Witam, czy ktoś z Was orientuje się czy w Stalowej Woli bądź w niedalekich okolicach znajduje sie jakaś firma/fachowiec który pomoże przy zakupie używanego auta? Chodzi o sprawdzenie stanu technicznego, blacharskiego, wzięcie na kanał, sprawdzenie nr vin, historii wypadkowej auta, podpięcie pod komputer itp itd.

wykup sobie raport autotesto. za 500 zł masz fajny raport niezależnego eksperta.

https://m.facebook.com/pomocwzakupieaut

Co prawda z Lublina ale korzystałem i polecam.

tak przy okazji spytam
czy mógłbyś opisać proces?
czy sam wyszukiwałeś auto? czy może robiła to osoba z zewnątrz?
jakie są koszta takiej operacji?

Rozumiem że jak będzie raport negatywny albo będę miał wątpliwości to mogę żądać raportu na inne auto w tej cenie.

A niby z jakiej paki.
Oceniający auto nie ma wpływu na jego stan. Ty płacisz za jego pracę, a nie stan samochodu.
Po to żeby wykluczyć potencjalne wtopy.

Sam znalazłem samochód z okolic Lublina a potem drugi w Lublinie. Umówiłem się i pojechaliśmy oglądać. Pierwszy nie pasował, drugi kupiony. Zadzwoń i wszystkiego się dowiesz. Bardzo kontaktowy gość

To trzeba być strasznie nie kumatym żeby korzystać z takich usług.

Mam płacić 500 zł za protokół kasacyjny auta.

Wystarczy przejechać kilometr i posłuchać pracy silnika w czasie jazdy i na luzie plus wizualne obejrzenie auta. Nie potrzebny do tego ekspert.

W taki sposób sprawdzasz stan auta ?
No to trzeba być kumatym.
Jak to takie proste to masz już biznes gotowy. Powodzenia ????

[cytat]W taki sposób sprawdzasz stan auta ?
No to trzeba być kumatym.
Jak to takie proste to masz już biznes gotowy. Powodzenia ????

[cytat]

Akurat mam inny zawód i tez biznes się kręci. Natomiast żeby płacić za wątpliwą ekspertyzę rzeczoznawcy nie uśmiecha mi się. Ten specjalista owszem potrzebny ale dla sądu.

Raport to raport, jak dasz do oceny jakiegoś ulepa, to ci tak opiszą. Sam korzystałem i dostałem naprawdę wyczerpujący raport, który mi pomógł w zakupie.

Ty widocznie się znasz na mechanice. Nie każdy potrafi tak samodzielnie ocenić stan auta i ewentualne ukryte usterki i wady.

Jak wątpliwy to po co dla sądu?

Jeśli ktoś kupuje samochód klasy premium no to faktycznie zgodzę się z tym że trzeba zaczerpnąć ogrom wiedzy lub skorzystać z pomocy fachowca gdyż te auta są nie to że skomplikowane, ale nafaszerowane dobrociami że ciężko się w tym wszystkim połapać, a serwis tej klasy samochodu to nie są małe pieniądze. Ale jeśli chodzi o samochody w granicach niskich kwot (chociaż dla mnie to i tak dużo) 20 tyś. + - to nie trzeba filozofi. Historia pojazdu waszystko powie.
Ja mam swój sposób na zakup samochodu. Kupuję z pewnych rąk mimo że czasami przepłacam i do tej kwoty mam zabezpieczenie kilku tyś. na serwis po zakupie czyli hamulce na full (tarcze klocki, płyn, przewody i przegląd zaciskow)i na około 100 tyś wystarcza.Paski, rozrząd ,oleje i sprawdzenie czy coś stuka puka. Nie wierzę że sprzedający by robił prezent w postaci takiego serwisu i by sprzedał później samochód.

Okazuje się że twoje propozycje są nic nie warte i nie podpowiadaj ich innym. Ja ci za 100-wkę ocenię auto czy jest godne uwagi. No ale ekspert musi brać 500 i w dodatku nie odpowiada za swoje zdanie. Napisałem że ekspertyza rzeczoznawcy potrzebna jest dla sądu w przypadku wystąpienia awarii po zakupie. Czy innych wad ukrytych.

Rozumiem że 100 od samochodu bierzesz?? I masz przynajmniej minimum sprzętu czyli między innymi miernik grubości lakieru, laptop z oprogramowaniem do podłączenia się?? I oczywiście wiedzę na temat konkretnych modeli ( najczęstsze awarie i usterki), na co zwracać uwagę.

W ogóle się tym nie zajmuję ale co nieco się na tym znam i znajomym doradzam. A ta stówka to porównanie do 5-ciu stówek. Bo okaże się że auto do bani a 5 stówek poszło się ..... . Używane auto do 30-50-ciu tys można samemu ocenić bez eksperta. Ew. skorzystać z porady mechanika za tę stówkę.

A mechanik za darmo doradzi, jeszcze wsiądzie z tobą w auto i pojedzie np. 300 km.
Czyli zejdzie cały i on to zrobi za stówkę ????????????
Powodzenia

Opłacenie - wynajem - takiej osoby ma nam oszczędzić czasu, jeżdżenia i "napalania się" na odpicowane trupy, bo on ocenia "na zimno".
30-50 tys. to kupa szmalu, więcej - w autach dużo tańszych naprawy mogą iść w tysiące.

Jeśli jesteś mechanikiem i masz pojęcie o tym, to bardzo chętnie cię zatrudnię za 100 zł. do sprawdzenia autka. Autko do sprawdzenia stoi w Warszawie. Napisz coś o sobie jaką masz praktykę, a ja podeśle namiary na auto. Pasuje?

Czyli jedynie co potrafisz to ocenić „zimnym” okiem, to trochę mało.

Saint nawet jeśli bym miał wydać kwotę około 50 tyś. zł. bym nie jechał dalej niż 60 km. w jedną stronę. Z racji nawet tego że jeśli po wszystkich ekspertyzach(opłaconych fachowców) że wszystko jest okej po miesiącu coś się dzieje bo jest ukryta wada którą się udowadnia nie trzeba się targać przez pół a nawet całą Polskę w ramach reklamacji i roszczeń . Nie brakuje w naszym regionie miejsc aby kupić wymarzone autko, ale niestety podzielony naród i gdzie kupować u znajomego trzeba się wybrać i kupić u obcego ,a później różnie bywa.

Żaden z moich znajomych nie ma na sprzedaż mojego wymarzonego autka. To powinienem czekać, czy jednak szukać dalej?

Strasznie chytry jesteś ale swoje usługi użyczam najbliższym znajomym i to na wyraźną prośbę. Obcy mnie nie interesują.

A za tę stówkę do do Warszawy nie dojedziesz a gdzie reszta.

Nie jestem chytry, to ty zaoferowałeś się za 100 zł.

No właśnie, a w autotesto za 500 zł pojadą gdzie zechcesz w granicach kraju. I masz rzetelny raport.

Mam marzenia Andrzeju co do samochodu, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Jak się trafia okazja od np. sąsiada bliższego lub dalszego (nie jestem zawistnym człowiekiem i żyje zgodnie z ludźmi)to rozważam zakup i już trzy razy tak kupowałem samochód. Szczera rozmowa co zrobione było co trzeba zrobić. I mimo że to nie były wymarzone auta to służyły i dalej służą. Samochód ma służyć i być w dużym stopniu niezawodny,a poświadcza to historia samochodu który widzimy codziennie i wiemy jak był traktowany na drodze i że był na czas serwisowany. Jednego razu kupowałem samochód w komisie i sprzedawca - właściciel którego trochę znam gdy wskazałem na samochód który chciałem (prawie marzenie) powiedział wprost żebym nie kupował tego samochodu.