Prawda jest taka, że u nas nie ma za grosz kultury i zdrowego rozsądku u kierowców. Jak w ogóle można zwalać winę na pieszego potrąconego na pasach???? Poza przypadkami wtargnięcia to kierowca jest winny i w takich przypadkach powinien być surowo ukarany. I przestańcie pieprzyc, że pieszy powinien być bardziej rozważny bo ma mniejsze szanse w starciu z autem. Co to w ogóle ma być? To może zamiast kodeksu ruchu drogowego wprowadzimy prawo silniejszego i po sprawie. Po cholerę jakieś znaki, przepisy skoro wystarczy jedno - większy ma pierwszeństwo i już. Rozumiem, że jak wjeżdżacie na skrzyżowanie mając zielone światło, zwalniacie maksymalnie upewniając się że np. jakiś kierowca tira nie zagapił się i nie przetnie skrzyżowania na czerwonym?

p.s. wyprzedzanie auta, które zatrzymało się, żeby przepuścić pieszego powinno być surowiej karane niż jazda pod wpływem. Ktoś kto wykonuje taki manewr nie powinien być dopuszczany do prowadzenia samochodu.

ten z S-Maxa stoi często pod hotelem Hutnik. Trąbił kiedyś na mnie jak przepuszczałam pieszych na przejściu obok szpitala i stukał się palcem w głowę. Jak by go na badania psychologiczne wysłać pewnie stwierdzili by spore braki w mózgowiu

Jest też taki łysy zdaje się w srebrnym Mercedesie W211 co go kierunkowskazy parzą. Panisko nie będzie włączał ,bo on nie musi.Kiedyś jechałem za nim od Staszica do Mrówki i ani razu go nie użył. Kiedy mu zwróciłem uwagę od razu chamstwo się wylało z jego gęby.

Do Lesio 9999
To co Ty...nie mogłeś żłoba wytrzskać po ryju?
Jakby się poskarżył .....ponawiasz terapię i aż do skutku.
Następnym razem jeden z drugim swaniaki nauczyliby się sawuawiwru.

Mądre słowa. Popieram w stu procentach.

A ja nie popieram bo jak dureń pcha sie pod koła to sam jest sobie winien. Jezdnia jest dla samochodow. Dla ludzi chodnik. Jak pieszy chce przeciąc jezdnie to musi uważac. Tak jak auto ktore jedzie przez tory. Kilka sekund pieszego nie zbawi a wpychanie sie pod koła bardzo często powoduje ogromnie niebezpieczne sytuacje. A zeby bezpiecznie przejsc, zanim auto sie zatrzyma mija wiecej czasu niż by to auto swoją predkoscia przejechało.

Nie mogę się z tym zgodzić. Jak dureń pcha się przed pieszego na przejściu to w razie potrącenia on będzie za to odpowiedzialny i jest sam sobie winien. Ten fragment jezdni z białymi pasami akurat dla samochodów nie jest. Kilka sekund nie zbawi też kierowcy. Kierowca powinien wiedzieć, że misi poruszać się z taką prędkością aby w razie jakiegokolwiek zagrożenia bezpiecznie się zatrzymać. Mam nadzieję, że nie masz prawa jazdy, bo z takimi poglądami jesteś potencjalnym zagrożeniem. Jeżeli masz, to powinno Ci być natychmiast zabrane.

Zagrożeniem to są te tępe dzidy które zamiast jechać blokują ruch zatrzymując się do 200m i przepuszczając wszystkich co nie mają pierszenstwa. Co do predkosci bezpiecznej to ja rozumiem, trzeba jezdzic tak zeby wyhamowac jak wbiegnie dziecko, ale nie zatrzymywac sie co chwila bo ktos 10m od przejscia idzie. Przejscie to miejsce wyznaczone do korzystania przez pieszych a nie chodnik nalezacy do pieszego, chyba cos ci sie pomieszało pod beretem.

Kolego szanowny ... Jak jade po chodniku albo przez chodnik, to uwazam zeby nie zrobic krzywdy pieszemu...Bo to jest chodnik Zyczylbym sobie zeby taka sama uwage poswiecal pieszy kiedy jest na jezdni. To co piszesz to masz sprany mozg, nie mozna ustanawiac zasad ktore sa wbrew logice i naturze i jeszcze nazywac tego kultura. Kaz zatrzymywac sie lokomotywie przed malym przejezdzajacym autem na przejezdzie kolejowym wyznaczonym miejscu, niech pociag uwaza jak przejezdzam a co ;)

Pieszy ma pierwszentwo kiedy jest na pasach (czytaj dalej) szanuje to musi tak byc bo bysmy mogli legalnie sie rozjezdzac na pasach, ale nie ma prawa (kodeks ruchu drogowego) wchodzic bezposrednio pod nadjezdzajacy pojazd! Dlaczego? Dla jego dobra ;)Zeby nie połamał nóżek ;) bo to jest owieczka wypuszczona z zagrody i nie używa wyobrazni "coby moglo sie stac"