Skoro nie mają zamiaru wracać to na jakiej podstawie wybierają kto ma rządzić w kraju w którym nie mieszkają i nie zamierzają mieszkać?

Dokładnie

Są Polakami, mają prawo głosu, czy mieszkają w Polsce, czy np. w Moskwie. Mają tutaj swoje rodziny, przyjeżdżają co jakiś czas, także z czym macie problem?

Może posłużę się przykładem:

Pukasz do drzwi sąsiadki i mówisz jej, że nie podoba ci się jakie ma meble w pokoju i że ma je wymienić.

Co zrobi sąsiadka? Powie:
1. "oczywiście, już wymieniam, wprawdzie ty w tym mieszkaniu nie mieszkasz i nie zamierzasz w nim zamieszkać, ale zrobię co mówisz"
czy raczej
2. "wypad sąsiad do siebie, ty tu nie mieszkasz, urządzaj sobie mieszkanie i kupuj meble tam gdzie mieszkasz".


Załapał?

,,Załapać'' to możesz powiedzieć kumplom pod bloczkiem. A ten przykład oddaje właśnie twoje myślenie, czyli dno dna. Głosować nie powinni ludzie mieszkający poza Polską? Rety, ale masz gościu myślenie. Tylko pogratulować głupoty.

Na podstawie ustawy.A pozatym o czym tu wogole pisać skoro ilość osób głosujących z zagranicy to mały maleńki promil wszystkich głosów w wyborach.Moze 1 albo 2 % nie mający wpływu na ogólny wynik wyborczy.

Prawo własności do lokalu.



Teoria nie zawsze idzie w parze z praktyką.




Czy "pukający" mieszkał wcześniej w tym mieszkaniu ? czy jego rodzina nadal tam mieszka i zamierza mieszkać dalej ? i czy dzieci lub wnuki "pukającego" mają zamiar się tam wprowadzić ?
Jak widzisz kiepskie to porównanie.

A co ma rodzina do wyborów.
Jeśli, hipotetycznie, mieszkałem w Niemczech a tam jeszcze mieszka moja rodzina to mam prawo wybierać władze w Niemczech?

Jeżeli, hipotetycznie, jesteś obywatelem Niemiec to masz prawo wybierać władze w Niemczech.

Ponawiam temat.

Polacy niezdrowo się nakręcili

https://spide(...)homosci/

Pamiętam jak było 10 lat temu, Za średnią wypłatę w danym mieście można było kupić 0,5 metra mieszkania.

Czyli słabo,,,

Zarobki rosły ceny sprzedających też rosły.

Mamy rok 2020 zarobki średnie poszły 2 razy w górę, cemy mieszkań też razy. ZA WYPŁATĘ KUPI SIĘ TYLE SAMO METRÓW CO 10 LAT TEMU

0,5 metra.. LIPA STRASZNA, W DANII czy HOLANDII jest normalnie nie to co tu. Bliżej nam do UKRAINY....

Ceny w Stalowej z rynku wtórnego zrównały się z cenami Rzeszowskimi,,,
Istny obłęd....

Działkę już przygotowuję na budowę bo na 60 metrach z sąsiadem za ścianą nie będę mieszkał i nie będę spotykał tą osiedlową dresiarską patologię
(i co miesiąc czynsz po 600 zł,)....

Za 2 lata mieszkanai będą po 8 tys za metr w STW a koszt budowy domu będzie tańszy

I jeszcze dodam że wielka płyta wiecznie stać nie będzie to lepeiej szybko sprzedajcie, bo jak zacznie się sypaćććć to już nie sprzedacie tak drogo....

Zakładano, że bloki z wielkiej płyty wytrzymają 50-70 lat. Najnowsze badania techniczne wykazały, że większość wielkopłytowych bloków postoi jeszcze przynajmniej 100-120 lat. Tak więc jak wielka płyta się zacznie sypać my, ani nasze dzieci tego nie dożyją.
Widzę Stachu że nie stać Cię na mieszkanie, więc wylewasz tutaj swoje żale. Jak idzie Ci budowanie domu?

Wielka płyta będzie stać dopóki nie wydarzy się jakaś katastrofa budowlana. A wtedy...nie zazdroszczę rządzącym.

wtedy ceny mieszkan poza wielka plyta skocza logarytmicznie do gory.
Stachu wtedy sie zalamie i stworzy tu 2 tematy ze go oszukuja i ze nie ma pieniedzy

Prędzej zawali się jakaś developerska fuszerka.
Póki co to u nas nie występują trzęsienia ziemi, więc nie mamy się czego obawiać. Chociaż mamy do czynienia z tąpnięciami na Śląsku i jakoś tam nie zawalają się bloki.

Było wiele technologii wielkiej płyty, a na budowie nie zawsze się starano. Tak więc jedne bloki mogą postać jeszcze 150 lat, a inne niedługo będą nadawać się do rozbiórki.

Rozpoczęto badania nad wielką płytą i okazuje się, że nie jest tak źle.

https://budow(...)wionymi/
https://www.murat(...)Lj5.html
http://regio(...)adan-itb

Ciekawe, ile postoją budynki deweloperskie, bo oszczędza się na materiałach. Pękające ściany i grzyb to standard.

"Widzę Stachu że nie stać Cię na mieszkanie, więc wylewasz tutaj swoje żale"

Jakim prawem oceniasz mnie że mnie nie stać jak nie wiesz czym się zajmuję i ile mamy oszczędności z żoną. Ja po prostu analzizuję rynek. Jedno mieszkanie jest wystawione przez 3 miesiące, cena spadła o 15 000 zł, I wieiesz co ?

Nie ma kupującego. Ja go nie kupię bo buduję dom .

Widzę natowiast to jak sprzedający chcą wydymać ludzi.
10 lat temu przelicznik był taki że za średnią wypłatę z danego miasta
kupiłeś 0,5 metra mieszkania, Dziś po dużych podwyżkach wynagrodzeń jest to samo, Kupisz pół metra,


Smieszą natomiast mnie te oferty sprzedaży i aż we flakach mi sie przewraca, Cena za metr 5200 do negocjacji, mieszkanie wyremontowane z wyremontowaną łazienką, ale ze starymi drzwiami i bez żadnych mebli...


Pamiętam jak w domu rodzinnym pokój 20 metrów urządzałem, podłoga + ściany + meble + TV za 4000 zł, Razem wyszło około 12 tys zł..
za 20 metrów od stanu deweloperskiego. TJ = 600 zł za metr urządzonej powierzchnii.

To teraz idzmy dalej tym tokiem myślenia skoro urządzenie metra powierzchni kosztuje 600 zł (załużmy 1000, w kuchni więcej, w łązience też) to jest to tylko 25 % ceny mieszkania do remontu skoro za metr już chcą od 4000 zł.

4000 zł za metr do remontu,
25% z 4000 = 1000 zł za metr urządzenia.

W internetach znazałem panów biznesmenów z Katowic, Łodzi i Lublina
jak opisują że nieruchomóści zawsze będą gwarancją dużych zysków i będą
rozły w nieskończoność.

Ja już fundamenty mam wylane i w kurniku mieszkał nie będę.

Natomiast chcę wam moją wypowiedzieć zamknąć mordy,

Jeden mówi że ja biedak i nie mam kasy, a właśnie że mam ale nie zapłacę za coś (drogie mieszkanie) co według mnie nie jest tego warte .

Chcę pokazać że ludziom którzy nie mają działek tak jak ja i wynajmują mieszkania to jest bardzo ciężo teraz bo ceny rosną przez flipperów i innych naganiaczy.

Jeden z drugim sprzedającym skoro dostałeś mieszkanie od komuny za koszyk jajek, albo wykuiłeś zpłacając czyszlub za inną przysłowiową opłatę
to teraz też sprzedaj je komuś za 30 000 zł a nie wywindujesz cenę na
330 000 zł za 6 000 zł za metr i w środku są jeszcze stare drzwiii.

jeden z drugim chce się nachapać sprzedając kurnik za cenę apartamentu.

Jutro cd. budowy

Po co Ty sie tak spinasz. Buduj dom jak masz ochotę. Te ceny mieszkań faktycznie są za wysokie. Ale nie ma obowiązku kupowania. Znam babeczkę co 5 lat juz sprzedaje ale z ceny nie zejdzie. Jej wybór i wybór kupującego. Wg mnie volvo za 500 tysiecy tez nie jest warte swojej ceny ale nie walczę z nimi, wybieram takie auto które mnie zadowala i jest na mój portfel.

Luz kolego i buduj dom.

Oceniam Cię na podstawie wylewanych żalów w tym temacie.



Oj, już się pogubiłeś w tym co piszesz, parę postów wcześniej piszesz że masz działkę i na niej pewnie wybudujesz dom. Teraz piszesz że nie masz działki

Ale odbiegając od tego co piszesz, to ostatnio zauważyłem wysyp ogłoszeń ze sprzedażą działek pod budowę domu. Czyżby niektórzy w związku z pandemią boją się spadku cen i chcą teraz sprzedać te działki. A może kupili je "w lepszych czasach" z myślą budowy domu, teraz jednak przyszła inwestycja już ich przerosła i chcą się pozbyć tych działek.

A Tobie życzę wytrwałości, bo Ci się przyda, w związku z budową domu czeka Cię dużo wydatków i straconych nerwów.

Proszę o usunięcie posta powyżej pomyliłem temat.

Oceniam Cię na podstawie wylewanych żalów w tym temacie.jezyk

CYTAT

Chcę pokazać że ludziom którzy nie mają działek tak jak ja i wynajmują mieszkania to jest bardzo ciężo teraz bo ceny rosną przez flipperów i innych naganiaczy.




Oj, już się pogubiłeś w tym co piszesz, parę postów wcześniej piszesz że masz działkę i na niej pewnie wybudujesz dom. Teraz piszesz że nie masz działkiok


Pomylił pan sie w rozumowaniu, stachu ma działkę tylko man źle zrozumiał że nie ma

Pisane w nocy, więc wiecie

Miało być tak

Chcę pokazać że ludziom którzy nie mają działek i wynajmują mieszkania to jest bardzo ciężo teraz bo ceny rosną przez flipperów i innych naganiaczy.

Ameryki nie odkryłeś i tak samo jest z ciężarem życia. Każdy ma inny start, inną sytuacje ale ma też możliwość wyboru. Masz kasę i działkę to buduj dom i sytuacja z cenami mieszkań nie musi spędzać snu z Twoich powiek.

Stachu to jednak ma jakiś większy problem ze sobą, taki dzisiaj wysmażył post w temacie "Uniwheels":


Typowy "polaczek" sam się nie dorobił, to życzy żeby innym podwinęła się noga... Brak słów...