekipa już tam nie pracuje ....a jeśli pracuje mam nadzieję,że zmieniła podejście do ludzi...oby oby.....ja jednak nie chce tego już nawet sprawdzić po tej sytuacji....być może są teraz dużo na plus nie wiem ....

Kilka ładnych lat temu pracował tam mój brat- jako kucharz. Zwolnił się jak kazano mu położyć stary zepsuty ser na pizzy. Heh dobra firma - nic nie może się zmarnować...tylko szkoda że jedzenie produkują ;)

A jeszcze 5 lat temu się ktoś tam spuszczał do pierogów

tez ostatno mailem tam isc na pizze ale po tym co piszecie to wlos staje deba na glowie ,kompletny brak szcunku dla klienta!. Bylem niedawno w tej pizzeri otto troche jak dla mnie za cienkie ciasto ale pizza dobra, wiec gdzie aktualnie wedlug Was na tym weekendzie zjem dobra pizze w Stalowce?

Dziewczyny lubią....róż

W ósemce nigdy pizza nie była rewelacyjna, bułkowate, grube ciasto, zanadto śmierdzące drożdżami -syf, no i te talerze!!!

btw. jeśli ktoś nie przywiązuje uwagi do poprawnego wysławiania się,chociażby na piśmie,nie dba o znaki interpunkcyjne, a co gorsza robi błędy ortograficzne i jako zarząd na całej linii takie niedbalstwo toleruje-jest po prostu ignorantem i nieukiem (czytałam watek przed zaróżowieniem)

To pamiętajcie że pizzernia OTTO, MINI-MAX jest też tych samych właścicieli. Wiecie już czego się tam można spodziewać. To chodzi o mentalność właścicieli, obsługa to drugorzędna sprawa.

Dziwny rodzaj zboczenia, że też tacy onaniści przy pierożkach swe brudne i lepkie paluchy pchają kto by pomyślał, dziwny ten lokal jak i w szczególności '' ciężko pracujący pracownik ''

Moim skromnym, osobistym zdaniem.
Pizzeria Ósemka świadczy usługi, jakich mieszkańcy tego miasta sobie życzą.
Nie ma komu płacić za jakość, to jest jakość, za jaką jest płacone.
Ja osobiście uważam, że właściciel Ósemki postępuje racjonalnie, oferując tanią colę z Bierdonki, bo za :oryginalną: to mało kto chciałby zapłacić. I wiem, o czym mówię.

Ja osobiście uważam, że właściciel Ósemki postępuje racjonalnie, oferując tanią colę z Bierdonki, bo za :oryginalną: to mało kto chciałby zapłacić. I wiem, o czym mówię.

to niech sprzedaje w cenie nizszej , a nie po cenie pepsi czy coca-coli to po pierwsze

po drugie max , otto i osemka juz nie maja wlasciceli a wlasciciela , pan na H wszystko przejal wiec czego wy sie spodziewacie...

Do 8 się już nie chodzi teraz w modzie jest pub koło lotosu mają więcej stołów są loże itp o wiele lepiej niż w 8 słyszałem fakt za bilard płaci się 12zł .

Jaka pizza jest, to zależy od produktów, kucharza i po części pieca. Jak pracownik jest niedoceniany to zrobi "gnieciucha" z połowy składników (bo resztę weźmie do domu, albo sam zje), a na dodatek przypiecze za bardzo, bo zamysli sie na fajce.

O jakiej knajpie mówisz? bo właśnie się zastanawiam gdzie się wybrać, może nie na temat, ale czy ktoś coś wie o tym nowym miejscu na edukacji, po Tawernie, teraz chyba nazywa się to Papryka

Czego sie wiele spodziewac po osemce?
Właścicel typowa morda ubeka, patrzy gdzie zaoszczedzic i zarobic, barmanki najbrzydsze w stalowej woli, leja wygazowana cole z biedronki, bandy gowniarzy cwaniakuja i popisy robia przy swoich patologicznych dziewczynach. Ten lokal to zwykla menelnia.

Z 5 lat temu pamietam jak karaluch lazł po ścianie i wtedy spasowałem, koleżanka pracowała tam 2 mce i odeszła bo taki syf

Owszem, niech oferuje to co chce oferować ale niech będzie to jasno napisane! A nie "pepsi" i jeszcze chyba był znaczek "oryginalności"... a przy barze wygazowana colobiedrona... Po za tym szklanka coli z biedronki (wygazowanej) była w cenie normalnej pepsi... Przecież szklanka prawdziwej pepsi nie musi kosztować 20 zł, żeby się "zwróciło" bo przecież cała butelka 2-litrowa w sklepie jest w cenie 1 szklanki w knajpie.... Już nie róbmy sobie jaj

To jest prawdą. Są i tacy którzy do takich lokali będą przychodzić.
Gdy rozmawiam z większością ludzi najważniejsze cechy dobrego lokalu to jak największe ilości na misce w jak najniższej cenie
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=a8X0LOydF3o

Knajpka niedaleko Lotosu to "Billa" bardzo fajne miejsce, jak najbardziej polecam. Fajny klimat na obsługę też niemożna narzekać
Jedyne co to trudno dostać wolny stolik na weekendach w godzinach późno wieczornych, więc lepiej wybrać się wcześniej

Czego tu wymagac?? Przecież resteuracja max, otto i ósemka są własnością "państwa" h. Witek poznał się na tej parze i się rozzstali. A Jakie podejście do knajp mają "h" to wszyscy wiedzą.Nabic kasę , zatrudnic na czarno, zapłacic 5 zł za godzinę albo i nie. Reszta się nie lczy. A klient jest na samym końcu. Dobitnie to przedstawia właścicielka zwłaszcza gdy się upije w knajpie.

A co do Ósemki to szczerze mówiąc nie wiedziałam że taka opinia krąży na temat tej "pizzerii". Nie byłam tak dłuższy czas ostatnim razem dwa lata temu na bilardzie i to tyle. Ale jakieś 3-4 lata temu chodziłam tam co najmniej raz w tygodniu i bardzo lubiłam to miejsce. Najwyraźniej jednak dużo się zmieniło...
Dobrze że ktoś założył ten wątek, przynajmniej wiadomo jakich miejsc w Stalowej unikać