Posty: 170
Dołączył: 27 Kwie 2009r. Skąd: UK Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
Co do UK to mieszkam tutaj 10 lat i nigdy nikt palcem mi nie wskazal kwoty. Nawet nie przypominam sobie sytuacji, gdzie bylem potraktowany nie miło. W Polsce bedac na urlopie min. dwa razy do roku, zawsze trafi sie jakas nie mila sytuacja w sklepie czy kasie.
|
|
Posty: 732
Dołączył: 2 Lip 2008r. Skąd: Stalowa Wola Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
|
|
Posty: 108
Dołączył: 12 Wrz 2019r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Ktoś pisał o zagranicy i że tam takie cudne Panie obsługujące , haha , wolne żarty , w Niemczech Helga by Cie zjadła przy kasowaniu, w Hiszpanii Lusesija zła na cały świat bo zamiast leżeć - kasuje. Na wyspach to Ci czasem nic nie mówią , tylko pokazują palcem kwote na kasie. We Francji zastanawiasz się kto siedzi za hidżabem. Jedynymi normalnymi to chyba Grecy w małych sklepach - wesolutcy bo na wiecznej bombie. Jesli bywasz w wielu krajach to Ci nie przeszkadza kto Cie obsluguje ,a jak. Bedac w wielu miejscach na swiecie to mozna wiele roznic zobaczyc. Czesto przy wejsciach jak widzialem ochrone pilnujaca sklepu to prawie zawsze slyszy sie Dzien dobry. Kasierki przy kasie zawsze pytaja sie jak mija dzien , a w Polsce no to ciezko z tym. Ogolnie to w Polsce duzo by pozmieniac . |
|
Posty: 119
Dołączył: 5 Wrz 2018r. Skąd: Ostrzeżenia: 0% |
|
|
|
CYTAT Dla kasjerek zawsze uprzejmy. Natomiast kiedy jest zbyt długa kolejka i nie warto czekać zostawiam zakupy na środku sklepu i wychodzę. Myślę,że dziewczyny "doceniają" Twoją uprzejmość. Masz świadomość,że niesprzatnie tego prezes tylko dziewczyna z obsługi ? Może sensowniej było by wyrazić swoje niezadowolenie u wyższej instancji? |
|