@Maciej1

Wynika z tego na przykład to, że ludzie dostrzegli, że fascynuje cię "grzebanie w dupach".

Nie wiem co ludzie sobie myślą o tym co piszemy, pewnie już dawno przestali czytać.

Ja po prostu konsekwentnie jadę do końca tematu.

Ale kiedy już mi się wydaje, że jestem blisko, to pojawiasz się ty i nawypisujesz durnot, przy okazji obrażając mnie i muszę wyprostować te twoje "50 % wirusa".

Albo zasygnalizować, że to nic nie znaczy i ch.. wie o co dzbanowi chodzi.


P.S. Ale ty się mną nie przejmuj. Pisz co tam chcesz. Albo nie pisz.


Masz już w podpisie, że mnie przekonałeś.

Ludzie na forum już wiedzą, że nie jesteś dzbanem.

Wiedzą, że mnie przekonałeś.


Relax.



P.S. 1

"a więc nic nie warte badanie. Nie wzięto pod uwagę tak banalnego i prozaicznego faktu że w/w osoby mogły się zarazić po prostu w inny sposób np. nie myjąc rąk"

Nadal bardziej miarodajne niż linki do youtube'a, które wklejałeś.



P.S. 2

"Najbardziej wiarygodne i miarodajne jest badanie gdzie na maskę napyla się w labolatoryjnych warunkach wirusa i sprawdza jego możliwości penetracji konkretnych tworzyw z których jest zrobiona maska. Powtarzanie prób i sprawdzanie skuteczności."

Chodzi o badanie z Interii, to które próbowałeś dyskredytować, bo zasugerowałem ci, że coś tam jest nie tak.

A teraz nagle najbardziej wiarygodny.

Ale ty jesteś nieogar.


Te testy są najbardziej wiarygodne i miarodajne, jeśli chcesz sprawdzić co i ile przepuszczają maseczki.

Ale, jeśli nie wiesz ile mogą przepuścić zanim dojdzie do zakażenia, A NIE WIESZ, to nie masz pojęcia czy są skuteczne czy nie.


Pamiętasz osłonę, za którą Maciej "Dzban" Foliarz dostał drugą nagrodę Nobla?

Tam mogłeś zobaczyć, że osłona mogła być SKUTECZNIEJSZA od innych osłon i blokować WIĘCEJ pocisków, ale nadal NIE BYŁA SKUTECZNA.

uczepiłeś się grzebania w d0pie. Srogo cię zaorałem jak czepiasz się humorystycznego motywu (aczkolwiek prawdziwego, widziałem na wiocha )

O 50% i 17% już było wcześniej ale ja jeszcze nie widziałem dzbana który umie czytać (w jakimkolwiek języku, - tak po angielsku też nie) więc mnie nie dziwi że nie wiesz o czym mowa.
Dzban na ma to do siebie że jak się w niego walnie to tylko głuchy odgłos... NO albo piana


przeczytaj dzbanie co na kwestionowałem. Bynajmniej nie badanie. HAHA no ale patrz wyżej. Dzbany nie potrafią czytać.

No i kto te maseczki w lecie nosił.
Kto te sztuki walki trenował.

i lasy

piana z dzbana.

oczywiście że cię przekonałem. Sam to przyznałeś. Zbyt wiele razy wytarłem tobą podłogę.
Chodzi o ten humorystyczny twój wpis, że ty coś sugerujesz komukolwiek. i że ktoś będzie słuchał takiego dzbana.
Jak byś powiedział że mycie zębów jest ok to bym się zaczął zastanawiać!
Bo czy dzban potrafi ocenić skuteczność pasty do zębów albo maseczki?
Z dzbana to piana!

@Maciej1

"i że ktoś będzie słuchał takiego dzbana. "

Ty słuchasz.

Wręcz nie możesz się oderwać.

Pomyśl czasem, zanim coś napiszesz.

IQ.

Pamiętasz?




P.S.

Tłumaczę to ostatni raz, jeśli nie zrozumiesz, to już pewnie nie zrozumiesz.

Zastąpmy normalne pociski, nabojami z trucizną.

Mamy dwie trucizny.

Aby zabiła cię trucizna A musi cię trafić 100 pocisków.

Aby zabiła cię trucizna B (dużo silniejsza) wystarczy 5 pocisków.

Osłona zablokowała 154 pociski, czyli była skuteczna, jeśli chodzi o truciznę A, ale zupełnie nieskuteczna, jeśli chodzi o truciznę B.


W przypadku COVIDa NIE WIADOMO jakiego rodzaju to trucizna.

I oczywiście tam nie ma jednej serii, tylko to się rozkłada w czasie i sobie wdychasz i wdychasz i w którymś momencie, jeśli do organizmu dostanie się odpowiednia ich ilość to organizm nie jest już w stanie się przed nimi obronić i zaczynamy chorować.

Ale nie wiesz czy maseczka pozwala ci na 3 wdechy czy 3 000.

A te badania japońskich naukowców pozwalają określić tylko ILE kul cię trafi, ale dalej nie będziesz wiedział czy te kule cię zabiją czy nie.

ale napisał!

i lasy

A w lasach piana z dzbana.

No i czy plemniki są żywe?

zastąpmy truciznę dzbanami, spuszczamy dzbana z 2 piętra i się rozbija. I koniec dzbana.

a te dzbany to z folią czy bez?

no i czy plemnik jest żywy?

STUDIUM SAMOZAORANIA NA PRZYKŁADZIE MACIEJA1.

Tutaj tytuł artykułu z Interii:

"Maseczki skutecznie chronią. Nowe badanie japońskich naukowców"


Tutaj komentarze Dzbana Macieja1:

"Jak artykuł z faktu, albo interii hahahahaha"

"I obowiązkowo cytuj Interię, a najlepiej jeszcze zacytuj fakt albo pudelka - dzbanie."

"dzban polski nie ma argumentów dlatego będzie komentował błąd w tytule na interii, nie wiedząc że klikbajty się sprzedają. Masz tak nikłą wiedzę o świecie i internecie że to nawet zabawne :-)
Nie wiem co jest bardziej żenujące komentowanie twoich chaotycznych postów czy klikbajtów z interii "


Kilka stron dalej pisze o tych badaniach z Interii:

"Najbardziej wiarygodne i miarodajne jest badanie gdzie na maskę napyla się w labolatoryjnych warunkach wirusa i sprawdza jego możliwości penetracji konkretnych tworzyw z których jest zrobiona maska. Powtarzanie prób i sprawdzanie skuteczności."

Jeszcze później pisze:

"przeczytaj dzbanie co na kwestionowałem. Bynajmniej nie badanie. HAHA no ale patrz wyżej. Dzbany nie potrafią czytać."

dzban tylko małpować potrafi. Oprócz piany puszczania. Nauczył się... słowa samozaoranie. Lecz nie potrafi go użyć - bo pusto w dzbanie.
Jeszcze raz dzbanie - nigdy nie zakwestionowałem tych badań. No, zobaczymy jakie dzban może mieć iq. Kombinuj.

@Maciej1 "Dzban" Foliarz

Napisz może o jaki błąd w tytule ci chodziło.

"No, zobaczymy jakie dzban może mieć iq. Kombinuj. "

oj dzbanie, nie zapraszaj mnie na raz, nie przepraszam 3 razy zaorane pole. Nie ma takiej potrzeby.
Nie próbuj zrozumieć lotów w kosmos. To nie na dzbana pojmownaie.

polu orania nigdy dość
folia na polu orać trza

piany w dzbanie dużo

no i kto te maseczki nosił w lecie?

Dobra, weźmy się za te linki, którymi niby się sam zaorałem.

@Maciej1 "Dzban" Foliarz

W międzyczasie można napisać, gdzie tutaj jest błąd, który "wykryłeś":

"Maseczki skutecznie chronią. Nowe badanie japońskich naukowców"

@Maciej "Dzban" Foliarz

Z linków, którymi się "samozaorałem":

1. Wklejasz coś takiego:

"Sneezing, coughing, and talking can spread thousands of respiratory droplets carrying the virus into the air. Larger droplets fall quickly due to their weight and will not penetrate surgical masks"

Super fajne te maski, ale dalszy ciąg cytatu był taki:

"but droplets less than 5 microns in diameter, called aerosols, can remain in the air for hours."

Czyli godzinami w sklepie może latać sobie COVID, bo maski go nie zatrzymały.


2. Wklejasz taki link:

"Experts agree that in addition to avoiding unventilated and crowded indoor areas, the most effective way to avoid infection is to wear a mask. Even if the mask does not fully shield from respiratory droplets containing the virus, it can help keep the amount of virus the wearer receives below the infective dose."

To, że eksperci się zgadzają to nie znaczy, że to są wyniki badań. Wcześniej już wspominałem o artykule remonta, który dowodził, że maseczki nie oferowały ochrony w jakimś konkretnym przypadku. I był tam drugi link, który był odpowiedzią autorów na pytania.

I autorzy mimo tego, że nie mieli żadnych dowodów na skuteczność maseczek napisali, że NIE zalecają nienoszenia ochrony twarzy.

Ja myślę, że NIE mając szczegółowych danych na temat wirusa, oni nie mogą powiedzieć MASECZKI SĄ SKUTECZNE albo MASECZKI SĄ NIE SKUTECZNE i dlatego NA WSZELKI WYPADEK polecają noszenie maseczek.

Ale jak formułują zdania?

"it can help"

Nie piszą: pomaga. Nie piszą: pomoże. Piszą: to MOŻE pomóc.


3. Wklejasz taki link:

"“Accordingly, measures such as enhanced ventilation and the use of face masks are essential to minimize the risk of infection by airborne SARS-CoV-2,” they conclude."

A jakie było następne zdanie?

"*Important Notice

medRxiv publishes preliminary scientific reports that are not peer-reviewed and, therefore, should not be regarded as conclusive, guide clinical practice/health-related behavior, or treated as established information."

Tam, gdzie ci to na rękę to potrafisz znaleźć takie smaczki, a tam gdzie ci to nie na rękę to nie widzisz tego nawet wtedy, gdy zdania są tuż obok siebie.


4. Ze 4 razy wkleiłeś te linki. Który z nich twoim zdaniem, dowodzi, że maseczki są skuteczne?

@Maciej1 "Dzban" Foliarz pisze o medykach:

"DzbanzPolski20 uważa że każdy medyk, czy też osoba pracująca w DPSach ogarniętych przez covid, która pracuje w wysokim stężeniu wirusa w powietrzu, i pracuje w maskach - każda taka osoba, jest już zarażona covidem, ale w 17 lub w 50%. Dokładnie to wynika z tego co mówisz. ALE TAK SIĘ JAKOŚ NIE DZIEJE. DALCZEGO?"

Dzbanie - nie da się być zarażonym w 17 %. Można być zarażonym lub nie.

Ale można mieć w sobie już jakąś dawkę wirusa, które jest jednak za mała, żebyśmy zachorowali. Nie wiem jak ten mechanizm działa dokładnie, ale zakładam, że po prostu organizm jest w stanie sam sobie poradzić z niewielką ilością cząsteczek wirusa.

Ale prawdopodobnie potrzebuje do tego określonego czasu. Jeśli w tym czasie mamy stały dopływ cząsteczek wirusa (na przykład: przebywając w tym samym pomieszczeniu z chorą osobą) to w którymś momencie będziemy mieli w sobie tyle wirusa, że zacznie się on szybciej namnażać, niż ciało będzie się go pozbywać i dojdzie do zakażenia (zakładam, że tak dochodzi do zakażenia).


"Jak by było tak jak piszesz amebo - to każdy medyk i lekarz już by był pozytywny i wykluczony z pracy. Ci wszyscy ratownicy co jeżdżą codziennie do covidowców a chroni ich maska - już by WSZYSCY mieli zakażenie, no bo na 100% by się zakazili - ale jedni 17% dawki a niektórzy 50% dawki wirusa."

O ch.. mu chodzi z tym 17 i 50 %?

Dzban dalej toczy pianę

wystarczyło by poczytać badania które ja podlinkowałem i które sam podlinkował orając się samemu (dalej mam ubaw z tego powodu)

A jak ich nie pojmujesz, popatrz co się dzieje - reality check.

Ratownicy medyczni, lekarze, pracownicy DPSów, - mają maseczki na twarzach, dodatkowo kombinezony, więc wirus nie osadza się na tkaninach (przez co łatwo się też zarazić na co wskazują naukowcy). Więc jedynym słabym ogniwem jest... maseczka. I ona jest naprawdę skuteczna z tego co widać gołym okiem.

Dzban jednak woli statystyczne badania skuteczności maseczek w oparciu tak naprawdę o badania ankieterów. Bo tak to można określić. Nie twierdzę że ktoś się przy nich nie napracował. Ale ich miarodajność przy TAKIM poziomie zakaźności tego wirusa (przypomnijmy jest jednym z najbardziej zakaźnych) i jak długo potrafi się utrzymywać na różnych powierzchniach - jest bliska zeru. Niemyte ręce, tkaniny, przedmioty których dotykamy a później instynktownie dotykamy twarz. Róże badania pokazują że twarzy dotyka się średnio 23 razy na dobę (najczęściej okolice oczu i ust), ale nawet i kilkaset. Więc w momencie jak ściągamy maseczkę, a wcześniej złapaliśmy przedmiot typu klamka albo produkt w sklepie który dotykała wcześniej osoba zarażona - to maseczka nic nie pomoże. To jest tylko ogniwo w łańcuchu.

Osoby które się we właściwy sposób posługują maseczkami - pokazują realną ich skuteczność. Eksperyment na żywym organizmie.
Dlatego też badania Japończyków wykazały wysoką ich skuteczność. Jest to jedno z niewielu badań oddających realia - a nie badania ankietowanych dzbanów.

Co nie podoba się ewidentnie Garncarzowi

...no i piana z dzbana.

no ale kto te maseczki nosił latem?

i las

piana z dzbana

Do pracy w moim zakładzie pracy dojeżdżało samochodem dwóch pracowników. Rozchorowali się w tym samym czasie (czyli w zeszłym tygodniu). Objawy mieli typowe do przeziębienia lub grypy. Zrobiono testy obu pracownikom, a wyniki przyszły w ubiegły piątek. Okazało się że jeden pracownik miał test pozytywny na covida, a drugi negatywny. Ten z negatywnym wrócił już do pracy, a z pozytywnym musi siedzieć w domu i czekać na ponowny test.
Teraz nie wiadomo czy, któryś z tych testów dał zafałszowany wynik (tylko który??), czy rzeczywiście jeden pracownik złapał covida, a drugi. W drugim przypadku wychodzi na to, że ten co ma covida musiał się zarazić gdzieś poza zakładem pracy. Wychodzi na to, że mimo że dojeżdżali do pracy jednym samochodem, nie zarazili się, dzięki stosowaniu maseczek.
Wnioski wyciągnijcie sobie sami.

@Maciej1 "Dzban" Foliarz

"wystarczyło by poczytać badania które ja podlinkowałem i które sam podlinkował orając się samemu (dalej mam ubaw z tego powodu)"


Nie podlinkowałeś ŻADNYCH badań, które mówiłyby o zarażaniu się COVIDem. Wkleiłeś badania pokazujące ILE zatrzymują maseczki.

Aby pisać o zarażaniu musiałbyś mieć test, który pokazał, że np.:

"Ludzie nosili maseczki chroniące w 24 % i zaraziło się tylko 3 % badanych.

ALBO

Ludzie nosili maseczki chroniące w 24 % i zaraziło się aż 66 % badanych."

A ty wklejasz linki z "Ludzie nosili maseczki i na filmiku WIDAĆ, że jedna maseczka przepuszczała mniej".

I na tej podstawie tworzysz foliarskie teorie o tym, że maseczki są skuteczne. Podczas, gdy mądrzy ludzie w swoich naukowych opracowaniach piszą. "Możliwe, że maseczki pomagają", "prawdopodobnie maseczki pomagają", gdzie każde z ich zdań powinno się kończyć zdaniem: ALE MY TEGO NIE WIEMY.

brat - foliarz dzban dobrze pisze!

my tego nie wiemy
on nie wie
on pyta

piana z dzbana

@pl2

1. Jak pisałeś, jeden koleś mógł złapać COVIDa nie w samochodzie.


2. Maseczki w JAKIMŚ tam stopniu pomagają, bo zmniejszają dawkę coronawirusa, która się dostaje do organizmu, co w jakiś sposób MOGŁO spowolnić zarażenie.

Ale o SKUTECZNOŚCI danego rodzaju maseczki NIE MOŻNA mówić w oderwaniu od CZASU jaki nam daje na przebywanie w COVIDowym środowisku.

Wirus to nie jest koleś, który zatrzymuje się w dziwnej pozie i wtedy master Dzban pokazuje jakie jego techniki są skuteczne.


3. Testy - ileś z nich wykaże błędnie.


4. Nawet mi się nie chce poruszać kolejnej sprawy, bo foliarze zaraz zrobią sobie z tego nową teorię spiskową, ale pewnie można postawić hipotezę, że jakaś część populacji ma taki, a nie inny zestaw genów, który w 100 % uodparnia ich na wirusa. Ale nie wiem czy w ich przypadku mówilibyśmy o pacjentach bezobjawowych, którym test wykazał COVIDa czy organizm zabijałby wirusa tak szybko, że żaden test by nie wykazał jego obecności. Ale na to nie mam żadnych DANYCH, więc to jest tylko hipoteza.

oo DzbanzPosski20 dalej ignoruje fakty. Piana idzie równo

nie poruszaj kolejnej sprawy
my tego nie wiemy

mało folii
mało piany

piana z dzbana!

Mógł się zarazić od kogoś innego, ale to że nie zaraził kolegę podczas jazdy (dość długiej), może świadczyć że maski są skuteczne, lub wirus aż tak nie jest zaraźliwy.
Dzisiaj jakieś 30 osób z pracy zostało wysłane testy, ciekawe ilu wyjdzie test pozytywny.