Dobry Wieczór Państwu;

Naszła mnie dzisiaj refleksja, że Podkarpacie mogło by zarobić grubsze pieniądze, gdyby w zakładach lotniczych w Mielcu uruchomić produkcję samolotów pasażerskich średniego zasięgu serii Airbus 320neo* (modele 319, 320 i 321).
Oczywiście na licencji Airbus'a.
Nie ulega wątpliwości, że przyszłość cywilnego rynku lotniczego przez kolejnych co najmniej 30 lat będzie kręciła się wokół produkcji i serwisowania samolotów serii Airbus 320neo*.
Różne linie lotnicze zamówiły 7200 egzemplarzy, z których wyprodukowano i dostarczono do klientów dotychczas 1000 sztuk.
Do pilnego wyprodukowania jest jeszcze ponad 6000 egzemplarzy.
Żaden inny samolot pasażerski nie zrobił i nie zrobi takiej furory na rynku jak A320. To "żyła złota".
Co Państwo o tym myślą ?

* "neo" oznacza "new engine option", czyli Airbus 320 z nowymi silnikami, wzorowanymi na silnikach Boeing'a 787.
Boeing próbował ratować sytuację, tworząc nową serię Boeing'ów 737 w wersji MAX, ale nie wyszło.
Dwa się rozbiły, pozostałe uziemiono, dostawy do klientów wstrzymano, na parkingach wokół siedziby Boeing'a zalega 400 nowo wyprodukowanych samolotów które czeka złomowanie, straty wyniosły 10 miliardów USD, a 23 grudnia wyrzucili z pracy dyrektora wykonawczego firmy.

No patrz jak Ci Francuzi teraz otwierają fabrykę erbasów w Mielcu po anulowaniu kontraktu na Caracale.
Równie dobrze możemy otworzyć fabrykę boeingów bo przecież mamy cztery czy 6 blekhołków.

@ kruger

Nie napisałem że otwierają, ale gdyby uruchomić w Mielcu produkcję A320, to zyski dla Podkarpacia były by ogromne.
Żaden inny projekt samolotu pasażerskiego nie odniósł i prawdopodobnie nigdy nie odniesie takiego sukcesu jak Airbus 320.
Oprócz zwykłej wersji komercyjnej, w grę wchodzi też wersja VIP oraz wersja przeznaczono do prowadzenia rozpoznania / monitorowania.
Zależy od wyposażenia.
Ogólnie chodzi o to, że wersja "neo" (z nowymi silnikami) pali o 15% mniej paliwa niż wersja "ceo" (z obecnymi silnikami starej generacji).

@go321
Dlaczego ograniczasz sie do typu A320?
Nie żałuj sobie... marzeń i wal w A380.To niewielka róznica.320-360 raptem jedna cyferka.
Gdybyś miał ogólne pojęcie o przemysle lotniczym,wiedziałbyś że żaden kraj nie produkuje nowoczesnych samolotów samodzielnie.
Rosyjski Suchoj Superjet,taka duma ichniego przemysłu,awionikę ma bodajże francuską,silniki brytyjskie,coś z Hiszpanii i z USA.
Oni robią tylko opakowanie i wkładają tamto do środka.
Tyle że bez znaku "Zdiełano SSSR" tylko Made in Russia.
A potem to wszystko i tak wali sie na Ziemię.

PS.Po co zakładasz nowe tematy,skoro Twoja wiedza jest jaka jest.
Żadna.
Lepiej odpowiedz na pytanie-Po co Noe zabrał na Arkę korniki i termity?Teraz byłby spokój,a i krypę mogły mu zeżreć.
PS.Co z tą rakietką "Iskander?Opchniesz mi jednego?

jusek, ty już wszystkie rozumy pozjadałeś a amerykańce jak dupy dali z MAX-em, kuźwa jak amerykański pierdyknie w glebe to cicho sza a jak ruski to afera a że złom, pilot nieudacznik i t d w dodatku spać nie możesz i mądrości wylewasz

@ jusek

Program Airbus'a 380 to finansowa katastrofa.
W 2019 roku anulowano zamówienia na 70 egzemplarzy.
Dotychczas do klientów dostarczono zaledwie 240 sztuk, a zamówionych jest kolejnych... 11 sztuk. I na tym koniec.
Program zostanie zamknięty w 2020 roku.
Największym użytkownikiem A380 są linie "Emirates" ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Zamówiły aż 123 egzemplarze.
Spośród tych ostatnich 11 sztuk, 10 ma trafić właśnie do "Emirates", a 1 do japońskich linii "Nippon".

P.S. Porażką jest również program Boeing'a 777X, który miał być hybrydą klasycznego 777 i 787, domyślnie tańszą od 787.
Ale 777X wcale nie będzie tańszy od 787, więc wiadomo że nikt nie kupi zmodyfikowanego 777 skoro może kupić 787.
W sumie zamówiono 1400 egzemplarzy 787, z których dotychczas dostarczono do klientów 900 sztuk (w tym do polskiego LOT-u).

Kończą produkcję MAX-a 1-go stycznia.
Części i serwis będą dostępne jeszcze przez wiele lat.
O zakończeniu produkcji A380 nie słyszałem.
Jeśli to prawda,to tym bardziej konsorcjum Aibusa nie przeniesie jakiegokolwiek montażu czy produkcji do Polski.

@ jusek

Dlatego temat jest o A320.
Bo to projekt ze świetlaną przyszłością

Jakbyś nie był takim przybitym dzwonkiem wiedziałbyś ze mamy tu dwie firmy pod nosem produkujące dla Offshore
Plus nowe labo do druku
http://centr(...)-polsce/
Ale co politolog może wiedzieć o produkcji ?
Nic
Szkoda ze ty taki słynny politolog nie masz świetlanej przyszłości w rozwoju
Ps poszukaj sobie znaczenia słowa Offshore bo znając życie nigdy się z tym nie spotkałeś
NIE jedna firma na Podkarpaciu ma potencjał lecz nie każda jest Polska
Poza tym naszła cię refleksja ? Haha
A wiesz ze czasem gdy człowiek ma dobry pomysł to analizuje go ze wszystkich stron
M in. Pod katem produkcyjności możliwości zakładu lokalizacji i wielu innych czynników
Zanim d***bie z głupa temat na forum ?
Czasami pomysl nim coś napiszesz

@ hit

Temat jest o rynku / przemyśle lotniczym.
Ogólnie chodzi mi o to, że na udziale w programie A320neo można dużo zarobić. Ileś tam milionów Euro.
A320neo stanowi urzeczywistnienie koncepcji "powietrznej taksówki".
Relatywnie tani, szybki i szeroko* dostępny transport pasażerski na odległość do 6 tysięcy kilometrów.

* samoloty tego typu wymagają 1500-2000 metrów pasa startowego, a takie średniej długości pasy startowe występują dosyć gęsto.

Mówić do ciebie to jak do ściany znasz wszystkie aspekty prawno finansowe wdrożenia takiej produkcji? Znasz możliwości zakładu dostępność materiałów koszta logistyczne? Raczej nie wiec weź się rozbiegnij i w ścianę ta dynia przydzwon ;)

@ hit

Jak uważasz, ale mówię wam że seria A320neo ma przed sobą "złotą" przyszłość.
Startując ze sterem wysokości wychylonym pod kątem plus 5 stopni, A320neo potrzebuje zaledwie 110 węzłów (203 km/h) by oderwać się od pasa.
Również praktycznie udowodniono, że w sytuacji awaryjnej można wylądować bez wyciągania podwozia zarówno na wodzie jak i na polu kukurydzy (w obu przypadkach wszyscy przeżyli).
115 linii lotniczych zamówiło samoloty tej serii.

@ jusek

Airbus zamknie produkcję A380 w 2020 roku.
Do wyprodukowania i dostarczenia zostało ostatnie 9 egzemplarzy.

P.S. Ciekawostką jest, że o ile teoretycznie współczesne samoloty pasażerskie mogą osiągać pułap do 13 100 metrów, to w rzeczywistości latają na wysokościach pomiędzy 10 000 a 10 700 metrów.
Powyżej 10.7 kilometra, powietrze jest zbyt rzadkie.

go321
Po co mi to wiedzieć ,że zostało 9 sztuk?Nie kupuję.
Na 11-ty kilometr się też nie wybieram.Jeszcze mnie coś potrąci.
Na jakich wysokościach latają samoloty pasażerskie, sprawdź sobie na portalu"Flyradar".
Sprawdź, bo bredzisz głupoty.Tylko weź przelicznik na kilometry.Podają w stopach(ft),czyli wysokość,podziel przez trzy.Poszukaj też dlaczego samoloty na mapie latają"po łuku",dlaczego korzystają z prądów strumieniowych,dlaczego lot z Europy trwa krócej niż z Ameryki na Stary Kontynent.Odpisz.
Może przeczytam...
Powodzenia.

PS.A320 potrzebuje 203 km.aby oderwać się od pasa.Ty potrzebujesz 9,81m/s aby pokonać przyciąganie ziemskie.Wtedy pieszo będziesz nosił kanapki na Stację Kosmiczną.
Głupota lżejsza od powietrza...nihil novi.

@ jusek

Moim zdaniem, obecnie optymalnym pułapem przelotowym dla samolotów pasażerskich jest około 9000 metrów.
Powyżej powietrze jest często zbyt rzadkie, i samolot nie zachowuje się stabilnie (zwłaszcza przy sterowaniu ręcznym).
W trybie autopilota, można ryzykować pułapy rzędy 10 000 - 10 700 metrów.