Część.
Orientuje się ktoś, gdzie prowadzone są zapisy na skorzystanie z huśtawki na nowym, otwartym z pompą Centralnym Placu Zabaw?

Jako w zasadzie zwolennik nowych inwestycji w mieście, a w szczególności tych dla najmłodszych mieszkańców, byłem dziś podziwiać największy i najnowszy, centralny plac zabaw obok Sdku. I powiem szczerze, jestem w szoku. Ogromny plac, kawał terenu, a na nim dwie huśtawki (DWIE jedna dla niemowlaków, druga dla starszaków), dwie małe piaskownice, mini karuzela, kilka bujaczków, mały domek dla najmłodszych z jedyną zjeżdżalnią właśnie dla trzy, max czterolatków, miniaturowy małpi gaj z lin, na którym dziesięcioro dzieci zakorkowanych, próbowało się jakoś bawić i w zasadzie tyle. To wszystko, na centralnym osiedlu kilkudziesięciotysięcznego miasta!!! Do tego trawa, trawa i jeszcze raz trochę kostki brukowej. Nie wiem ile to kosztowało, nie wiem kto za to zapłacił, ale jest to po połowie śmieszne, po połowie oburzające. Podsumowując ilość atrakcji dla dzieci i powierzchnię trawników, można tam będzie z powodzeniem wyprowadzać psy. Tragedia, a szkoda, bo wiele osób liczyło na świetne miejsce, gdzie będą mogły spotykać się dziesiątki dzieciaków z okolicy i wspólnie dobrze bawić.

Jest jeszcze masa przestrzeni, apeluję do osób odpowiedzialnych za to miejsce, zainwestujcie w huśtawki, zjeżdżalnie, karuzele, to ma być dla dzieci, nie dla Waszej dumy. A jak Wasze opinie, kto był, kto się dobrze bawił?

Mam identyczne odczucia. Kupa zmarnowanego terenu.

Oprócz tego brak zieleni. Kiedyś chodziłem tam z synem bo było dużo cienia, było dużo drzew i zieleni. Teraz dzieci malutkie w południe nie dadzą radę na pełnym słońcu . Na plus natomiast scena i boiska do kosza. Poza tym pełno rodziców bez manier którzy śmiecie z lodów i innych przysmaków rzucali pod siebie A nie do kosza. Wstyd rodzice, dzieci czerpią właśnie taki przykład.

To jest skandal w wykonaniu spółódzielni.Po co ten płot wokół placu,mozna było stary zostawic albo zrobic niski metrowy.Ile kosztował ten nowy płot wokół ?napewno sporo kasy,ktos niezle zarobił na montazu i wykonaniu.Wiekszosc drzew ktore widac to drzewa poza teren placu ,,prezesa".Kilka drzew rosnacych przy chodniku naprzeciwko szkoły 7 ktos wycial,nie rosły na placu.Moze jakis budowlaniec bez pytania wyciał ,bo myslał ze nikt nie zauwazy.Proponuje isc tam w czasie upału i policzyc ile osób bedzie siedziało na ławeczkach.

No tak, brak drzew to inna sprawa, ale od dawna wiadomo było, że ich nie będzie, gdyż zostały usunięte. Niestety wyjście z dzieckiem na upał jest przynajmniej niewskazane, a jeżeli ktoś podejmie się tego, to jest niebezpieczne. Starsze jeszcze pal licho, ale nierzadko tym dzieciom towarzyszą mamy z młodszym rodzeństwem śpiącym w wózku i teraz nawet takiego niemowlaka nie będzie gdzie przed słońcem schować. Jeszcze chwilę trmu broniłem wszelkich inwestycji jak ta, skarpa, błonia etc. ale jestem coraz bardziej sceptyczny. Jak kolejne oddawane tereny rekreacyjne będą tak fatalnie zaprojektowane to będzie katastrofa :(

Rewitalizacja tego terenu kosztowala 1.8mln

Solidarność społeczna, lepiej i inaczej być nie może.

Kiedyś było masę drzew, pamiętam to z czasów od początku 1980-1997, grało się w piłkę, teraz nie widzę dawnego starego "bałwanka". Brak cienia, a szkoda.
Proponuję zagęścić ławek , bo na zdjęciu jest zdecydowanie mało.
Fontanna by fajnie wyglądała, coś co by dawało efekt wypoczynku i relaksu.
Skoro mamy scenę, na lampach parkowych można było pomyśleć o nagłośnieniu, delikatną muzyka- wskazana.
Opiszcie swoje wrażenia i spostrzeżenia jak to widzicie. Dziękuję i pozdrawiam.

PO CO JEST NOWY PŁOT SKORO PLAC NIE JEST ZAMYKANY?! Ktoś potrafi racjonalnie odpowiedzieć na to pytanie?

Po to, żeby ktoś napchał sobie kieszeń. Ciekawe czy ten ktoś jest powiązany z obecną władzą czy z opozycją ?

Spółdzielnia Mieszkaniowa zafundowała, w wywiadzie powiedzieli że będą dodatki. Przydadzą się zdecydowanie bo trochę skromnie ale na dobrym kursie


Przepisy o placach dla dzieci.

I przepisy nakazują budowę takiego ogrodzenia?

https://krpz.pl/strona/49/czy-plac-zabaw-powinien-byc-ogrodzony

A czy przypadkiem park nie miał być wolny od rowerów??? Z tego co pamiętam miały być bramki - taki slalom żeby rowery nie mogły wjeżdżać a tu wjazd normalny i pełno rowerzystów jadących alejkami... dalej niebezpiecznie

Jest zakaz poruszania się rowerami. Alejki świetnie imitują tor wyścigowy w związku z tym dzieciaki automatycznie cisną jadąc przez plac zabaw. Słupki nic nie dadzą, powoli i tak się przepchasz z rowerem. Trzeba uważać i gonić ich, tyle możesz zrobić.

Tak wygląda robota niedopilnowanych urzędasów - plac zrobiony po linii najmniejszego oporu. Biurwie najwygodniej postawić znak zakazu - który swoją drogą niczego nie załatwi. A wystarczyło trochę pomyśleć i zrobić drogi rowerowe wzdłuż ogrodzenia...

A dlaczego park ma być wolny od rowerów? Wystarczyło pomyśleć i zrobić drogi dla rowerów.

Nie podpowiadajcie, bo z alejek zrobią ścieżkę rowerowo-pieszą, to umieją i potrafią

W jakim celu? Żeby się można było ścigać? Po placu biegają małe dzieci, które nie mają niestety oczu dookoła głowy. Dla nich rozpędzony rower to ogromne zagrożenie. Ja nie widzę powodu, dla którego jazda tam miałaby być dozwolona. Chcesz przejść placem na drugą stronę, zsiadasz, robisz te kilkadziesiąt metrów na piechotę i wsiadasz po drugiej stronie.

A w takim celu, że chciałbym z dzieckiem przyjechać do tego parku rowerem. Mam go zostawić przed parkiem?

Jak byłem dzieciakiem to wszędzie jeździło się na rowerach. Nikomu to nie przeszkadzało. Dzieciaki sobie poradzą.
W niedziele był tłum dzieciaków, był jakiś wypadek? Ktoś kogoś rozjechał?

Wiesz, teraz ludzie to inwalidzi umysłowi i wszedzie wymagaja zakazow i nakazow. A rowerzysci tez sa dobzi, wymagaja gładkich jak stół autostrad, juz nawet po kostce betonowej nie łaska jezdzic bo sie przypadkiem oponka odkształci i drganie rowera w dupcie zaboli. Z takimi wymaganiami to tylko siedziec w domu i co najwyzej na stacjonarnym jezdzic.

A czy jest zakaz wprowadzania rowerów czy zakaz jazdy rowerem? Nie rozumiem dlaczego chcesz zostawiać rower przed placem zabaw, wprowadź go na plac i postaw przy ławce.


Nie licząc masy dzieciaków, które się rozbijały i robiły krzywdę innym dzieciakom.Jak ja byłem dzieckiem, to wszędzie się paliło szlugi, w domu, w szkole, w szpitalu i nikomu to nie przeszkadzało.


Nie wiem. Zapytaj organizatorów. Moje dwuletnie dziecko przynajmniej dwa razy dosłownie w ostatniej chwili wyrywałem spod pędzącego po alejce roweru. Na chłopski rozum, ścieżki są tak wąskie, że nie da się bezpiecznie poruszać i pieszo i rowerami. Wolałbym, żeby nie jeżdżono tam na rowerach.

Za byłego prezydenta Szlęzaka nie było nic dla mieszkanców prócz drzew, 90 % ludzi narzekała na tamtą sytuacje... teraz, gdy za obecnego prezydenta zmienia się wszystko można powiedzieć o 360 stopni to ludzie i tak narzekają że trawa zielona, ze za szybko rosnie, ze chodniki sa proste.Z calym szacunkiem ale co by sie w miescie nie działo, zawsze gamonie beda narzekac.Jakby zasadzono 100 drzew w miescie to byłoby narzekanie a po co tyle drzew, mozna by zrobic hustawki... no ludzie.Na kazdym osiedlu jest ich po kilka wiec bez przesady.

lexter, jesli cos zmienia sie o 360 stopni, to wraca do punktu wyjścia), a chyba nie to miałes na mysli, poza tym nic nie zastapi drzew, zadne najwymyślniejsze huśtawki, przecież wiele wycinek można było uniknac, ale łatwiej sciać, niestety taka polityka

Przyszedł Nadbereżny, wyciął drzewa i zbudował parkingi. Rzeczywiście, nic się nie zmieniło.