Posty: 8453
Dołączył: 17 Kwie 2016r. Skąd: PiSLamaBad Ostrzeżenia: 100% |
|
|
|
CYTAT Mam marzenia Andrzeju co do samochodu, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Jak się trafia okazja od np. sąsiada bliższego lub dalszego (nie jestem zawistnym człowiekiem i żyje zgodnie z ludźmi)to rozważam zakup i już trzy razy tak kupowałem samochód. Szczera rozmowa co zrobione było co trzeba zrobić. I mimo że to nie były wymarzone auta to służyły i dalej służą. Samochód ma służyć i być w dużym stopniu niezawodny,a poświadcza to historia samochodu który widzimy codziennie i wiemy jak był traktowany na drodze i że był na czas serwisowany. Jednego razu kupowałem samochód w komisie i sprzedawca - właściciel którego trochę znam gdy wskazałem na samochód który chciałem (prawie marzenie) powiedział wprost żebym nie kupował tego samochodu. Ale przyjmujesz, że nie każdy podchodzi "jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma"? Na świecie są dwa rodzaje ludzi: tacy którzy myślą, że rząd stara się działać w ich najlepszym interesie oraz tacy, którzy myślą - Nathan Fraser |
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Na świecie są dwa rodzaje ludzi: tacy którzy myślą, że rząd stara się działać w ich najlepszym interesie oraz tacy, którzy myślą - Nathan Fraser |
|
Posty: 14
Dołączył: 28 Maja 2021r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Sytuacja realna dla ułamka procenta kupujących.
Wszyscy chętni nie kupią od sąsiada, bo: nie ma tylu sąsiadów chętnych sprzedać, bo mamy inne wymagania niż sąsiady, bo mamy inne gusta niż sąsiady, bo nie wszystkie sąsiady uczciwe i nie z każdym wódkę można pić itp., itd. Co do tego, że może się zepsuć za miesiąc - owszem, pewności nigdy nie ma. Więcej - nawet nowe auta z salonu mają niejednokrotnie swoją "historię" i odbiór takich nówek często odbywa się z udziałem właśnie takiego pomocnika. I co najlepsze - często znajduje sporo ciekawostek... Nie ma możliwości żeby tak wszystko było "w regionie i od sąsiada" - dlatego mamy ogłoszenia, OLXy, Allegra itd. CYTAT CYTAT Mam marzenia Andrzeju co do samochodu, ale jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Jak się trafia okazja od np. sąsiada bliższego lub dalszego (nie jestem zawistnym człowiekiem i żyje zgodnie z ludźmi)to rozważam zakup i już trzy razy tak kupowałem samochód. Szczera rozmowa co zrobione było co trzeba zrobić. I mimo że to nie były wymarzone auta to służyły i dalej służą. Samochód ma służyć i być w dużym stopniu niezawodny,a poświadcza to historia samochodu który widzimy codziennie i wiemy jak był traktowany na drodze i że był na czas serwisowany. Jednego razu kupowałem samochód w komisie i sprzedawca - właściciel którego trochę znam gdy wskazałem na samochód który chciałem (prawie marzenie) powiedział wprost żebym nie kupował tego samochodu. Ale przyjmujesz, że nie każdy podchodzi "jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma"? |
|
Posty: 658
Dołączył: 31 Sty 2020r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT [cytat][cytat] Nie jestem chytry, to ty zaoferowałeś się za 100 zł. No właśnie, a w autotesto za 500 zł pojadą gdzie zechcesz w granicach kraju. I masz rzetelny raport. Tobie się nie oferowałem, nikomu tutaj się nie oferowałem tylko dałem przykład. Skoro twierdzisz że 500 zł pojadą w każde miejsce w kraju to coś pomieszałeś bo koszt jazdy może być wyższy. |
|
Posty: 8453
Dołączył: 17 Kwie 2016r. Skąd: PiSLamaBad Ostrzeżenia: 100% |
|
|
|
CYTAT CYTAT [cytat][cytat] Nie jestem chytry, to ty zaoferowałeś się za 100 zł. No właśnie, a w autotesto za 500 zł pojadą gdzie zechcesz w granicach kraju. I masz rzetelny raport. Tobie się nie oferowałem, nikomu tutaj się nie oferowałem tylko dałem przykład. Skoro twierdzisz że 500 zł pojadą w każde miejsce w kraju to coś pomieszałeś bo koszt jazdy może być wyższy. Czyli nie masz pojęcia co to autotesto i jak funkcjonują. Na świecie są dwa rodzaje ludzi: tacy którzy myślą, że rząd stara się działać w ich najlepszym interesie oraz tacy, którzy myślą - Nathan Fraser |
|
Posty: 183
Dołączył: 27 Paź 2020r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Saint no bez przesady kupując nowy samochód podpierać się pomocą jakiegoś fachowca który ma być mi pomocny w określeniu jego wad i zalet? Płacić mu za to? Wiem że przy kwocie 150 tyś. te 500 zł. to jak splunąć ,ale to jeśli ktoś sam nie potrafi określić swych wymagań i wygód to nie do końca sam jest świadomy czy faktycznie to chce i potrzebna mu pomoc,,psychologa samochodowego". Dla mnie to jest dziwne.
Co do sąsiadów wiadomo ma się różnych i w dzisiejszych czasach gdzie każdy prawie każdemu wilkiem trudno o wzajemne zaufanie i pomoc, ale dzisiaj jadąc po St.Woli widziałem kilkanaście samochodów z kartkami sprzedania. No pewnie taki sam model woli,,somsiad" kupić 300 km.od domu byle nie od sąsiada bo on jest za Tuskiem, a Kaczyński to gość lub odwrotnie . Andrzeju tak właśnie jest jak się nie ma co się lubi (bo akurat mnie nie stać) to się lubi co się ma. Wiem że nie każdy podchodzi do tych słów i niech każdy kupuje gdzie chce jak chce, ale samochód to samochód. Ma mnie wozić i mam być go pewny. Dla innych to szpan. |
|