Jest zakaz strzelania, puszczania fajerwerków, a Policja nic z tym nie robi.

Na Okulickiego, w centrum, nieopodal Policji strzelają, że można ogłuchnąć. I tak jest od wielu dni. Dlaczego Policja nie reaguje? Dlaczego nie pójdą w teren na nogach i nie wyłapią ich? Może powinni mieć jak inni śmiertelnicy w Polsce w pracy, że mają wyrobić normy? Takie panie na poczcie muszą sprzedać określoną ilość produktów żeby mieć premię. W sklepach muszą mieć utargu tyle i tyle, w ubezpieczeniach sprzedanych ubezpieczeń itd.

Może oni też powinni "zarobić" po tysiącu na głowę wykazując się złapaniem chuliganów bezkarnie hałasujących na mieście? Tak trudno wyjść z aut i przejść między budynkami?

zastanowiłeś się co piszesz? Wyobrażasz sobie co by się działo na forum jakby tak policjanci reagowali łapankami na każdy strzał petardy? Jaka to policja niedobra, porównania były by do gestapo. Rok w rok tak się dzieje i czas było przywyknąć.

A słyszałeś o przepisach? Po coś chyba są.
A Policja jeździ radiowozem i nawet nie zajrzy między bloki widząc, że gówniaki strzelają bezkarnie. Nie wyjdą z radiowozu. Lepiej spojrzeć zza szyby i nie ujawniono.

To nie jest państwo bezprawia. Po co są te zakazy, wielkie miejskie gadanie, że nie strzelamy bo zwierzęta, jak nikt niczego nie egzekwuje?

Po to jest prawo, by je przestrzegać, po to Policja, by stać na jej straży.

Niech strzelają.Dobrze ze petardami a nie prawdziwymi nabojami.

Nie zawsze przepisy przystają do rzeczywistości, jeżeli chłopaki chcą się pobawić to dobrze, zamiast niszczyć mienie urządzają strzelanki. Sam lubię popatrzeć. A jak ci nie pasuje możesz zgłosić policji. Znasz małą szkodliwość społeczną. Nic się nie stanie jak dwa dni wcześniej zaczynają strzelać i dwa dni później kończą. TRADYCJA.

Od tych fajerwerków mój pies się zeszczał ze strachu, a kot teraz chodzi i się z niego śmieje

Rozumiem, że entuzjasta strzelania między blokami weźmie odpowiedzialność za urwane paluchy?

Mój kolega jako dziecko urwał w ten sposób dwa palce, a drugiemu urwało kawałek tyłka, bo wsadził sobie w kieszeń spodni z tyłu i mu wybuchło

Osoby nieuprawnione nie powinny dotykać takich rzeczy

Do sprawdzenia czy to prawda...
Znając życie,znajdzie się jakiś debil i tyrknie.
https://redmik.pl/3960/Konkurs

to się nazywa selekcja naturalna

a ja strzelam caly dzien i mam w d***e jakies psy

fajerwerki kupione, czas postrzelać, z okazji akcji włascicieli zasrajusów chodnikowych w tym roku kupiłem dwa razy więcej

O k...a hahaha
Co do petard selekcja naturalna jeśli ktoś dziecku daje petardy to złe się to może skończyć ale dając petardy przyzwalasz na to by twojemu dziecku czy dziecku sąsiada upi***liło paluchy i bierzesz to na swoje sumienie

A ja mam w dupie twoje nocne spanie i wypi****le ci o 4 rano achtunga pod wycieraczka na kacu baranie. Albo podłoże ze 3 i zobaczymy jak się sfajdasz w nachy ty
Jakby ci jeszcze drzwi wy***ac do domu to byś nachy miał cięższe niż reszta ciała.
Chociaż po tylu kebabach ATków cofnęła by fala powodziowa z twojej d**y

@ hit

"Achtung" to gruby kaliber.
Kiedyś włożyłem do kamiennej doniczki, i ją rozwaliło.
Mimo że niczym nie przykryłem.
Zaleca się używanie "Achtung'ów" pojedynczo.
Zanim zapalisz trzeciego, pierwszy może już wybuchnąć i dostaniesz w oczy kawałkami bibułki.

chyba robisz przerwy na kebaba

Fajnie że wydałeś więcej kasy jak bedziesz odpalał na trawie pełnej gówien życzę wejscia w świeze gowienko

A ja cały rok z psem bede zasrywal miasto

Uważaj bo jak spłoszony pies cie w dupe ugryzie

Petardy to jeszcze nic.
Jak byłem w wojsku, i trzy razy strzeliłem z AKMS (kaliber 7.62 x 39 mm), to potem tydzień czasu nie słyszałem na prawe ucho.
Powinni dawać ochraniacze słuchu.
To były dziwne czasy. Z jednostki w Radomiu jechało się STAR-ami na strzelnicę na poligon pod Warszawą.
Jakby nie było można zorganizować jakiejś krótkiej strzelnicy w Radomiu.
Bo strzelaliśmy z odległości 50 metrów.

Wątpię abyś był w wojsku z tzw.poboru,zniesionego bodajże w 2008r. jak w ogóle -bo eSTesów nie brali(takich Specjalnej Troski).
Z AKMS-a z pewnością nie strzelałeś.Ale "jeśli" już,to do tarczy jakiej-okrągłej czy sylwetki?
Jako student, nawet politologii(?),nie podlegałeś poborowi.
Ciemnotę wciskaj białemu którego żona urodziła ciemnoskóre dziecko.

Już wiele lat wcześniej miałem w armii(tak się mówiło-ewent.w "syfie')KBK AK z metalową kolbą składaną pod spód.
Trzy razy strzeliłeś?
Nigdy nie było takiego rodzaju strzelań!Z też pewnością dalej nie ma.

Strzelanie _Min.10 sztuk!
Chyba że "na sucho",czyli ćwiczebnie ,ze "ślepaków(wzmocnionych)lub zwykłych, z powrotnikiem odrzutu na wylocie.
To było niemoto, abyśmy przyzwyczaili się do broni, tak do wystrzału jak i obsługi.
Od tego nie ogłuchniesz.A przy każdym strzale czy wybuchu należy mieć otwarte usta.Wyrównuje to róznice ciśnień i nie uszkadza błony bębenkowej-u ciebie'dziewiczej".
W czasie ewent.wojny słuchawki mieli rozdawać?
PS.A strzelałeś z AKMS-a amunicją 7,62x41 mm?
Wzmocnione ślepaki jakiego koloru miały końcówki
Czekam na odpowiedź. Nie odpuszczę.
Co w Narnii...

https://redmik.pl/4052/Szminka

Widzę,że Sylwester rozkręcił się również na forum.Buczo solidarnie mój pies Cię popiera i dołoży swoją „cegiełkę „
W sumie drugi tez dołoży
Co 3 cegły to nie jedna nie

@ jusek

Do sylwetki popiersia.
Ślepakami nie strzelałem nigdy.
Zamiast tego, była ćwiczebna strzelnica na korytarzu w koszarowcu.
Sztuczny karabin podłączony do laptopa.
Celowałeś w tarczę, naciskałeś spust, a na laptopie wyświetlał się punkt w który "trafiłeś".
Było to o tyle kłopotliwe, że darli mordę gdy ktoś podczas "strzelania" chciał wyjść z izby żołnierskiej żeby pójść do toalety. Bo przeszkadzał w "ćwiczeniach wojskowych".

go321
Misiu+pysiu...
https://redmik.pl/649/Jestem-za

Hahahahahahahahaha
A ja grałem k*^^%a w counter strike’A hahaha i
Nacht ty pewnie tez

@ hit

Na poważnie piszę. Tak było.
A na strzelnicy na poligonie, dawali po trzy naboje.
Ogień pojedynczy, z pozycji leżącej, z 50 metrów.
Miałem starego AKMS z 1986 roku (sam jestem z 1987 roku).
Zawiasy w składanej kolbie już się powoli zacinały.
Na pokrywie sprężyny powrotnej też już była lekka rdza.