Nie przejmuj się. Słonce grzeje to rzeki wysychają. Będziemy budowali wielką retencje wód. Magazynujesz gdy są powodzie, używasz gdy grzeje. Podatnik zapłaci, Bogdan wspiera.

Wyglądam z baszty przez okno. Patrzcie co zrobił Micron z Loarą. How dare you!

Chociaż znowu nie na temat, ale tak trzymaj:


Ja się cieszę (im więcej Ciebie, tym lepiej), stalowemiasto.pl się cieszy (są dochody z reklam), opozycja się cieszy (niedługo wybory). Wszyscy się cieszą.
Ciekawe, czy Twoi lokalni idole też?

Poprosiłeś żebym wyjrzała za okno i teraz narzekasz?
Ludzie są ciekawi ile możesz to robić i jak ci pomagam

PS.
Nuuu czyżbym miała dobre skojarzenia+ ? To mogła być jakaś złota wredna alga która trafiła na świetne warunki do rozwoju. I Boom... Odra to rzeka uregulowana w porównaniu do Wisły.

Czy Hans zaimplantował nam katastrofę? Nigdy się nie dowiemy bo czy Donek by się przyznał do takiego wsparcia?

Dziadek o chlebie , babka o niebie.

Chciał się podłączyć do rtęci to ma,,,

Jak wcześniej pisałem: brak umiejętności czytania ze zrozumieniem.

Madzia ma za zadanie uwalić każdy temat, niepochlebny wobec obecnej władzy

Robercie jesteś zbyt szorstki dla mnie Widziałeś co Micron zrobił z Loarą?


Od wielu miesięcy domagam się żeby nasz interrogator dowiedział się ile ubyło na Staszica. I boom.

Nie dość, że nie umiesz czytać ze zrozumieniem, to jeszcze nie znasz znaczenia słów. Przeczytaj jeszcze raz swoje i moje posty. Następnie zastanów się, czyje wpisy bardziej przypominają przesłuchanie i kto bardziej przypomina przesłuchującego.

Jeżeli ubyło, to super – im więcej, tym lepiej (jeżeli chcesz wiedzieć ile, napisz do RDOŚ - ostatnio robili pomiary w ramach ogólnopolskiej mapy hałasu).

Ale lepiej trzymaj się tylko starych i sprawdzonych pytań, to będziesz miała mniej wpadek. Jak chociażby ta:



Raz napisałaś jedno (pierwsze) zdanie od siebie (a nie skopiowałaś z partyjnego przekazu dnia) i od razu trafiła się taka wtopa (jak chcesz, mogę zrobić powiększenie).

Tu jest Stalowa Wola. Gdyby "Micron" nie zrobił tak z Loarą to co by było z obwodnicą ?



Madziu nie powinno być tak że, skoro jednym się poprawiło to drugim można pogorszyć

To problem level Oxford. Pomyślmy, jak można zabrać gdy piniendzy ni ma i nie będzie ale okazuje się ze piniondze som i można było je dać.

Puenta:
Komu zabrano praworządnie a komu niepraworządnie i kto domaga się praworządnego oddania

Dojdziemy do odpowiedzi na ten rebus, komu droga pogarsza a komu polepsza.

Gry na czas ciąg dalszy.

Wracając do głównego tematu, GDDKiA przysłało dzisiaj tradycyjną pocztą zamiast dokumentacji jedynie fakturę obejmującą dwie pozycje „Udostępnienie informacji o środowisku” i „Wysyłka płyty pocztą polską”. Przelew już wysłałem, jutro dostaną potwierdzenie przelewu.

Rysuje się więc szansa, że za jakiś czas nadejdzie także dokumentacja.

Dzień dobry, czy można się jakoś z Panem skontaktować poza serwisem?

Numer telefonu, patrz PW.

Oczekując na dostawę dokumentów z GDDKiA, powrócę do wcześniejszych wpisów dotyczących systemu ochrony środowiska w naszym kraju i przedstawię efekty kolejnej rozgrywki w ping-ponga pomiędzy urzędami i instytucjami odpowiedzialnymi za ochronę środowiska oraz ochronę naszego zdrowia.

W dniu 1 lipca (już tego roku) grupa 18 osób wystosowała pisma do PWIOŚ, po raz kolejny zgłaszając przekroczenie dopuszczalnego poziomu hałasu w swoich mieszkaniach:



Odpowiedź z PWIOŚ (przekierowanie do Starosty i PPIS w Stalowej Woli ):



Odpowiedź z PPIS z 18 lipca (z przekierowaniem do PWIOŚ ):



Zawiadomienie ze Starostwa z 22 lipca (z przekierowaniem do PSSE w Stalowej Woli ):



I to było na tyle – dalszych działań ze strony urzędów i instytucji na razie brak.
Ale dzisiaj mamy dopiero 2 września.

Wczoraj wieczorem odebrałem przesyłkę od GDDKiA. Oprócz płyty DVD zawierała ona poniższe pismo:


Ponieważ „rozpowszechnianie, upublicznianie i powielanie rzeczowego opracowania będzie stanowiło naruszenie majątkowych praw autorskich” (podejrzewam, że także we fragmentach), zamieszczę jedynie własną konkluzję po pobieżnym zapoznaniu się z przesłaną analizą.

Sam główny dokument zawiera kilka błędów merytorycznych, np.:
- punkt pomiarowy z5, w rzeczywistości zlokalizowany przy ul. Poniatowskiego 86 w Stalowej Woli. w analizie jest lokalizowany zarówno przy ul. Komisji Edukacji Narodowej 86 w Stalowej Woli, jak również przy ul. Tadeusza Kościuszki 81 w Nisku,
- punkt pomiarowy z6, w rzeczywistości zlokalizowany przy ul. Poniatowskiego 82 w Stalowej Woli, w analizie jest lokalizowany także przy ul. Tadeusza Kościuszki 42 w Nisku.

Ponieważ w raportach z pomiarów hałasu lokalizacje są podane prawidłowo, prawdopodobnie nie będzie to miało większego znaczenia dla ostatecznego rozstrzygnięcia (przez RDOŚ), które mogę opisać w następujący sposób:

1. Nie ma przekroczeń hałasu na żadnym fragmencie obwodnicy Stalowej Woli i Niska (np. przy bloku Poniatowskiego 82 zmierzone poziomy hałasu (w dzień i w nocy) są o ok. 2 dB niższe niż przy wrześniowych pomiarach wykonywanych przez WIOŚ – patrz wcześniejsze wpisy).
2. Nie ma potrzeby podejmowania jakichkolwiek działań zmierzających do ograniczenia hałasu (czyt. budowy ekranów dźwiękochłonnych, zastosowania innej mieszanki asfaltu, ograniczenia prędkości itp.).

Podsumowując:
Wszystkim osobom twierdzącym, że jest głośno, jedynie tak się wydaje.

Obserwuję ten temat od początku. Z całym szacunkiem dla autora i jego tytanicznych starań oraz zawziętości, ale czy naprawdę miałeś jakiekolwiek inne oczekiwania co do ich rezultatu?

Podsumowując:
Wszystkim osobom twierdzącym, że jest głośno, jedynie tak się wydaje.

Na krajówce tez się wydawało ze jest cicho a to echo grało.

Ja: nie. I wiedzą o tym wszyscy, którzy kontaktowali się ze mną w tej sprawie.

Sądzę jednak, że pytanie to powinieneś skierować nie do mnie, ale do tych prawie 1000 osób podpisanych pod petycją oraz zgłaszających problemy z hałasem. Myślę, że w tym przypadku odpowiedź brzmi: tak. Oni raczej spodziewali się innych wieści.

I nie kierowała mną „zawziętość”, a jedynie konsekwencja – zobowiązałem się do „pociągnięcia” tematu do samego końca. A skoro mam przed sobą perspektywę wielu kolejnych nieprzespanych nocy i sporo nowego (pełnego błędów) materiału do analizy, nie wykluczam, że być może nie jest to jeszcze definitywny koniec.

No to jednak zaczynamy tę nierówną dogrywkę.



Nie mogę dodać załącznika, gdyż zawiera on skopiowane fragmenty analizy i załączników. Łącznie znalazłem ponad 30 błędów. Może nie są to błędy, które wywrócą analizę i wpłyną na zmianę wniosków końcowych, ale jednak od czegoś trzeba zacząć.

Aby zaspokoić ciekawość wszystkich czytających ten wątek (od ostatniego mojego było dokładnie 979 odsłon), informuję, że na razie nie otrzymałem odpowiedzi od żadnego urzędu/organu, do którego skierowałem wcześniej zamieszczone pismo. Chociaż wszystkie bez wyjątku były poproszone o ustosunkowanie się do zgłoszonego problemu.

Nie chcą się przyznać ile ubyło. Więcej od połowy nie mogło ubyć.

Minęło dwa tygodnie i nadal nie ma żadnej odpowiedzi.

I minął kolejny tydzień, a odpowiedzi brak.
Do ustawowego terminu pozostało już niewiele czasu – poczekam.

Właśnie minął ostatni tydzień. Ustawowo w przyszłym tygodniu powinny pojawić się jakieś odpowiedzi.

A tymczasem, Pan Prezydent Nadbereżny występując w TVP, powiedział:


Chciałbym przypomnieć Panu Prezydentowi i Panu Przewodniczącemu Rady Miejskiej, że mieszkańcy Stalowej Woli już ponad rok temu zgłosili problem hałasu od obwodnicy Stalowej Woli i Niska.

Tak więc, Panowie do dzieła – pora rozwiązać ten problem.

Chyba, że nie chodzi o wszystkie problemy, nie wszystkich mieszkańców i nie wszystkie samorządy.