Też jestem ciekawa o którą 3 klasę chodzi

Czyli nic się nie zmienia tam od wielu lat ... Proszę wierzyć, że niektórzy nauczyciele naprawdę nie potrafią nauczyć, zainteresować przedmiotem.
Syn i kilka dzieciaków z klasy kilka lat temu przez nauczycielkę musieli (jeżeli chcieli mieć coś w głowie a nie zaległości) mieć korki z matmy, bo nie potrafiła wytłumaczyć podstaw.
Na szczęście dla niego poszła na roczny urlop i zmienił się nauczyciel matematyki. Od razu widać było efekty.
Jestem zdania, że nie powinno być wynalazku z czasów PRL-u, który nazywa się "Karta nauczyciela", która chroni tyłki nie radzącym sobie nauczycielom.

Taka prawda karta nauczyciela nie powinna chronic nauczycieli którzy nie maja wyników ! jezeli w klasie sa złe wyniki z danego przedmiotu taki nauczyciel powinien byc rozliczony.Wiadomo ze w kazdej klasie jest kilka dzieciakow mega zdolnych,reszta to dzieciaki lepsze lub gorsze z danego przedmiotu,ale jezeli 10-15 osób z klasy 20-24 osoby chodzi na korki to chyba jest problem.Sa dzieciaki ktorych nie stac na dodatkowe korki i one sa najbardziej poszkodowane.Sa zajecia dodatkowe,ale po co isc do tej samej nauczycielki na lekcje jak ona na lekcji nie potrafi wytłumaczyc to na dodatkowych niby ma byc lepiej?
Lamusy niedouczone pedagogicznie,nie potrafiące zainteresowac i wyłozyc tematu -NA SMIETNIK HISTORII SZKOLY !!
To byłaby reforma szkolnictwa,a nie upychanie MIERNOT pedagogicznych po szkołach i robienie tym krzywde dzieciakom.

Hybryda masz 100 % racji,tylko praca i placa za efekty,a nie dozgonna posadka za obecnosc.

Młode pokolenie nauczycieli... masakra.