Jak w temacie. Proszę opinię na temat wynajmu samochodu na firmę albo też leasingu. Przejrzałam w sieci kilka informacji na ten temat, jednak tematy bywają już stare tak więc nie wiem czy informacje na nich są aktualne.

Lepiej jest wynajmować i mieć ewentualne naprawy w jednej racie? I mniejsze ryzyko awarii, czy kosztów eksploatacji.

Czy jednak leasingować aby potem wykupić i sprzedać osobie prywatnej?

żaden wariant nie jest zyskowny i każdy robi jak uważa

Gratuluję, wygrałeś nominację do nagrody Najlepsza Porada Roku

@Berkana
Nie wiem nic o leasingu, ale mam małą radę - to forum to jest toksyczne bagno zdominowane przez pisowe boty i jednego bezrobotnego czubka, nie szukaj tu porad.

Jakikolwiek chatgpt będzie bardziej pomocny niż to tutejsze trole i ich bagienko.

To po co tu siedzisz jak jest Ci tak tragicznie, sadomasochizm?

Hej

Po pierwsze nie "siedzę" tu tylko czasem odwiedzam.

Po drugie po prostu chciałbym, żeby była jakaś platforma do cywilizowanej dyskusji mieszkańców Stalowej, ale widać za wiele wymagam.

A chyba sama widzisz, że na tym forum 95% treści to wypociny dwóch pisowych botów i pewien bezrobotny politolog robiący sobie tu bloga.

Niezbyt przyjazne miejsce na dyskusje czy wymianę opinii.

Nie moglibyście czegoś z tym zrobić?

Pozdrawiam

Leasing przestał być tak opłacalny jak wcześniej po wprowadzeniu pewnych założeń nowego ładu. Mianowicie wykup na osobę prywatną spowoduje powstanie przychodu z prowadzenia działalności gospodarczej i będzie skutkowało koniecznością zapłaty podatku. I chodzi tutaj o vat od wartości auta plus dodatkowo podatek dochodowy, a w przypadku droższego auta mogą być to już naprawdę wysokie sumy.
Na moje oko jeśli chcesz autem jeździć tak maksymalnie 2-3 lata, bardziej opłaci się wynajem. Ratę też wrzucisz sobie w koszty, a po zakończeniu umowy możesz po prostu oddać auto i poszukać dla siebie jakiegoś nowego.
Poza tym w przypadku wynajmu nie stresujesz się ewentualnymi szkodami, że np ktoś Ci wjedzie w tył i będzie to skutkowało dużym spadkiem wartości auta przy sprzedaży.

ty starsky masz jakieś problemy ze swoją osobowością. Nie do ciebie temat a zabierasz głos.

Strach takiego spotkać na drodze a tym bardziej za kierownicą.

W przypadku najmu nie płaci się za naprawy?

zwykle to dotyczy nowych samochodow na gwarancji wiec o jakie naprawy chodzi ?!?

Masz AC, tak więc wszystko naprawią Ci w salonie. Na czas naprawy jeździsz zastepczym. Potem po naprawie znowu jeździsz sobie dalej. Auto i tak oddajesz za rok czy dwa (jak sobie w umowie ustalisz). Serwis, czesci eksploatacyjne, ubezpieczenie w cenie, nie masz nieprzewidzianych wydatkow, mozesz łatwiej zaplanowac budzet. Rata jest stała, nie zmienia się podczas trwania umowy. Wysokość zależy w tym przypadku od tego na ile wynajmujesz, jaki samochód wybierzesz, jak również jakie dodatkowe usługi w pakiecie masz (typu assistance). Zobacz sobie w Master1, na stronie jest kalkulator, możesz wpisać sobie samochody jakie Cię interesuje, powinna pojawić Ci się rata wynajmu miesięcznie. I jakie akurat mają samochody na wynajem.

A można zobaczyć te samochody gdzieś na żywo?

No przed decyzją wypadałoby samochód zobaczyć. Nie wiem o jakiej firmie piszesz, ale master1 ma swoje place w wielu miastach, gdzie są wystawione samochody na wynajem. Możesz wybrać się na któryś z nich, bo nierzadko mają tam auta, których nie ma na stronie.

A jak z ewentualnym wykupiem samochody po zakończeniu najmu? Co jeśli mi się odwidzi i będę chciał jednak samochód kupić?

Tak, powinno się dac. Ale wartosć auta jest przeliczana wtedy już po zakończeniu najmu. I możesz wykupić albo brać coś innego. Zastanów się jednak czy jest to opłacalne.
Piszę z włąsnej perspektywy Jestem wygodnicki, nie lubię myśleć o tym co zrobię z autem jak skończy się leasing. Już raz miałem doświadczenia ze srpzedażą auta i trochę z tym roboty jest, jeśli chcesz uzyskać w miarę dobrą cenę. Auto ma być sprawne na okres wynajmu i tyle. A potem albo bierzesz kolejne auto w najem albo rezygnujesz.

Sporo racji ale przy wynajmie można martwić się zarysowaniami, przytarciami, zalaną tapicerką, wgnieceniami - to wszystko ponadnormatywne zuzycie, za które przyjdzie zapłacić po oddaniu auta, bo ma to znaczenie przy zdaniu samochodu.

Jasna sprawa, niemniej w swoim wpisie pisałem o sytuacji, w której ktoś nam zrobi szkodę. A nie my sami. Jeśli chodzi o master1 to odbiór jest w ich przypadku z książką odbioru - opisane jest w niej dokładnie za co mogą policzyć.

Dzięki, myśłę, ze na dniach wybiorę się aby zobaczyć sobie coś stacjonarnie.