Za te pieniądze domu nie wykończysz w przyzwoitym standardzie. Wiem , bo sama budowałam niedawno.
Ponadto musisz pamiętać , że wybudowanie domu to tylko część kosztów. Do tego dochodzi ogrodzenie, zagospodarowanie działki itp. itd.

Wykończy jeśli potrafi sam coś zrobić. Wbrew pozorom można sporo zaoszczędzić budując systemem gospodarczym i szukać materiałów tańszych ( nie gorszych). Ceny na składach, sklepach i za same usługi budowlane różnią się znacznie tylko trzeba szukać i pytać.

Przed wyborem projektu warto się dobrze zastanowić jaki dom chcemy mieć.

Nam też się tak wydawało. Mąż prawie wszystko robił sam. Szukaliśmy najlepszych cen nie zaniżając jakości. I co? Pomimo tego, że w naszym kosztorysie wszystko zawyżałam o 20% to i tak środków nie wystarczyło. Oczywiście można było trochę taniej, ale to wiązałoby się ze znacznym obniżeniem standardu. Jak się buduje dom dla siebie, to mimo wszystko na jakości się nie oszczędza.

Niższa cena produktu nie musi oznaczać gorszej jakości. Oczywiście każdy ma inne gusta jeżeli chodzi o wykończenie, ale wydatki można mocno ciąć. Zamiast domu 150m2 można budować 100m2 i zamiast glazury po 100 zł można kupić tą po 50 zł.

Idąc tym tokiem myślenia, można wybudować zamiast domu 100 m2 to 60 m2, można kupić płytki po 25 zł ( bo takie też są dostępne).
Budowałeś dom w ostatnim czasie? Nie sądzę. Wielu kosztów nie da się przewidzieć na etapie projektowania i przygotowywania kosztorysu.

Budowałem i nadal buduje. Nigdy nie brałem żadnego kosztorysu pod uwagę.

Oczywiście, że wielu kosztów nie przewidzisz. Pisałem wcześniej jakie różnice na materiale budowlanym były w skali jednego roku.
Wcale nie trzeba kupować najtańszych płytek ale można poszukać takich by zadowolić własny gust i trochę zaoszczędzić.

Jeszcze w marcu spółdzielnia budownictwa na ofiar katynia, wystawiła na licytacji kawalerkę. Cena wywoławcza 81 tyś. zł. Przypuszczam że to jest ta sama kawalerka. Nie wiem za ile została sprzedana, ale przypuszczam że za mniej niż 100 tyś zł. Możliwe że kupiona ją tanio, wymieniona tylko okna i cena poszła w górę. Pewnie długo się nie sprzeda za tą cenę. Bo to jest przegięcie z ceną...

Jeśli budujesz z bieżących dochodów, to możesz nie robić kosztorysu. Jęśli masz określoną sumę na wybudowanie domu tak jak autor postu i wiesz, że z bieżących dochodów za wiele nie dołożysz, to musisz sobie zrobić wstępny kosztorys, żeby się nie okazało, że wybudujesz dom w stanie surowym i nie masz za co go wykończyć.

Myślę, że to jest najważniejsza kwestia. Bo wiele zależy od tego, czego chcemy.
Ja zawsze marzyłam o swoim domku z dużym ogrodem i nie miałam takiego dylematu. Mam za to znajomych, którzy się wybudowali, bo uznali że w cenie mieszkania wybudują dom ( i tak się przeliczyli) a teraz żałują, bo trzeba dzieci wozić, bo znajoma nie lubi prac w ogrodzie itp.
Mieszkanie w bloku ma swoje plusy i minusy zarówno jak dom. Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie , które minusy będą nam mniej przeszkadzać.

Zapewne warto to zrobić, ale ja odnoszę się do konkretnej sumy i uważam, że za tą kwotę można wprowadzić się do własnego domu.

też chętnie kupie jakieś większe mieszkanie coś koło 4 pokoi ale ceny na ten moment są zawrotne. mam nadzieję że w końcu ceny spadną do realistycznych

Witam...

W okresie pandemii widzę że sprzedaż mieszkań strasznie zmalała, W ogłoszeniach jest 107 ofert sprzedaży !!!. Widać że ludzie w PL w Kaczystanie żyją jak w USA, na kredyt.... Niepewna stuacja na rynku pracy przez virusa to i sprzedaż spadła....W Stalowej jest też tak moim zdaniem że wiekszość młodzieży i ludzi stąd wyjeżdza i nie chcą w tym mieście mieszkać więc twierdzenie że brakuje ileś tam mieszkań to mom zdaniem też przesada....
Problemem raczej jest cena zaporowa z rynku wtórnego.... no bo 5500 czy 6000 zł za metr mieszkania (choćby miało na złoto pomalowane klamki) to trochę przesada - taka cena z rynku wtórnego to jest w Rzeszowie

Płacą ci za sianie tej propagandy? Są mieszkania po 3400 za metr, wystarczy poszukać. Za drogo dla ciebie tutaj, to kup sobie w Rzeszowie. Przestań płakać, bo to już jest nudne...

Płacą ci za sianie tej propagandy? Są mieszkania po 3400 za metr, wystarczy poszukać. Za drogo dla ciebie tutaj, to kup sobie w Rzeszowie. Przestań płakać, bo to już jest nudne...

Jaka propaganda ?, to szczera prawda. A pani Kasandra to jakaś niespokojna i wybuchowa....


Jeśli chodzi o budowę domu. To te mieszczuchy z bloków co mają dwie lewe ręce mówią poźniej że koszt budowy domu 600 000 zł.... Za duży dom wyjdzie tyle jak nie mają działki,, do tego policzą całe ogrodzenie bo mają 2 lewe ręcę i sami nie postawią płotu (zapłacą firmie 20 tys lub więcej) podobnie ma się sprawa z ogrodem, sami nie zrobią ogrodu tylko zapłacą firimie (np 50 tys zł).... Te rzeczy to robię sam...... gorzej z kostką brukową ... ale dla chcącego nic trudnego.... można się nauczyć,,,,

Stachu, buduj, kupuj, rob co chcesz tylko nie lecz tu swoich kompleksów

jaki ci sie kmiotku Kaczystan nie podoba to jedź do dojczjandu tam jest raj dla takich jak ty.
Z tymi lewymi rękami to chyba inwalidów widziałeś bo z miasta ludzie niczym się nie różnią od tych ze wsi, wieśniaku ze słomą w butach

Stachu co z tego ze coś potrafisz jak i tak z gówna bata nie ukręcili ! Buduje dom i są wydatki stałe których nie przeskoczysz ! I bez urazy ale nie wyśmiewaj kogoś ze wydał 600 tys bo każdy buduje dom w jakimś standardzie ! Za średni standard to nie jest wygórowana cena )))

Niedługo dojdzie do sytuacji, w której właścicielami mieszkań będzie wąska grupa milionerów, którym się poszczęściło w życiu bądź odziedziczyli majątek od przodków, a pozostali ciężko pracują na ich dochód pasywny. Czy naprawdę chcemy takiego modelu niewolnictwa?

Przypominam, że to rząd Prawa i Sprawiedliwości zlikwidował program Mieszkanie dla Młodych, który ułatwiał młodym ludziom zakup swoich własnych 4 kątów. Teraz rentierzy i spekulanci mają raj. Młodzi muszą wynajmować.

Poszperałem w internecie - i rzeczywiście - program "MdM" został zlikwidowany, a "Mieszkanie +" raczej średnio pomaga...

Pamiętajmy jednak, że był lepszy program:

Program "Rodzina na Swoim" powstał za rządów PiS. Ekipa PO-PSL najpierw program bardzo ograniczyła, a potem zlikwidowała.

https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/rodzina;na;swoim;-;rzad;przymierza;sie;do;likwidacji,69,0,617797.html

https://www.domiporta.pl/poradnik/1,126867,11649217,PiS_chce_przedluzyc_program__Rodzina_na_swoim_.html



http://www.rodzinanaswoim.net.pl/news-zmiany-i-koniec-programu-rodzina-na-swoim,15,1.html

Nie zapominaj, że PiS promował i był oburzony, gdy KNF chciał ukrócić kredyty w CHF. Kredyty, które rujnują wielu Polaków, bo banki oszukiwały z ryzykiem, które ze sobą niosły.
Duda miał zrobić porządek, o czym głośno mówił w kampanii 5 lat temu. I co? I nic, na pustych obiecankach się skończyło... frankowicze, to osoby, którym się coś chciało, brali życie w swoje ręce, pracowali i chcieli pójść na swoje. Tymczasem typowy wyborca PiSu to frustrat bez wykształcenia, któremu się nic nie chce, woli siedzieć na zasiłkach i narzekać.

O czym ty człowieku piszesz? Jaka pomoc frankowiczom, z jakiej okazji??? Czy ktoś w bankach kazał im na siłę brać kredyty w obcej walucie, czy to we frankach, czy np. w euro?? Nikt normalny nie bierze kredytu w obcej walucie.

Żadnej pomocy dla frankowiczów - cwaniaczków.

Teee, Mireczku. Katoliczkek i od cwaniaków innych bliźnich publicznie wyzywa?
Brzydzę się Tobą.

O! Czortunio!

Słuchaj...

Jakiś czas temu napisałeś, że w Polsce co roku umiera ponad 300 tyś osób na raka. Możesz podać źródło?

100 tys. winno być. Oczywista omyłka pisarska, jeśli napisałem gdzieś 300 - źródło, Krajowy Rejestr Nowotworów.

Brzydzę się takimi obłudnymi katoliczkami, umoralniającymi innych jak mają żyć i postępować.