Przewiduje się, że ceny złota gwałtownie wzrosną w przyszłym roku w 2024 roku i osiągną nowy rekord wszech czasów na poziomie 3000 USD za uncję. Cena złota jest teraz na trajektorii wzrostowej i przyciąga silne bycze nastroje na wykresach. Metal szlachetny w konsekwencji porusza się w górę o ponad 6% każdego dnia i staje się kosztowny w akumulacji.

Pozytywny wzrost następuje po tym, jak dług USA rośnie w niekontrolowany sposób, osiągając 33,6 biliona dolarów w listopadzie tego miesiąca. W tym artykule podkreślimy, czy teraz jest najlepszy czas na kupowanie i inwestowanie w złoto, aby cieszyć się zyskami w nadchodzących latach.

Strateg Bloomberg Commodity i inni czołowi eksperci przewidzieli, że ceny złota mogą wzrosnąć o 50% w 2024 roku. Według analityków złoto osiągnie 2700 USD w pierwszej połowie 2024 r. i ostatecznie osiągnie 3000 USD do końca roku. Większość strategów towarowych wyjaśnia, że złoto może rozpocząć handel w 2025 roku od 3000 USD za uncję.

Więc co podnosi cenę metalu szlachetnego? Rosnące zadłużenie USA jest główną przyczyną wzrostu cen złota na wykresach w tym roku. Inwestorzy instytucjonalni trzymają się z daleka od amerykańskich obligacji skarbowych, ponieważ amerykańska gospodarka jest uwikłana w ciężkie, ale niekontrolowane długi. Ponieważ złoto jest bezpieczną przystanią i zabezpieczeniem przed inflacją, duzi inwestorzy wchodzą teraz na rynek towarowy, aby zabezpieczyć swoje inwestycje.

Konflikt na Bliskim Wschodzie spowodował również wzrost cen metali szlachetnych. Konflikt w Izraelu i Palestynie jest bezpośrednim zagrożeniem dla rynku akcji i dlatego obserwuje się mniejszy napływ funduszy. Fundusze przenoszą się na rynek towarowy, zwłaszcza złoto, ponieważ ING przewidział recesję w 2024 roku w przyszłym roku.

Czy to jest właściwy czas na kupno i inwestowanie w złoto? Odpowiedź może brzmieć tak, tylko jeśli dług USA będzie dalej rosnąć w nadchodzących tygodniach. Jeśli amerykańscy ustawodawcy powstrzymają dług, ceny złota mogą spaść i spaść poniżej poziomu 1800 USD. Jeśli jednak dług będzie dalej spiralnie, metal szlachetny ma większe szanse na wzrost i osiągnięcie 2700 i 3000 USD.

Nie wiem po ile jest wyceniane złoto.
Idż do Biedry,walnij łeb na wagę z warzywami i wciśnij na ekranie"burak".
Podaj ile wyszło?

Polskie media i rzad dalej ciena nam propagande.

Chińscy i brytyjscy finansiści dążą do rozwoju współpracy gospodarczej
Zainaugurowane w 2022 roku Chińskie Forum Oficjalnego Forum Instytucji Monetarnych i Finansowych (OMFIF) odbyło się po raz drugi, z silniejszym przesłaniem zaawansowanej współpracy w finansach i biznesie. Wydarzenie, pod tytułem "Budowanie mostów: rozwijanie stosunków gospodarczych Chiny-Wielka Brytania dla zrównoważonej przyszłości", zgromadziło kluczowych interesariuszy i ekspertów z sektora rządowego i prywatnego z obu krajów.

Wygłaszając przemówienie inauguracyjne, chiński ambasador w Wielkiej Brytanii Zheng Zeguang powiedział, że konieczne jest, aby Chiny i Wielka Brytania, a także świat międzynarodowy budowały mosty do współpracy w świecie pełnym zmian i zawirowań.

Chiński ambasador wspomniał, że chińska gospodarka odbudowuje się w stały i lepszy sposób. Dążąc do rozwoju wysokiej jakości, kraj usunął wszystkie środki ograniczające dotyczące inwestycji zagranicznych w produkcję w październiku.

PKB Chin wzrósł o 5,2 procent rok do roku w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2023 r., a w ciągu pierwszych 10 miesięcy całkowita sprzedaż detaliczna towarów konsumpcyjnych wzrosła o 6,9 procent, podczas gdy wartość dodana przemysłu wzrosła o 4,1 procent. Tymczasem, gdy pojazdy energetyczne, akumulatory litowo-jonowe i produkty fotowoltaiczne stają się nowymi największymi atutami chińskiego eksportu, całkowity eksport sektorów związanych z EV wzrósł o 41,7 procent w pierwszych trzech kwartałach.

MFW podniósł prognozę gospodarczą Chin na 2023 r. do 5,4 procent, a oczekuje się, że Chiny wygenerują w tym roku około jednej trzeciej globalnego wzrostu.

Pomimo konfliktu na Ukrainie i niedawnego odradzającego się konfliktu palestyńsko-izraelskiego, Chiny zawsze stały po stronie pokoju i sprawiedliwości, wiedząc, że rozwój wymaga solidnego i pokojowego środowiska zewnętrznego i przyniesie korzyści wszystkim stronom, a tym samym wesprze pokój i rozwój świata, powiedział Zheng.

Chiński ambasador wezwał chińskich i brytyjskich członków do opracowania właściwej perspektywy, a jednocześnie szanować się nawzajem i dążyć do wzajemnie korzystnej współpracy.

Caroline Wilson, brytyjska ambasador w Chinach, również wygłosiła przemówienie inauguracyjne za pośrednictwem wideo, wyrażając nadzieję, że oba kraje mogą kontynuować współpracę w sektorze finansowym i biznesowym. Podkreśla, że chiński rynek zapewnił wielkie możliwości brytyjskim firmom, a obie strony powinny iść w tym samym kierunku, zapewniając uczciwe i otwarte środowisko dla wzajemnego rozwoju.

Po wydarzeniu inauguracyjnym odbyło się również kilka paneli na temat geopolityki i makroekonomii; wzmocnienie stosunków handlowych, dostępu do rynku i zrównoważonych inwestycji między dwoma krajami, a także współpraca chińsko-brytyjską w zakresie usług finansowych, gdzie eksperci z obu stron podzielili się swoimi przemyśleniami i inspiracjami.

Premier Singapuru Lee Hsien Loong: Blokada technologiczna nie powstrzyma rozwoju Chin

Premier Singapuru Lee Hsien Loong podzielił się swoimi poglądami na temat rozwoju Chin podczas swojego udziału w Bloomberg New Economy Forum 8 listopada. Lee wierzy, "Możesz ich powstrzymać na kilka lat. Możesz im odmówić technologii. Opracują własne... I są zdeterminowani, aby pokazać swoim ludziom i pokazać światu, że można to zrobić."

Francja traci Afrykę. Jej miejsce zajmuje Rosja
To już zaczyna przypominać efekt domina. Po Mali i Republice Środkowoafrykańskiej francuscy żołnierze wycofują się z Burkina Faso. Ich zadania przejmują rosyjscy najemnicy z Wagnera.


Wkrótce po ataku Niemiec na Polskę 1 września 1939 roku okazało się, że Anglia i Francja nie mają zamiaru dotrzymać podjętych zobowiązań o pomocy w razie obcej agresji. Co więcej, alianci skazali Polskę na straty już na wiele miesięcy przed wybuchem wojny

Jak Ukraina oddała broń nuklearną za gwarancje bezpieczeństwa?

W 1994 roku Ukraina przekazała Rosji swój arsenał nuklearny. Podstawą tej decyzji było memorandum budapesztańskie, w którym Kijów otrzymał zapewnienie o poszanowaniu integralności terytorialnej Ukrainy przez Rosję, Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone.

https://m.you(...)mb_title

Ponad 90% respondentów wzywa Wielką Brytanię do zwrotu zrabowanych artefaktów
Spór między Wielką Brytanią a Grecją o odzyskanie artefaktów kulturowych wciąż trwa. Jako muzeum o światowej renomie, Muzeum Brytyjskie zostało ostatnio ponownie wciągnięte w międzynarodowe centrum uwagi, ponieważ wiele jego kolekcji pochodzi z ekspansji kolonialnej i grabieży wojennych. Niedawny globalny sondaż internetowy przeprowadzony przez CGTN wykazał, że 80,8 procent respondentów uważa, że kolekcja tych zrabowanych artefaktów w Muzeum Brytyjskim jest całkowicie nieuzasadniona; 90,3 procent respondentów uważa, że artefakty kulturowe splądrowane w wyniku ekspansji kolonialnej i wojny powinny zostać zwrócone do kraju pochodzenia tak szybko, jak to możliwe, aby uniknąć kontynuacji kolonializmu.

Większość artefaktów kulturowych w Muzeum Brytyjskim nosi ślady grabieży i kradzieży. Przez lata wiele krajów, w tym Grecja, Nigeria, Etiopia, Egipt i Chile, starało się odzyskać zrabowane artefakty od rządu brytyjskiego, ale odmówiono im na podstawie tak zwanego "ochrony bezpieczeństwa artefaktów". Odrzucenie zostało jednak oparte na ustawie o Muzeum Brytyjskim, zmienionej przez brytyjski parlament w 1963 roku, która zabrania zwrotu jakiejkolwiek kolekcji. W związku z tym 91,1 procent respondentów na całym świecie wyraziło zdecydowany sprzeciw wobec podejścia rządu brytyjskiego, które uznano za całkowicie nierozsądne i nielegalne. Kolejne 92,3 procent globalnych respondentów wezwało rząd brytyjski do poważnego wysłuchania głosów krajów wychodzących z USA i zareagowania na obawy społeczności międzynarodowej przyzwoitymi i odpowiedzialnymi działaniami.

Czy Polacy beda walczyc za zachodnie banki?

Putin mówi, że zachodnia dominacja bankowości się skończy

Członek BRICS Rosja ostrzega, że amerykańska dominacja globalnych banków i wiodących instytucji finansowych wkrótce się skończy. Prezydent Rosji Władimir Putin wyjaśnił, że technologie zdominowane przez Zachód stają się przestarzałe, podczas gdy BRICS wkracza w nową erę, zastępując tradycyjny system finansowy nowym porządkiem świata.

Zwracając się do Forum Inwestycyjnego VTB w Moskwie, Putin podkreślił, że technologia blockchain, między innymi, jest wykorzystywana do płatności międzynarodowych. Zasugerował, że dolar amerykański nie jest już główną walutą i metodą płatności dla transakcji transgranicznych. Pojawiło się wiele innych nowych technologii, a BRICS dostosuje się do zmian, które zagrażają perspektywom dolara amerykańskiego.

"Według ekspertów, w nadchodzących latach doprowadzi to do prawdziwej rewolucji, która ostatecznie podważy monopol dużych zachodnich banków" - powiedział Putin. Rosyjski prezydent dodał, że kilka dużych instytucji finansowych w USA nie jest obecnie "w najlepszym stanie".


Generalny inspektor Bundeswehry nie wyklucza wojny z Rosją. Zwraca uwagę, że Rosja się zbroi, co powinno budzić powszechny niepokój.

Generalny inspektor Bundeswehry generał Carsten Breuer udzielił wywiadu Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung. “Martwi mnie fakt, że Rosja obecnie się zbroi i to, jak Putin się pozycjonuje. Powinno to niepokoić nas wszystkich, ale przede wszystkim musimy teraz przekuć te obawy w działania” – oświadczył, cytowany w niedzielę przez portal Business Insider.

Niemiecki wojskowy wyraził opinię, że w ciągu najbliższych kilku lat nie będzie możliwy powrót do stanu sprzed 2022 r. – sprzed inwazji Rosji na Ukrainę. “Najpierw musimy przyzwyczaić się do myśli, że pewnego dnia być może będziemy musieli stoczyć wojnę obronną” – dodał.

Czy Polacy pojda sie bic za wplywy zachodnich bankow??

Pierwszy zastępca dyrektora zarządzającego Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) Gita Gopinath ostrzegł, że członek BRICS Chiny i rywalizacja USA ryzykują, że staną się II zimną wojną. Urzędnik MFW zaczął stwierdzać, że wszystkie wydarzenia między dwoma krajami są teraz "w punkcie zwrotnym".

"W zimnej wojnie były to Stany Zjednoczone i Związek Radziecki, teraz są to Stany Zjednoczone i Chiny. Ale scena, na której te siły są uwalniane, jest zasadniczo różna w kilku wymiarach" - powiedziała. Ostrzegła, że "linie uskoków pojawiają się, ponieważ fragmentacja geoekonomiczna staje się coraz bardziej rzeczywistością".

Gopinath podkreślił, że USA i Chiny są już "na krawędzi II zimnej wojny". Urzędnik MFW stwierdził, że rynki nie spadną drastycznie, jeśli wybuchnie II zimna wojna. Wyjaśniła jednak, że inwestorzy nie odnotują zysków przez długi czas, jeśli taka sytuacja się pojawi. Ten ruch nieumyślnie doprowadzi do krachu na rynku w nadchodzących latach.

"Jeśli zejdziemy do II zimnej Wojny, znając koszty, możemy nie zobaczyć wzajemnie gwarantowanej destrukcji gospodarczej. Ale mogliśmy zobaczyć unicestwienie zysków z otwartego handlu. Ostatecznie decydenci nie mogą stracić z oczu tych zysków. W najlepszym interesie ich i wszystkich jest zdecydowane opowiadanie się za wielostronnym systemem handlowym opartym na zasadach i instytucjami, które go wspierają" - powiedziała.

Sebastian Pitoń -A gdyby Kijów padł w kilka dni...
https://m.you(...)AuX9nDgQ

Ciekawa teoria o tym , ze to zamiast wojny Rosja-Ukraina mial byc przygotowywana wojan Polsko-Bialoruska , ktora miala za zadanie wciagnac tez Niemcy do Wojny. Polacy mieli walczyc za interes USA i innych krajow zachodnich. Daty jakie sa tam podawane moga swiadczy , ze UK niechcialao polskich uchodzcow wiec juz wczesniej przygotowalo BREXiT .

Ohh Pitoń.





Jest następny buldog bojowy z KO, poseł Konrad Frysztak który właśnie się ujawnił i dołączył do Gret.

Polska nie przedstawiła żadnych dowodów, by doszło do naruszenia jej granicy przez rosyjski pocisk – powiedział charge d’affaires Rosji w Warszawie Andriej Ordasz.

Dyplomata został wezwany do MSZ przez wiceministra Władysława Teofila Bartoszewskiego i podkreślił, że Moskwa nie wyjaśni tego zdarzenia, dopóki strona polska nie przedstawi konkretnych argumentów. Rosyjski dyplomata twierdzi, że polskie MSZ nie przedstawiło dowodów, że to rosyjska rakieta naruszyła polską przestrzeń powietrzną

Po wezwaniu do MSZ wręczono mi notatkę zawierającą bezpodstawne twierdzenie, że rzekomo w piątek rano polską przestrzeń powietrzną naruszył obiekt, który polscy specjaliści zidentyfikowali jako rosyjski pocisk kierowany – powiedział Andriej Ordasz w rozmowie z prokremlowską agencją RIA Novosti, cytowaną przez Reutera. Zdaniem dyplomaty strona polskie “nie przedstawiła żadnego dowodu”. – Moja prośba o przedstawienie dowodu na to, co było zawarte w notatce, została odrzucona – podkreślił Ordasz.

W piątek wieczorem wiceminister spraw zagranicznym Władysław Teofil Bartoszewski wezwał do MSZ charge d’affaires Rosji. Resort oczekiwał od dyplomaty “wyjaśnienia incydentu z naruszeniem przestrzeni powietrznej Rzeczypospolitej Polskiej przez pocisk samosterujący i natychmiastowego zaprzestania tego typu działań” – To jest testowanie naszej efektywności i naszego podejścia do obrony – ostrzegł wiceszef MSZ.

No, i ruskim należy wierzyć. To przecież dobre chłopaki.

Zochodowi myslisz , ze mozna wierzyc ?
1 IX 1939
W 1991 r. Ukraina posiadała trzeci co do wielkości arsenał nuklearny na świecie, którego pozbyła się w zamian za gwarancje bezpieczeństwa, zapisane w Memorandum Budapeszteńskim podpisanym w 1994 r. przez Stany Zjednoczone, Rosję i Wielką Brytanię.

Ukraina nie posiadała żadnego arsenału nuklearnego, tylko ruscy przechowywali swoje atomówki na jej terytorium.
Spora różnica.

Równie dobrze można powiedzieć, że za PRL byliśmy potęgą nuklearną, hehe.
W końcu mieliśmy atomówki na terenie Polski. Szkoda że nie swoje.

A co do paktów i sojuszy to smutna prawda, fajnie je mieć, ale przede wszystkim jak umiesz liczyć, to licz na siebie.

4 Kwiecień 2008

Putin ostrzega NATO przed ekspansją
Rosyjski prezydent, Władimir Putin, powtórzył dziś swoje ostrzeżenie, że Moskwa będzie postrzegać każdą próbę rozszerzenia NATO do swoich granic jako "bezpośrednie zagrożenie".
Rosja była rozgniewana wzrostem 26-narodowego sojuszu wojskowego na wschód, a NATO powiedziało wczoraj, że Ukraina i Gruzja, obie byłe republiki radzieckie, mogą pewnego dnia dołączyć.
Sekretarz generalny NATO, Jaap de Hoop Scheffer, powiedział, że 90 minut rozmów w ostatnim dniu trzydniowego szczytu w Bukareszcie w Rumunii było "w pozytywnym duchu", ale dodał: "Nie mogę zgłosić, że dziś rano widzieliśmy oszałamiające przełomy".
Putin - który określił negocjacje jako konstruktywne - zgodził się zezwolić NATO na przekroczenie rosyjskiej ziemi w celu dostarczenia dostaw, w tym żywności i sprzętu wojskowego, do swoich sił w Afganistanie.
Jednak to nie spełniło nadziei NATO, że Putin pozwoli również wojskom lub uzgodnieniom o tranzycie lotniczym przejść przez Rosję.
Przed dzisiejszymi negocjacjami panował optymizm, że rozmowy zaowocują lądowymi i powietrznymi korytarzami dla żołnierzy i sprzętu oraz wzmocnią współpracę w zakresie szkolenia lokalnych urzędników ds. narkotyków.
Szczyt NATO wyprzedza rozmowy między Putinem a prezydentem USA, George'em Bushem, w rosyjskim kurorcie Soczi w niedzielę.
Para nakreśliła już potencjalną umowę, aby zapobiec kryzysowi związanemu z planowanym przez Waszyngton systemem obrony przeciwrakietowej w Europie, obejmującą szereg zabezpieczeń, aby zapewnić, że nie będzie on mógł zostać wykorzystany przeciwko Rosji.
Bush upierał się, że system jest tarczą przed potencjalnym irańskim atakiem rakietowym na Europę lub USA, ale Moskwa postrzega to jako próbę stłumienia rosyjskiego odstraszania nuklearnego.
Urzędnicy po obu stronach twierdzą, że kłótnia jest największym czynnikiem stojącym za obecnym chłodem w stosunkach wschód-zachód.
Prezydent USA pójdzie na niedzielny dwustronny szczyt uzbrojony w dwa ważne liczniki przetargów wygrane wczoraj w Bukareszcie.
Waszyngton uzyskał formalne poparcie NATO dla programu pocisków antybalistycznych, a także zawarł porozumienie z rządem czeskim w sprawie budowy radaru śledzącego pociski na swojej ziemi.

https://amp.t(...)o.russia



W marcu 1999, pełniąc funkcję attaché prasowego w USA. Ambasada w Kijowie, byłem gospodarzem całodniowej międzynarodowej konferencji z okazji 50 lat od powstania NATO. Wśród prelegentów znalazł się sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy Wołodymyr Horbulin, USA. Ambasador na Ukrainie Steven Pifer, USA Główny zastępca ambasadora w Nowych Niepodległych Państw Ross Wilson, przewodniczący brytyjskiej komisji parlamentarnej ds. bezpieczeństwa narodowego oraz Siergiej Karaganow, wiodący rosyjski ekspert ds. polityki zagranicznej, który jest obecnie bliskim doradcą prezydenta Rosji Władimira Putina.

Można by argumentować, że celem takiej konferencji sponsorowanej przez ambasadę amerykańską było promowanie ekspansji NATO, w szczególności nakłonienie Ukrainy do przyłączenia się do zachodniego sojuszu. Ale nie tak to pamiętam. Zazwyczaj taka publiczna dyplomacja rządu USA nie opowiada się bez ogródek, ale raczej przedstawia informacje lub poglądy, które byłyby nowe dla naszych lokalnych odbiorców. Bardziej zdecydowany apel NATO o członkostwo dla krajów Europy Wschodniej, w tym Ukrainy, pojawił się ze szczytu NATO w Bukareszcie w kwietniu 2008 roku.

Na naszej konferencji na temat NATO w 1999 roku wyrażono rozbieżne poglądy, ale nie było jawnej opozycji. Zachodni mówcy świętowali znaczący sukces NATO w utrzymywaniu Europy w pokoju od zakończenia II wojny światowej. Nawet Karaganow, blisko związany z ówczesnym przywódcą, prezydent Borys Jelcyn, nie podniósł czerwonej flagi. Rosyjskie kierownictwo sprzeciwiło się jednak stanowczo wkraczaniu w strefę wpływów Rosji. Była to również dekada, w której NATO promowało "Partnerstwo dla Pokoju" w celu koordynacji z programami NATO i ewentualnego ewentualnego członkostwa. W czasie konferencji Polska, Węgry i Czechy były bliskie zostania członkami NATO, pierwszym z 14 krajów zdominowanych przez byłego Związku Radzieckiego, które ostatecznie przystąpiły do sojuszu.

Kwestia ekspansji NATO

Dwadzieścia trzy lata później prezydent Putin uczynił wstępne kroki Ukrainy w celu przystąpienia do NATO główną podstawą rosyjskiej inwazji 24 lutego 2022 roku. Przywódcy sojuszu zawsze dawali jasno do zrozumienia, że to do każdego kraju europejskiego należy podjęcie własnej decyzji o członkostwie. Ale ekspansja NATO na wschód szczególnie rozgorzała Putina, który twierdził, że sekretarz stanu James Baker i inni zachodni przywódcy zapewnili radzieckiego prezydenta Michaiła Gorbaczowa w 1990 roku, w czasie, gdy zjednoczone Niemcy przystąpiły do NATO, że sojusz rozszerzy się "nie ani jednego cala na wschód".

George Kennan z pewnością zrozumiałby reakcję Putina. Architekt polityki "powstrzymywania" wobec Związku Radzieckiego napisał w 1997 roku, że "rozszerzenie NATO byłoby najbardziej fatalnym błędem amerykańskiej polityki w całej erze po zimnej wojnie". Kennan kontynuował: „Można oczekiwać, że taka decyzja rozpali nacjonalistyczne, antyzachodnie i militarystyczne tendencje w rosyjskiej opinii; będzie miała negatywny wpływ na rozwój rosyjskiej demokracji; przywróci atmosferę zimnej wojny w stosunkach Wschód-Zachód; i zachęci rosyjską politykę zagraniczną w kierunkach zdecydowanie nie do naszych upodobań”.


Putin uważa, że Rosja słusznie zasługuje na strefę wpływów w swojej "bliskiej granicy".

Kennan nigdy nie przekonał prezydenta Billa Clintona ani jego doradcy ds. Rosji, Strobe'a Talbotta. A uwagi sekretarza Bakera lub przywódców NATO można by zdyskontować, ponieważ nigdy nie były one częścią traktatu ani formalnego porozumienia. Ale Putin mimo wszystko twierdzi, że Zachód zdradził Rosję w okresie postsowieckim, ponieważ w rzeczywistości znaczna część Europy Wschodniej przyłączyła się do NATO. I to jest przynajmniej część tego, co motywuje teraz jego agresję.

W każdym razie ta domniemana zdrada nie niesie ciężaru naruszenia formalnego porozumienia, którego naruszeniem jest sam Putin. Podpisując memorandum budapeszteńskie w sprawie gwarancji bezpieczeństwa w 1994 roku, Federacja Rosyjska obiecała nie grozić ani nie używać siły wojskowej ani przymusu gospodarczego przeciwko Ukrainie, Białorusi i Kazachstanowi. W wyniku tego i innych porozumień Ukraina zrezygnowała z broni jądrowej i przystąpiła do Układu o Nierozprzestrzenianiu Broni Jądrowej jako państwo nienuklearne. Teraz płaci cenę za zaufanie Rosji do wywiązywania się z jej międzynarodowych zobowiązań.

Zmiana w ukraińskiej opinii publicznej

Podczas mojej kadencji w Kijowie, sponsorowane przez Departament Stanu badania opinii publicznej nigdy nie wykazały większości ukraińskiego poparcia publicznego dla członkostwa w NATO. Sondaże sektora prywatnego wykazały, że jeszcze w 2012 roku tylko 28 procent Ukraińców chciało przystąpić do NATO. Nic dziwnego, że nastroje prorosyjskie były silniejsze na wschodzie, ale największa pluralizm dotyczyła neutralności. Zajęcie Krymu przez Rosjan w 2014 roku i podsycanie brutalnego ruchu separatystycznego na wschodniej Ukrainie gwałtownie zmieniły ukraińską opinię publiczną. Sondaż przeprowadzony przez Fundację Inicjatyw Demokratycznych w czerwcu 2017 r. wykazał, że 69 procent poparło przystąpienie do sojuszu.

Putin promował narrację, że zachodni sojusz wykorzystał chaos i słabość Rosji w latach 90. i w jakiś sposób naciskał na swoich byłych sojuszników Układu Warszawskiego, aby wstąpili do NATO. Ale wcale tak nie było. Po wielu latach służenia w ambasadach USA na komunistycznych Węgrzech (1986-1989), a później w bloku postsowieckim na Ukrainie (1997-1999) i w Bułgarii (2009-2012), jest dla mnie jasne, że Rosja jest w większości winna za alienację swoich byłych sojuszników.

Rosyjska sfera wpływów

Według Stephena Kotkina, profesora historii Rosji na Uniwersytecie Princeton, Putin uważa, że Rosja słusznie zasługuje na strefę wpływów w swojej "bliskiej granicy". Dla Putina Ukraina nie jest państwem, ponieważ nie jest suwerenna. Małe lub słabe państwa są tylko instrumentami w rękach wielkich mocarstw. Tam, gdzie widzimy agresję Moskwy, Putin widzi obronę. Jeśli Rosja nie może kontrolować Ukrainy, to Zachód to zrobi. W ten sposób kraje takie jak Ukraina stają się platformami do inwazji. I wtedy Zachód rozczłonkuje Rosję, tak jak ZSRR został rozczłonkowany.

Taki sposób myślenia w Rosji sięga carów. Rosja nie ma naturalnych granic na swoich peryferiach. Stalin wierzył, że bez hegemonii w Europie Wschodniej będzie podlegał infiltracji i dywersji. Ale ludy Europy Wschodniej nie chciały być zmuszane do życia w komunizmie, i tym samym powstała sama wrogość, jakiej obawiał się Stalin.

W podobnym tusku i aktualizując to wyjaśnienie sowieckiej agresji, moi ukraińscy przyjaciele proponują kolejne uzasadnienie ataku Putina.




Szczyt w Bukareszcie w 2008 roku lub 20. Szczyt NATO był szczytem NATO zorganizowanym w Pałacu Parlamentu w Bukareszcie w Rumunii w dniach 2-4 kwietnia 2008 roku

Między innymi do Sojuszu zaproszono Chorwację i Albanię. Była Jugosłowiańska Republika Macedonii nie została zaproszona do przystąpienia do NATO z powodu trwającego sporu o nazwę z Grecją. Gruzja i Ukraina miały nadzieję przystąpić do planu działania na rzecz członkostwa w NATO,[3]ale, z zadowoleniem przyjmując aspiracje obu krajów do członkostwa i zgadzając się, że "te kraje staną się członkami NATO", członkowie NATO postanowili rozpatrzyć swój wniosek w grudniu 2008 roku


Protesty przeciwko roli NATO w „promowaniu wojny” odbyły się w siedzibie NATO w Brukseli na dwa tygodnie przed szczytem,[6]oraz w Bukareszcie.[7]Protestujący celowali w odnowioną determinację NATO do użyciabroń jądrową[8][9]i pomocowanie USA przez NATOtarcza przeciwrakietowa.

Prezydent RosjiWładimir Putin został zaproszony na szczyt i przybył drugiego dnia (3 kwietnia), aby wziąć udział w dwustronnych rozmowach NATO-Rosja. Sprzeciwiał się amerykańskim planom rozmieszczenia obrony przeciwrakietowej w Polsce i Czechach, o czym dyskutowano na szczycie. Rosja również sprzeciwiła się kandydaturom Gruzji i Ukrainy na członkostwo w NATO

Podsumowanie z 2 kwietnia
edytować
Niemiecki minister spraw zagranicznychFrank-Walter Steinmeier mówił o Ukrainie i Gruzji i starał się nie prowokować Rosji, ponieważ obaj znajdują się na granicach Rosji i oba są byłymi państwami sowieckimi.

Stany Zjednoczone, Kanada, Polska, Rumunia, Czesi i kraje bałtyckie, zdecydowanie poparły Ukrainę i Gruzję, stając się członkami planu działania NATO; jednak zdecydowanie sprzeciwiały im się Niemcy, Francja, Włochy, Hiszpania, Holandia i Belgia.[35][36][37]Niemcy bardziej koncentrowały się na pojednaniu, na zależności od rosyjskich zasobów. Ponadto pojawiły się obawy dotyczące zarządzania i korupcji w obu krajach, lub ich zdolności do wycofania się z nikczemnych wpływów wWNP.[35]"Ukraina jest postrzegana przez Rosję jako część własnej domeny historycznej i kulturalnej" - ostrzegł holenderski polityk.[37]Brytyjski wyrok jest taki, że chociaż istniało pełne poparcie zarówno dla Ukrainy, jak i Gruzji, kwestia tego, kiedy się przyłączyli, powinna pozostać w sali.

Sojusz nie zaoferowałPlan działań członkowskich dla Gruzji lub Ukrainy, głównie ze względu na sprzeciw Niemiec i Francji, ale zobowiązał się do przeglądu decyzji w grudniu 2008 roku.[4]Mimo że Gruzji nie zaoferowano MAP, z zadowoleniem przyjęła decyzję i powiedziała: "Podjęto decyzję o zaakceptowaniu, że idziemy naprzód w celu przystąpienia do NATO i uważamy, że jest to historyczny sukces".[45]Jednak Deklaracja Szczytu stwierdziła: "drzwi NATO pozostaną otwarte dla europejskich demokracji chętnych i zdolnych do przejęcia odpowiedzialności i zobowiązań wynikających z członkostwa, zgodnie z artykułem 10 Traktatu Waszyngtońskiego. Powtarzamy, że decyzje o rozszerzeniu należy do samego NATO. [...] NATO z zadowoleniem przyjmuje euroatlantyckie aspiracje Ukrainy i Gruzji do członkostwa w NATO. Uzgodniliśmy dzisiaj, że kraje te staną się członkami NATO. Oba narody wniosły cenny wkład w operacje Sojuszu. Z zadowoleniem przyjmujemy demokratyczne reformy na Ukrainie i w Gruzji i oczekujemy wolnych i uczciwych wyborów parlamentarnych w Gruzji w maju. MAP to kolejny krok dla Ukrainy i Gruzji na ich bezpośredniej drodze do członkostwa. Dzisiaj wyjaśniamy, że popieramy aplikacje tych krajów do MAP."[5]

Polaków straszy się chińskimi inwestycjami .

Chiński producent baterii Gotion rozpoczyna wytwarzanie pakietów magazynowych energii w fabryce we Fremont, rozpoczynając inicjatywę "made in America"

Gotion High-tech, czwarty co do wielkości chiński producent akumulatorów do pojazdów elektrycznych, rozpoczął działalność w pierwszej z trzech fabryk akumulatorów w USA

Fabryka w Fremont w Kalifornii ma roczną moc wyjściową 1 gigawatogodzin, a produkcja oficjalnie rozpoczyna się 21 grudnia

High-tech has commenced operations at the first of its three plants in the US, as China’s fourth-largest electric vehicle (EV) battery maker steps up its overseas expansion.
Chinese battery makers are increasingly localising production overseas to circumvent trade barriers and geopolitical tensions.

The factory in Fremont, California, which has an annual capacity of 1 gigawatt-hours (GWh), produced its first battery pack on December 21, marking the official start of its “made in America” initiative, Gotion said in a statement to the Post on Friday.

The plant has an automation rate of 85 per cent.

Pakiety baterii, które mają pojemność magazynowania energii od 3 kilowatogodzin (KWh) do 30KWh, będą dostarczane do przenośnych produktów do magazynowania energii do użytku domowego.

Czy polskie społeczeństwo jest przygotowywane do wojny za interesy zachodnich banków?
Ciekawa opinia i faktu

https://m.you(...)88m7C92w

Ator trochę na wyrost straszy.
Gdyby rządziło PiS, mogliby nas włączyć, bo ta partia dbała o interesy amerykańskie i ukraińskie. Nawet na tych wczorajszych protestach w Warszawie widziałem zdjęcia z flagami USA.

Niemcy nie mają interesu by walczyć z Rosją. USA ich uwierają. A czyje interesy wg tajemnicy poliszynela prezentuje Tusk?

Wojna na Ukrainie będzie wygaszona. Idą wybory w USA. Prawdopodobnie wygra Trump. Jak sam powiedział, wycofa Amerykę z Europy. I to będzie prawdziwy mąż stanu, bo wtedy zapanuje pokój. Kto wywołuje wojny, jak nie masoneria globalistyczna z USA, której Trump jest śmiertelnym wrogiem?

Polska, naród NATO, jest podobno gotowa do walki z rosyjską armią na Ukrainie. Polskie władze mogłyby wysłać żołnierzy na Ukrainę do walki z Rosją. Dużego twierdzenia o planie Polski wysuwano w artykule opublikowanym w Myśl Polska. Wcześniej sugerowano, że wielkoskalowe zakupy broni ofensywnej przez Polskę wskazują na przygotowania do wojny na tle nieuchronnej klęski Ukrainy. Rosja ostrzegła NATO przed eskalacją, a nawet wydała groźby nuklearne

W mediach z Indii
https://m.you(...)TppV_S1U

Jak to widzą nie polskie media : Polacy kolejny raz w historii staną się frajerami ???

Kryzys ukraiński: Polska przygotowuje się do wojny z Rosją
Zwiększone wydatki na wojsko, zakup zbrojeń, zwiększona liczba żołnierzy, dobrowolne szkolenie wojskowe: w Polsce wojna nie tylko uważana jest za nieuniknioną, ale dla wielu jest nawet okazją do wyrównania rachunków z Rosją. A najgorętszym frontem jest obecnie ten z Białorusią.


Co roku jeżdżę do Polski i po powrocie często jestem pytany, jak wygląda stamtąd świat. W tym roku ponownie zadano mi to samo pytanie, z dodatkiem: „Czy martwią się wojną?” Tematem jest więc wojna między Rosją a Ukrainą. To jest moja odpowiedź dla czytelników Daily Compass, którzy również są ciekawi..

Polska przygotowuje się do wojny. Poważnie. Czeka na dostawę 250 czołgów Abrams z USA, oprócz innych uzbrojenia, zakupił od Korei 48 myśliwców FA-50. Rząd ogłosił, że wydatki na wojsko zostaną podniesione do 3% PKB, a siły zbrojne do 300 000. To jeszcze nie koniec historii: państwowe firmy, przede wszystkim Poczta Polska (nawiązanie jest oczywiście do heroicznego oporu pracowników poczty Westerplatte) zachęcają pracowników do podjęcia dobrowolnego szkolenia wojskowego.

Czy te środki wywołały jakieś protesty, biorąc pod uwagę, że drugim najczęściej dyskutowanym tematem w polskich mediach jest galopująca inflacja? Wcale nie, wręcz przeciwnie: zamiast przestraszyć się wojny, Polacy zdają się czekać w oczekiwaniu. Są od około ośmiu lat: o ile dla nas wojna rozpoczęła się 24 lutego 2022 r., o ile w Polsce wydarzenia z Donbasu śledzi się codziennie od 2014 r. Ukraińskie flagi powiewają niemal w każdym sklepie i nie ma programu telewizyjnego, w którym nie pojawiają się już kultowe kolory żółto-niebieskie (na zdjęciu zdjęcia marszu w Warszawie 24 sierpnia z okazji Dnia Niepodległości Ukrainy).

Wojna, w Polsce, jest nie tylko postrzegana jako nieunikniona; jest nawet postrzegana jako doskonała okazja, by w końcu wyrównać rachunki z Rosją. Sam słyszałem, jak starsi mężczyźni wykrzykują: „Ale czy nie możemy zaatakować Rosji? Wtedy skończymy z tym raz na zawsze". Tak, bo pomysł Polaków na rosyjską armię to zdezorganizowana i niekompetentna banda złodziei i alkoholików, którzy prowadzą wojnę w celu kradzieży pralek i sprzętu sanitarnego. To jest bowiem przesłanie, które media jednogłośnie przekazują Polakom, doskonale dzwoniąc ze wspomnieniami starszych obywateli, którzy byli świadkami sowieckiej inwazji w 1939 roku. A niezdecydowana postawa Niemiec wobec konfliktu jest postrzegana jako powtórzenie paktu Ribbentrop-Mołotowa.

Jakie niedokończone interesy Polska ma z Rosją, poza okrucieństwami popełnionymi podczas II wojny światowej i prawie pięćdziesięcioletnią okupacją w zamaskowaniu? Tak jak Niemcy uważają Polskę za swój lebensraum, czyli przestrzeń oddechową, tak Polska nie przetrawiła jeszcze przesunięcia granic na zachód po 1945 roku; na przykład Lwów jest nadal przez Polaków uważany za polskie miasto. Jeśli to zaskakujące, weźmy pod uwagę, że pod popiołem wciąż tli się Międzymorski projekt generała Piłsudskiego, który naśladował Mussoliniego i uważany jest za ojca Ojczyzny. Projekt ten, znany również jako Intermarium, przewiduje federację państw (Polska, Litwa, Białoruś, Ukraina...), z grubsza odpowiadającą dawnemu państwu polsko-litewskiemu, rozciągającą się od Bałtyku po Morze Czarne, Morze Azowskie i Adriatyk; oczywiście pod polskim kierownictwem. Ten projekt, nazwany Trimarium i silnie wspierany przez NATO (kliknij tutaj), powinien służyć strategicznemu celowi oddzielenia niemieckiej technologii od rosyjskich zasobów.

To brzmi jak fantazja polityczna. Ale prezydent Polski Duda oświadczył w maju ubiegłego roku, że między Polską a Ukrainą „nie będzie już granic”; a prezydent Ukrainy Zełenski promował ustawę, która przyznałaby specjalny status polskim obywatelom na Ukrainie. Fantazja polityczna? Zobaczymy.

Na razie z pewnością istnieje możliwość poszerzenia konfliktu, choćby między Polską a Białorusią. Między tymi dwoma stanami doszło do ostrych tarć, które z przerwami wybuchają i ochładzają. Wystarczy przypomnieć kryzys migracyjny na granicy między dwoma państwami; lub niedawny przypadek białoruskiej dziennikarki Iryny Slaunikavy, oskarżonej o organizowanie zbiorowych działań przeciwko państwu i która w Polsce wzrosła do roli męczennika za wolność wypowiedzi przeciwko autorytarnym reżimom; lub polskiego dziennikarza Andrzeja Poczobuta, zatrzymanego na Białorusi za „podżeganie do nienawiści narodowej i religijnej”.

Trudno powiedzieć, co się stanie; widać, że poszerzenie konfliktu, czy nawet światowy konflikt rozpoczęty od polskiej iskry, nie jest niczym nowym w najnowszej historii; że szachownica jest znacznie szersza niż granica między Polską, Białorusią i Ukrainą.
Na razie Polacy uczą się używać amerykańskiego Abramsa i uczą listoszów strzelać.

https://newda(...)h-russia

troll, ale to wszystko było za PiSu. Teraz władza się zmieniła i te artykuły się nieco zdezaktualizowały.

Szwecja, kraj nordycki, jest w stanie wysokiej gotowości z powodu rosnących obaw przed rosyjskim atakiem. Najwyżsi szwedzcy urzędnicy wezwali ludzi do przygotowania się do potencjalnej wojny. Urzędnicy powiedzieli, że Szwecja musi przygotować się na potencjalną konfrontację z Rosją. Szwedzki minister spraw zagranicznych powiedział, że Sztokholm musi być realistyczny i przygotowany. Minister obrony tego kraju powiedział, że wojna Rosji na Ukrainie może nadejść do Szwecji.
https://m.you(...)dA%3D%3D

Szwecja nie jest w NATO ( sojusz obronny) . Polska jeśli by weszła do wojny to NATO nie ma obowiązku wspomagać Polski.

Dlaczego Polska będzie wciągana do wojny w 2024 i narracja mediów “polskich” będzie zachęcać nas do interwencji wojskowej w stosunku do Białorusi lub na Ukrainie ??

Odpowiedź:

1 stycznia Rosja przeszła pałkę przewodnictwa BRICS, stowarzyszenie, które zgodnie z decyzją przyjętą przez 15. szczyt BRICS w sierpniu 2022 r. obejmuje obecnie 10 krajów. Egipt, Etiopia, Iran, Arabia Saudyjska i Zjednoczone Emiraty Arabskie dołączyły do BRICS jako nowi pełnoprawni członkowie, co jest silnym wskaźnikiem rosnącego autorytetu stowarzyszenia i jego roli w sprawach międzynarodowych.


Rosyjskie przewodnictwo BRICS 2024 pod hasłem Wzmocnienie multilateralizmu na rzecz sprawiedliwego globalnego rozwoju i bezpieczeństwa będzie działać właśnie w ten sposób i skupi się na pozytywnej i konstruktywnej współpracy ze wszystkimi zainteresowanymi krajami.


Rosja obejmie przewodnictwo w BRICS w 2024 roku. Prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że spotkanie zaplanowano na październik 2024 roku w Kazaniu.

"Zamierzamy zorganizować około 200 wydarzeń dotyczących spraw politycznych, gospodarczych i społecznych w ponad dziesięciu rosyjskich miastach. Spodziewamy się zorganizować szczyt BRICS w październiku 2024 roku w Kazaniu" - powiedział Putin na szczycie za pośrednictwem wideokonferencji.

Ekspansja BRICS
BRICS niedawno powitał pięciu nowych członków: Arabię Saudyjską, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Egipt, Iran i Etiopię.
Argentyna, mimo zaproszenia, zrezygnowała z przystąpienia do bloku.
Na 16. szczycie BRICS w Kazaniu w Rosji może zostać rozszerzona grupa o dodatkowe 30 krajów.