Cały czas płacę za centralne ogrzewanie a muszę dodatkowo płacić za prąd do dogrzewania i leki bo już się przeziębiłem.

Jak mi w lecie gorąco to ci z parterów nie partycypują jakoś w kosztach prądu jak chodzą moje wiatraki, dlaczego ja mam partycypować w kosztach dogrzewania wrześniowego tym co im zimno. U nie w tej chwili 22,4 stopnia C.
Nie będę płacić za grzanie komuś. To że u siebie zakręcę, to i tak blokowo rozliczane, więc ja płace za grzanie u kogoś.

To, że się płaci cały rok to średnia (nie musisz płacić tylko w sezonie podwójnie, bo kwota sie rozkłada na 12 miesięcy), później jak dłużej grzeją np. we wrześniu każą nam po rozliczeniu dopłacać. Tym co im zimno niech sobie teraz dopłacają grzejąc farelem i płacą sami za siebie. Co mnie to obchodzi, że ci zimno.

Masz takie coś jak termostat przy kaloryferze jak Ci nie pasuje to sobie zakręć.

Czytaj ze zrozumieniem: rozliczanie w większości bloków jest nie indywidualnie, lecz blokowo, zakręcę termostat, ale ciepło idzie na blok i ci z parterów mają odkręcone na full i cały blok za nich płaci, bo licznik spiszą wspólnie. Nie mam zamiaru za ciebie płacić. Włącz sobie farela i płać za siebie. tak trudno zrozumieć? Chyba, że już tak masz i chcesz pasożytować na innych. Jak sezon grzewczy się wydłuża, solidarnie musimy dopłacić po rozliczeniach rocznych. To nie jest tak, że płacisz co miesiąc i nikt z tego nie rozlicza. Kumasz?

Zgodnie z przepisami powinni grzać, a tego nie robią. Wczotaj wysłałem skargę na administratorki.

Oczywiście, że powinni zacząć grzać. Zdrowie jest ważniejsze od skąpstwa. Teraz wszystkie budynki wyposażone są w automatykę pogodową. Jeżeli zrobi się ponownie ciepło, to urządzenie to odłączy grzanie i licznik na węźle cieplnym nie będzie naliczał zużycia energii, mimo włączonego grzania z PEC. Te okresy grzewcze to wymysł PRL. Ciepło powinno być wtedy, kiedy klient tego chce. Nawet w lipcu.

Zgodnie z przepisami powinni grzać, a tego nie robią. Wczotaj wysłałem skargę na administratorki.

Prezes spółdzielni. Każdy ma prawo zgłosić zastrzeżenia do pracy Administratora. Skoro Administrator nie potrafi określić terminu rozpoczęcia grzania, oraz sposobu sprawdzania pogody, to mam prawo mieć zastrzeżenia. Wolny kraj.

Jeśli w naszych mieszkaniach jest wyjątkowo zimno, to możemy zgłosić to do administratora budynku, wspólnoty mieszkaniowej lub spółdzielni. Zgodnie z ustawą w pomieszczeniach takich jak: salon, pokój, przedpokój, kuchnia i biuro temperatura nie powinna być niższa niż 20 stopni, a w łazience powinno być minimum 24 stopni. Jeśli temperatura w tych pomieszczeniach będzie niższa, to zarządca powinien na wniosek mieszkańców włączyć ogrzewanie. Jeśli mimo zgłoszeń tego nie zrobi, to możemy obciążyć go np. kosztami leczenia, gdy się rozchorujemy.

Rozporządzenie ministra gospodarki z 2007 roku.

Sezon grzewczy to okres, w którym warunki atmosferyczne powodują konieczność ciągłego dostarczania ciepła w celu ogrzewania obiektów

Z pomocą w wyznaczeniu momentu na rozpoczęcie sezonu grzewczego 2019 przychodzi inne rozporządzenie, tym razem ministra infrastruktury, które określa właściwą temperaturę w pomieszczeniach. Dla budynków mieszkalnych jest to 20 st. Celsjusza w pokojach oraz 24 st. Celsjusza w łazienkach. Te wskazania nie są jednak wiążące dla spółdzielni mieszkaniowych.

Kabli-widać, że pisze te wypociny jakiś stary kawaler, co nie ma w domu małych dzieci i myśli tylko o swojej d... Ja nie będę marzł w domu ani moje dzieci, też napisałem skargę do spółdzielni.