Dlaczego na najpiękniejszej i zabytkowej ulicy (Narutowicza-Dyrektorska) w Stalowej Woli nie jest systematycznie koszona trawa??Chcę zaznaczyć,że ten problem nie dotyczy tylko tego roku, w ubiegłych latach mieszkańcy musieli dzwonić do urzędników i przypominać o tym...

Teraz w miescie postawiono na łąki. Między blokami trawa nie jest koszona i nie tylko na Narutowicza.

Wydaje mi się, że to nie jest kwestia zaaranżowania trawników kwiecistą łąką, bo jak napisałam problem ciągnie się od lat a wtedy nie było takich pomysłów.
Uważam, że o taką reprezentacją dzielnicę Stalowej Woli powinno po prostu się dbać.
Poruszając jeszcze temat kwiecistej łąki w mieście..ciekawe jak technicznie będzie wyglądała kwestia sprzątania po psiakach(bo to robię,chociaż już nie mam ochoty wchodzić w trawę po pas :-))...czyżby miasto zamierzało postawić nielegalną tablice typu "zakaz wyprowadzania psów"...

sylwia ale ty masz dziecko problemy

Zlopec dzieci to na innym forum... To jest między innymi po to żeby poruszać tego typu tematy. Jeśli cię nie interesują to po co tu wchodzisz? Wierz mi,że nie tylko ja mam ten "problem", ale większość mieszkańców tego osiedla.

Zieloni / NM lubią łąki

Bloki za Lotosem zarośnięte z każdej strony. Fatalnie to wygląda. Co roku spółdzielnia podwyższa czynsz uzasadniając to m.in. wyższymi kosztami utrzymania zieleni. Pięknie utrzymują.

Każdy ma swoje problemy według mnie Sylwia słusznie zauważyła tą drażniącą kwestię. Nie tylko ul Narutowicza jest zaniedbana ale reszta ulic i trawników w mieście również. W wysokich trawach bytują kleszcze i komary. Poza tym wygląda to jak na przedmieściach Bangladeszu. Wszystkie instytucje działają na pół gwizdka zasłaniając się tą śmieszną epidemią.

Koszenie na odpowiednią wysokość a zaniedbanie to dwie różne rzeczy. No ale to trzeba mieć coś miedzy uszami żeby to zrozumieć i nie pisać na zlecenie partii za pieniądze.

Estetyka estetyką ale są też alergicy.
W tym roku ogólnie i miasto i spółdzielnie mają problem z zadbaniem o tereny zielone na terenie miasta. Rok mokry, trawa rośnie jak szalona.

Odezwał się mędrzec. Może weźmiesz kosę i poćwiczysz zamiast pisać banały. Widziałeś kosę czy tylko na filmie u Pawlaka i Kargula? Potrafisz przejść jeden pokos i kosy nie urwać? Zaostrzyć i palców nie stracić?

Komuna wraca. Każdy czegoś chce a nic nie da w zamian.

W kwestii koszenia trawników tak samo jak na innych osiedlach.






Jeżeli przyjmujemy, że kwieciste łąki są ogólnym dobrem - bo są , to mamy wspólny obowiązek dbania o nie. Nie niszczymy, nie deptamy, ogólnie szanujemy.
Miasto może postawić tablice informacyjną "szanuj zieleń".

Chodzi o retencję wody. Koszenie trawy wysusza glebę.

Wczoraj dowiedziałam się przetarg na koszenie trawy został rozpisany tak, żeby firma która się tym zajmuje, kosiła trawę tylko 3 razy w roku...Czyli reasumując, jak nie wiesz o co chodzi to chodzi o pieniądze...Szkoda tylko, że miasto tworzy kolejne inwestycje, a nie jest w stanie należycie zadbać o podstawowe sprawy jakimi powinno być między innymi koszenie trawy w mieście.
Urząd Miasta nie pozdrawiam...

mysle ze sa ważniejsze sprawy w niz koszenie traw

Chętnie, niech się zgłosi do mnie właściciel terenu. Dogadamy warunki i wykoszę co trzeba. O moje umiejętności nie musisz się martwić.

podczas ostatniej sesji Rady Miasta Nadbereżny mówił o koszeniu traw, że w mieście nie będzie kwietnych łąk, że będą trawniki koszone...
kleszcze, komary te sprawy

Co to za argument? Miasto zarasta. To nieudolność naszych włodarzy, że tak się dzieje. Kwieciste łąki powinny być na obrzeżach a nie w centrum.

Z przerwami od miesiąca padają deszcze

I takie podejście nazywamy ignorancją. Pomimo że padają deszcze gleba w Polsce jest wysuszona. To długotrwały proces i deszcz przez tydzień czy miesiąc tego nie zmieni. Objawem tego są m.in. ostatnie powodzie - obfity deszcz powoduje, że woda spływa bo nie nadąża wsiąkać.
Nasze rezerwuary wody możemy porównać do ... Egiptu.

W Krakowie czy Wrocławiu (i zapewne w wielu innych miastach) mieszkańcy widzą to inaczej. Czy w Stalowej jest gdzieś kwietna łąka zamiast trawnika ?

Dałeś gdzieś ogłoszenie, bo nikt nie wie o Twoich umiejętnościach. Raczej to petent przychodzi do inwestora.

Skąd pomysł, że ja zabiegam o wykonanie tej usługi?

To ty proponowałeś żebym wziął kosę.

Nie należy to do moich obowiązków ani hobby ale jak zostane poproszony to ewentualnie mogę wykonać usługę.

Ps. Petent do inwestora. Masz pojęcie :-)

"Petent do inwestora" hehe.
Następny polskojęzyczny.
Koszenie miejskiej trawy to miejski obowiązek. Miasto jest po prostu do du..y zarządzane.