Francja jako pierwsza wprowadziła możliwość odcinania Internetu pod płaszczykiem piractwa. To bardzo niebezpieczny precedens.

http://wiadomosci.onet.pl/1971881,441,item.html

Mafijne koncerny chcą ocenzurować ostatni bastion wolności w tym świecie. Trzeba z tym walczyć. Mafie koncernowe w niczym się nie różnią od cenzury komunistycznej. Po prostu, każda mafia dba o własne interesy. A my musimy mieć oczy i uszy otwarte i walczyć. Walczyć o wolność.

A ja się pytam - co z tymi żarówkami wymyśliła UE? Co to za głupi pomysł??

E... a co jest grane... ups... obudziliśmy się... nie tak miało być... eurokołchoz nadchodzi... ręka w nocniku?

haha, eurokolchoz, dobre. Niestety akurat to polskie przepisy (niekoniecznie akurat w zakresie ujetym w watku) sa jednymi z najbardziej represyjnych w Europie (inna sprawa to ich egzekucja).
Natomiast ja tam wole UE niz wolny rynek z nowym wielkim bratem zza wody.
Co do cenzury neta - uwazam, ze to raczej nie do osiagniecia w panstwach obywatelskich. Zauwazcie, ze w normalnych panstwach raczej rzadko uzywa sie pirackiego oprogramowania (chyba, ze sie kupuje to z zamienionym kodem kreskowym, ale na tym to sie nawet hurtownicy nie lapia). Takze jesli zechca to gdzie indziej uzywac, to uderzy to w ubogie kraje jak nasza bogobojna najjasniejsza.

Cokolwiek by nie powiedział, i tak jesteśmy zajebiści ?

No i z UE cała sprawa nie ma raczej nic wspólnego. To Francja wprowadziła u siebie taki przepis i teraz ma być badane czy przepis jest zgodny z prawem unijnym jak i z francuską konstytucją.