Cześć stalowowolskie bieda media. Dlaczego nie piszecie o tym że HSW wraz z PGZ chce sprzedać Autosan?

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-02-18/akcje-autosanu-na-sprzedaz-panstwowe-spolki-szukaja-inwestora/

Mam wam przypomnieć jak rozpisywaliście się w momencie gdy HSW kupiło Autosan?
Proszę bardzo:
https://stalowemiasto.pl/artykuly/artykuly.php?mode=pokaz&id=37897&poile=40&str=2

DLACZEGO TUTAJ USUWACIE LINK DO KONKURECJI I WKLEJACIE SPAM?

Władza zakazała wam o tym sukcesie wspominać?

Tutaj macie kolejny suskces autosanu.

https://www.transport-publiczny.pl/mobile/rzeszow-autosan-nie-poradzil-sobie-z-wygranym-przetargiem-60125.html

Nie wspominając o przetargu o autobusy dla wojska które tez przerąbali.

Jakbyś był kumaty to byś wiedział że fabryka to nie tylko hale produkcyjne ale przede wszystkim załoga a takowej już nie ma. Rząd chciał pomóc ale niewolników do fabryki nie przywiezie, nie te czasy.
Akurat trafiłeś na portal który nie jest propisowski więc nie szukaj sensacji.

prawda jest taka, że nikt nie bedzie trzymal nierentownego zakladu pracy...

to nie jest tak, ze ja jako biznesman kupuje sobie fabryke na całe zycie... Nie, mam prawo ją przekształcic, sprzedac i pozbyc się czegos, co nie spełnia moich oczekiwań. Proste...
Grupa zbrojeniowa widać nie ma interesu tam, to sprzedaje i co z tego? wolno im... bez jaj

Ja uważam że PGZ chciała utrzymać ten zakład ale po drugiej stronie nie było chętnych do współpracy. Nie było komu współpracować. Może 15 lat wcześniej jeszcze coś było do uratowania ale teraz nie było już załogi i nadzoru, nie było menadżerów żeby tego molocha przywrócić do życia. W PGZ też są myślący i wiedzą że jak zaczną topić pieniądze w tę fabrykę to zostaną oskarżeni o niegospodarność.

PGZ to sobie może chcieć.
To nie "PGZ chciała" tylko Becia-Broszka naobiecywała.
A ponieważ PGZ nie jest firmą wolnorynkową (a w zasadzie nawet nie jest firmą tylko zlepkiem firm, a pełni funkcję czapy nad nimi) tylko jest politycznym dawcą kapitału (jak Orleny i inne dla szanownych fedrujących wyngiel i - pomimo stałych strat- biorących 14-ki, barbórki i inne "órki"), to na polityczne polecenie wpompowano kasę. Zawsze trochę głosów wpadło w wyborach.
Jaki finał kazdy widzi.

Przypomnę też, że sama PGZ ma kolosalną stratę ponaď miliard.
Jak się bawić to się bawić.
Nie ich, więc łatwo się daje i obiecuje.

Ile można zarobić za taki wypot?

Taka prawda, nie trzeba wielkiej filozofii.
Głosy kupuje się za obiecanki.
Nie zawsze coś, co nie jest rentowne, da się uratować.
Trzeba pomysłu na produkt, w określonych kosztach, przy określonych zasobach i przy określonym zbycie.
Czegoś zabrakło ...