Jaka szkoła nauki jazdy jest u nas najlepsza? I który instruktor(ka)...

Wybierz rotrans

Popieram, ja robiłam w Rotransie

Zgadzam się z przedmówcami. Robię kurs w ROTRANSie niebawem czeka mnie egzamin. Jestem zadowolony, życzliwi ludzie i do tego profesjonaliści. A należe raczej do wymagających klientów (niektórzy nazywają nas upierdliwymi ale ja lubie mieć wszystko czarne na białym).Napisze po egzaminie jak poszło.

Motos forever!!

Motos forever hah... byly instruktor z Motosu ktory jest obecnie egzaminatorem w tbg mnie uwalił w chamski spsob wiec nara.. a pozatym zboczeni instruktorzy hah no ale zalezy kto co woli

Trzymaj się z daleka od Mechanika...

Robił ktoś prawko w takich firmach jak Auto-Relaks albo Stalmobil czy Stalowymobil nie wiem dokładnie bo mi mignęła nazwa. Pod koniec lipca mogę zaczynać kurs i sie zastanawiam gdzie. Od razu zaznaczm, że chce na wykłady chodzić bo i tak 3mce przed 18tką zaczne to nie ma sie co spieszyć i zalezy mi na porządnym przygotowaniu. O tych nowych szkołach nigdzie opinii nie znalazłem. Narazie skłaniam sie za Rotransem ale tak mysle, że jak bedzie nowa szkoła to może sie bardziej starają a może też sie na mnie dopiero bedą uczyć jak uczyć . Jak ktoś robił albo robi tam prawko niech sie odezwie i powie co i jak.

ile kosztuje prawko na autobusy????

www.rotrans.com.pl odsyłam do cennika

Ale co do tych zboczonych instruktorów, to zboczeni, że na dziewczynki czy na chłopców. Bo ja chłopcem jestem i z kontekstu zrozumiałem, że ja raczej tam byłbym bezpieczny.
Żartuje. Ale wszyscy, których znam co robili tam prawko odradzali mi, chyba że chce "egzamin ze wspomaganiem" ale bede zdawał sam Cipą nie jestem

Paniom odradzam MOTOS (Zboczeni instruktorzy - znajome mi osoby potwierdzają - tym tematem, powinna zainteresować się POLICJA, nie polecam chyba ze ktoś lubi jak gruby albo stary oblech łapie cię za nogę i ramie i sapie przy tym...),
Kolesiom polecam, można zdać za pierwszym razem i nie grozi sytuacja opisana wyżej. Niestety trzeba wstrzymać swoje nerwy , bo można spotkać się z sytuacją jak po..bany instruktor wydziera się jak powalony... (mi się to nie zdarzyło ale znam przypadki)

Ogólnie wszyscy oszczędzają na PALIWIE od Motosu po Rotrans.
Motos dużo godzin traci przy postojach, a to do sklepu, a to na myjnie, a to na pogawędki itp.

Rotrans natomiast zapuszcza się w tereny po za miasto. Mało godzin w mieście, więc jak można nauczyć się jeździć ?? Po za tym na trasie jak wiemy mniej pali Dlatego moim zdaniem jednak lepszy jest Motos.

Opisane prze zemnie sytuacje są zbiorem moich informacji i moich znajomych, mam nadzieję ze komuś się to przyda.

Pozdr.

Aha gdyby w.w. firmy miały do mnie jakieś pretensje, nie ma problemu, nawet na tym forum można odszukać świadków niemoralnego zachowania, wszystkie moje informacje są obiektywne !

Rada dla tych firm, zatrudniać normalnych LUDZI, pouczać pracowników spróbować zgłosić sprawę na Policję i zrobić konfrontację.

Robię kurs w Rotransie i nie zauwazyłem jakiegoś nadmiernego zapuszczania się w tereny. Trochę trasy robimy jeżdżąc do Tarnobrzega no ale teleportować się tam raczej trudno
A co do tego, że na trasie jak wiadomo mniej pali. Zgoda... Ale przysługuje mi w kursie 30 godzin zegarowych (po 60 minut) jazdy a nie limit wyjeżdżonych kilometrów. Więc jeśli zrobię trasę załóżmy za godzine jazdy 50km to spale pewnie ze 4,5 litry (liczą że peugoty z 9 na 100km palą) a jak zrobie jeżdżąc lub stojąc w mieście za godzine 20km to spalę góra 3 litry paliwa (licząc nawet że w mieście faktycznie wiecej pali no wezmy ze 12l/100km). Więc tej oszczędnosci w jeździe na trasie na paliwie nie widze i nie rozumiem a dosyć dociekliwy jestem i jutro swjego instruktora rozpytam

Jeff, może dobrze trafiłeś.

Nie gadaj ze swoim instruktorem, a pogadaj z innymi jak to widzą. powiedz złodziejowi, że kradnie to ci odpowie, że NIE.

Ja mówię jak było może dwa lata temu, jeżeli mówisz, że jest inaczej to tylko dobrze. Dobrze, że się coś zmienia na lepsze. Wiem jak było, instruktorzy wiele godzin spędzali na jazdach na jakieś wioski i długie trasy, mało w mieście a w mieście jest najważniejsze, bo niestety w POLSCE są takie a nie inne zasady egzaminowania, że trzeba tłuc w mieście aż się wszystkiego wyuczycie. Zasady egzaminów są zdecydowanie za rygorystyczne co skłania po pierwsze do łapówek, po drugie do wydawania pieniędzy na kursy, egzaminy itp. To jest po prostu brudna branża (państwowa ehh)

Pozdrawiam

Pisałem we wczesiejszych postach, że jestem dosyć dociekliwym klientem i mimo wszystko pogadam ze swoim instruktorem i na ten temat.
W życiu nie nazwałbym Go złodziejem, to co najmniej niegrzeczne by było, a napewno niesprawiedliwe. NIe oszukał mnie nigdy na godzinach, jest wporządku, jak trzeba opierdzieli zdrowo ale bez chamstwa.

też polecam Rotrans - sama tam zrobiłam i znajomi też

LOK na energetyków

Chcesz mieć szerszą babe w kroku zapisz ją na kurs do LOK-u tak kiedyś mówili, nie wiem jak dzisiaj.

Nie wiem czy istnieje jeszcze coś takiego jak Auto-Moto-Szkoła. Jednym z instruktorów był Pan Ryszard Partyka. Uczył m.in. mnie i moich kolegów. Podejście do ucznia - mistrzostwo świata, kultowe teksty, genialny poczucie humoru. Jeśli jeszcze uczy to zachęcam.

ja robie w motosie , jazdy mam caly czas po miescie, miedzy osiedlowkami, hutnik, stalowa , ronda , i pole manewrowe. instruktor nie krzyczy oc gdy trzeba swoje powie. czy zboczony - czasem cos zazartuje ale bez chamstwa. ja i tak udaje ze nie slysze. wazne by dobrze uczyl a gadac niech se gada.

A ja bardzo zachęcam do skorzystania z usług pana Henryka Zarzecznego... Dla niego uczeń to rzecz święta.. Profesjonalizm, pogoda ducha i uczciwość nade wszystko. Nr telefonu znajdziecie w Panoramie Firm, bo ja nie czuję się upoważniona, żeby go podawać na forum.

Polecam ROTRANS, zdalem za 2 razem (choc mozna powiedziec ze za 1, bo z wlasnej glupoty nie nauczylem sie testow i za 1 razem oblalem teorie ;p . Jedynie wykladowca w STW (p. Siemb***) jest troche nierozgarniety.
Jesli chodzi o instruktora, to jezdzilem z Panem Mirosławem Cagarą. Równy gosc, jesli czegos nie potrafisz to nie krzyczy jak inni, ze zepsujesz mu samochod, tylko wszystko na spokojnie.

Aha, zapomniałbym. Polowe (jak nie wiecej) godzin wyjezdzicie w TBG, co bardzo pomaga ;).

polecam motos, chyba najlepszych instruktorow maja